Witam Was Moi Drodzy ! Na dworze ciągle upały, połowa wakacji za nami, a ja jeszcze wyjeżdżam. Walizki spakowane, pełna gotowość do lotu i odkrywania uroków Gruzji i ta ciągła myśl w mojej głowie "Jak ja wytrzymam bez bloga, bez Was i szycia 😞". No, ale mam cichą nadzieję, że "przyjaciel" WiFi dobrze się spisze i od czasu do czasu zajrzę 😊. Chciałam Wam jeszcze pokazać, nie tylko bardzo słoneczne lalki, które uszyłam kilka miesięcy temu, a zdjęcia robiłam jak trawa nie była jeszcze wypalona, ale również opisać pewną zabawną sytuację.
Dziewczyny, nie wiem czy też tak macie, ale mnie przed każdym wyjazdem ogarnia jakieś szaleństwo. Pakując walizkę nagle odkrywam, że wszystko może się przydać albo, że czegoś nie mam albo mam za mało, i koniecznie trzeba dokupić. Chyba mam tak po mamie 😂.
W tym roku odkryłam, że koniecznie brakuje mi i muszę dokupić... SKARPETKI!!! Tak, tak Moje Drogie, dobrze przeczytałyście, brakuje mi skarpetek. I chociaż moja kolekcja wzrosła do 254 pojedynczych skarpet to nie mam takich zwykłych, do chodzenia, do trampek 😊. No więc pełna energii udałam się na Bazarek, do mojej ulubionej Pani, po skarpetki ...
Oglądałam, wybierałam, przebierałam, nawet trzy pary wzięłam, no ale pomyślałam, że może dokupię jeszcze do szycia lalek - tak na zapas, bo ładne, bo przyda się ... (Też tak macie, że kupujecie więcej przydasi niż potrzebujecie?). Pani była bardzo zadowolona, bo już widziała, że ze mnie będzie dobry zysk 😀 i cała przejęta, chcąc zapewne mi pomóc, zapytała się jakiego jeszcze rozmiaru szukam. A ja na to "Obojętny rozmiar, mogą być i męskie i niemowlęce byle wzór i jakość była dobra". I wtedy w oczach owej miłej Pani zobaczyłam milion znaków zapytania (??????) i lekkie przerażenie 😱. Pewnie nie ma innych klientów, którzy kupują tylko dla wzoru i jakości...
Na dworze upał, wszyscy zmęczeni więc nie trzymałam przemiłej Pani w niepewności i powiedziałam, że szyję skarpetkow lalki, pokazałam kilka zdjęć i troszkę porozmawiałyśmy. Widziłam jak Panią ogarnia ogromna ulga, a jej wątpliwości i ciekawość zostały rozwiązane. Wyjęła nawet kilka pudełek z innym skarpetkami, umówiłyśmy się, że na koniec sierpnia coś jesiennego mi sprowadzi, a ja ostatecznie zakupiłam 10 par z czego tylko 3 do chodzenia 😄.
I powiedźcie sami, czyż nasze pasje nie łączą ludzi ...?!
Kochani, bardzo dziękuję za wspaniałe komentarze pod ostatnim postem, a kto jeszcze nie był u Inki to gorąco polecam jej bloga, koniecznie zajrzyjcie tam Inka - art 😊. Inko jeszcze raz BAAAAAARDZO dziekuję za wszystko. Nici już posegregowałam i wyglądają przepięknie w szkatułce od Ciebie 💗. Od razu lepiej się szyje, bo jak na nią spojrzę to myślę ile serca i pracy włożyłaś w wykonanie jej 💗. A w skrzyneczkę pochowałam moje sentymentalne drobiazgi.
Ogromnie się cieszę, że wielu z Was, Drodzy Czytelnicy, tak wspaniale odebrało naszą wymiankę i razem z nami dzieliliście radość. Cieszę się, że jesteście!!! Serdecznie witam nowych Obserwatorów i do zobaczenia po moim powrocie !!!!!
Zdjęcie pochodzi ze strony www.expecting.director (TUTAJ) |
Przede wszystkim cudownych wakacji!!! W Gruzji nas jeszcze nie było;) Jeszcze!
OdpowiedzUsuńPiękne lale pełne słońca:)
A reakcja pani od skarpetek bezcenna;))
Pa:)
Dziękuję :))) Pozdrawiam wakacyjnie :)
Usuń"Słoneczne " lale są śliczne!!!Zapewne będą tęsknić za Tobą ,jak ja za Twoimi nowościami!!!! Uwielbiam czytać i oglądać Twojego bloga ,jest w nim moc pozytywnej energi i życzliwości !!! Cudownych wakacji!!!!
OdpowiedzUsuńAż nie wiem co odpisać na ten piękny komentarz, a rzadko zdarza się, że brakuje mi słów ... Bardzo zatem dziękuję za tak wspaniały odbiór mojego bloga :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWspaniałe sa te Twoje skarpeciaki :) udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję :))
UsuńUdanych wakacji! :)
OdpowiedzUsuńLaleczki oczywiście cudne, w sam raz pasujące do aury za oknem. :)
Ja mam taki sklep z tkaninami, gdzie Panie są przemiłe, wiedzą, że szyję dla lalek i zawsze pomagają wyszukać coś ciekawego. :) Ogromnie się z tego cieszę, bo to jednak co innego jest pójść do sklepu, obejrzeć, pomacać i wybrać sobie coś w rzeczywistości.
I tak, też kupuję za dużo. Ale ćśśśśś...
Ufff, a już myślałam, że ja tak tylko mam :))). Masz rację warto mieć ulubione sklepy stacjonarne :)). Czasami coś fajnego w oko wpadnie, co nie przyciągnęłoby naszej uwagi w sklepie internetowym. No, a skarpetek nie lubię kupować w ciemno. Pozdrawiam urlopowo :))
UsuńJak to mówią szewc bez butów chodzi. tyle skarpetek w domu, a jednak zabrakło :) Ja jadę do moich Rodziców na weekend a zabieram tyle rzeczy że na tydzień by starczyło, żeby czasem czegoś mi nie zabrakło :) Co do przydasi to po wielu latach doszłam już do takiego etapu, gdzie potrafię sie powstrzymać, choć z ciężkim sercem, bo jeszcze do niedawna kupowałam na zapas ile się dało, a potem to leżało i leżało i leżało... :) Miłego urlopu Ci życzę, baw się dobrze i wypoczywaj.
OdpowiedzUsuńNo i najważniejsze - kolejne cudne laleczki zrobiłaś :)
Zazdroszczę Tobie tego etapu nie gromadzenia przydasi. Ja go nie mam i nie wiem czy będzie. Jak widzę bajeczne tkaniny, kryształki i kwiaty, które uwielbiam (!) to nie mogę się powstrzymać :))). No i koronki zawsze się przydadzą :)) Pozdrawiam!!! PS. Ja tym razem walizkę spakowałam jakbym jechała na miesiąc :)))
UsuńThey are so gorgeous!! I love their outfits!! Have a great day!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
Thank you Lisa :)))
UsuńPrzyznam się bez bicia, że wczoraj tylko dwa ostatnie posty przeczytałam, a później zastanawiałam się z czego są uszyte te cudne lale, dzianinka jak skarpetkowa, ale czy na pewno, bo jakość fantastyczna, a teraz wszystko jasne :) Lale jak malowane i przy okazji podsunęłaś mi niezły pomysł, kiedyś może go zrealizuję, a wtedy napiszę, kto był matką tego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńA do wyjazdów i pakowania. Chyba ( ? ) większość z nas tak ma, w każdym razie ta zdecydowana większość, co to nie lubi chodzić na pożyczki. Czyli na wyjazd musi być wszystko co potrzeba - od porządnego zaopatrzenia aptecznego, po ubrania na każdą pogodę w tym oczywiście jakieś nowe t-shirty i kilka par nowych skarpet, w końcu nie po to się jedzie odpoczywać, by w połowie robić pranie. Spokojnie wszyscy jesteśmy " normalni " :)
Udanego urlopowania :)
Oj dobrze, że się przyznałaś... :)))))) Cudownie, że jakoś mogłam Ciebie zainspirować :)))) Ciekawa jestem co zakiełkowało Tobie, jaki projekt ? Jak pojawi się w nim chociaż jedna skarpetka to już go uwielbiam :))) I zgadzam się - na wyjeździe trzeba odpoczywać a nie stresować się, że czegoś nam brakuje :)). Pozdrawiam wakacyjnie!
UsuńAle super wykonane,piękności.
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję bardzo :)) Pozdrawiam i zapraszam ponownie :))
UsuńBardzo ładne lale.:) Przydasi musi być na zapas, nigdy nie wiadomo co nas zainspiruje, co się przyda w trakcie tworzenia, oj tam chomik jestem i tyle.:) Życzę udanego wyjazdu, miłego wypoczynku.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko :)) Ja też jestem chomik :))). Super to określiłaś :)) Pozdrawiam słonecznie i dziękuję za komentarz :))
UsuńCudowne te Twoje laleczki!!! Ślicznie je ubrałaś :)
OdpowiedzUsuńWspaniałej podróży Ci życzę!! Ja również tak mam przy pakowaniu :)
Bardzo dziękuję Agnieszko!:)) Dobrze, że nie jestem sama jeśli chodzi o pakowanie :) Czyli wszystko ze mną OK :)) Pozdrawiam!
UsuńMasz talent
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji.
:) Dziękuję
Usuńjestem zachwycona Twoimi laleczkami!
OdpowiedzUsuńco do skarpetek - ostatni modne jest noszenie ich nie do pary ... może to rozwiązanie dla Ciebie? z zakupami każda z pasjonatek ma zapewne tak samo; ja z pewnością tak mam :)
chętnie poznam Twoją opinię o Gruzji po powrocie - wybieram się tam w przyszłym roku i chłonę wszystko co się da na ten temat.
Dziękuję bardzo 😊 Może to i sposób na chodzenie nie do pary, nie pomyślałam o tym 😀. Z chęcią po powrocie troszkę wrażeń opiszę 😊. Moc uścisków!
Usuńspróbuj koniecznie - na portalach typu pakamera i dawanda to hit sezonu; np. jedna z pszczółkami, a druga w paski żółto-czarne.
UsuńUdanego wyjazdu i wypoczynku :) niecierpliwie czekam już na Twój powrót i wrażenia :)
Po raz kolejny napiszę że jestem teraz wielką fanką skarpetek bo wiem że z nich powstają takie niesamowite cuda. Na prawdę mam teraz do skarpet szacunek i zupełnie inne podejście :-)))) Jak widzę je w roli materiału na te urocze Lalunie to po prostu nie mogę wyjść z podziwu. Ale skarpety to dopiero połowa sukcesu a ta druga to Twój talent i miłość, z jaką do nich podchodzisz :-)))
OdpowiedzUsuńCo do zakupów, mam to samo - nieraz idę do mojego ulubionego sklepiku w Krakowie by niewinnie dokupić sobie np. papier w odpowiednim kolorze a wychodzę z całą siatą różnych skarbów. A po drodze zerkam i oglądam już w tramwaju co też takiego pięknego nabyłam i już myślę jak to fajnie zagospodarować. O dziwo prędzej czy później zawsze wszystko się przydaje - więc może warto być takim Chomiczkiem :-)))) Pięknych, słonecznych wakacji życzę i naładowania akumulatorów - Ściskam i pozdrawiam!
Inko bardzo dziękuję za ten piękny komentarz ❤❤❤. Cieszę się, że troszkę zmieniłam Twoje podejście do skarpetek. Teraz zresztą tak piękne wzory szyją, że czasami muszę się powstrzymywać by nie zbankrutować 😁. W naszym chomikowaniu jest jednak urok. Wiesz ja też tak mam, że jak już kupię to zanim dotrę do domu to oglądam w komunikacji miejskiej 😀. Cieszę się, że nie jestem sama w tym cudownym szaleństwie. Pozdrawiam i ślę moc uścisków!!!
UsuńSono adorabili e molto curate☺
OdpowiedzUsuńGrazie mille! Per me, sono sorelle 😊
UsuńBeautiful and sweet dolls!!! It's amazing what you can do with lots of colorful socks. I love your work !!! Besitos...
OdpowiedzUsuńMariela, I am very happy that you look at my blog, you comment beautifully on my work and appreciate my passion. Thank you very much ❤!!! I greet you warmly and send you the power of hot hugs!!!
OdpowiedzUsuńO tak z tym pakowaniem mam dokładnie tak samo, a po powrocie okazuje się że połowa z tych rzeczy wcale nie była taka niezbędna. ;) Lalki jak zwykle świetne! Udanego wypoczynku życzę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńcudne laleczki, a historię opowiedziałaś tak lekko i zabawnie! życzę Ci udanego wypoczynku:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Basiu ❤!! Cieszę się, że w te upały dobrze czytało się mój post🤔. Moc uścisków!
UsuńHahaha, tha story of the lady in the store is very funny! You make such lovely dolls! Enjoy your holiday!
OdpowiedzUsuńThank you very much 😊. Big hugs!!!
UsuńJestem pod wrażeniem Twojego dzieła ^^ Gratuluję talentu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Bardzo Tobie dziekuję za komplement i odwiedziny ❤. Zaraz zajrzę z przyjemnością do Ciebie 😉. Pozdrawiam!
Usuńojaaa :d ale talent! zazdroszczę aż :D
OdpowiedzUsuńudanych wakacji!
www.czynnikipierwsze.com
😊 Dziękuję 😊 Pozdrawiam wakacyjnie! Chętnie zajrzę do Ciebie 😊
UsuńJakie fantastyczne te laluchy. Takie słoneczne.
OdpowiedzUsuńHistoria ze skarpetki zabawna.
Pozdrawiam.
Dziękuję 😊. Pozdrawiam!
UsuńCudownie piękne! Podziwiam talent!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ❤. Pozdrawiam serdecznie !!
UsuńŚliczne są te lale. Zabawa takimi laleczkami to ogromna przyjemność. Można się do nich przytulać, bo są mięciutkie.
OdpowiedzUsuń😊 Dziękuję. Oj tak, są miękkie i przutulaśne, chociaż niektóre nadają się tylko do ozdoby 😊. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNiepowtarzalne lale szyjesz! Bardzo mi się podobają. Udanego wypoczynku Ci życzę i do zaś:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko 😊. Pozdrawiam!
UsuńLindo trabalho.
OdpowiedzUsuńbjs
Thank you :)))
UsuńSą urocze...Aż by się chciało przytulić...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)). Pozdrawiam!
Usuńudanego wypocznku kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję 😚😚😚
UsuńŚliczne lale :) Udanego wypoczynku! :) A Inkę oczywiście znam i zaglądam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😊. Inka tworzy niesamowite rzeczy! Uwielbiam jej prace ❤. Pozdrawiam i jest mi miło, że odwiedziałaś mojego bloga! 😊
Usuńcudne słoneczne lalki :) :)
OdpowiedzUsuńFajna ta sytuacja z Panią z Bazarku :D :D
udanego miłego wypoczynku!!!