Witajcie Kochani! Nareszcie wyszło dziś słonko, bo miałam wrażenie, że ta szarówka zawsze już będzie. Wiosna zbliża się wielkimi krokami i to cieszy mnie ogromnie :). Chyba jeszcze nigdy nie brakowało mi tak ciepła jak teraz. Zauważyłam, że im starsza jestem, tym większym zmarzluchem się staje :))). Wraz z pierwszymi promykami słońca przyroda ożywi się, a z nią pojawią się owady. Oprócz motyli uwielbiam PSZCZOŁY, o czym już wielokrotnie pisałam na blogu, więc aby umilić sobie czas oczekiwania na pierwsze bzyczenie uszyłam swoją własną, skarpetkową pszczółkę :)).
Do jej stworzenia zainspirowała mnie kolejna część zabawy w Klubie Twórczych Mam - Wielkanocne Wariacje - wyzwanie 4. Z tablicy wykorzystałam kolor żółty, żonkile i oczywiście pszczółkę :)).
Zdjęcie pochodzi ze strony Klub Twórczych Mam |
W swoich skarpetkowych zbiorach miałam jedną parę, idealną dla mojej pszczółki :). Ubranko, a dokładniej kombinezon uszyłam z jednej skarpetki. Druga czeka na inną okazję :)). Szycie to była istna przyjemność, chociaż tam, gdzie są czarne paseczki każdy pyłek, okruch, niteczkę było znać 😱. Dlatego nie lubię zbytnio koloru czarnego i unikam go jak tylko mogę.
Największą trudnością było dla mnie powstrzymanie się przed licznymi dodatkami :))). Jak wiecie uwielbiam strojne lalki, a przecież pszczoła nie może mieć ich dużo, nawet ta skarpetkowa :))). No, ale przed dodaniem dwóch kokardek to już nie mogłam się powstrzymać, po prostu musiałam :)))).
Czapeczkę ozdobiłam tylko kilkoma żonkilami oraz dużymi perełkami w odcieniu żółtym.
Jak pszczoła to i skrzydełka. Zrobiłam je z białego filcu. Długo jednak zastanawiałam się, jaki nadać im kształt. W końcu wpadłam na pomysł, aby powstały na bazie dwóch odwróconych serc.
Pszczółka z dzisiejszego posta jest moją pierwszą w tym roku, ale wcześniej szyłam już laleczki inspirując się tymi cudownymi, dobroczynnymi owadami. Na koniec posta pokażę Wam zdjęcia :))).
Moją skarpetkową Pszczółkę posyłam na wyzwanie w Klubie Twórczych Mam (TUTAJ)
Kochani, a z Wami się już żegnam i zmykam do codziennych obowiązków :)).
Buziaki i uściski,
Justyna
🥀🥀🥀
PS. I na sam koniec jeszcze kilka zdjęć starszych pszczółkowych lalek, o których wspominałam powyżej :)).
Justynko, wszystkie Twoje pszczółki są super, ale ta dzisiejsza najbardziej mi się podoba. Może to kwestia tej skarpetki, prawdziwe kolory pszczółki. Te kokardki sa urocze i jeszcze z tymi aplikacjami - pszczółkami. Jak zawsze piękny skarpeciak, niech przywoła nam wiosnę, słoneczko i ciepełko :)
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe Pszczółeczki :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są zjawiskowo piękne, czarują i to bardzo. Tak patrzyłam na zdjęcie skarpet. Ty ze skarpet tworzysz coś tak unikalnego, cieszącego wielu ludzi. Mnie to zachwyca i bardzo inspiruje. Ba...nawet mobilizuje do roboty. hehe Pozdrawiam droga Justyno. :)))) <3
OdpowiedzUsuńI love this adorable little bee!
OdpowiedzUsuńIt's gorgeous, Justyna!🤗
Hugs from Seville
Pszczółka śliczna....a może sprawi, że ciepełko przyjdzie!!
OdpowiedzUsuńWspaniała pszczółka :) a jedna pszczela laleczka ze zdjęcia jest u Roksanki, naszej 5 letniej pszczółki. Roksi kardzo lubi sie nią bawić :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńPszczoły to tak pożyteczne stworzenia, że ze wszech miar zasługują na piękne interpretacje w postaci urokliwych laleczek.:)
OdpowiedzUsuńCudne wiosenne stworzonko :-))) Aż się cieplej na serduchu zrobiło i moja buzia sama się uśmiecha. Słoneczko mocniej przyświeciło to i pszczółki zaczęły harcować. Twoja gromadka śliczna, wesoła i kolorowa.
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam :-)))
Fantastyczna pszczoła! Uwielbiam Justynko te Twoje skarpeciaki. Ależ Ty potrafisz zaskoczyć pomysłem 💗 Dziękujemy za udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam. Ślę pozdrawienia i buziaki. Aga
OdpowiedzUsuńJustynko cudna jest w te czarno żółte paseczki. Idealnie pasuje do żółtego wyzwania.A ta poprzednie też urocze ale już nie takie pszczółkowe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczna pszczółka powstała!!! Każdy Twój uszytek jest piękny i wyjątkowy! Działaj dalej i niech pomysły rodzą się same. Serdeczności zostawiam:))
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje ta skarpetka i wspaniale ją wykorzystałaś. Cudna jest ta pszczółka Justynko, bardzo sympatyczna i słodziutka. Podobają mi się też skrzydełka - bardzo pomysłowe.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Wychodzi Ci to fantastycznie. Jestem zauroczona Twoimi skarpetkowymi pracami. Już sobie wyobrażam te szuflady pełne skarpetek czekających na swój czas. Super.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu.
Bzz... bzz :-) Piękna! Radosna, przywołuje wiosnę i uśmiech :-)
OdpowiedzUsuńCudowny rój stworzyłaś :-)
Buziaki :-)
Pszczółka radosna i pracowita a na dodatek piękna:) Wiosennie się zrobiło i radośnie . Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na wiosnę. Niech już będzie ciepło. Tak, żeby wyjście na spacer,nie wymagało tylu warstw ubrań :) Pszczółki też kocham :) W końcu parę ich stanowi naszą rodzinę ;) Twoja jest przepiękna :)Warto było pomęczyć się z paproszkami na czarnych paskach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru :-)
Jest śliczna Justynko. Tylko Ty potrafisz stworzyć takie cuda! A te kokardeczki z pszczółkami na nóżkach są świetne! Uściski:)
OdpowiedzUsuńWszystkie pszczółki prześliczne ale ta dzisiejsza jest najbardziej pszczółkowata;) Cudowna! Skarpetka jakby na nią czekała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justynko:)
Justynko! Cudowna jest! Proszę się nią też pochwalić u nas na grupie na fb ;) Całusy!
OdpowiedzUsuńJustynko wspaniala pszczółka, zreszta wszystkie sa wspaniale ale ta dzisiejsza najbardziej pszczela haha. Świetna skarpeta idelana ba taka ślicznotke. U nas też slonko dziś swieciło a teraz wieje ze aż w oknach słychać wycie wiatru. Pozdrawiam serdecznie☺
OdpowiedzUsuńTo już prawdziwy rój pszczeli:) Wszystkie są takie kolorowe i radosne. Justynko, Ty wiesz jak poprawić humor w te szare dni:)
OdpowiedzUsuńJustynko dzisiejsza pszczółka bardzo bliska naturze.
OdpowiedzUsuńPomysł na serduszkowe skrzydełka taki symboliczny❤
Poprzednim laleczki pszczółkowe są w innym stylu i równie śliczne.
Pozdrawiam serdecznie Justynko ⚘
Słodka pszczółka. <3 Tak przywołujesz wiosnę swoimi projektami, że w końcu musi przyjść. ;)
OdpowiedzUsuńTaka cudowna Twoja pszczółka, że aż chciało by się ją usłyszeć za oknem. Wspaniale wygląda, a te kokardki są absolutnie zniewalające :D Skrzydełka też wspaniale do niej pasują i mogę tak "achać" i "ochać" ale podsumuję krótko - masz ogromy talent i robisz rzeczy od których szczęka opada. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoprzednie pszczółki też ładne ale ta dzisiejsza zachwyca mnie najbardziej. Skrzydła ma świetne i te kokardki to takie wisienki na torcie :-).
OdpowiedzUsuńПрекрасная пчёлка, Юстина!
OdpowiedzUsuńCudna,słodka i zachwycająca 😍 aż zatęskniłam za takimi kolorkami w przyrodzie. Nie mogę się doczekać słońca i ciepła. Pozostałe pszczółki tak samo urocze 🌹
OdpowiedzUsuńCudowne są Twoje pszczółki :)
OdpowiedzUsuńOjacie jaka ona cudna jest <3 <3.Dziękujemy za udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna laleczka. Poprzednie też urocze, zresztą jak wszystko co robisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne wszystkie pszczółkowe laleczki!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kochana pszczółka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTworzysz najpiękniejsze skarpetkowe lale :)
OdpowiedzUsuńPierwsze pszczoły za płoty - Pszczółka skradła moje serce.
Cudowna pszczółka - zresztą jak i jej siostry:) Masz niesamowite pomysły i świetnie je realizujesz! Buziaki przesyłam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna Pszczółka. :)
OdpowiedzUsuńI znów zaniemówiłam. Myślałam,że jestem gotowa na wszystkie Twoje pomysły, ale za każdym razem szczęka mi opada. Przepiękna pszczółka Justynko. Buziaki. pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiem jak komentować to co robisz, bo co bym nie powiedział, to i tak byłoby za mało dla Twojego ogromnego talentu i jego efektów. No przeprzeprzepiękna ta pszczółka Justynko! Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te Twoje pszczółeczki i kwiatki do nich na pewno same płatki rozchylają:-)))
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam ostatnio małą pszczółkę;-)
Pozdrawiam gorąco:-*
Jak śliczna pszczółeczka, Justysiu. Lubię te sympatyczne, pożyteczne owady i lubię miodek - codziennie go podjadam:)
OdpowiedzUsuńUściski.
Wow, she is the most beautiful Queen Bee! She got beautiful yellow daffodils around. It is a sign of warmer Spring :)
OdpowiedzUsuńA hug!
Urocza pszczółka!!!
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą - pomyślałam patrząc na tę zjawiskową pszczołę. Gratuluję pomysłu i wykonania!
OdpowiedzUsuńWspaniała pszczółkowa panienka :) zobaczyłam ją i od razu pomyślałam o wiośnie:) ślicznie dopracowana, pięknie wykonana i sfotografowana:)
OdpowiedzUsuńWszystkie pszczółki są wspaniała, nie mniej jednak ta ostatnia to dla mnie majstersztyk 😍
OdpowiedzUsuńJakie cudowne Pszczółki! Aż czuć wiosnę w powietrzu :D. Powodzenia w zabawie :).
OdpowiedzUsuńPrzekochana pszczółeczka :) Przybywaj radości :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :) piękna pszczółka :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zabawę w KTM