Witajcie Kochani, a raczej Ho, Ho, Ho :))). Jak co roku publikuje posta dokładnie 6.12 bowiem niczym małe dziecko kocham i czekam na przyjście świętego Mikołaja :). Myślałam, że w tym roku pandemia go zatrzyma, ba nawet młodszy synek bał się żeby Mikołaj nie złapał wirusa, a tu niespodzianka :)). I tym razem nie zapomniał o nas :). Z samego rana drobne upominki czekały w bucie :). Pewnie niektórzy pośród Was zastanawiają się, dlaczego akurat w bucie?
Otóż taka jest tradycja w mojej rodzinie, a ja ją kultywuje przekazując swoim dzieciom :). Pamiętam jak byłam mała i razem z bratem pucowaliśmy swoje buty :). A ile śmiechu przy tym było i kłótni, kto ładniej wyczyścił :)).
Zostawianie upominków przez Mikołaja przy butach to piękna i stara tradycja sięgająca XVIII wieku. Jak głosi legenda Mikołaj zaglądał przez okno i sprawdzał, czy dziecięce buciki są wyczyszczone. Jeśli tak, to zostawiał upominek, jeśli zaś buty były brudne to można było znaleźć zgniłego ziemniaka lub rózgę.
W magiczny sposób Mikołaj przedostaje się do naszego domu w nocy z 5 na 6 grudnia, więc wielkie czyszczenie butów odbywa się wieczorem 5 grudnia. Najpierw myjemy, suszymy, pastujemy i równiutko ustawiamy w przedpokoju. Napięcie jest tak wielkie, że zasnąć nie można :)).
A rano... wielka radość!!! Widok upominków przy butach jest najlepszy na świecie :)). Radości nie ma końca :)). I dzieciaki cieszą się i my dorośli :)).
Mikołaj, którego Wam Kochani dziś pokazuję jest jak najbardziej prawdziwy! Swój służbowy uniform zostawił w szafie i ubrał się w nieco wygodniejsze ciuszki :)). Taki codzienny, luźny look :)). Sweterek w norweskie wzory, które wprost uwielbiam. To jedne z moich ukochanych skarpet więc po prostu musiałam mu takie ubranko sprezentować :). Czekam na święta, ponieważ mam podobny sweter i nie mogę doczekać się kiedy go założę :))).
Kochani, jeżeli tak jak ja kochacie Mikołaja to koniecznie przyłączcie się do szufladowego Wyzwania MIKOŁAJE :)). Zapraszam serdecznie! Ten przesympatyczny, dobry staruszek zasługuje na swoje pięć minut sławy :)). A ja żegnam się z Wami i idę zaparzyć poranną herbatkę w moim nowym, ślicznym, świątecznym kubku ze skarpetkami - to jeden z prezentów od Mikołaja, któremu jeszcze raz dziękuję! :)
Miłego dnia kochani,
Justyna
Justynko wspaniale, że kultywujesz tradycje. I że cieszysz się z oczekiwania i podarunków.
OdpowiedzUsuńTwój Mikołaj jest przekochany i przystojny :) Bardzo mi się podoba w nim wszystko! Buty, sweterek, pasek, broda i szalik.
Wspaniałego dnia!
Justysiu Twój Mikołaj jest przepiękny! Jakie cudne ma buciki, idealne :-) Pochodzę z Kujaw i u mnie również Mikołaj zostawiał prezenty w butach. Bardzo podoba mi się ta tradycja i chcę ją przekazać także moim dzieciom. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny Mikołaj, cudowny :)
OdpowiedzUsuńJa się w ogóle nie dziwię, bo taka tradycja (z butami) panowała też w moim domu. W nowym też panuje, razem z mężem wystawiamy buty, oczywiście uprzednio wyczyszczone i jak co roku znaleźliśmy przy nich prezenty.;)Mnie Mikołaj przyniósł nowy wykrojnik, który niedługo wykorzystam w nowej kartce oraz postanowił mnie utuczyć. Twój Mikołaj jest super! Wszystko w nim piękne. Norweski styl też uwielbiam, ale to wiesz.:)
OdpowiedzUsuńJustina, your Saint Nicholas is great!
OdpowiedzUsuńCudny Mikołaj :-)Zachwycam każdym szczegółem :-) Łatka na pupie w kształcie serca jest szalenie urocza :-) Mikołaj idealny, uwielbiam Twoje skarpeciaki Justynko :-)
OdpowiedzUsuńU mnie Mikołaj zawsze zostawiał prezenty pod poduszką :-)
Uściski :-)
Co za słodziak!!!! U mnie w domu jednak dawało się prezenty pod poduszkę:-D Moje chłopaki już duże, więc jak mówię, że Mikołaj paczki przyniósł, to się smieją;-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńCudny Mikołaj Justynko. Bucikowe prezenty na pewno wspaniałe a moje tradycyjnie pod poduchą . Najważniejsze w sumie by świętować ten dzień . Miłego dnia Justynko :-)
OdpowiedzUsuńBeautiful decoration. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI hope you'll visit my blog soon. Have a nice day!
U nas w domu nie ma zwyczaju z butami. Dzieci piszą listy co ma im przynieść 24go grudnia pod choinkę. A dzisiaj skromne upominki w zamian za szklankę mleka i garść pierniczków.
OdpowiedzUsuńTwój Mikołajek uroczy i jakie ma cudowne butki - mistrzostwo. Pozdrawiam gorąco.
Justynko zakochalam się w tym mikołaju. Jaki cudny jegomość. Wspaniałe ma na sobie ubranko i to serduszko na tyłeczku hihi. No a buciki, rewelacja.
OdpowiedzUsuńZwyczaju z butami nie znałam, u nas jak byłam mala to zawsze upominki były w wigilie pod choinka, i też u nas mikolaj przychodzi w wigilijny wieczór. Ściskam Was mikołajkowo. Miłej niedzieli☺😘
Śliczny Mikołaj Justynko.:) Znałam zwyczaj z butami, obecnie nie ma dzieci w rodzinie to i nikt tej tradycji nie praktykuje. Miłych mikołajek Justynko.
OdpowiedzUsuńJustysiu, Mikołaj jak prawdziwy. Czy te buciki też sama szyłaś? - są perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu rodzinnym Mikołaj zostawiał prezenty pod poduszką, a jak były za duże, to koło łóżka.
Miłej niedzieli, kochana.
Małgosiu dziękuję kochana :)! Buciki nie są mojego autorstwa.
UsuńTo specjalne buty dla lalek, które kupiłam już rok temu. Czekały na swoją kolej i odpowiedni moment, a raczej na odpowiednią lalkę :).
Buziaki!
Przepiękny Mikołaj, taki powinien być.Piekną tradycję macie w rodzinie, emocje niesamowite
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudny Mikołaj!
OdpowiedzUsuńAle śliczny Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńJustynko, bardzo ciekawy wpis, a Mikołaj cudny. A ten jego sweterek i butki to po prostu taka wisienka na torcie ❤️ pozdrawiam serdecznie 🤶❄️☃️🎄
OdpowiedzUsuńI loved reading more about your St. Nicholas tradition, Justyna!
OdpowiedzUsuńI always thought that I would leave you gifts on 25/24 as Santa Claus.
In Spain we will have to wait a month until January 6, which will be when the Magic Kings will arrive.
Your Saint Nicholas seems absolutely adorable with those beautiful details such as the scarf, the boots, the warm sweater and the blush on his face.
What a great artistic work loaded with creativity!
Enjoy such a beautiful day.
Hugs from Spain
Ale cudny Mikołaj! Wszystko mi się w nim podoba. Sweterek, pachnąca cynamonem czapeczka, butki i te serduszka na szaliczku i spodenkach. Wszystko jest urocze:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Zaskakujesz nas tą swoją pomysłowością. Dziadek do orzechów był a dzisiaj wspaniały Mikołaj. Ubranko ma modne i zachwyca w każdym szczególe. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńU mnie też jest taka tradycja:)) Z tą tylko różnicą, że nikomu się nie chce czyścić butów i spada to na moje barki - hi,hi:)) Może za rok się uda!
OdpowiedzUsuńTwój Mikołaj jest fenomenalny!!! Ten kształt brody, buty, serduszko na pupie i udekorowana czapa - absolutnie fantastyczne!!! Jesteś Mistrzynią Skarpetkową. Koniec i kropka:)
Justynko, ja już wypatrzyłam Mikołaja w Szufladzie:))) Jest świetny. Broda, wesołe oczka, cudowne ubranie i buty! Ma dosyć zgrabną figurę, chyba jeździ na nartach:))) Jest niesamowity:) Ja zawsze prezentów szukałam pod poduszką lub obok łóżka:)))
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Justynko, to wszystko co robisz jest piękne i tradycja i cały opis no te piękne skarpeciaki, zastanawiam się skąd masz tyle pomysłów ? dobrej niedzieli
OdpowiedzUsuńCzarujesz, ależ on piękny .
OdpowiedzUsuńNiezwykle pożyteczna tradycja :) U nas w domu Mikołaj jakiś mnie wymagający bo sam bałaganiarz i prezenty zostawia gdzie popadło ale zostawia i to się liczy. Super te skarpeciakowy Mikołaj. Miłego wieczoru:)
OdpowiedzUsuńPiękny, jesteś Mistrzem w tworzeniu "skarpetowych" piękności :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMuy bonito Santa Clauss.
OdpowiedzUsuńTwoje skarpeciaki są tak śliczne, że trudno od nich oderwać wzrok. :)
OdpowiedzUsuńMikołajek jest fantastyczny! :)
Pozdrawiam ciepło.
Wiesz co .. Mikołaj jest oczywiście cudowny ale te jego buty mnie zaczarowały . Justynko jesteś genialna!!! A wzorki norweskie też bardzo lubię, fajnie się je wyszywa krzyżykami. Normalnie się zakochałam w tym Mikołaju, musi wygrać to wyzywanie , bez dwóch zdań !!
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie ma takiej tradycji z prezentami w butach, dzieci już dorosłe i daleko, wnuków brak a Mąż jest za bardzo praktyczny :-) A to świetna tradycja i trochę Ci zazdroszczę.
Pozdrawiam
Twój Mikołaj zrobiłby furorę w Skandynawii! będąc tam spotkałam tylko stadka postaci o takim samym wyglądzie pozbawionym uroku, a Twój jest klimatyczny, cudnie dopracowany i widać w nim norweską duszę :)
OdpowiedzUsuńP.S. u nas w rodzinie Mikołaj zostawiał prezenty pod poduszką :)
Justynko po raz kolejny sprawiłaś że nie wiem co napisać, nie powiem juz co mi opadło;) ale jak dla mnie to nie masz sobie równych i jesteś Mistrzynią, ba Arcymistrzynią skarpeciaków.
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem i wiem, ze wygrasz w tym i każdym innym wyzwaniu.
Buziaki przesyłam
Wow, rewelacja, szczęka opada. Brawa dla Ciebie za pomysłowość i oczywiście za wykonanie. brawa na stojąco :)
OdpowiedzUsuńMikołaj prześliczny!! A to serduszko z tyłu superaśne!!!!!
OdpowiedzUsuńJustynko przepiękny gościu z Twojego Mikołaja, wystrojony elegancko w mnóstwo detali😍
OdpowiedzUsuńButy zapinane na zamek, no po prostu szał! Kochana cudny jest 😊
Ciekawą tradycję mikołajową nam opowiedziałaś i dobrze, że przekazujesz ją dalej. Jak moje dzieci były małe to zostawiały kubek mleka i ciasteczka dla Mikołaja, nadal tak robią ale już na swoich włościach 😉😁
Pozdrawiam ciepło o buziaki ślę 😘
Cudowny Mikołajek a te jego buciki genialne są! Buziaki
OdpowiedzUsuńCudowny, mały Mikołajek! Pięknie tworzysz cudne skarpetkowe piękności. Ale mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńCóż mogę dodać? Cudny ten Mikołaj Justynko i ma piękne butki. Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki kochana!
Nic, tylko się nim zachwycać!!! Fantastyczny jest!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Buciki zwracają uwagę, są super :)
OdpowiedzUsuńU mnie w rodzinie też Mikołaj zawsze zostawia prezenty w butach. Tez jako dzieci zawsze porządnie je czyściliśmy, żeby tylko coś w nich rano znaleźć :) W tym roku przez czysty przypadek zostawiłam pod szafką 2 pary butów i w każdym jednym bucie coś znalazłam :)
Mikołaj jest genialny!!!
Co za fantastyczny Mikołaj:) Podziwiam talent:)
OdpowiedzUsuńKochana ! Mikołaj jest cudny, przecudny !!! Kocham te Twoje skarpeciaki jak nie wiem co ! A one są coraz piękniejsze i tak bardzo dopracowane !
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o czyszczenie butów - to i u nas był taki zwyczaj. Potem nauczyliśmy nasze dzieci, by tak samo jak kiedyś my - czyściły buty. To już tradycja !
Aaaaa, boski ten twoj Mikołaj. Jest przeuroczy. Dziekuje za udział w zabawie DIY INSPIRACJE-MIKOŁAJ. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Magdalena
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam norweskie wzory, więc Mikołaj podoba mi się podwójnie. :) A to serduszko na... No właśnie. Genialne. :D
OdpowiedzUsuń