"Witam Was serdecznie. Pragnę się przedstawić. Mam na imię GIENEK i nie wiem czy jestem stworkiem, czy potworkiem więc po prostu Gienek.
Jestem nowym przyjacielem synka mojej Twórczyni i bardzo się cieszę, że zostałem uszyty. Ale po kolei... Justyna, moja Twórczyni uszyła mnie jako prezent dla swojego młodszego synka Bernarda. Powstałem z pięknej kobaltowej skarpetki, o takiej jak na zdjęciu poniżej
Bernardek w tym roku poszedł do pierwszej klasy. A to już poważna sprawa ! Jego mama bardzo go kocha i uczy wielu ważnych rzeczy. W tym wieku najważniejsze jest jednak, aby droga do szkoły zawsze była bezpieczna, a dziecko dobrze widoczne dla każdego kierowcy! I tak właśnie powstałem JA - ODBLASKOWY, WESOŁY GIENEK 😊. Pewnie zapytacie się czemu mam tak na imię ? Nie wiem, ale jak Bernardek mnie zobaczył to powiedział " O! Gienek!" i tak już zostało. Mi to imię bardzo się podoba! Chociaż znamy się kilka dni to bardzo się polubiliśmy!!! Bernardek to mój najlepszy przyjaciel, który bardzo o mnie dba! Nie pozwala by inne dzieci mnie szarpały i ciągnęły, a raz jeden chłopiec z klasy chciał mi wydłubać oczy! Ale mój przyjaciel mnie obronił! Uwielbiam te nasze wspólne podróże do szkoły! Czasami siedzę tu,
a czasami tam obok strasznego dinozaura.
Jestem wyjątkowy i pełnię bardzo ważną funkcję! Przede wszystkim mama Bernardka uszyła mi odblaskową czapeczkę byśmy zawsze byli widoczni. Jako ciekawostkę napiszę Wam, że ta czapeczka została uszyta ze starej odblaskowej kamizelki Bernardka, w której chodził na przedszkolne wycieczki. Oj było sporo pracy przy jej szyciu, bo wszystko zostało zszyte ręcznie. Raz nawet igła złamała się, ale ciiiiiii ja Wam tego nie mówiłem.
Mam też kilka par oczu po to, aby przypominać Bernardkowi, że przechodząc przez ulicę zawsze trzeba dokładanie spojrzeć w prawo, lewo, prawo - nawet jeśli są światła. Moje oczy również rozglądają się w każdą stronę. A czerwone guziczki na ramionach oznaczają "Stój! Czerwone światło".
Moja żółta bluzeczka nie oznacza nic, ale jest śliczna i bardzo ją lubię 😊. Jak zauważyliście nie mam dwóch nóg tylko aż 5, po to abym nadążył za moim przyjacielem kiedy szybko biegnie.
Po całym intensywnym dniu lubię odpoczywać w domowym zaciszu i zbierać siły na kolejny wspaniały, szkolny dzień...
Pozdrawiam Was serdecznie, Gienek "
PS. Nie wiem czy tak wypada, ale chciałbym się zgłosić do wyzwania na https://diytozts.blogspot.com/2018/09/inspiracje-szkolne-akcesoria.html
Ale świetny stworek :D I w sklepie takiego nie uraczysz... :)
OdpowiedzUsuńMartynko dziękuję w imieniu swoim i Gienia :)) Pozdrawiam!
UsuńZnakomity stworek.:) Życzę powodzenia w wyzwaniu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko :)) Dzisiaj tak na wesoło :))
UsuńAle sympatyczny Gienek. Będzie wspaniałym szkolnym towarzyszem.
OdpowiedzUsuńUściski, Justynko.
Małgosiu dziękuję bardzo :)) Póki co dzielnie towarzyszy, zobaczymy na jak długo :)))) Pozdrawiam!
UsuńSo cute! I love it!
OdpowiedzUsuńThank you very much Carla :)) Big Hugs!
UsuńPomocny Gienek:)
OdpowiedzUsuń:)) Pomocny, dzielny i przystojny - facet wymarzony :)))) Pozdrawiam Gosiu!
UsuńNiech żyje Gienio i niech przynosi piątki ze szkoły :)
OdpowiedzUsuńSto lat!!!:))) Póki co jest jedna piątka, a raczej słoneczko uśmiechnięte :)) Ale dzieciaki już wiedzą, ze to taka jakby piątka :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWesoły Gienku! Dobrze Ci z oczu patrzy! (:D) A bycie przyjacielem Pierwszoklasisty to WIELKA SPRAWA!
OdpowiedzUsuńDziękuję Droga Eunice :)) Oczy to podstawa, zwłaszcza jak ma się ich tyle :)) Dzisiaj u nas na wesoło :)) Moc uścisków przesyłam!
UsuńGieniu żółta koszulka oznacza uwaga za chwilkę będzie zmiana " uważaj zaraz będziesz mógł przejść na druga stronę (światło zielone) albo nie teraz musisz poczekać bo za chwilkę będzie czerwone światło.:) Cudny jesteś Gienu na pewno Bernardek cię pokocha.
OdpowiedzUsuńLucynko bardzo dziękuję, że podoba się Tobie :))) Rzeczywiście nie wpadliśmy na to, że ten kolor sweterka może to oznaczać :)) Dziękujemy bardzo !!!!!!
UsuńOpowiadanie Gienka przypomniało mi Plastusia z piórnika Tosi. Jak ja go uwielbiałam.
OdpowiedzUsuńGienek jest świetny Justynko. Fajny pomysł na umieszczenie odblasków i zadbanie o bezpieczeństwo Synka. Bernardkowi na pewno jest raźniej w szkole, gdy ma takiego przyjaciela wykonanego przez Mamusię:)
:)
Izuniu dziękuję! Brawo za skojarzenie!! Zgadłaś! To Plastusiowy Pamiętnik był inspiracją do tekstu posta :)) To moja i synów ukochana książka. Czytałam ją 6 razy :)) I za każdym razem tak samo mnie bawi i wzrusza :). Plastusiowy Pamiętnik to również pierwsza książka, którą Bernard przeczytał sam :)) A pochwalę się, że czyta już od roku :))). Serdecznie pozdrawiamy!
Usuńolá amiga Justyna:
OdpowiedzUsuńo amigo Gienek é muito simpático e muito divertido.
vai dar bons conselhos ao seu filho e alegrá-lo muito nas idas à escola.
Maravilhoso trabalho.
:o)
grande abraço.
Olá também amigo :)) Obrigado por um bom comentário :) Gienek também obrigado :)) Desde Gienek está conosco o caminho da escola é muito alegre :)) Eu envio o poder de abraços e desejo-lhe uma noite tranquila!
UsuńHa, Justynko - to się nazywa kreatywna Mama - miałaś znakomity pomysł - Gienek jest po prostu "Gienialny" :-) Każdy pierwszoklasista byłby dumny z takiego przyjaciela jakiego ma Twój Synek i dumny z takiej Mamy, która sprawiała że droga do szkoły jest bezpieczna i przebyta w miłym towarzystwie :-) Jestem zachwycona Gienkiem - sympatyczny z niego kumpel :-) Dziękuję za wspaniałą inspirację zgłoszoną do naszej zabawy na blogu DIY, myślę że skradnie serca nie jednej z moich Koleżanek z DT - Powodzenia! Ja już od dzisiaj mocno trzymam kciuki za Gienka i jego Twórczynię, Justynkę.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc uścisków i serdecznie pozdrawiam :-)))
Inko Droga dziękuję za tyle wspaniałych słów pod adresem Gienka i moim :)) Przyznam się Tobie, że pomysł na niego zrodził się spontanicznie, a dokładniej kiedy miałam gorączkę bo od tygodnia walczę z zapaleniem oskrzeli :(( Jedyny plus tej choroby jest taki, że mam mnóstwo nowych pomysłów i czas na ich realizację :))). Gienek dzielnie chodzi do szkoły i robi furorę, a co ważniejsze widać go z daleka :)) Pozdrawiam serdecznie i moc uścisków przesyłam!
UsuńCzyli wynika z tego że w czasie choroby twórcze umysły działają ze zdwojoną siłą. Możemy zatem podać sobie rękę, ja też walczę z chróbskiem a owcem większej ilości wolnego czasu związanego z nieobecnością w pracy jest Błękitny Anioł. Wniosek taki mi się nasuwa - "Artyści" nigdy nie marnują wolnego czasu :-))) Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i dobrej formy. Uściski!
UsuńDziękuję Inko :) Również dużo zdrówka życzę!
UsuńGienek jest fantastyczny!!! Super go wymyśliłaś :0) Nic dziwnego, że syn go pokochał!!! Każde dziecko by pokochało!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńAleż on jest CZADOWY! To pierwsze skojarzenie jaki mi się nasunęło, jak tylko zobaczyłam zdjęcie, więc nie dziwię się, że robi furorę - te oczy mnie rozłożyły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłą wizytę, na pewno będę częściej zaglądać do Wielkich Małych Pasji :)
pozdrawiam już prawie weekendowo ;)
Dziękuję Aniu!! Fajnie, że spodobał się Tobie :)) Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie o każdej porze :))
UsuńGienek jest po prostu rewelacyjny! Masz niesamowite pomysły! :D
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję Kamelio! Pomysł na Gienka zrodził się kiedy miałam gorączkę, więc jakiś plus choroby jest :)) Pozdrawiam!!
UsuńUroczy stworek :) Z takim przyjacielem raźniej iść do szkoły.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!:) Oj tak, we dwoje zawsze raźniej :) Moc pozdrowień przesyłam!
UsuńTak barwnie opisałaś tworzenie Gienka, że cały post z powodzeniem możne posłużyć jako książeczka dla dzieci i w dodatku pięknie ilustrowana:) Super pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńChociaż chorowanie przynosi tak piękne rezultaty to jednak życzę zdrówka!
Ślicznie dziękuję Bożenko za wspaniały komplement oraz życzenia powrotu do zdrowia:)). Już czuję się lepiej, antybiotyk zaczął działać. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńGienek jest fantastyczny! i zabawny i bardzo opiekuńczy, a to najważniejsze 😊 pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo dziękuję za tak wspaniały odbiór Gienka :)) Przesyłam pozdrowienia!
UsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Pozdrawiam!
UsuńZabawny post i uroczy Gienek! Gratuluję pomysłu i dobrego humoru:))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Alinko! :)) Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
UsuńNowy post wymyśliłaś super , niczym bajka dla dzieci!!! Ujawniły się Twoje, powiedziałabym ,zdolności literackie! Jestem zachwycona . Gienek na swój sposób jest śliczny!! Najważniejsze pomocny i widoczny! Pozdrawiam i życzę wygranej w wyzwaniu!!!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :) Ciesze się, że post podobał się :)). Pozdrawiam serdecznie!
UsuńRewelacyjny stworek. Z takim przyjacielem bezpiecznie i przyjemnie chodzić do szkoły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Moniczko :)) Moc pozdrowień i uścisków przesyłam!
UsuńGienek wymiata 😀 jest przesłodki,jedyny w swoim rodzaju 🙂
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dziękuję bardzo Marylko :))) A najważniejsze, że jest widoczny i cały czas cieszy synka :)). Pozdrawiam cieplutko!
UsuńPost super-rewelacja! bardzo fajnie mi się go czytało :) Gienek jest odlotowy! :) Podbił moje serce... wykonany przez Mamę, z sercem, z pomysłem... jest przesympatyczny :) Gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńWygląd Gienka kojarzy mi się z ufoludkami z Toy Story, czy to przypadek, czy inspirowałaś się postaciami z tego filmu? ;) ;)
pozdrawiam serdecznie
Justynko bardzo dziękuję :)) Gienek i post to efekt mojej choroby, a przede wszystkim gorączki :)). Długo myślałam nad jego wykonaniem, głównie nad kształtem tak by pasował do plecaka i trafił w gust synka :). Ale nie czerpałam inspiracji z Toy Story, chociaż rzeczywiście podobieństwo może być :)) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńGenialny i przesłodki <3 świetny pomysł z odblaskową czepeczka, idealny jako breloczek i przytulanka ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję Sady 😊. Rzeczywiście jest wielofunkcyjny 😊. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!
UsuńLindo monstrinho de meia!!!
OdpowiedzUsuńAdorei a ideia do chapéu reflexivo, parabéns pela criatividade!!
Muito obrigado :)) Eu também amo monstros e gosta deles, então a idéia de costurar um monstro :)) Primeiro de tudo, era para ser reflexivo, de modo que o filho estava sempre visível. Fico feliz que você gostou :). Eu mando o poder dos abraços!
UsuńKolejna mistrzowska robótka! Gienek jest superowy pod każdym względem!
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję bardzo za te wspaniałe słowa:)) Moc pozdrowień przesyłam!
UsuńRewelacja! Pomysł na Gienka świetny, a opis tak mi sie spodobał że dwa razy pod rząd go przeczytałam :) Fajny przyjaciel dla synka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu :)) Byłam wtedy chora i miałam wenę twórczą :)) Cieszę się, że spodobało się Tobie :). Moc uścisków:)
Usuń