Witajcie Kochani! Tak naprawdę chciałam zatytułować dzisiejszego posta „SEXY”, ale stwierdziłam, że jeszcze blogger mnie zablokuje za użycie nieodpowiedniego słowa w tytule :)))). Jednak jak patrzę na tę lalkę to tylko SEXY siedzi mi w głowie :))). Oto ONA - lalka, jakiej jeszcze nie było u mnie na blogu:
SKARPETKOWA TANCERKA BOLLYWOOD:
Jak to u mnie zazwyczaj bywa, pomysły na kolejne prace kiełkują w nocy kiedy spać nie mogę lub podczas prasowania :)))). Tak było również w przypadku tej lalki. Prasuję, myślę, prasuje, myślę i nagle ... w głowie pojawił się projekt. Jak nie trudno się domyślić domowe obowiązki odłożyłam i poszłam do pudła szukać idealnych skarpet na ciałko :)). Przypomniałam sobie, że mam jedne jedyne w idealnym kolorze beżu (zbliżonym do karnacji tancerek Bollywood), które dwa lata czekały na okazję :)). Nie pamiętam, kiedy odczuwałam tak ogromne podekscytowanie i swoistego rodzaju twórcze podniecenie podczas szycia skarpeciaków :))).
Lalka wywołała spore zamieszanie wśród moich domowników, a ich pierwsze reakcje na jej widok były bezcenne! Mąż - „Ona ma pępek, wow fajny”, nastoletni syn - „Oooo ma pępek i cyc...i, ale czemu takie małe?”, młodszy syn - „Mamusiu ona jest piękna i ile ma kryształków!! Proszę nigdy jej nie sprzedawaj" :))). Tak, moi mężczyźni ... teraz już wiem co siedzi im w głowie ... zresztą adekwatnie do wieku :)))).
A ja wciąż nie mogę nadziwić się, jakie niesamowite możliwości dają skarpety :)). Jednego dnia leżą zapomniane w pudle, takie nijakie, beżowe, a za jakiś czas przeistaczają się w sexy tancerkę Bollywood :)).
Zaszalałam jeśli chodzi o tył kreacji :))). Jest przede wszystkim błysk - aż razi w oczy :))). Ale taki właśnie jest styl Bollywood :)).
Laleczka jest duża, ma ponad 30 cm wysokości i kiedy skończyłam ją szyć ogarnął mnie smutek, że to już koniec :(. Uwielbiam ten etap wstępny kiedy najpierw rodzi się pomysł, później dojrzewa, następnie to całe zamieszanie z szukaniem odpowiednich skarpet, dodatków, wykańczanie 💗. I ta ogromna satysfakcja, że powstało coś nowego :))).
Laleczka jest inspiracją w naszym najnowszym Wyzwaniu Szuflady - Bollywood. Jeżeli macie ochotę wspólnie z nami pobawić się i poczuć magię intensywnych kolorów to serdecznie zapraszam :)).
Moi Drodzy, dziękuje Wam bardzo za miłe komentarze pod skarpetkową pisanką :))). Powstały już kolejne w różnych wersjach kolorystycznych, rozkręciłam się z produkcją jajek na dobre :)). Dziękuję Wam również za odwiedziny i witam serdecznie nowych Obserwatorów 💗 bloga. Ciesze się, że jesteście ze mną! Im nas więcej, tym raźniej i weselej, a ja mam dalszą motywację aby być tutaj z Wami 💗. Kochani, pomalutku dobiega również końca moje urodzinowe CANDY. W następnym poście ogłoszę jego wyniki :).
Ściskam Was mocno i życzę miłej niedzieli :)).
W końcu mamy marzec 🥀🌞🥀!
Justyna
Justynko, jesteś niesamowita! Jesteś Artystką przez duże A!
OdpowiedzUsuńTancerka jest cuuudooownaaa! Piękna praca. Gratuluję!
Lece jeszcze popatrzeć:)
Buziaki
No to samo pomyślałam, co Twoje chłopaki- ma pępek...na wierzchu. Twoja kreatywność nie ma końca :) za każdym razem myślę, ze już wymyśliłas co się da, a tu znowu zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńOh My Gosh! The most beautiful Indian girl ever!
OdpowiedzUsuńHappy Sunday!
Haha uśmiałam sie z komentarzy Twoich panów. Świetna tancerke Justynko stworzyłaś. Jesteś niesamowita z tymi pomysłami, podziwiam a tym bardziej że przy prasowaniu taki pomysł Ci wpadł. Jak ja tego nie cierpie, myśle tylko o tym żeby sterta szybciej ubywała hihi. Piękna tkanine kupiłaś no a włosy tej tancerki sa niesamowite. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńYou have left me absolutely shocked and amazed with this new job, Justyna!
OdpowiedzUsuńThe Bollywood dancer is spectacular!
Every detail is wonderfully chosen.
An outstanding job.
Kisses from Spain
Justynko, jest tak seksowna i tak genialna że po prostu nie znajduję słów, by opisać jak bardzo jestem nią oczarowana - zresztą nie tylko ja, hi, hi :-))) Wspaniała inspiracja tematu do marcowego wyzwania w Szufladzie a Twoje dzieło będzie magiczną podpowiedzią dla wielu Uczestniczek zabawy. Odkąd pojawiłaś się w DT a Twoje prace uświetniają i tak już to wspaniałe, twórcze miejsce, staram się brać udział niemal w każdych Waszych wyzwaniach.
OdpowiedzUsuńMoże i w tym miesiącu coś mi się uda a jeśli nie to i tak będę kibicować :-)))
Kochana, zatem jeśli już tak gorąco u Ciebie, to i ja ślę moc gorących uścisków i pozdrowień :-)))
No, no... Justynko, cyc...i jak cyc...i, ale ten pępek ;))) No po prostu świetna! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita Justynko. Cudna jest ta laleczka . Nie ma chyba tematu na który byś nie uszyła skarpeciaka. Ale tytuł SEXY bo do niej idealnie pasował. Wcale się nie dziwię Twoim chłopakom , że się tak zachwycili. Jest na czym oko "zawiesić"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rozbawiły mnie do łez reakcje Twoich panów. :)))
OdpowiedzUsuńLalka jest niesamowita i pięknie dobrałaś wszystkie detale. :)
Jesteś Mistrzynią Skarpecianek! :)
Pozdrawiam ciepło.
Koniec, padłam i leżę i pozbierać się nie mogę. No rewelacja! Kurcze i choć jestem kobieta, to też pierwsze na co zwróciłam uwage, to to że ma biust i seksowny pępuszek :) Justynko dla ciebie nie ma rzeczy niemozliwych, a lala jest fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńJustynko! No brak słów! Lalka jest niesamowita i szalenie SEXY :-) Rewelacyjnie oddałaś styl Bollywood! Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to pępek! No ale wiadomo, że wiekowo to, do Twojego męża mi bliżej niż do synów ;-) Komentarze przednie :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :-)
Justysiu, jesteś po prostu niesamowita. Laleczka jest cudowna, bardzo sexy:) i jakby żywcem przeniesiona z Bollywood. Jestem ogromnie ciekawa jakie cudeńka jeszcze wyczarujesz.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ona jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńSexy tancerka , gratuluję wykonania . Pozdrawiam serdecznie 🙂
OdpowiedzUsuńNiesamowita laleczka, a że ze skarpety, to już w to normalnie trudno uwierzyć... Jednak wiem, że tak jest, ponieważ kilka razy Cię odwiedziłam i widziałam, jakie cudeńka potrafisz wyczarować.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to coś nowego, ale zachwycającego! Lala prześlicznej urody! Wszystko potrafisz wyczarować ze skarpetki. Podziwiam talent!!!
OdpowiedzUsuńNo jest sexy i nie da się tego ukryć:) A ten pępuszek od razu wzrok przyciąga. Lubię Twoją kreatywność Justynko, bywa zaskakująca. Tancerka wyszła super!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
WOW!!! Faktycznie wyszła sexy!!! I ten pępek - od razu go zauważyłam - jest ekstra!!!
OdpowiedzUsuńNo super. Naprawdę gratuluję tych wszystkich pomysłów. Te skarpetki są niesamowite. I Twoje pomysły na ich przerobienie również.
OdpowiedzUsuńAle śliczna, taka inna :)
OdpowiedzUsuńTaki przepych, to zupełnie nie mój styl, ale magia kolorów potrafi oczarować więc kto wie co mi w głowie obudzi ta kolorowa skarpecianka:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńCUDOWNA....
OdpowiedzUsuńNo tego się nie spodziewałam;) Superowa sexy lala!!!!! Naprawdę ten pępuszek, ten biust... rewelacja! Czekam na następne.
OdpowiedzUsuńZ pomysłami na prace mam tak samo, czasem śnię o kompozycji kartki, lub musze kilka dni pochodzic z tematem, dopiero coś zaczyna się układać.
Pozdrawiam Justynko:)
No no pięknie wyszła i naprawdę może zachwycić nie tylko mężczyzn tymi kształtami :-).Super są te szczególiki w ubiorze, biżuterii.. . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJustynko - ONIEMIAŁAM Z ZACHWYTU!!!! Boska ta laleczka!!!! Jest po prostu wszystkim tym co kusi Bollywood:)) Błysk, blask, egzotyka i sexapil! Taka jest ta nietuzinkowa tancerka:) Absolutnie się nie dziwię Twoim chłopakom, że chcą ją zatrzymać w domu;) Pępek i ciało na miarę Bollywood!
OdpowiedzUsuńCUDO!!!
Buziaki:)
Obłędna lala! Bardzo piękna i kobieca tancerka Ci wyszła. Nie mogę się napatrzeć! Rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńHola.
OdpowiedzUsuńUna preciosa muñeca, llena de detalles hermosos, felicitaciones está perfecta.
Un abrazo. Feliz semana.
Very beautiful dancer, Justyna! I understand your sons.
OdpowiedzUsuńFantastycznie Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńMistrzyni! Twój młodszy syn ma świętą rację: ona jest tak piękna, że aż niesprzedawalna!:) Ale wiesz, ja też pomyślałam z rozczuleniem, jaki ma śliczny pępek.;) Zachwyciły mnie też włosy, ach, cała jest zachwycająca.:)
OdpowiedzUsuńPiękna laleczka!
OdpowiedzUsuńŚliczna! Jestem bardzo ciekawa jak je robisz 😊
OdpowiedzUsuńNiezła laska z Twojej skarpetkowej tancerki. Wow! ;) Nie dziwię się, że Twoim chłopakom przypadła do gustu. ;) Jest genialna! <3
OdpowiedzUsuńNo masz jak cudna lalka i na pewno spodoba się facetom bez względu na wiek;)) U nas jest taki klub "tancerek brzucha" sa tam panie w rożnym wieku i różnej postury bo to jedyny taniec gdzie odrobinka brzuszka jest mile widziana:)) Piękna ta laleczka :)
OdpowiedzUsuńKochana, powiem Ci, że jak ją zobaczyłam w inspiracji w szulafdzie, to aż zaniemówiłam. Jest cudowna! Z każdym projektem coraz bardziej zachwycasz. Trzeba przyznać, że temat niby prosty, ale jesli chodzi o wykonanie takiej laleckzi,t o wcaleee. Genialny ma brzusio, kiecke, te włosy!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWow, podziwiam, aż trudno uwierzyć że to projekt wykonany ze skarpetek:) czegoś takiego jeszcze nie pokazywałaś, powstała naprawdę wyjątkowa skarpetkowa kobietka :) zachwycają mnie wszystkie szczegóły i kolory, od razu widać że to Bollywood ;):)
OdpowiedzUsuńCiekawy, odważny pomysł na laleczkę:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze starannie wykonana i śliczna:)
Serdeczności zostawiam moc:)
Jestem zachwycona. Twoja kreatywność nie ma granic. Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŁooo Paaaani 😍😍😍 No to żeś wymyśliła :) Bombowa tancerka! Słuchaj, jestem jak Twój mąż. Też pierwsze co, zwróciłamże uwagę na pępek 😂😂😂 Ona ma mój pępek 😂😂😂
OdpowiedzUsuńNie mogę przestać się śmiać 😂😂😂
P.S. Materiał na spódniczkę jest wart każdej ceny. Boski.
Buziaki! Miłego tygodnia Justynko.
Laleczka na bogato, cudo.:) Materiał na spódniczkę na pewno wart swojej ceny, na zdjęciach zachwyca, a w realu musi być jeszcze piękniejsza. Fajnie, że Szuflada wyzwoliła nowe pokłady kreatywności. Pozdrawiam Justynko.:)
OdpowiedzUsuńnooooo..... noooo.... ten.... tego.... szcęka mi opadła i tak sobie leży... :D
OdpowiedzUsuńmega czadowa ta tancerka!!! Uwielbiam kolory i muzykę bollywood, i koniecznie zajrzę jak poradziły sobie inne projektantki - Twoja Skarpetówna powala :))
Justynko, wow i ach..kolejny fantastyczny projekt. Laleczka jest niesamowita❤️ gratuluję pomysłu i wykonania 🌷
OdpowiedzUsuńZaszalałaś Kochana! Jest na czym zawiesić oko, więc męska reakcja wcale mnie nie dziwi. Sama oglądam i analizuję wszystkie detale:) Piękne materiały, kolory i ten blask, przenoszą nas w inny, filmowy świat. Miałaś genialny pomysł ale wykonanie jest perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Aj ci faceci. hahahaha :D Kochana, jestem zauroczona. Cudowna laleczka, rzeczywiście unikalna. Piękność! Wykonana no, a wiesz, że brakuje mi słów... no brakuje. Jestem zachwycona na całego, wszystko mi się w niej podoba. Nie widziałam nigdy takiej! Unikalny diament. :) <3
OdpowiedzUsuńCzadowa!!!!! Zaniemówiłam z wrażenia. Jesteś niesamowita Justynko. Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych :))) Buziaki Kochana :)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tą lalką jest cudowna. Widać, że wkładasz dużo serca w swoje prace. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudo w każdym szczególe👍👍👍
OdpowiedzUsuńWooow, ale sexy :)
OdpowiedzUsuńLaleczka zachwycająca!!! Jestem pod jej wielkim wrażeniem. Słowa Twoich mężczyzn nieocenione i zabawne w pewnym sensie. Rozumiem ich reakcje.
OdpowiedzUsuńA teraz Justysiu... idę prasować:)) Może i u mnie się fajny pomysł zrodzi, bo ten rok jakiś feralny dla mnie. Wszędzie zaległości i brak chęci do działania. Pozdrawiam Cię serdecznie:))
Sexy to faktycznie adekwatne określenie ;) cudna lalka!
OdpowiedzUsuńOoo...goły brzuch pokazuje;) Śliczna jest, a te włosy...ah!
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje lale są piękne i zachwycające, ale ta bije na głowę je wszystkie, jest mega rewelacyjna!!!!!
OdpowiedzUsuńJest Bollywood, jest sexy, jest po prostu fantastyczna! A fryzura to prawdziwe dzieło sztuki :).
OdpowiedzUsuńJustynko, gdy już myślę, że widziałam wszystko (oj wiadomo, że nie, ale człowiek ma czasem takie poczucie ;)) - Ty wymyślasz coś takiego, że głowa mała! :D
OdpowiedzUsuńTancerka jest po prostu obłędna, w życiu bym nie pomyślała, że można zrobić taką wersję Skarpeciakowej. :D I tak, moja pierwsza myśl to też było "O jacieniemogę, ona ma pępek!". :D
Cudo, po prostu cudo.
A ten żakard to jest boski...