Witajcie Moi Drodzy! Jak Wam minął pierwszy tydzień Nowego Roku? U mnie bardzo fajnie i jeszcze leniwie bo wyjechaliśmy na kilka dni nad morze. Wprawdzie wiele osób dziwiło się, że nie wybraliśmy gór, ale każdy lubi co innego 😊. Od bardzo dawna w okresie zimowym jeździmy nad Bałtyk ze względu na duże stężenie jodu. Uwielbiam te zimowe spacery brzegiem morza, intensywny szum fal, wiatr otulający twarz, a po wyczerpującym spacerze pyszną rozgrzewającą herbatkę w naszej ulubionej usteckiej kawiarni. Chociaż tym razem naszły mnie przemyślenia dotyczące naszego cudownego morza, a to za sprawą sztormu - a raczej tego co można było zastać na plaży już po. I nie piszę tu o bursztynach czy dużych muszlach, ale o ogromnej ilości śmieci, głównie plastiku, które morze wyrzuciło 😞. Widok przygnębiający. Było można zobaczyć dosłownie wszystko: butelki, worki, miski, pojemniki, nakrętki, opony, buty, butelki po kremach do opalania itd. Mogłabym wymieniać bez końca...
Tyle mówi się i pisze o dbaniu o środowisko naturalne, że 🌍ZIEMIA🌍 to nasz wspólny dom, prosi się o nie wyrzucanie śmieci do zbiorników wodnych, a my ciągle to robimy. Zaśmiecamy rzeki, jeziora, morza i oceany. I na nic kampanie reklamowe, banery, ulotki i programy edukacyjne. Statystki są przerażające: nasz Bałtyk jest wciąż najbardziej zanieczyszczonym morzem 😞. To utrapienie nie tylko dla zwierząt, ale i rybaków.
Kiedy prowadziłam zajęcia ze swoimi małymi uczniami o ekologii, dzieciaczki zawsze pytały przejęte: "A jak my możemy pomóc Ziemi". Odpowiadałam - przede wszystkim NIE ŚMIEĆCIE. Wyrzucajcie papierki do kosza, a nie na trawę, w miarę możliwości segregujcie odpady, nie niszczcie drzew, nie zrywajcie kwiatów pod ochroną, nie straszcie zwierząt, a co najważniejsze nie zaśmiecajcie wody. Bo dopóki będzie ona na naszej planecie to wraz z nią i ŻYCIE. Niby to takie proste, a my dorośli o tym zapominamy i często złych nawyków uczymy nasze dzieci. A wiadomo "czym skorupka za młodu nasiąknie...". To wcale nie jest tak, że wyrzucony papierek szybko się rozłoży. Jednak największym zagrożeniem dla stworzeń morskich są wszelkiego rodzaju plastiki. Co roku wzrasta liczba uduszeń zwierząt, które połknęły foliówki lub inne plastikowe przedmioty. TUTAJ przeczytacie co dzieje się ze zwierzętami, które mylą śmieci z jedzeniem.
Niestety swój udział w zanieczyszczaniu Bałtyku mają również plażowicze. Sama widziałam wielokrotnie jak ludzie rzucają na piasek pety, zakopują papierki, a opakowania po chipsach pływają w wodzie. Brak słów i złość ogarnia. Wystarczy tylko podejść do najbliższego kosza i wyrzucić. Czy te parę kroków to na prawdę aż tak dużo? Jako ciekawostkę napiszę Wam, że opakowanie po małym kremie do opalania rozkłada się w wodzie ok 500 lat!!! A ludzie ciągle je wrzucają.
Już za kilka miesięcy rozpocznie się sezon wakacyjny i plażowania. Warto zastanowić się nad swoimi złymi nawykami i zmienić je póki nie jest za późno bo w przeciwnym razie przyszłe pokolenia nie będą miały czego podziwiać...
🌳🌍🌳🌍🌳🌍🌳🌍🌳
Kochani, dzisiaj post nierękodzielniczy, ale musiałam to z siebie "wyrzucić". W najbliższym tygodniu pokażę Wam kolejne skarpeciaki - aniołka Hanię i Ninkę 😊. Dotarły do mnie jeszcze karteczki od Alinki i Agnieszki. Dziewczyny Drogie dziękuje Wam 💓. W przyszłym poście pokażę całą, piękną kolekcje kartek świątecznych, którymi obdarowały mnie cudowne koleżanki rękodzielniczki 😊.
Moc uścisków, Justyna
Tak zaśmiecanie środowiska to straszna plaga ja chodząc po lesie widzę jak ludzie zaśmiecają tu butelka tam puszka itp nie mówiąc o tych co wyrzucają specjalnie sterty śmieci by za nie nie płacić
OdpowiedzUsuńTo prawda Basiu. Aż brak słów :((. A z tymi śmieciami to już jakaś plaga, nawet kary nie pomagają.
UsuńNo tak nasze pewnie nie tylko nasze plaże są wielką śmietniczką choć powoli chyba dociera do ludzi ,że Ziemia to nasz dom i drugiego mieć nie będziemy przynajmniej na razie. A pierwszy tydzień to przekichany miałam dosłownie ale idzie ku lepszemu ;)
OdpowiedzUsuńLucynko nasza plaża w sezonie to czyściutka jest w porównaniu do plaży nad morzem Czarnym w Gruzji. W tym roku doznałam szoku - tak brudnych plaż to jeszcze nie widziałam! Ludzie wyrzucali nie tylko papierki, ale przede wszystkim skórki od banana, ogryzki, łupinki od słonecznika... Niby to odpady organiczne, ale obrzydliwie to wyglądało. Dużo zdrówka Kochana życzę. Teraz taka pogoda, że wirusy szaleją :(.
UsuńJa tak mam za każdym razem, gdy pójdę na spacer do lasu i trafię na śmietnisko... Zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, żeby tak niszczyć wszystko wokół?! Wystarczy w końcu IQ niewiele wyższe od ślimaczego, aby zrozumieć, że wyrzucanie śmieci gdzie popadnie to po prostu jakiś koszmar!
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że mimo starań wielu ludzi nie widać poprawy.
Super to Kamelio ujęłaś. Zaśmiecanie lasu to również ogromny problem. Ja kiedyś widziałam w lesie wyrzucone stare meble!!! Jakby tej kanapy nie można było oddać komuś potrzebującemu. Myślę, że ludzie prędko nie zrozumieją bo wychodzą z założenia, że i tak ktoś to po nich posprząta. I koło zamknięte. Chyba musi wydarzyć się coś tak okropnego jak w bajcie "Wall.E" by wreszcie dotarło.
UsuńPrzekro na to patrzeć . Ale i tak zazdroszczę Ci tego spacerowania :) a znalazłas jakiś bursztynek?
OdpowiedzUsuńAguś jak głowę odwróciło się w drugą stronę to było przyjemnie :)). Bursztynka nie znalazłam, ale mnóstwo ludzi szukało. Za to piękne, duże muszelki przywieźliśmy :)). Buziaki!
UsuńOgromnie przykry widok :( Na jesieni byliśmy z mężem "na grzybach"- niestety zamiast grzybów wynieśliśmy z lasu worek śmieci jakie znaleźliśmy po drodze. Smutne to, że podobno jesteśmy inteligentnym gatunkiem, a tak ciężko niektórym zrozumieć, że zginiemy bez czystej wody i przyrody która nas otacza :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Moniczko. No to mieliście niezbyt ciekawe grzybobranie :(. W lesie to chociaż widać śmieci i można posprzątać, a w wodzie już nie :(. Ludzie potem dziwią się, że kąpieliska zamknięte bo bakterie są. Wszystko niestety ma swoje skutki. Miłego wieczoru!
UsuńEkologia u nas leży... Aż szkoda patrzeć 😐
OdpowiedzUsuńOj szkoda Martynko, szkoda :(. Myślę, ze w TV oprócz mówienia w kółko ile to bursztynów morze wyrzuciło mogliby nagłośnić kwestię śmieci. Może komuś otworzyłyby się oczy.
UsuńPrzykre to i smutne. Ludzie w końcu doprowadzą Ziemię do nieodwracalnego stanu. Ciekawa jestem czy w domu też tak rzucają wszystko wokół zamiast do kosza.
OdpowiedzUsuńEdytko świetna refleksja! Są dwa wyjścia, albo są totalnymi brudasami i nic im nie przeszkadza albo wychodzą z założenia: wszystkich czyli niczyje, można śmiecić :(. Trudny temat. Moc pozdrowień i dziękuję za odwiedzinki!
UsuńKompletny brak wyobraźni. Myślę, że gdyby była taka techniczna możliwość (np. na zasadzie escape roomu) zobaczenia swoich bliskich umierających w męczarniach w wyniku nieodwracalnych zmian klimatycznych, wreszcie przyszłoby opamiętanie. Nadzieja w młodym pokoleniu,
OdpowiedzUsuńMocne Dorotko, ale może właśnie tak trzeba... Pozdrawiam serdecznie!
UsuńThe litter is so sad - I can't understand why people just throw their trash out. It's a problem everywhere. Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
You're right, Lisa. The problem is global : (( Big hugs too!
UsuńLudzie są nienauczalni:( Mam tylko nadzieję że młode pokolenie, które z tego co wiem z lekcji zwraca rodzicom uwagę, a przede wszystkim jest szczere i mówi głośno - mój tata pali butelki! Druga sprawa to kosze... zwróćcie uwagę że właściwie prawie ich nie ma:( Może w miejscowościach wypoczynkowych tak, ale na wsiach i w miastach ich brak, albo jest bardzo mało.
OdpowiedzUsuńTrochę Ci zazdroszczę wypoczynku;) Ja niestety pracowałam, teraz z kolei dopadło mnie choróbsko:(
Pozdrawiam Justynko:))
Aniu ja też mam taką nadzieję, w młodzieży siła. Oby tylko to wykorzystała mądrze. Bo teraz takie czasy, że zwariować można ... Mimo śmieciowego widoku wypoczęłam i baterie naładowane :)). Ściskam Ciebie mocno i dużo zdrówka życzę!
UsuńO tym samym pisałam dzisiaj na swoim blogu. Mieszkam blisko morza i co jakiś czas przejdę się coś posprzątać ale dzisiaj to napotkałam prawdziwe wysypisko śmieci. Najgorsze co znalazłam to buty... jakoś przeraził mnie ich widok, ciekawe kto był ich właścicielem i jak znalazły się w morzu. Jednak większość to puszki, fragmenty plastiku i reklamówek foliowych. Zero przyjemności z chodzenia po takiej plaży, przynajmniej dla mnnie :( smutny widok
OdpowiedzUsuńCiesze się Lauro, że do mnie zajrzałaś bo i ja chętnie zajrzę do Ciebie i zobaczę Twój wpis! No własnie te buty... mnie również to zastanawia bo było ich strasznie dużo! Albo ludzie gubią na plaży albo po prostu wyrzucają je do morza jak inne śmieci. Ale widok nie był fajny :( martwi mnie tylko, że media skoncentrowały się na bursztynie, a nie na tonach wyrzuconych przez morze śmieci :(. Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam!
UsuńTrzeba z tym walczyć i wpajać młodym pokoleniom, że bez czystej wody nie będzie życia...
OdpowiedzUsuńTo prawda, mówić ile się tylko da, do skutku... aż zadziała bo widok nie był fajny :(
UsuńNiestety nie dotyczy do tylko morza. Myślę, że to trochę nasza polska mentalność jest...
OdpowiedzUsuńMasz racje Uleńko. A wiadomo mentalność jest zmienić najtrudniej :( Miłego dnia życzę!
UsuńNiestety Justynko, ale ludzie nie nauczysz. Bo to nie tylko morze, ale i las a także okolice choćby koło naszych bloków... wszystko zaśmiecone. Mi kilka razy zdarzyło się zwrócić uwagę komuś na ulicy za zaśmiecanie to albo zostałam zlekceważona albo wyzwana i tak to z tymi ludźmi jest... przykre :(
OdpowiedzUsuńFajnie że mogliście sobie tak wyskoczyć nad morze :)
Oj wiem Lidziu, to większy problem :( I denerwuje mnie jak ludzie śmieci wyrzucają gdzie popadnie. Nie chciałabym abyśmy mieli tak jak w Neapolu. Przecież to i bakterie się mnożą, robale, szczury i inne paskudztwa. No, ale pomimo śmieciowej plaży wyjazd bardzo się udał :)). Buziaczki!
UsuńTu w UK uczą podstaw recyklingu już od małego. Uważam to za duży plus. Natomiast po tych akcjach z bombami w koszach na śmieci dużo ich polikwidowano. Ubolewam. Codziennie mijam pana, który pracuje w zieleni miejskiej i sprząta śmieci. I codziennie ma ręce pełne roboty:(
OdpowiedzUsuńGosiu właśnie wczoraj z starszym synem rozmawialiśmy o braku odpowiedniej ilości koszy na śmieci w UK. Syn był w Londynie na wyjeździe edukacyjnym i żalił się, że nie miał gdzie papierka wyrzucić bo koszy mało. I błędne koło zamknięte :( . U nas też już od przedszkola w podstawę programową jest wpisana edukacja ekologiczna i nawet całkiem fajnie opracowana została. No, ale można mówić, a i tak dziecko pójdzie do domu i usłyszy, że pani głupoty gada bo co nas jakiś ocean obchodzi :( Przerabiałam już to. Takie czasy... Miłego dnia Gosiu życzę!
Usuńbardzo smutny wpis, ale bardzo prawdziwy. Te frustracje towarzyszą wielu osobom, lecz niestety, nadal zbyt liczne jest grono osób niezwracających uwagi na fakt iż Ziemia jest tylko jedna i trzeba o nią dbać bez względu na koszty.
OdpowiedzUsuńOstatnio organizowany Szczyt Klimatyczny w Katowicach (!) otwarty przez Orkiestrę Górniczą (!) pokazał wyraźnie co się myśli o ekologach, rowerzystach i zjadaczach marchewek :(
Justynko te Szczyty Klimatyczne to jakaś porażka. Chociaż ostatnio czytałam, że w Europie mają zostać wycofane ze sprzedaży plastikowe talerze, sztućce, kubeczki itp. Mam jednak wątpliwości czy tak się stanie. Ładnie się pisze, gorzej z czynami. Ściskam mocno i miłego dnia życzę! :)
Usuńehh ... też mam wątpliwości, ale myślę, że byłoby naprawdę świetnie, gdyby każdy zaczął zwracać uwagę na swoje najbliższe otoczenie i dbał o porządek, redukowanie śmieci, to czym ogrzewa mieszkanie/dom, czym jeździ czy recykling etc. Nie wymaga to zbyt wiele wysiłku, a w większej skali byłoby naprawdę zauważalne.
UsuńLubie nasz Bałtyk o każdej porze roku .. najmniej w wakacje :-)
OdpowiedzUsuńLudzka głupota nie zna granic, śmieci nas zasypią, palone plastiki w piecach zatrują . Najgorsza bezsilność jest, bo nawet uwagi nie zwrócisz takiemu z obawy że w łeb dostaniesz.
Pozdrawiam
Dokładnie Aniu, aż strach odezwać się. Miłego dnia Życzę :)
UsuńZdjęcia są przygnębiające... Jedna z moich ulubionych pisarek Joanna Chmielewska napisała kiedyś, że jedyne, co nie ma żadnych granic, to ludzka głupota. A wiesz, że mnie kiedyś udało się samym wzrokiem skłonić pewnego mężczyznę na przystanku tramwajowym, by podniósł i wyrzucił do kosza na śmieci niedopałek,który chwilę przedtem rzucił na chodnik? Do dziś nie mogę wyjść ze zdumienia i podziwu nad siłą rażenia mojego wzroku.;)
OdpowiedzUsuńNo to chyba Justynki tak już mają, magie i siłę sprawczą w spojrzeniu :))). Ściskam mocno!
UsuńI dobrze, że o tym piszesz!!! Ludzie to jednak są beznadziejni i ciągle nie reformowalni!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje Aguś! I zgadzam się z Tobą!! Buziaki!
UsuńIt is beautiful scenery on the Baltic Sea ... a shame even some people do not bother to leave dirt behind.
OdpowiedzUsuńGarbage is a huge problem all over the world :(. Have a nice day!
UsuńO Zgrozo!!! Niby wszyscy wiemy, że nie należy wyrzucać śmieci jak popadnie, że trzeba dbać o środowisko, że trzeba od małego uczyć młode pokolenie porządku no i co? No właśnie tak to wygląda jak na zdjęciach:(
OdpowiedzUsuńAż nie chce się wierzyć, że człowiek człowiekowi to robi. Może te zdjęcia uświadomią nas jaką krzywdę robimy sobie i naszym bliźnim i całej przyrodzie.
A przyroda nasza jest piękna i jest o co walczyć!
Ja też Bożenko mam nadzieję, że młode pokolenie będzie już inne. Zgadzam się przyrodę mamy najpiękniejszą, ale nie zawsze to doceniamy. Miłego dnia Kochana!
UsuńJustynko, to naprawdę ciężki temat. Mam wrażenie, że niektórzy nie zdają sobie sprawy z jego wagi lub są po prostu nienauczalni. Wiele zależy od rodziców, którzy od maleńkiego powinni wpajać swoim dzieciom to, że każdy śmieć ma swoje miejsce w koszu. Niestety, zdarzyło mi się zwrócić grzecznie uwagę dziecku rzucającemu papierek na chodnik i zebrać przy okazji inwektywy od rozzłoszczonej mamusi, argumentującej, że "nic się nie stanie, jak dziecko sobie papierek rzuci".
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku.
Małgosiu ja w ogóle mam wrażenie, że ludzie są teraz jakby mniej życzliwi i pretensjonalnie nastawieni do świata. Stali się bardzo egocentryczni :( A młodym mamom wydaje się, że rozumy pozjadały i broń boże dziecku zwrócić uwagę. Ech, można o tym godzinami pisać... Ściskam Ciebie Kochana mocno i miłego dnia życzę!
UsuńTyle się mówi o ochronnie środowiska a o ludzi nic nie dociera. Przecież naprawdę nie trzeba dużo. Jedni sprzątają po innych, segregują, kupują opakowania wielokrotnego użytku, robią rzeczy z recyklingu, oszczędzają wodę, energię. Czasem wydają swoje ciężko zarobione pieniądze by zrobić coś dla naszej planety ale co z tego gdy innym nie chce się nawet papierka do kosza wyrzucić. Niby tylko tyle a tak wiele, bo jakby każdy tylko za sobą posprzątał już byłoby pięknie :(. Idąc a każdym razem wyrzucić śmieci zbieram jakieś papierki z podwórka przy moim bloku, bo nie mogę znieść, że jest zaśmiecony. Sprzątaczka pozbiera fakt ale przychodzi rano, a później znowu śmiecą...
OdpowiedzUsuńSady masz Moja Droga rację. Wystarczy posprzątać po sobie i to już jest dużo. W wakacje widziałam na plaży jak ludzie zakopują pety i patyczki po lodach :( A później dziwić się, że plaże wyglądają jak wyglądają. Ale co tu daleko szukać - jak szliśmy na spacer po Nowym Roku to jeszcze tyle było na chodnikach śmieci po Sylwestrze, że aż odrzucało; puste butelki po szampanie i tony opakowań po fajerwerkach. A kosze puste obok :((.
UsuńO ważnych rzeczach piszesz i dobrze. Warto pisać o tym co nas gryzie . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Alicjo!!! Takich słów potrzebowałam! Miłego dnia!
Usuńprzygnębiające wrażenie, ale niestety taka jest prawda! wystarczy spojrzeć tylko na pobocza dróg, ile śmieci się gromadzi! pozdrawiam zimowo:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Basiu :(. Również pozdrawiam serdecznie!
UsuńStraszny widok! To bezmyślność ludzi i chyba lenistwo, bo przecież kosze na śmieci istnieją.
OdpowiedzUsuńDanusiu chyba jedno i drugie. Najbardziej to widać właśnie w miejscowościach wypoczynkowych.
UsuńWażne rzeczy poruszyłaś w tym poście. Szkoda tylko, że ci co śmiecą nie czytają takich smutnych dla nas informacji. Dla nich śmieć to po prostu nic. A tyle szkody wyrządzają środowisku. Ja także uwielbiam polskie morze i chętnie jeżdżę w czasie wakacji i regularnie spotykam się z opisaną przez Ciebie Justynko bezmyślnością. Niestety nie wszystkich można zmienić i norm społecznych nauczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam równie zasmucona ekologicznym tematem:))
Dziękuje Alinko! I masz rację o takich sprawach czytają ekolodzy, ludzie przyjaźni środowisku, świadomi wielu zagrożeń. Ale co zrobić, pozostaje tylko nadzieja, że kiedyś nasz piękny Bałtyk odzyska wolność od śmieci. Buziaki dla Ciebie!!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż mnie serce boli z powodu tak dużej ilości śmieci wszędzie. Przykre to.
OdpowiedzUsuńOj przykre, przykre... I pomyśleć ile jest tego jeszcze na dnie morza!
Usuńsuper post!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤
UsuńAch, jak mnie drażnią te zachowania, które opisałaś - że przejść kilku kroku nie potrafią, żeby wyrzucić plastikowe opakowanie... pojąć tego nie mogę... przecież jak ludzie wyrzucają coś do morza, na plażę, do lasu, to jest tak jakby we własnym domu to zrobili :( smutne strasznie... Cieszę się, że poruszyłaś ten temat, warto o tym rozmawiać i przypominać!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko! Można o tym pisać, mówić a i tak do wielu osob nie dociera :(. Może kiedyś ludzie przestaną zaśmiecać wodę i lasy
UsuńBardzo ciekawie napisane. Liczę na więcej.
OdpowiedzUsuń