środa, 8 kwietnia 2020

Różowa Wielkanoc :)

Witajcie Kochani! Czas nie jest łatwy, ale chociaż pięknie słonko świeci, jest ciepło i mogę na balkonie odpocząć wśród własnych sadzonek, z szydełkiem w ręku :). Staram się żyć normalnie, chociaż w obecnej sytuacji słowo „normalność” należałoby na nowo zdefiniować, a przynajmniej robię wszystko by nie zwariować. Pisałam już we wcześniejszych postach o moich małych sposobach radzenia sobie z zaistniałą sytuacją, a dziś w skrócie napisze Wam jak ostatnio troszkę kombinuję :)).


Jestem bardzo aktywną osobą, która kocha przyrodę i chłonę z niej wszystko co się da - słońce, kolory, zapachy, dźwięki, spokój. W zeszłym roku, o tej porze jeździłam już na długie rowerowe wycieczki z bliskimi, spędzałam czas w lesie, w parkach, nad Wisłą, zaczynaliśmy nasze podróże. Brakuje mi tego bardzo, zwłaszcza że tak pięknie wszystko się zieleni i zakwita!


Szczęście w nieszczęściu mam takie, że mieszkam na małym zamkniętym osiedlu, w niczym nieprzypominającym typowe blokowiska, w pobliżu pola, parku i lasu, z daleka od hałaśliwej ulicy, po którego środku jest mnóstwo gatunków drzew iglastych, liściastych, krzewów, kwiatów i pięknej zielonej trawy. Co rano budzi mnie śpiew ptaków, przysiadających na wierzbie pod oknem. Niestety nawet ten mój mały skrawek szczęścia jest monitorowany przez służby więc na odpoczynek w cieniu starego dębu nie ma mowy.


Ale wiecie co, jest takie jedno miejsce - moja kryjówka, gdzie nikt mnie nie znajdzie :)). Zresztą zaraz uśmiejecie się jak Wam napiszę :))). Dwa razy dziennie idę wyrzucić śmieci, nawet jeśli kosz nie jest pełny :))), a w drodze powrotnej lekko zbaczam w bok, przechodzę obok iglaków, sosny i jest - moja kryjówka :)). To cudowna dzika jabłoń, a może i śliwa, teraz to nie ma znaczenia. Staję oparta o pień, wdycham piękny zapach, raduję oko wspaniałymi barwami, a słuch chłonie bzyczenie pszczół. I nie widać mnie, gdyż opadające, pokryte delikatnymi białymi kwiatami gałęzie w całości zakrywają :)). Jest cudownie! Moje pół godziny skradzionego szczęścia, wytchnienia, spokoju. Zapewne wyglądam głupio, ale nie obchodzi mnie to. I tak nikt mnie nie widzi :)). A ja po prostu tego potrzebuję!!! Co ciekawe nigdy wcześniej tego drzewa nie widziałam, tak dobrze się ukrywa :). Pokazał mi je mój młodszy syn, ale najpierw musiałam przysiąc, że nikomu nie zdradzę, ponieważ to jego najlepsza kryjówka kiedy bawi się z kolegami w chowanego :)). Szkoda, że niedługo przekwitnie... Ale spokojnie już znalazłam inne „tajemnicze miejsce”  :))).


Kochani, wiem, że nie jest łatwo, zwłaszcza że zbliża się Wielkanoc bez bliskich, ale spróbujcie odnaleźć w tych trudnych czasach odrobinkę szczęścia, radości, nadziei i nimi żyć. Jest nam to bardzo potrzebne! Zobaczycie w przyszłym roku wirus będzie tylko wspomnieniem, a przed nami jeszcze wiele rodzinnych świąt.


Mam nadzieję, że mój różowy gnomek w wersji wielkanocnej poprawił Wam nastrój, a jeśli nie to koniecznie zajrzyjcie do mnie w weekend - kolejny skarpeciak już na pewno Was rozweseli :))).


Ściskam Was mocno i posyłam mnóstwo słonka,
Justyna

PS. Idę zaraz do mojej kryjówki na pół godzinny relaks :))).

💚💚💚

W ostatnim czasie przekonałam się, że żadna zaraza nie jest w stanie pokonać ludzkiej dobroci, miłości, przyjaźni  i bezinteresowności, ani spowodować, że świat o nas zapomni. Nadal wysyłam anioły, które niosą radość i uśmiech - oczywiscie dzięki firmom kurierskim, które bardzo sprawnie wciąż pracują, ale i do mnie dowody sympatii docierają :)). W tym tygodniu niesamowitą, od serca, niespodziankę zrobiła mi Dobra Duszyczka, mega utalentowana Inka z bloga inka-art1.blogspot.com. Nie umawiałyśmy się na Wymiankę, ale oby dwie miałyśmy taką potrzebę prosto z serca aby nawzajem się obdarować :). Jestem ogromną fanką twórczości Inki, bo wszystko, co wychodzi spod jej zdolnych rąk to dzieło! Zatem po otrzymaniu paczuszki prawie ją rozerwałam, tak nie mogłam doczekać się co jest w środku :))). A były same cuda!
Przepiękna kartka z niesamowitym barankiem, wykończona i dopracowana w najmniejszym calu z ciepłymi życzeniami (na blogu Inki możecie zobaczyć więcej zdjęć TUTAJ) ,


Niesamowita, ceramiczna duża pisanka wykonana techniką dekupażu. Przepiękna jest!!! Na żywo wygląda cudnie!




Czekoladka pięknie ozdobiona,


oraz harmonijkowy album, który mnie totalnie powalił. Coś pięknego!!! I to w moich kolorach :)))). Taki radosny, romantyczny, no jestem nim zauroczona 💗. Podjęłam decyzję, że kiedy zaraza minie to wkleję do niego zdjęcia z naszych pierwszych, ważnych, rodzinnych chwil. Zatem - wirusie mijaj szybko, gdyż chcę mój śliczny album uzupełnić :))





Inko kochana dziękuję Tobie jeszcze raz z całego serca 💗💗💗!!! Piękne prezenty od Ciebie ślicznie będą zdobiły mój dom podczas tegorocznej zwariowanej Wielkanocy :)).

💚💚💚

34 komentarze:

  1. Cudny, radosny gnomek i zabawna historia Twojej "bazy". Prezent od Inki zachwyca!!!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny gnom! Kto by pomyślał, że w różu tak świetnie będzie się prezentować;) oczywiście humor mi poprawił, co nie zmienia faktu, że w weekend też zajrzę;) pozdrawiam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię różowy więc Twoim gnomem jest zauroczona. Cudny jest :).

    Za niedługo przy śmietnikach będą tłumy hihi. Ostatnio powiedziałam Pieronkowi, że "od dzisiaj ja wyrzucam śmieci". Przy okazji kradnę sobie parę chwil spacerku.
    Oj, brakuje nam kontaktu z naturą, bo też wróciłam wczoraj ze zdjęciami różnych kwiatuszków :).

    Twoja kryjówka musi być super :).

    Dostałaś super niespodziankę. Album też jest w moim klimacie :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, jak ja teraz kocham wyrzucać śmieci do altany nieopodal mego bloku:) Do czego to doszło? Świetnie, że Ty Justynko masz swoją bazę na swoje 5 minut. To tak mało, a jednak jak dużo, chwila na łonie przyrody.
    Podziwiam Twojego pastelowego skrzata! Jest tak piękny jak słoneczna wiosna.
    Gratuluję niespodzianki od Inki, jest zachwycająca! Serdeczności zostawiam na każdy nadchodzący dzień:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyszedł czas na poszukiwanie takich maleńkich radości:) A ja mam taki ogromny ogród i z nikim nie mogę się podzielić. Masz rację Justynko, wszystko minie.
    Cudny jest ten skrzat a prezent od Halinki śliczny.
    Trzymaj się ciepło kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny różowy skrzacik. Miło jak ktoś pamięta o nas szczególnie w tym trudnym czasie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. You are very lucky to live close to nature and enjoy it every day.
    Your pink gnome is gorgeous, Justyna.
    I also really like all the details you have received from so many blogger friends.🤗
    Hugs from Spain.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skrzacik wymiata! Taki radosny i pełen energii 😍a niespodzianka fantastyczna 🌺 pozdrawiam Justynko serdecznie 🌺

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały skarpetkowy gnomek, wiosenny, radosny i taki optymistyczny :) Ja wszystkie swoje przesyłki odłożyłam na zdrowsze czasy. Piekne podarki od Halinki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Skrzacik jest niesamowity, coś pięknego! Pozdrawiam serdecznie, dużo zdrówka! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż nie wierzę, że taka kwiatowa wiosna zawitała do Ciebie. Różowy stworek wygląda bardzo radośnie i dobrze, bo może odpędzi złe myśli:)
    Prezenty od Halinki są cudne:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny ten krasnalek, nawet mi przez mysl nie przeszło by skrzaciki zrobić też wiosenne, a z tymi jajeczkami, no mistrzostwo świata. Co do Twojej kryjówki, to wiem o czym mówisz, na szczeście ja mam ogródek, swój własny, mały bo ma tylko 60 m2 ale jest mój, tam są moje kwiatki, warzywa, drzewko. Mój kawałeczek, moja kryjówka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Skarpeciak przeuroczy, cudownie wiosennie się wystroił :) Kryjówka całkiem niczego sobie, najważniejsze to chociaż na chwilkę gdzieś się zregenerować. Śliczne prezenciki dostałaś od Inki, nic dziwnego, bo zawsze robi cuda ;) Nie martw się, szybko pouzupełniasz album zdjęciami, wszystko wróci w końcu do normy.
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  14. seus trabalhos são maravilhosos !!
    grande abraço
    :o)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedyny plus to że nauczyliśmy się doceniać to co nas otacza, a przede wszystkim wiemy jak ważna jest WOLNOŚĆ!
    Piękny skrzacik! Wspaniały prezent.
    Buziaczki Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gnoma na Wielkanoc jeszcze nie widziałam, raczej spotykam się z tym tematem na Boże Narodzenie.
    Ale Twój różowy z jajeczkami wśród tego pięknego kwitnącego drzewa świetnie wygląda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z takim gnomkiem to święta muszą być udane:-) Z tego co piszesz to kryjówkę masz bardzo urokliwą i sama chętnie bym się w takiej ukryła:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Słodki gnom. Przy takiej pogodzie trudno wysiedzieć w domu i żal, że mija nas taka piękna wiosna, a przynajmniej teraz, kiedy jest tak ciepło. Fajnie, że masz taką małą kryjówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Justynko Kochana, wiosna roztacza nad nami tak cudowną aurę, że aż żal siedzieć w zamknięciu i patrzeć co tak pięknego, cennego tracimy każdego dnia. Ale widzę że Ty nie tracisz entuzjazmu, humoru i otaczasz się tylko pozytywnymi myślami:-))) I to jest SUPER!!!!
    Twój, pozytywny Skrzacik, z pewnością Ci wtóruje i nie daje dojść do głosu nudzie, zniechęceniu czy troskom.
    Justynko - cudownie zakręcona Duszyczko, każdym swoim wpisem powodujesz, że świat jest dużo lepszy, niż nam się wydaje.
    Dziękuję za tyle wspaniałych ciepłych słów i dziękuję również za Twój dar od serca, którym będę mogła pochwalić się dopiero po Świętach - w specjalnym wpisie.
    Moja radość jest ogromna, bo oprócz prezentów podarowałaś mi cudowny dowód sympatii i ludzkiej życzliwości w tym trudnym dla nas wszystkich czasie. Dziękuję Ci Kochana, mieć tak bliską Osobę - tylko w sposób wirtualny - to dla mnie prawdziwy zaszczyt :-)))
    Przesyłam buziaki i moc serdecznych pozdrowień :-)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyjątkowe prace , a gnomek rewelacyjny . Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  21. Padłam :-) Różowy gnom podbił moje serce :-) Różowa Wielkanoc wydaje się być jedynym słusznym hasłem przewodnim tych Świąt :-)
    Kryjówkę masz obłędną :-) szkoda, że koło mojego śmietnika brak takich zakamarków :-)
    Cudownie zostałaś obdarowana :-)
    Serdeczności i uściski posyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Justynko fajnie że masz takie swoje czarodziejskie miejsce,ja nawet nie mogę jechać na swoją działkę,mamy zakaz !
    Gnomek wśród kwiatów pięknie się prezentuje ;) prezenty od Inki super 👍
    Buziaki dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Justynko, fajną znalazłaś kryjówkę;) Cudnie wygląda kwitnące drzewko. Wiesz, że u mnie jeszcze nic nie kwitnie? Zawsze dwa tygodnie później wiosna przychodzi na wschodzie:) Ale obserwuję swoje morelki, zakwitną tuż tuż. Cieszę się, że mam swoje podwórko, na które mogę swobodnie wychodzić. Nie jest dla mnie uciążliwością siedzenie w domu. Brakuje mi raczej kontaktów osobistych. Mój bratanek okupuje tylko swój balkon warszawski.U niego niestety blokowisko i choć zadbane, bez zieleni prawie. Tak myślałam o Tobie, jak sobie radzisz i cieszę się, że masz swój zielony kącik:) i mieszkasz otoczona zielenią. Śpiew ptaków potrafi ukoić.
    Justynko, skrzacik jest śliczny. Też postanowiłam poszyć takie gnomki, ale odkładam, bo muszę się wybrać po skarpetkowe zakupy. Zaraziłaś mnie skarpetkowymi pracami:))) O laleczkach nie myślę, ale gnomki na choinkę dla trzech małych dziewczynek zrobię według Twojego kursiku.
    Buziaki przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowna kryjówka, wyobrażam sobie ją tak bajkowo. :) Gnom jest genialnie piękny. Powiem Ci, że ja coraz ciężej znoszę rozłąkę z bliskimi. Szukam radości, gdzie popadnie. Wyganiam wirusa nawet siła myśli, tęsknota jednak rośnie. Dobrze, że mamy swoje pasje i potrafimy nawet w smutku doszukać się piękna. Ależ to ważna umiejętność. Prezent cudowny, kartka i album bardzo mi się spodobały. :) Pozdrawiam cieplutko, niech mimo wszystko dużo uśmiechu gości na Twojej twarzy. :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam Twoje wpisy Justynko :) jak nie potrafie tak pięknie pisać...
    cidne miejsce, cudny skrzat :)
    Wspaniale Cię obdarowałą Halnika :) obie jesteście niesamowicie dobrymi osobami :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale cudeńko! Albumem nie potrafię przestać się zachwycać!

    OdpowiedzUsuń
  27. Justysiu, różowy gnomek wielkanocny jest prześliczny. Uwielbiam te Twoje skrzaciki. I jaką masz wspaniała kryjówkę w tym kwieciu. Jak tu nie kochać wiosny?
    Inka cudownie Cię obdarowała. Ludzka dobroć i zyczliwośc nie zaginie niezależnie od wszelkich wirusów i innych nieszczęść.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaczyna po raz trzeci pisać bo moja klawiatura robi mi psikusy i w połowie pożera słowa:)) Ale tym razem chyba się uda:)) Tak więc będzie dobrze i tej wersji się trzymajmy . Dużo zdrowia i pozytywnej energii życzę:)







    Co tu dużo gadać nie damy się i już będzie dobrze bo inaczej być nie może. Dużo zdrowia i dobrej energii życzę.



















































    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny pomysł z tym drzewem. Ale jeśli jesteś otoczona przyrodą, śpiewem ptaków,
    to i tak jesteś w bardzo dobrej sytuacji.
    Piękne są te wymiankowe prezenty, podobają mi się zwłaszcza dekupażowe jajka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Niech Ci jajeczko dobrze smakuje,
    bogaty zajączek uśmiechem czaruje.
    Mały kurczaczek spełni marzenia -
    wiary, radości, miłości, spełnienia.
    Wesołego Alleluja

    OdpowiedzUsuń
  31. prezent od Inki cudny, widziałam kartkę i pisankę na jaj bogu. Są niesamowite, te pisanki wyglądają jak by były z porcelany kupione w sklepie.
    Twój skrzacik cudny jak zawsze, Kryjówka niczego sobie. Tak myślę, że jak by mi ktoś kiedyś powiedział że uwielbia wyrzucać śmieci to bym mu nie uwierzyła. Jak to sie potrafi zmienić postrzeganie świata przez takiego małego wroga.
    Trzymaj się Justynko.

    OdpowiedzUsuń
  32. Szczęśliwa kobieta, która mieszka w takim miejscu i ma się gdzie "schować" :) ja mieszkam na typowym blokowisku, a przed moim 8-śmio piętrowcem stoją 4 16-to piętrowce i już budują kolejne. Ale nie narzekam, bo mam własny dach nad głową a to jest najważniejsze. I do lasu też mam nie daleko, choć teraz wiadomo, nie mogę tam pójść. mam za to swój balkonik na którym mogę posiedzieć. I nie muszę wynosić śmieci 2 razy dziennie, bo mam psa, z którym mogę "bezkarnie" wyjść, więc trochę tego świeżego powietrza zawsze załapię :)
    Prześliczny prezent dostałaś od Halinki, a Twój skrzacik jest suuuuper :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Чудесный гном, Юстина! Счастливой Пасхи!

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).