poniedziałek, 25 listopada 2019

Uwaga! Skarpetkowe skrzaty atakują :)

Witajcie Kochani! Wraz z końcem listopada, rozpoczynam na moim blogu wielkie przedświąteczne odliczanie i ciągle zastanawiam się kiedy to zleciało... Ciesze się także, że w tym magicznym okresie oczekiwania na pierwszą Gwiazdkę będziecie ze mną!! Nie mogłam doczekać się kiedy zacznę pokazywać Wam świąteczne prace, bo musicie przyznać, że dekoracje bożonarodzeniowe mają niezwykłą moc i urok. Te kolory, błysk, w tle zapach choinki i piernika... Kocham te święta od zawsze i mam z nimi wiele pięknych wspomnień z dzieciństwa, ale o tym kiedy indziej...

Zastanawiałam się jakie prace pokazać Wam pierwsze i wybór padł na gnomy, skrzaty, krasnoludy czy jak je zwał. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - zakochałam się w nich do szaleństwa 😍!!! Uwielbiam ich motyw, ich wielkie lekko zmarznięte nosy, wielkie czapki opadające na oczy i te długie, kosmate brody. Jakbym takiego małego gnoma spotkała w lesie, to chyba wycałowałabym go ze szczęścia i wytarmosiła z całych sił 😄. Oczywiście jest to nierealne, ale co tam pomarzyć można. 


Nawet jak strzelą focha to i tak są słodkie, ba nawet jeszcze bardziej urzekające - takie małe zgredki.



Oczywiście męska część rodziny nie rozumie mojej miłości to tych brodatych stworków, ale nie martwi mnie to - zapewne są zazdrośni 😂. Najważniejsze, że Mama ją podziela. W końcu my kobiety rozumiemy siebie najlepiej.


Skarpetkowych skrzatów uszyłam bardzo dużo i jeszcze zapewne powstaną kolejne. Różnią się między sobą tylko ubrankiem i brodą. Robi się je szybciutko - wystarczy pół godzinki by taki cudak powstał, ale bałaganu przy tym jest mnóstwo. Można oszaleć od sprzątania 😱.


O technicznej stronie nie będę dzisiaj wspominała, ponieważ planuje przygotować dla Was kurs jak takiego skrzata zrobić i wówczas wszystko napiszę 😊.

Kochani na dziś to już wszystko, ale serdecznie zapraszam Was na kolejny wpis. Będzie troszkę o skarpetkowej modzie. Żegnając się z Wami pokażę niesamowity rysunek, wykonany przez ośmioletnią uczennicę.  Temat pracy brzmiał „Prawa Dziecka". To prawo bardzo mnie urzekło, a rysunek powalił i cieszę się, że dzieciaki są tak świadome 💖.


Ja też posyłam Wam na miły początek tygodnia duuuuuuuuużego buziaka 😘!


Justyna

53 komentarze:

  1. O jakie rewelacyjne skrzaty...aż buzia się do nich uśmiecha sama ...świetne :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurs - koniecznie! Albowiem i ja jestem zakochana w takich skrzatach! Te twoje są po prostu zabójcze! Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne skrzaty, czekam na kurs z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gnomki urocze:) Czekam na kursik. A rysuneczek wspaniały:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skrzaty super i takie inne , nie biało-czerwone !! Rysunek uroczy , a i prawo wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ oni są słodcy 😍 To z tego powodu nie pokazują się ludziom, a zwłaszcza dzieciom, bo zostali by zatuleni na amen ;) Też kocham świąteczne dekoracje i co roku w zależności od czasu miewam ich mniej lub więcej. Teraz usiłuję ogarnąć temat wymianek, na które się pozapisywałam i nie mogę się doczekać, kiedy zrobię coś świątecznego dla siebie :)
    Ściskam mocno Justynko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rysunek uczennicy - powalający !!! Dzieci jednak inaczej pojmują ten świat i są bezpośrednie. Twoje skrzaty - mają działanie rozweselające. Odkąd je zobaczyłam uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. I love how these gnomes have left you, Justyna !!
    They are so sweet and affectionate!
    The drawing is great .... always impresses the wonderful innocence of children.
    Greetings from Seville.

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo jaaaa! Kochana, cudowne są! zakochałam sie normalnie :) <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko jak widzisz też podzielam miłości do tych brodatych jegomości.
    Cudne tylko przytulić .
    Pozdrawiam serdecznie Justynko 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha ostatnio się mnie teściowa pytała czemu nie szyjemy krasnali z długa brodą co im oczu nie widać tylko nosy :D Muszę jej pokazać Twoje, bo ich nie przebijemy :) Świetne są! Też uwielbiam dekoracje świąteczne ale w tym roku nie wiem czy wyrobię się z czymś nowym. Miałam do szycia trochę prezentów i jeszcze trochę mi zostało :) ja już może zacznę coś na Wielkanoc robić bo nie wyrabiam :D. Dobrze, ze chociaż u Ciebie mogę cudowności pooglądać :)
    A prawo do całusów... Jestem za! Dla Wszystkich! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Justynko przede wszystkim gratuluje występu w Szufladzie. Z wielka ciekawością przeczytałam wszystko co napisałaś o sobie i swoich pasjach. Nie dość, że utalentowana rękodzielniczo to jeszcze z wielkim pisarskim polotem. Masz niezwykłą zdolność przelewania swoich myśli na papier. Uwielbiam Cię czytać.
    Skrzaciki są urocze , faktycznie do zacałowania. Z niecierpliwością czekam na kursik.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Skrzaty są absolutnie rewelacyjne. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Justynko skrzaty wymiatają 😄 mówisz że jakbyś spotkała to byś wytarmosiła,a ja to bym chyba spierdzielała gdzie pieprz rośnie 😂 ale taki jak twój to krzywdy nie zrobi 😄
    Przesyłam 😘

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale super skrzaty :D
    Buziaki, Kochana! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Justynko, skrzaty to kolejne z Twoich prac, które mnie zachwycają. Nic nie poradzę na to, że zakochana jestem w tych Twoich laluniach wszelkiego kalibru, podobają mi się wszystkie bez wyjątku. Właśnie dziś od rana sobie siedziałam i przeglądałam poprzednie posty i zachwycałam się tymi cudnymi stworkami <3 Kochana, jest u Ciebie tak bardzo kolorowo i radośnie, barw przeróżnych co niemiara, a zdradź mi proszę jakie kolory lubisz najbardziej, jakimi lubisz się otaczać, jakimi otulać, jakie nosić ? Które są Ci najbliższe ?
    Ściskam Cię serdecznie, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś dziękuję kochana baaaaaaardzo :)) Cieszę się, że moje prace tak Tobie podobają się :)) To bardzo uskrzydlające i motywujące :)). Aguś co do kolorów to przede wszystkim uwielbiam barwy ciepłe. Nie lubię odcieni zimnych. Kolory dopieram zależnie od pory roku. Latem są to delikatne pastele oczywiście na czele z różem i brudnym różem, ciepłym odcieniem fioletu, żółci, niekiedy błękitu, maliny, turkusu i szmaragdu. Ze wszystkich pór roku kocham najmocniej Jesień - ale tą początkową więc jej barwy, żywe intensywne są mi najbliższe i często nosze je w okresie jesienno - zimowym. Jest to miodowy, intensywna malina, kobalt, fuksja, szmaragd, śliwkowy, czerwień podchodząca pod bordo, butelkowa zieleń, brudny róż, niekiedy granat i nutka ciepłego brązu oraz bieli (ale tylko w ubiorze). Nie lubię za to szarego, czarnego, beżowego, bo źle w nich wyglądam, tak jakoś smutno :)))). Buziaki kochana!

      Usuń
  17. No nie, znowu mnie zaskoczyłaś, ale tak bardzo pozytywnie i już się cieszę na kursik- jutro lecę po skarpety w norweskie wzory;) Miłość do gnomków rozumiem i popieram są zdecydowanie do miętoszenia;) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. słodkie i takie do przytulania i...tarmoszenia ;) wiem coś o tym, bo mam takiego psotnika od Justynki!!!pozdrawiam Kochana cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, pewnie panowie zazdrośni. :D Skrzaty są rewelacyjne, no urzekają. Jakieś takie urocze, słodkie, takie właśnie do tulenia. Zdziwiłam się, że tylko pół godziny i zrobione. Zawsze piszesz o swoich pracach z wielkimi emocjami. Nie piszesz, a dziś lalka jesienna, zrobiona tak i tak. Ty piszesz tak emocjonalnie, każdej pracy oddajesz część siebie, każdą kochasz. Przecież dla mnie to jest prawdziwa sztuka, bo ja widze piękno, ale i czuję, że w każdej Twojej pracy jest też część Ciebie, są uczucia, które dalej przekazujesz. Tak widzę Twoje prace. <3 Posyłam buziaka wielkiego i odliczam z Tobą. :**************

    OdpowiedzUsuń
  20. Zazdrość Twoich Panów troszkę zżera Justynko, bo Ty z taką miłością robisz te wszystkie skarpetkowe dzieła i tak pięknie, uczuciowo o nich myślisz i mówisz, tyle serca w to wkładasz, że Panowie zapewne troszkę się obawiają żeby tej miłości jeszcze dla nich wystarczyło. No masz PASJĘ, Kochana - to czuć w każdym Twoim słowie, w każdym wpisie i w każdej jednej skarpetkowej istotce. Skrzaty to łobuzy ale Twoje są przesłodkie i do zacałowania:-))) OOOOO i kursik będzie - super - tym razem muszę spróbować uszyć takiego cudaka - będzie siedział i słodyczy na choince pilnował :-))) Doskonale że podzielisz się z nami swoim sposobem na tak szybkie wykonanie, choć mnie, osobie nie wtajemniczonej w magię skarpetowego rękodzieła, chyba zajmie to ze trzy razy tyle. Ale nie czas się liczy lecz satysfakcja - już idę szukać skarpetek z takim ślicznym wzorem, jak na Twoich skrzatach - idealnie pasują na czapeczki dla łobuzów :-)))
    Ściskam i pozdrawiam cieplutko! :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Te krasnoludy są przeurocze i też bym je wycałowała ;)) Kartka mówi wszystko dziecko ma prawo do miłości:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę że te skrzaty mnożą sie na blogach jak wirusy 😂 raz to haft, raz na obrazkach. Nie dziwię sie bo są śliczne tak jak Twoje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeśli zrobisz Justynko taki kursik to może i ja się skuszę:))) Cudne są te skrzaty i w pełni podzielam Twoją miłość. Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. No i zakochałam się :)) Wspaniałe skrzaty!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniałe skrzaty Justynko.:) Nie można ich nie kochać, nie dziw, że Panowie zazdrośni. Posyłam serdecznego buziaka.:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Justynko!
    Przecudnej urody te gnomy! Też pałam do nich miłością wielką, więc i Twoją doskonale rozumiem :-) Wszystko czego się dotkniesz kipi radością i uczuciem :-) i tak też jest z tymi skrzatami :-)
    Cieszę się niezmiernie na kursik, może mnie z lewymi dłońmi do szycia uda się coś chociaż w połowie podobnego stworzyć ;-)
    Prawo do całusów jest świetne! Jestem za!
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Prawo do całusłow- słodkie :) lTwoje skrzaciki sa urocze jak wszystkie Twoje szyjątka :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowne skrzaty! Każdy z nich jest wyjątkowo uroczy :-) Buziaki posyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj tak to prawda, że takiego złapać w swoje łapki i całować, całować, całować aż do utraty tchu. W końcu nie tylko dzieci ale my wszyscy mamy prawo do pocałunków :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Genialne są te skrzaty!!!! A prawo to nie tyle dla mnie do całusów co do miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ech chłopaki sie nie znają i tyle, przecież one są fantastyczne, ty Justynko z tych skarpetek tworzysz cuda, jesteś Skarpetkową Mistrzynią :) Kocham je tak samo jak ty :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo super skrzaty :) chętnie wezmę udział w tym małym kursiku jak je robić :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Justyś, no jak tu nie kochać takich sympatycznych skrzatów? A te ich nochale aż się proszą o wycałowanie (każdy ma prawo do całusów, święta prawda).
    Przesyłam mnóstwo ... całusów oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jakie cudowne i wesolutkie są Twoje skrzaty. Ja też bym je wycałowała. Justynko widać, że kochasz te swoje lale, skrzaty i co tam jeszcze. Prace powstają z miłości i emanują nią. Widzisz więc jak wszyscy się nimi zachwycamy. Trwaj w tym uczuciu, a i my będziemy szczęśliwi patrząc na efekty Twoich zdolnych rączek. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak tu nie kochać takich paskud:)Tarmosić, przytulać, całować do utraty tchu:)
    Muszę zdążyć przed kursikiem i rozejrzeć się za odpowiednimi skarpetkami:)
    Moc buziaczków ślę!

    OdpowiedzUsuń
  36. Właśnie robię takiego skrzata, ale brak mi odpowiednich skarpet i trochę mnie to drażni, jednak na pewno powstanie ich kilka. Twoje są rewelacyjne! Marzę by u mnie taki przytulas wyglądał z każdego kąta;)
    Buziaczki Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepiękne skrzaty,też o tykim marzę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Rysunek mnie oczarował, byłby z niego świetny stempelek na walentynki. A skrzaty zawsze wywołują u mnie uśmiech:-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wolę laleczki🤗
    Rysuneczek sercem pisany💚
    Pozdrawiam cieplutko 🍵🌼🙋

    OdpowiedzUsuń
  40. te skrzaty można tylko kochać! w Twoim wykonaniu zachwycają i już nie mogę doczekać się kursu Twojego autorstwa - może zdołam stworzyć podobnego ... ?

    OdpowiedzUsuń
  41. Niesamowite, przepiękne są te skrzaty! No po prostu ciężko oderwać wzrok, urocze :)
    Co do rysunku- naprawdę daje do myślenia. Serce się raduje :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  42. Słodziaki, słodziaki, słodziaki. :)
    Rysunek chwyta za serce. :)
    Posyłam dożo Ciepłego i Puchatego.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj Justynko takie skrzaty mogą mnie atakowac haha. Śliczne stworki. Aż się buzia uśmiecha. Rób kursik może skusze się choć ja to mało zdolna do takich stworków, juz rok temu się przymierzałam i nic nie wyszło może to to iż nie bywam ostatnio nigdzie i takich skarpet nie widuję. Buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Skrzaty zjawiskowe!!! Ja też lubię takie gnomki i nawet potrafię je uszyć:)
    Cieszę się, że przedstawisz swój kursik, sprawdzę czy poprawnie szyję swoje skrzatki. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam moc... całusów oczywiście:))

    OdpowiedzUsuń
  45. Moda na skrzaty chyba opanowała wiele dziedzin bo na zajęciach z ceramiki powstają jak grzyby po deszczu. Twoje są świetne. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  46. ideia maravilhosa e trabalho lindo !!
    que bom que tem compartilhado tantas coisas boas que nos alegram sempre !!
    grande abraço
    :o)

    OdpowiedzUsuń
  47. Cudowne chłopaki! Nie dziwię się, że męska częśc rodziny jest zazdrosna :D.

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).