Witajcie Kochani! Czy u Was też jest tak ciepło? Ja mam wrażenie, że już lato do nas zawitało. Ale to dobrze, przynajmniej kurtkę mogłam schować i parasol włożyć głęboko do szafy. Korzystając ze słonecznej aury, która zawsze dobrze mnie nastraja pokażę Wam dzisiaj prace, które robiłam z potrzeby serca 💖.
Kilka miesięcy temu byłam na kursie Decoupage i pisałam już o tym TUTAJ. Nie próżnowałam od tamtej pory i sporo ćwiczyłam: powstało kilka szkatułek, chustecznik, serca. Nie miałam jeszcze okazji Wam ich pokazać bo zawsze skarpeciaki pchają się na bloga, ale dziś moim lalkom powiedziałam "STOP" - czas na inne prace 😉. Nie były zadowolone ...
Kurs był dla mnie podstawą, ale to ćwiczenia są najważniejsze w rozwijaniu dalszych umiejętności. Za cel postawiłam sobie dwie rzeczy, moim zdaniem najważniejsze - dobrze przyklejać, estetycznie i równo serwetki oraz lakierowanie plus szlifowanie. Oj szybko przekonałam się, że nie tylko trzeba zaprzyjaźnić się z papierem ściernym, ale również wejść z nim w szczęśliwy związek 😁.
Jak okazało się, przyklejenie serwetki to "pikuś" w porównaniu z całym dalszym procesem i wykańczaniem pracy. W mojej głowie rodziło się coraz więcej pytań - o lakierowanie, szlifowanie, kiedy, co, jak, po jakim etapie, a jaki lakier, pędzel, a dlaczego żółknie itd.... I tu z pomocą przyszedł mój starszy brat, któremu jestem ogromnie wdzięczna.
Wprawdzie brat nie zajmuje się rękodziełem, ale o obróbce drewna wie wszystko bo to jego jedna z pasji. Po cennych wskazówkach brata "załapałam" jak robić, aby efekt końcowy był zadowalający, chociaż nie ukrywam - teoria jest łatwiejsza niż praktyka. Co dziwne, odczuwam również jakąś dziwną przyjemność z tego całego lakierowania, szlifowania i ciągłej zmiany gramatury papieru ściernego. Chyba jest to najlepszy pochłaniacz głupich myśli. I wiecie co - warto by praca przeszła te wszystkie etapy bo widać różnicę, trzeba tylko odrobinkę cierpliwości.
To serduszko wysłałam Lence, która niedawno obchodziła urodziny, Z tyłu są życzenia więc można powiedzieć, że to kolejna taka moja nietypowa forma życzeń. Niedawno miałam przyjemność uczestniczyć w Wymiance z Moniczką, o czym napiszę więcej w kolejnym poście, a dla której oprócz dwóch skarpetkowych aniołków zrobiłam szkatułkę właśnie z motywem serca.
Całość pomalowana jest farbą do postarzania Cadence, a te śliczne róże to papier ryżowy Stamperi.
Przekonałam się, że nie ma różnicy czy większy wzór naklejamy czy mniejszy - wszystko trzeba tak samo lakierować i szlifować, do skutku aż uzyskamy pożądany efekt.
Miałam tylko spory problem z fotografowaniem wylakierowanych prac 😔. Odbijało się światło, a to wzoru nie było dobrze widać lub odbijał się mój aparat. Sporo się namęczyłam i myślę, że muszę znaleźć jakiś patent na ładne zdjęcia dekupażowych prac. A skoro dziś u mnie serduszkowo, to pragnę jeszcze podziękować Małgosi z bloga gosikowyzakatek.blogspot.com za jej wspaniałe serce i piękny gest. Małgosia zrobiła mi niespodziankę i wysłała piękną kartkę ze sową, do której wzdychałam z zachwytu na jej blogu,
oraz dwie śliczne kartki, które mogę komuś podarować, a także.... uwaga.... zestaw do samodzielnego złożenia kartki, przygotowany specjalnie dla mnie przez Małgosię 😃. Małgosiu dziękuję jeszcze raz 💗!!!
Kurs był dla mnie podstawą, ale to ćwiczenia są najważniejsze w rozwijaniu dalszych umiejętności. Za cel postawiłam sobie dwie rzeczy, moim zdaniem najważniejsze - dobrze przyklejać, estetycznie i równo serwetki oraz lakierowanie plus szlifowanie. Oj szybko przekonałam się, że nie tylko trzeba zaprzyjaźnić się z papierem ściernym, ale również wejść z nim w szczęśliwy związek 😁.
Jak okazało się, przyklejenie serwetki to "pikuś" w porównaniu z całym dalszym procesem i wykańczaniem pracy. W mojej głowie rodziło się coraz więcej pytań - o lakierowanie, szlifowanie, kiedy, co, jak, po jakim etapie, a jaki lakier, pędzel, a dlaczego żółknie itd.... I tu z pomocą przyszedł mój starszy brat, któremu jestem ogromnie wdzięczna.
Wprawdzie brat nie zajmuje się rękodziełem, ale o obróbce drewna wie wszystko bo to jego jedna z pasji. Po cennych wskazówkach brata "załapałam" jak robić, aby efekt końcowy był zadowalający, chociaż nie ukrywam - teoria jest łatwiejsza niż praktyka. Co dziwne, odczuwam również jakąś dziwną przyjemność z tego całego lakierowania, szlifowania i ciągłej zmiany gramatury papieru ściernego. Chyba jest to najlepszy pochłaniacz głupich myśli. I wiecie co - warto by praca przeszła te wszystkie etapy bo widać różnicę, trzeba tylko odrobinkę cierpliwości.
To serduszko wysłałam Lence, która niedawno obchodziła urodziny, Z tyłu są życzenia więc można powiedzieć, że to kolejna taka moja nietypowa forma życzeń. Niedawno miałam przyjemność uczestniczyć w Wymiance z Moniczką, o czym napiszę więcej w kolejnym poście, a dla której oprócz dwóch skarpetkowych aniołków zrobiłam szkatułkę właśnie z motywem serca.
Całość pomalowana jest farbą do postarzania Cadence, a te śliczne róże to papier ryżowy Stamperi.
Przekonałam się, że nie ma różnicy czy większy wzór naklejamy czy mniejszy - wszystko trzeba tak samo lakierować i szlifować, do skutku aż uzyskamy pożądany efekt.
Miałam tylko spory problem z fotografowaniem wylakierowanych prac 😔. Odbijało się światło, a to wzoru nie było dobrze widać lub odbijał się mój aparat. Sporo się namęczyłam i myślę, że muszę znaleźć jakiś patent na ładne zdjęcia dekupażowych prac. A skoro dziś u mnie serduszkowo, to pragnę jeszcze podziękować Małgosi z bloga gosikowyzakatek.blogspot.com za jej wspaniałe serce i piękny gest. Małgosia zrobiła mi niespodziankę i wysłała piękną kartkę ze sową, do której wzdychałam z zachwytu na jej blogu,
https://gosikowyzakatek.blogspot.com |
oraz dwie śliczne kartki, które mogę komuś podarować, a także.... uwaga.... zestaw do samodzielnego złożenia kartki, przygotowany specjalnie dla mnie przez Małgosię 😃. Małgosiu dziękuję jeszcze raz 💗!!!
https://gosikowyzakatek.blogspot.com |
https://gosikowyzakatek.blogspot.com |
https://gosikowyzakatek.blogspot.com |
Moi Drodzy, jeszcze jednym spostrzeżeniem pragnę się z Wami podzielić - jeżeli chodzi o Decoupage i w ogóle pracę z drewnem to warto pozaglądać na różne blogi, strony, fora stolarskie. Jest tam mnóstwo cennych informacji, które zapewne przydadzą się w Waszej pracy 😊. Ja już tam trafiłam i zapewne będę stałym bywalcem.
Ściskam Was mocno i korzystając z pięknej pogody idę na wieczorny spacer 😃
Justyna
Śliczne serce i kartki. <3 Sama kiedyś ozdobiłam szkatułkę dla Mamy i dla siebie techniką decoupage. Pięknie to wygląda. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Moni :)). Takie prezenty od serca są najlepsze :)). Uściski!
UsuńToday you delight us with wonderful works, dear Justyna!
OdpowiedzUsuńI loved that decorated heart and the wooden box that is a real beauty.
Many braves for such good work!!
Hugs from Seville
Isabel thank you very much my dear friend :)). Big hugs!
UsuńAle cuda! 😍
OdpowiedzUsuńMartynko dziękuję bardzo :)). Uściski kochana!
UsuńJustynko jesteś osobą o wielkim i dobrym sercu. Jeszcze raz dziękuję za wspaniałe serduszko, które przypomina mi o Tobie, ściskam Cię mocno.:) Dobrze "pożeniłaś" się z decoupage, Twoje prace są perfekcyjne.:) Śliczności też dostałaś od Małgosi, to miłe, że tak wspieramy się w blogowym świecie. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńLenko kochana dziękuję bardzo za te wszystkie wspaniałe słowa :)). Robić dla Ciebie to serduszko było dla mnie ogromną przyjemnością::)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńPiękne te Twoje decupagowe serca:) I te na skrzyneczce i te z życzeniami.
OdpowiedzUsuńKarteczki też piękne dostałaś.
Ps. U nas pada:( możesz podesłać słonko;))
Gosiu dziękuję bardzo kochana!:)) U nas jest taki żar, że chętnie podeślę go Tobie :). Lubię słońce, ale nie aż tak :)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńJesteś wszechstronnie utalentowana. Czego się nie dotkniesz to Ci wspaniale wychodzi. Wspaniałe prace, które podziwiam.
OdpowiedzUsuńIzuniu jeszcze dużo ćwiczeń przede mną, ale dziękuję kochana że tak uważasz:)). Bardzo mi miło:)). Buziaki!
UsuńPięknie stawiasz pierwsze kroki w decoupage, efekty znakomite! Podziwiam Twój zapał do tworzenia.
OdpowiedzUsuńKarteczki upominkowe bardzo mi się podobają. Są kolejnym dowodem na wspaniałomyślność wielu blogujących osób. Super jest mieć dobre duszki wokół siebie. Ty Justynko jesteś wśród takich dobrych dusz, co jest dla mnie bezcenne. Pozdrawiam z powiewem lata:))
Alinko moja kochana dziękuję za te słowa :)). Cieszę się, że mogłam Ciebie poznać w tym twórczym świecie, bo masz rację jest on niezwykły i pełen życzliwości:). Jeszcze raz dziękuję za paczuszkę wymiankową bo chustecznik już zrobiłam :))). Niedługo pokażę :)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńTe kartki są przeurocze.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)). Takie cuda tworzy Małgosia :)). Ściskam mocno i miłego dnia życzę!
UsuńPiękne prace! Jestem pod wrażeniem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Doris dziękuję bardzo ;)). Uściski kochana!
UsuńThe decoupage hearts look amazing!! The cards are beautiful, too!! Have a great day!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
Lisa thank you very much :)). Have a great day my dear friend! :))
UsuńWidzisz Justynko po raz kolejny udowadniasz, że rękodzieło to serce i staranność wykonania, a nie bylejakość :) Cudne prace... mnie brakuje niestety tej cierpliwości...
OdpowiedzUsuńUleńko dziękuję bardzo za te słowa :))). Ogromnie mi miło bo zawsze staram się najbardziej jak mogę. Ściskam mocno!
UsuńBardzo ciekawy wpis, piękne prace. Ja nie jestem dekupażowa, zachwycam się więc pracami takimi u innych. A lata z powodu upału nie lubię. Wiosna i jesień i ulubiona zima to coś, co lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńZosiu dziękuję kochana! Dla mnie dekupaż to wciąż coś nowego, czym chętnie się bawię w przerwie od szycia. Ja lubię lato ze względu na urlop, ale takie upały są okropne. Nie ma jak oddechu złapać:(. Buziaki dla Ciebie!
UsuńZ wielką przyjemnością patrzę na Twoje prace. Starannie wykończone, piękne motywy. Doceniam wkład pracy bo kiedyś zrobiłam podejście do decoupage. Na dowód mam butelkę tak ozdobioną, tacę chowam głęboko i .... pozostałam przy podziwianiu takich prac jak Twoje.
OdpowiedzUsuńEwuniu baaaardzo dziękuję:)). Czytać taki komentarz to miód na moje twórcze serce. Zawsze staram się by było starannie i estetycznie wykonane i cieszę się, że to widać :)). Ściskam mocno i miłego dnia życzę!
UsuńJustynko podziwiam Twoje dążenie do perfekcji. Pięknie się prezentują Twoje decoupagowe prace. Cudowne serce cudownie zapakowane a skrzyneczka .. marzenie .
OdpowiedzUsuńPrzyznam szerze że nie mam cierpliwości do tego szlifowania i u mnie to jest zazwyczaj max 3 razy . Papiery Stemperii uwielbiam , ale równie pięknie maja w ITD Colection
Brawo Justynko kolejna technika opanowana, a ja czekam na kolejna czyli kartki
Pozdrawiam
Aniu moja kochana dobra duszyczko, zawsze mnie uskrzydlisz :)). Dziękuję bardzo za to i za to, że po prostu jesteś tu :)). Muszę wypróbować papiery ITD. Widziałam, że mają piękne wzory :)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńMyślę, że skarpeciaki Ci wybaczą jak zobaczą takie cudo :)
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję Martuś:)). Zobaczymy czy nie strzelą focha :))). Buziaki dla Ciebie!
UsuńCudowne prace !!!Jesteś perfekcjonistką bez dwóch zdań.Wszystkie Twoje prace są niezwykle staranne.Ale skarpeciaki chyba jednak będą zazdrosne hi,hi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
Elżusiu bardzo Tobie Kochana dziękuję za te słowa:)). Aż cieplej mi na sercu :)). Ja też myślę, że skarpeciaki są zazdrosne :)))). Buziaczki!
UsuńPudełko prześliczne i pięknie wykonane,karteczki super.
OdpowiedzUsuńElu dziękuję bardzo:)). Ściskam mocno!:)
UsuńJa marzę o ochłodzeniu. haha Jedni kochają ciepło, inni zimno. :D Poradziłaś sobie wspaniale. Twoje prace bardzo mi się podobają, a pierwszym serduszkiem jestem zachwycona. Praktyka czyni mistrza, cierpliwość jest tu ważna. Motywujący tekst napisałaś. :) Kartki śliczne, ta z sową podoba mi się totalnie. Utalentowane z Was kobiety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego spacerku.
Ps. Uściski dla lal, pamiętamy o nich. :))))))
Dziękuję bardzo kochana :)). A ja cofam co napisałam o slońcu - jest taki żar, że też już chcę chłodu :))). To prawda ćwiczenia wychodzą na dobre, grunt to nie poddać się :)). Serdeczności posyłam!:)
UsuńPiękne prace, podziwiam wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)). Moc serdeczności posyłam:)
UsuńJustynko, cudownie, że to hobby tak Cię wciąga :):) wiem po sobie, jak łatwo "wpaść" w decoupageowe uzależnienie! Piękne są Twoje początki! Znacznie bardziej interesujące i estetyczne od moich (wiele, wiele lat temu ;) nie wiedziałam wtedy jeszcze jak ważny jest papier ścierny ;)). Justynko, mam nadzieję, że pokażesz więcej swoich prac! Mają w sobie "to coś" ;) i zgadzam się, że to lakierowanie i ścieranie potrafi być procesem "uspokajającym" myśli - to taka pozytywna praca fizyczna ;)
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję za te słowa :)). Czytać to od Mistrzyni decu to prawdziwa przyjemność :)). Mnie to szlifowanie fajnie wycisza więc jestem zadowolona bo jak szyję lalki to strasznie się nakręcam :))). Myślę że od czasu do czasu sięgnę po decu :)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńNo tak a ja nijak nie mogę zabrać się za decoupage choć mam w domu rożne kleje serwetki i papiery bo moja córka lubiła ta sztukę zdobienia przedmiotów to ja się tego boję;) Może kiedyś ;) Fakt praca z drewnem jest super i wciąga jak wir. Pięknie Ci to wychodzi jestem pełna podziwu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLucynko dziękuję kochana!:)). A ja będę Ciebie namawiała abyś spróbowała. Wiem, że dasz radę
UsuńJeżeli ja dałam to u Ciebie pójdzie łatwo:)). Liczy się przede wszystkim fajna zabawa i radość tworzenia :). Buziaki dla Ciebie!
Pudełko przyciąga wzrok, przepiękne. Podziwiam wszystkich, którzy lubią tworzyć decoupage, gdyż wolę inne prace rękodzielnicze. Pozostaje mi tylko oglądanie prac. Karteczki super.
OdpowiedzUsuńAguś dziękuję bardzo:)) Dla mnie to wciąż coś nowego i myślę, że jeszcze coś tam zmajstruję w tej technice :)). Tak w przerwie od szycia, chociaż to ono jest dla mnie najukochańszą pasją :). Serdeczności posyłam Tobie!
UsuńJustynko, czy jest coś, czego nie potrafisz? I skarpeciaczki śliczne szyjesz i solniaczki wspaniałe tworzysz i do tego jeszcze decoupage. Skrzyneczką jestem naprawdę zauroczona.
OdpowiedzUsuńU mnie też ciepło i słonecznie - bardzo się z tego cieszę, bo w końcu mogę nosić moje ulubione kwieciste sukienki.
Buziaczki serdeczne.
Małgosiu jesteś kochana i milion buziaków ślę za te słowa, ale jest jeszcze wiele rzeczy których nie umiem :)). A piękne, kwieciste sukienki to największy plus upałów, no i jeszcze lody które uwielbiam :)). Moc uścisków!
UsuńTeż uwielbiam lody:)
UsuńŚliczności, serduszko pięknie wykończone, cudnie się błyszczy :) Ja się bawię w decu na wieszakach , ale takie najprostrze. Justyś jak masz jakieś konkretne cenne rady , albo linki do wypróbowanych blogów czy filmików o decu , to ja jestem chętna / na meila /. :)
OdpowiedzUsuńAguś dziękuję bardzo kochana :)). Chciałabym zobaczyć Twoje wieszaczki, zapewne są śliczne. Aguś jasne, że podpowiem. Napiszę na priv :)). Moc uścisków!
UsuńPrzepiękne! Też kiedyś miałam przygodę tego typu, kiedyś do tego wrócę, bo to bardzo przyjemne zajęcie. Ale ja jestem bardzo początkująca, a w odniesieniu do Ciebie to słowo absolutnie jest nie na miejscu!
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję bardzo za te ciepłe słowa, choć ja nadal uważam że jeszcze przede mną sporo ćwiczeń. Ale już załapałam o co chodzi :)). Pewno, że wróć do decu! Ważne by sprawiało to frajdę :)). Ściskam mocno i miłego wieczoru życzę :)
UsuńJa uwielbiam lato, może dlatego, że latem się urodziłam.Potrafię wyłączyć się na wysokie temperatury :) Serducho cudne, ale skrzyneczka najpiękniejsza...i moja ... :)Mój następny post również będzie dotyczył naszej wymianki :) Pozdrawiam Justynko :)
OdpowiedzUsuńMoniczko no oczywiście, że Twoja skrzyneczka jest naj :))). I nawet nie wiesz jak się cieszę, że spodobała się Tobie :)). Dziękuję za wszystko jeszcze raz :)). W weekend puszczę posta. Ściskam mocno i miłego wieczoru życzę::)
UsuńWspaniałe początki w decu,podziwiam Cię za kreatywność i cierpliwość,ja niestety z decu się nie polubiłam -:)
OdpowiedzUsuńAle cieszę się że mogę oglądać Twoje śliczne prace :)
Serdeczności Justynko.
Marylko dziękuję kochana!:)). Najtrudniej było się przełamać, potem już jakoś poszło :)). Marylko ty tak pięknie robisz frywolitki i kartki, że nawet nie namawiam Ciebie na inną technikę :)). Bo gdzie bym te cuda podziwiała?:)). Buziaczki!
UsuńPiękne prace wykonałaś w nowej technice.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu dziękuję bardzo:)). Moc serdeczności posyłam!:)
UsuńPiękne prace. Motyw róży jest wspaniały, cudownie ozdabia ;).
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję kochana :)). Nie ma co ukrywać - róże są pięknym motywem i zawsze świetnie się sprawdzają :)). Uściski!
UsuńFantastyczny początek nowej pasji Justynko! Decoupage daje mnóstwo możliwości a przy Twojej wyobraźni na pewno powstanie wiele pięknych prac. Fakt, potrzeba cierpliwości ale tak jest chyba w każdej technice.
OdpowiedzUsuńJa uczyłam się sama, z internetu bo rzeczywiście wszystko można tu znaleźć. A drewno trzeba pokochać, to cudny materiał z którego można wydobyć mnóstwo piękna.
Ściskam Cię bardzo mocno :)
Ewuniu dziękuję kochana :)). Dodałaś mi skrzydeł i zmotywowałaś do dalszej pracy z drewnem, i oczywiście do ćwiczeń bo one są najważniejsze :)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńPiękne serducha! Widać, że włożyłaś dużo serca w ich wykonanie :)
OdpowiedzUsuńEwuniu dziękuję bardzo:)). Ściskam mocno i miłego wieczoru życzę:)
UsuńDziękuję bardzo :)). Oj to prawda parasol rzecz niezbędna, a mój sąsiad rozkłada parasol jak jest upał by ochronić się przed słońcem :)). W sumie to jest mądre. Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńWarsztaty nie poszły na marne:) Zdobyte wiadomości wykorzystujesz znakomicie. Dzięki temu Twoje serducho i pudełko tak piękne wyglądają. Warto było włożyć tak dużo pracy w jego stworzenie:)
OdpowiedzUsuńChociaż bardzo podobają mi się przedmioty zdobione decoupage to jednak nie mam odwagi na tworzenie własnych:) Lepiej wychodzi mi podglądanie i dopingowanie innych:)
Bożenko dziękuję bardzo kochana! Jak to mówi mój mąż "pieniądze nie poszły w błoto " :)). Fajnie pracuje się z drewnem, i decu jest sympatyczne choć moje serce jest ciągle przy skarpetkach :)))). Kochana tak pięknie dziergasz, że zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne cuda :)). Buziaki dla Ciebie!
UsuńDziękuję w imieniu Lidki (Czarnej Damy) za przesyłkę.
OdpowiedzUsuńUściski dla Lidzi!!!! Jestem z nią myślami!
UsuńSkarpetkowe laleczki choć śliczne muszą to przeboleć bo chwalić się nowymi umiejętnościami też trzeba ;) Widać ile serca włożyłaś w wykonie tego serduszka, szkatułka też jest przepiękna :) Rozwijaj się i twórz cały czas bo jesteś naprawdę wyjątkową i zdolną osobą :)
OdpowiedzUsuńO rany dziękuję bardzo Sady :)). Miło mi kochana :)).I masz rację - skarpeciaki muszą jakoś to przeboleć :))). Buziaki i miłego weekendu
UsuńWidzę, że rozkręcasz się z obróbką drewna! :D I wychodzi Ci to wspaniale.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością oglądam wszystkie Twoje dzieła, skarpetkowe czy nie. :)
Dziękuję kochana :)). Gdybym miała miejsce na tą obróbkę to bardziej bym się rozkręciła, może mama użyczy mi ogródka :))). Ściskam mocno i miłego dnia życzę!
Usuńadorei seu coração !
OdpowiedzUsuńmuito lindo.
grande abraço.
:o)
Muito obrigado !!! É legal pra mim :)
Usuńgrande abraço.
Przepiękne prace! Jestem pod wrażeniem! Też chciałabym spróbować sił w tej technice,ale brak czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Kasiu dziekuję bardzo :)) Oj tak czas, a raczej jego brak bywa przeszkodą :(. Buziaki i słonecznego weekendu!:)
UsuńCudowna szkatułka z drewna z tym sercem. Jesteś Miszczynią Jystyna!!! Zakochałam się w tych pracach.
OdpowiedzUsuńPiękne serca i świetną robota. Uważaj tylko, bo decoupage wciąga... Chyba jak każdy rodzaj rękodzieła. 😀
OdpowiedzUsuń