No i mamy WRZESIEŃ ! Dla niektórych to jeszcze ostatnie chwile wakacji, cieszenie się latem bo jak wiadomo jeszcze ono trwa, to łapanie ostatnich promieni słońca, a dla mnie zawsze początek września to symboliczny "nowy rok" i Jesieni. Zresztą bardzo się z tego cieszę bo Jesień, zwłaszcza ta początkowa, słoneczna, złota to moja ukochana pora roku 😊. Od dzisiaj na moim blogu będzie już jesiennie, i nawet jeśli nie prace nawiązujące do pory roku to zapewne sceneria! Bo KOCHAM WRZOSY 💜 i kolorowe liście, których jeszcze nie ma !!!! Wrzosy, wrzroście, to jedne z moich ulubionych kwiatów, a w swoim naturalnym środowisku wyglądają obłędnie!! Co roku pod koniec sierpnia kupuję już pierwsze sztuki i wypełniam nimi cały balkon oraz dom! Kto u mnie bywa jesienią ten wie, że na ten okres mój dom zamienia się we wrzosową krainę! Może to i brzydko się chwalić, ale mam zawsze najładniejsze wrzosy z całej rodziny 😁. To kwiaty, które odwzajemniają moją miłość do nich!
I tak właśnie z myślą o zbliżającej się jesieni, przez ostatnie dwa tygodnie pełnego leniuchowania i regeneracji po chorobie postanowiłam zrealizować projekt chodzący mi po głowie od baaaaardzo dawna. Szydełkowe kapcie i skarpety przywołują miłe wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to moja kochana babcia robiła je dla nas hurtowo. Uwielbiałam je i zawsze czekałam na nową parę. Niestety kiedy zabrakło babci, zabrakło i kapci 😔. Kupowałam na bazarkach, kiedy tylko zobaczyłam lub od "znajomej znajomej", ale to już nigdy nie były "te" kapcie
Rok temu biorąc pierwszy raz do ręki szydełko, nieśmiało marzyłam o własnoręcznie wydzierganych kapciach. Ale ciągle coś stawało na przeszkodzie, a najczęściej przyczyną był brak czasu i natłok innych obowiązków. Zawsze coś... Tym razem jednak postanowiłam spróbować! Odłożyłam na trochę szycie lalek, zaopatrzyłam się we włóczkę, wyciągnęłam szydełko i do dzieła! Kapcie robiłam na podstawie filmiku (TUTAJ) opublikowanego na YouTubie. Pierwsze nie wyszły, gdzieś pogubiłam oczka, gdzieś za dużo dodałam, ale kształt był chociaż ok 😊. Nie poddałam się i w końcu udało się!!!
Cieszyłam się jak małe dziecko! Moje pierwsze szydełkowe kapcie 😍. Wiele kobiet marzy o posiadaniu słynnych butów od Christiana Louboutina z czerwoną podeszwą. Moje kapcie są właśnie dla mnie takimi Louboutinami, tylko z wrzosowym spodem 😂. By dodać im trochę szyku i bardziej jesiennego wyglądu, doszyłam kokardki.
Chociaż kapcie miały być dla mnie już mi je "skradziono", a lista na zrobienie kolejnych jest dość długa. Pewnie jeszcze powstaną, jak znajdę kolejną chwilkę na leniuchowanie 😊
Szydełkowe kapcie zgłaszam na wyzwanie Art-Piaskownicy (TUTAJ)
Kochani! Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny, Wasze komentarze, każde miłe słowo pozostawione 💓. Dodajecie mi skrzydeł! Witam serdecznie nowych Obserwatorów - jak wspaniale, że zostaniecie ze mną na dłużej 😊! Ściskam Was wszystkich i do zobaczenia!
Justyna
Super! :D są po prostu genialne :)
OdpowiedzUsuńZnam to, że "zawsze coś" albo "ciągle coś"... czasami tak jest, że trzeba siłą odłożyć różne rzeczy na bok żeby zrealizować to co chodzi po głowie... ;)
Dokładnie. Zresztą czasem warto odpocząć by wrócić ze zdwojoną siłą :)) Pozdrawiam!
UsuńBravo on making these slippers, they are beautiful and look very comfortable! The heather on the pictures is also lovely and makes a great combination with the handiwork :-). Autumn is a beautiful season, I agree, the colours of the falling leaves and the often blue skies are wonderful.
OdpowiedzUsuńThank you :)) They are comfortable. I gave it to my mother and from what I know all the time in them comes :)) Autumn is beautiful, and yet before us its most beautiful colors and mushrooms :)) Best wishes!
UsuńZ tymi kokardkami wyglądają super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)) Trochę te kokardy przełamały ten wrzosowy kolor :) Pozdrawiam!
UsuńI love this sleepers!
OdpowiedzUsuńThey are fantástico.
Hugs
Thank you :)) Big hugs, too :))
UsuńBeautiful work!!!
OdpowiedzUsuńThank you :))
UsuńWspaniałe kapciuszki :) Mam podobne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 😊. Miło mi, że nie tylko ja takie kapcie lubię 😊. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJa kocham jesień prawie na równi z wiosną, w końcu urodziłam się jesienią to jak jej nie kochać :) A jeszcze jak jest taka typowa polska złota to już w ogóle... te kolory liści i ten ich szelest pod stopami, coś wspaniałego Taki wrzosowy balkon marzył mi się już w zeszłym roku, ale jakoś nie wyszło i w tym też chyba nie, bo jeszcze normalnie rośliny w korytkach pięknie wyglądają, to nie będę ich wymieniać na wrzosy. Chwal się swoimi, chwal, cudnie że kwiaty odwzajemniają Twoja miłość Justynko, pochwal się też przy okazji na blogu, ja chętnie pooglądam :) A kapciuszki zrobiłaś piękne, te kokardki to taka kropka nad i, wyglądają zachwycająco :) Miłego dnia życzę.
OdpowiedzUsuńNo to mamy Lidziu wiele wspólnego :)) Mój młodszy synek też ma urodziny we wrześniu :). No pewnie jak masz jeszcze ładne kwiaty w doniczkach to szkoda je zamieniać. Ja niestety latem mam balkon pusty bo dużo wyjeżdżamy i nie miałby kto nam podlewać ich codziennie, sąsiadów też raczej nie ma w wakacje więc rekompensuje sobie jesienią. A że jeszcze kocham wrzosy to rekompensata jest podwójna :))) Pozdrawiam, jak zawsze dziękuję za przemiły komentarz i miłego weekendu!
UsuńA ja mam urodziny na początku października, nie we wrześniu :)
UsuńZasugerowałam się moim wrześniowym wpisem :)) Ja też mam urodziny w październiku tylko pod koniec :) Więc jednak coś łączy - październik :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńHola Justyna! No puedo creer que sean las primeras zapatillas a ganchillo que hagas, te quedaron preciosas, se ven muy cálidas y el color me encanta, seguro que las disfrutas muchísimo! Tus plantas de brezo se notan que están muy bien cuidadas, las fotografías muy bonitas!
OdpowiedzUsuńEncantada de encontrar tu blog, me ha gustado mucho, me quedo de seguidora!
Un beso!
Hola Cristina! Estoy muy contento de que hayas visitado mi blog. ¡Gracias con todo mi corazón! Sí, son mis primeras zapatillas de ganchillo :)) Están hechas de lana :)) Me encanta el brezo y hoy las compré un poco :)). Me alegro de poder verte porque tu trabajo es hermoso y admiro a todos :) ¡Envío el poder de los abrazos!
UsuńCudne kapcioszki i śliczne wrzosy. Pozdrawiam Justynko i życzę miłego weekendu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko :)) Również miłego weekendu życzę! :)
UsuńBardzo ładne kapcie. Ja też lubię w takich chodzić. Kiedyś dostałam zrobione na drutach kapcie od pani u której wynajmowałam pokój podczas studiów. Były zielone z pomponikami. Uwielbiałam je. Długo wytrzymały ale w końcu były tak zużyte, że musiałam zrobić sobie nowe.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)) Jest mi bardzo miło, że podobają się Tobie bo tworzysz piękne rzeczy na szydełku,
Usuńa więc Twój komentarz jest dla mnie cenny :))). Te kapcie mają jakąś moc ::)) Zawsze są z nimi jakieś wspomnienia :) Pozdrawiam!
Uwielbiam takie kapcie! :) Ja dostaję je od Babci mojego Męża, ale sama też chciałabym się kiedyś nauczyć je robić. Jak dla mnie to też skarby. :) Co ja bym zrobiła z czerwoną podeszwą - szpilki zakładam raz na 3 lata. xD
OdpowiedzUsuńO to masz tak ze szpilkami jak ja :)) Mam jedną wiekową parę, a wyglądają jak nowe, hi hi hi :))) Masz szczęście, ze jeszcze Babcia Tobie robi. Wiesz ten wzór z którego korzystałam, jest prosty i znając Twoje zdolności krawieckie zrobiłabyś bez problemu :)) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńOwszem, mam szczęście. :)
UsuńPewnie bym zrobiła, ale na zrobienie czegoś dla siebie nigdy nie mam czasu. ;)
Skądś to znam :)) Miłego tygodnia :)
UsuńŚliczne kapcioszki. Kolor cudny:) Patrząc na skomplikowany wzór i formę, aż trudno Justynko uwierzyć, że szydełkujesz dopiero rok.
OdpowiedzUsuńLubię wrzosy. Pięknie musi być na Twoim wrzosowisku na balkonie:)
Serdeczności:)
Izuniu jesteś kochana! Dziękuję za wiarę w moje siły :)) Ale ten wzór nie jest taki trudny, tylko tak efektownie wygląda :)) Trochę przypominał mi szydełkowanie koszyka, zwłaszcza na początku. Dzisiaj jeszcze dokupiłam wrzosy :)) Były takie piękne, że nie umiałam się powstrzymać. Jestem ciekawa, czy wrzosy da się pięknie zasuszyć by później wykorzystać je do prac plastycznych. Robiłaś zakładki z wrzosami? Jesteś ekspertką w suszeniu różnych kwiatów więc jestem ciekawa Twojego zdania :) Pozdrawiam!
UsuńBabcia znalazła godną następczynię:) Chociaż pierwsze nie wyszły ale "trening czyni mistrza" no i proszę jakie urocze kapciuszki powstały. Ja też muszę się zmobilizować i wydziergać dla siebie a będzie to mój pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! Chociaż do babci to mi jeszcze daleko, była dla mnie mistrzynią dziergania! Jejku już nie mogę doczekać się kapci w Twoim wykonaniu :)). Widząc Twoje bajeczne chusty i inne piękności to kapcie wyjdą Tobie bajecznie!!! Tak więc życzę pełnej mobilizacji :)) Moc uścisków przesyłam!
UsuńWow, they are so beautiful!! You did such an amazing job with them!! I love the pink!! Have a great weekend!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
Thank you Lisa :))) Have a nice weekend too :)
Usuńwow, słodkie i prześliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu!!!😊 Pozdrawiam słonecznie!🌞🍁
UsuńAleż te kapcioszki urocze - podobają mi się okrutnie :-)))) I kolor i fason i rodzaj splotu i piękne wykończenie w postaci tych zielonych kokardeczek. Słodkie, milutkie i cieplutkie - idealne na chłodek, jaki niedługo pewnie do nas zawita. Też kocham wrzosy. jesień już trochę mniej, zawsze mam wrażenie że zaraz zrobi się zimno, nastaną mgliste poranki i długie, ciemne wieczory. Ja zdecydowanie wolę lato :-))) Choć jesień też ma swoje uroki jeśli chodzi o kolory, zapachy i babie lato :-))) Uściski i pozdrowienia gorące!
OdpowiedzUsuńA przy okazji spełniam swoją powinność jako Projektantka Art-Piaskownicy i ślicznie Ci dziękuję za zgłoszenie tego uroczego projektu do naszego wyzwania. Życzę powodzenia i trzymam kciuki :-)))
Dziękuję Inko z całego serca :)) Zrobiłam je z dość grubej włóczki akrylowej, a właściwie to z dwóch włóczek jednocześnie, by były jeszcze grubsze :) Ja mam cichą nadzieję, że te pluchy i deszcze późno zawitają i nacieszymy się Złotą Jesienią :)) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCudowne te kapcie!!! Kokardy dodały im dużo uroku :) Dawno nie szydełkowałam, oj bardzo dawno!!!
OdpowiedzUsuńWrzosy też bardzo lubię i też zawsze mam kilka w swoim ogródku :)
ZOBACZ - JAKIE FAJNE - https://pl.pinterest.com/pin/Adibq1nkXxbDwmZjgmRiQ3fR2eJgJmSC4HpbmnWCMuoYKRJj6zcT_0c/
UsuńAguś bardzo dziękuję :)) Ja przekonałam się, że warto czasami coś innego porobić :))) Miałam przy tych kapciach dużo frajdy :) Dziękuję za link, już zaglądałam - świetne są!!!! Może mi kiedyś takie uda się zrobić :)). Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam wrzosy. Kapcie przepiękne.
OdpowiedzUsuńMasz ogromny talent- podziwiam ;*
Bardzo dziękuje, za wspaniały komentarz i odwiedziny :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie!:))
UsuńBeautiful shoes, the color you chose is wonderful, congratulations !!
OdpowiedzUsuńThank you :)) Big hugs!
UsuńPierwsze moje skojarzenie do takich kapci to babcia. Moja co prawda takich nie robi, ale babcia mojej koleżanki już tak, więc za każdym razem jak u niej jestem mam przydzielone własne bamboszki;D
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie :)) To tak jakby na Ciebie czekały :))
UsuńWspaniałe kapcie, piękne kolory dobrałaś.
OdpowiedzUsuńKwiaty są równie piękne :))
Dziękuję bardzo 😊
UsuńLos encantos de holgazanear, con muy buenos resultados, hermosas zapatillas.
OdpowiedzUsuńFelicitaciones, es un post precioso.
Abrazos y besos.
Muchas gracias! Aunque ahora tengo menos tiempo para holgazanear :) Septiembre es un regreso a la realidad :) Saludo y potencio los abrazos!
UsuńJa też należę do miłośniczek wrzosów. Mają swój nieodparty urok. Twoje kapciuszki podziwiam, wyszły wspaniale. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko:)) To prawda coś w sobie te wrzosy mają :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńSzydełkowe kapcie wyszły Ci obłędne 👍 też bym się ustawiła w kolejce 😊
OdpowiedzUsuńNie lubię jesieni, ale wrzosy tak. Już stoją u mnie na tarasie i na parapetach. Są piękne!!!
Pozdrawiam Alina
Dziękuję Alinko 😊. Właśnie wyjęłam włóczkę i zamierzam sobie zrobić kapciuchy 😊. Zobaczymy jak wyjdą tym razem 😊. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńHaha ale boskie paputki! Bardzo mi się podoba ten liliowy kolor, jest taki piękny jesienny :3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!! :) Ciesze się, że podobają się Tobie tak bardzo :) Pozdrawiam!
UsuńJak cieplutko i milutko! Kapciuszki przepiękne w każdym calu! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😊. Pozdrawiam i miłego dnia życzę!😊
UsuńŚliczne 'kapciuszki' :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art Piaskownicy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊. Pozdrawiam!
UsuńTak trzymać:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.
OdpowiedzUsuńDziękuję, postaram się 😉. Oby tylko więcej chwil na leniuchowanie było 😊. Pozdrawiam serdecznie!
Usuńque linda cor para aquecer os pés !!
OdpowiedzUsuńparabéns pelo lindo trabalho.
:O)
Obrigado meu caminho! :)) Adoro essas cores :) Só vou fazer a outra :) Poder de abraços!
UsuńBambosze są słodkie <3 tym bardziej, że uwielbiam fiolet :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :) Ślicznie dziękuję za te słowa tak miłe dla mej duszy :) cieszę się, że wybrałaś taki temat i przyznam, że pierwszy raz przeczytałam temat jako "Wrzosowy las" :D chyba zasugerowałam się zdjęciem na banerku ;) temat piękny i bardzo obszerny.
OdpowiedzUsuńW sumie nie ma dużej różnicy o tej porze roku, bo wrześniowy las to także wrzosowy las z pięknymi wrzosowiskami,które kocham ❤. Dziękuję za uznanie dla kapci oraz rewizytę 😊. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!
UsuńFajne skarpety.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne, praktyczne i wygodne :-)
OdpowiedzUsuń