czwartek, 4 maja 2023

Kwiatowy anioł

Witajcie Kochani majowo! :) Po serii zajączków dziś chciałabym wrócić do moich ukochanych aniołów oczywiście w wersji skarpetkowej :)). Kwiatowy anioł to moja najnowsza praca, a szyjąc go inspirowałam się własną pracą sprzed kilku lat. 


Aniołek jest zawieszką i choć pozuje na tle magnolii to jego spódniczkę uszyłam z płatków róż. 


Laleczka jest lekka, delikatna, w pięknych, wiosennych kolorach. Koronkową halkę uszyłam ze skarpetki i ozdobiłam małymi kryształkami, które w słońcu ślicznie się mienią. Na główce nie ma mojej ukochanej czapeczki, ale za to starałam się aby fryzura była wymyślna :).




Poniżej zdjęcie kwiatowej lalki, o której wspominałam Wam na początku posta :) - to właśnie ona mnie zainspirowała.



Z  niecierpliwością czekam na kuriera i nową dostawę skarpetek na lalkowe ciałka :)). Tym razem udało mi się upolować najmniejsze, jakie są dostępne, czyli 10 - 12 :). Będą z nich malutkie aniołki :)).


Do zobaczenia wkrótce 😘,
Justyna


niedziela, 23 kwietnia 2023

W wiosennym ogrodzie

Witajcie Kochani! Nareszcie zawitała piękna, słoneczna Wiosna, pełna zieleni i kwiatów :)). W moim  ogrodzie zakwitły już magnolie więc cieszę nimi oko, póki są :). 

Dzisiaj rano spotkałam pewnego malucha, który skrył się wśród trawy skąpanej rosą :).

To naprawdę malutki, dosyć zdziwiony,  a może i troszkę rozleniwiony zajączek :)). Żebyście mogli w pełni wyobrazić sobie jego wielkość spójrzcie na zdjęcia poniżej :)). Z przyjemnością sfotografował się z pewnym spokojnie spacerującym winniczkiem  :)).


Tego słodziaka ulepiłam z modeliny FIMO Soft, którą dostałam  w prezencie od wielkanocnego zająca :)). To moje pierwsze zetknięcie z tą masą plastyczną i wiecie co - jestem zachwycona! Każdy szczególik można precyzyjnie ulepić i ładnie wkomponować, a do tego po utwardzeniu robi się jedwabiście gładka co daje miłe uczucie w dłoniach. Myślę, że od czasu do czasu będę po Fimo sięgała. Jedyny jej minus - cena.

Jeszcze duuużo muszę nauczyć się jak w pełni wykorzystać jej potencjał, ale cieszę się, że mogłam spróbować, ponieważ do tej pory znałam tę modelinę tylko z oglądania zdjęć gotowych prac w internecie.



Zajączek wędruje  na zabawę Pascha 2022 -2023
a ja Moi Drodzy żegnam się z Wami zostawiając mnóstwo serdeczności i słonka 🌞.


Justyna

piątek, 31 marca 2023

Pastelowy zajączek. Pascha 2022 - 2023

Witajcie Kochani! Przede wszystkim bardzo dziękuję Wam za życzenia powrotu do zdrowia oraz uznanie dla wiosennego elfika :)). Cieszę się, że kolejna laleczka - zawieszka spodobała się. Dzisiaj z kolei będzie wielkanocnie, czyli tematyka znana na moim blogu i jak najbardziej na czasie.


Pamiętam jak ponad sześć lat temu zaczęłam szyć skarpeciaki. To było właśnie przed Wielkanocą. Nie przypuszczałam wówczas, że przypadkowa praca zrobiona dla młodszego synka, na przedszkolne potrzeby zapoczątkuje piękną pasję, która trwa do dziś. Kilka lat temu jedna z osób komentujących zadała mi pytanie: "Ciekawe kiedy Tobie się znudzi szycie ze skarpet?".  No cóż, to jedno z pytań pozostawione bez odpowiedzi... Mój skarpetkowy bzik trwa nadal i chociaż wydawałoby się, że już dużo wiem, umiem, że osiągnęłam pewien poziom twórczy to ciągle szukam nowych rozwiązań, próbuję, kombinuję. A dlaczego wspominam  o tym akurat teraz?  :) Powód jest jeden: zajączek z dzisiejszego posta, a dokładniej jego główka.


Ponownie troszkę cofnę się w czasie... Wiele lat temu zafascynowały mnie lalki waldorfskie - kiedyś nawet wspominałam o tym na blogu. Jak dla mnie to jedne z piękniejszych i ciekawszych lalek ręcznie robionych, oczywiście zaraz po skarpeciakach :)). Marzy mi się nawet kurs szycia i jestem na dobrej drodze do realizacji :). Nie zapeszam jednak, w swoim czasie pochwalę się na blogu :). 
Wrócę do naszego zajączka. Otóż szyjąc jego główkę częściowo wykorzystałam technikę stosowaną właśnie przy lalkach waldorfskich.


Nie wiem, czy na zdjęciu to widzicie, ale delikatnie zaznaczona jest część czołowa, nosowa, policzka (i nie chodzi mi o moje ulubione rumieńce) oraz żuchwa. W rzeczywistości dało to piękny efekt! Nieskromnie napiszę Wam, że jestem zachwycona, choć już widzę, że jeszcze można co nieco poprawić, ulepszyć :)).



Moje "szyciowe eksperymenty" nie ograniczyły się tylko do główki :). W dalszym ciągu kombinuję z zajęczymi uszami i tym razem prezentują się w wersji na zewnątrz, z dużymi kokardami :)).




Zajączka posyłam na zabawę Pascha 2022 -2023 .



Kochani, planowałam jeszcze wpaść na bloga przed świętami, ale już wiem, że nie dam rady. Po chorobie mam dużo zaległości zawodowych jak i tych domowych związanych głównie z przygotowaniami do Wielkanocy. Zatem już dziś pragnę złożyć Wam życzenia - przede wszystkim:

 Zdrowych, spokojnych, pełnych miłości, nadziei, optymizmu oraz   wiosennego ciepła Świąt Wielkanocnych! Życzę Wam również   wiary w lepsze jutro, wspaniałych chwil z Najbliższymi oraz   pokoju - tego w sercu jak i wokół nas. 

Justyna