piątek, 3 stycznia 2020

Słoneczny Anioł

Witajcie Kochani! Przed nami pierwszy weekend w nowym roku, a dla mnie jest to dodatkowo ostatni weekend laby i leniuchowania :). Czas wrócić do obowiązków i do domku :). W sumie to cieszę się, ponieważ odpoczęłam, zregenerowałam siły, a moja głowa napełniła się nowymi pomysłami. Podjęłam też decyzję, że chociaż mam przeogromną kolekcje skarpet do szycia to i tak będę nabywała nowe :). To moja pasja, bzik i nie będę z tym dłużej walczyć; i tak zawsze przegrywam :)))). Z niecierpliwością czekam na nowości Wiosna - Lato 2020 😍. Ciekawe jakie trendy w tym roku będą... 
Pogoda za oknem paskudna - ni to zima, ni to wiosna, do jesieni też niepodobna... takie nie wiadomo co :(. Tęsknie za śniegiem, lekkim mrozem, a z drugiej strony z niecierpliwością odliczam do Wiosny, przynajmniej znów świat zazieleni się :)). Aby troszkę ocieplić i rozweselić ten pogodowy miszmasz, pokażę Wam Kochani słonecznego aniołka ☀. Jest on inspiracją w naszym Szufladowym wyzwaniu Ciepło, cieplutko, do którego serdecznie zapraszam :)). Może jak połączymy siły to pogoda zadeklaruje się, w którą stronę podążać :)). Oj i zapomniałam dodać, że ten maluch jest w ogóle moją pierwszą inspiracją dla Szuflady :))).


Uszyłam go ze skarpet w rozmiarze 13 - 15 (ciałko), a ubranko z pięknych włoskich skarpet. Czasami zastanawiam się, gdzie jest granica między pasją, a szaleństwem, ale ja moją chyba przekroczyłam :)). Za jedną parę tych żółtych maleństw zapłaciłam prawie 50 zł. Jednak nie mogłam się powstrzymać. Krążyłam wokół nich przez ponad pół godziny, a potem stwierdziłam "A co tam, raz się żyje,  jak nie kupię to będę żałować" :)). Na zdjęciach tego nie widać, ale w rzeczywistości kolor jest przepiękny 😍. Takiego odcienia żółtego szukałam od dawna. 


Poza tym te maleństwa w składzie mają także kaszmir i jedwab, są idealne w dotyku oraz delikatne z wyglądu. Wprost wymarzone dla takiego skarpetkowego wariata jak ja :)))). Dzięki nim aniołek zyskał dodatkowej klasy, szyku i elegancji.


Wypatrzyłam je w sklepie z bardzo drogimi ubraniami dla dzieciaków i od tamtej pory omijam go szerokim łukiem :)))). Takich skarpetkowych perełek było tam więcej, a ceny przyprawiały o zawrót głowy. Lepiej więc omijać :)))).


Spódniczkę uszyłam z pięknej bawełnianej tkaniny w turkusowym kolorze, przez co aniołka śmiało można nazwać Rajskim, bo właśnie takiego koloru jest woda u wybrzeży egzotycznych wysp :)).
Rozmarzyłam się, chyba czas zejść na Ziemię...


Kochani, bardzo dziękuję Wam ❤ za tyle słów wsparcia pod poprzednim postem. Teraz jestem pewna, że dam radę :))). Dziękuję! Odpoczywajcie, chłońcie wszystko co miłe z tego ostatniego, dłuższego weekendu :). Mnie czeka rozbieranie choinki i jak co roku będę robiła to z ogromnym żalem.


Moc uścisków!
Justyna







44 komentarze:

  1. Śliczniutki :-) Kolory ma prawdziwie wiosenne :-)
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się Justynko bo zapewne każda z nas ma swojego takiego bzika na którego jest w stanie przeznaczyć znacznie więcej niż na inne rzeczy, ale szczerze powiem że zszokowała mnie cena 50zł za jedna parę skarpetek... A słoneczny aniołek jest cudny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieziemsko piękny! Kolory rzeczywiście przywołują lato. W sumie to nie narzekam na zimę, nawet taką jak za oknem, a u mnie teraz wieje i leje, jednak wolę to niż upały, ale słoneczny aniołek jest cudowny.
    Ze skarpetami doskonale Cię rozumiem, ja mam tak z papierami scrapowymi;)
    Pozdrawiam Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello, Justyna! Happy New Year! Your angel is really sunny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniołek jest prześliczny, w kolorach Lazurowego Wybrzeża . Ciepły, słoneczny i aż już chce się wiosny , lata. Rozchmurzy te nieciekawe w sumie styczniowe dni. Cena skarpetek - zawrotna ...No ale cóż ....znam to troszeczkę 😀 Fajnego weekendu Ci życzę 🌞

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny aniołek :)
    I te pastelowe kolory... śliczności. :)
    No tak na hobby można tracić majątek... :)))
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Justynko, w pełni Cię rozumiem z tym skarpetkowym szaleństwem ;-))) Ja miałam podobnie z serwetkami do decu a obecnie z papierkami scrapowymi. I też już z tym nie walczę, bo dobrze wiem że przegram z kretesem :-)))
    Twojego Aniołka podziwiałam w Szufladzie ale dzisiaj mogę obejrzeć więcej detali "z bliska". Urzekła mnie prześliczna, słoneczna czapeczka z soczystym bukiecikiem wiosennych kwiatów i cudowne pukle kasztanowych włosów. Urocze maleństwo, słodkie i bardzo radosne.
    Justynko, ogromnie się cieszę że dołączyłaś do Szufladowego Teamu, w sumie ja też chciałam ale zanim się ogarnęłam ze zgłoszeniem, okazało się ze nabór się skończył :-(
    Kochana, będę Ci wiernie kibicować i bardzo chętnie do Was zaglądać a jak tylko czas pozwoli - postaram się brać udział w Waszych wyzwaniach.
    Miłego Weekendu, więcej ciepełka i słoneczka i oby jak najszybciej przyszła wiosna, na którą również ja czekam już z utęsknieniem :-)))
    Buziaczki i mocne uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyste słońce! Potrzeba takiego dziś.:) Z tą skarpetką to szok, ale aniołek dzięki niej jest prawdziwie słoneczny.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha, ha, a ja mam wieczny niedobór skarpet, bo córka mi podbiera :)ale te moje nie nadają sie na Twoje aniołki :) Słoneczka życze Tobie i nam wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmieniłaś moje patrzenie w temacie skarpetki;) Zawsze skarpetki kojarzyły mi się z po pierwsze ciepłem, po drugie z dziurami na dużym palcu u nogi, po trzecie z pytaniem a czy zmieniłaś?eś skarpetki na czyste ? No i czasami z okrzykiem chłopie toż te skarpetki pasują do garnituru jak pięść do nosa i ze zdziwieniem męża "a co z nimi jest nie tak?";)) Teraz kiedy patrzę na skarpetki od razu myślę jakie cudo byś z nich wyczarowała:). Przesyłam uściski może i ja kiedyś dołączę do Szuflady:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dobrze Justynko, że nie zrezygnowałaś z kupowania skarpetek. Takie cuda często powstają pod wpływem chwili - widzisz nowe skarpetki i nowego skarpeciaczka:))) Piękne te skarpetki za 50 dych! Było warto, bo aniołek jest śliczny i taki delikatny. A to pod szyjką laleczki, to element skarpetki, czy Twoja Justynko praca - ta falbanka? Zawsze oglądam każdy szczególik. Są dopracowane, pięknie skomponowane - jesteś mistrzynią!
    U mnie tylko 4 dni pracy i ferie:) Mamy pierwszy termin:) Teraz się cieszę, potem już tak wesoło nie będzie. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuniu, dziękuję kochana :)). Pod szyją to skarpetka :)). Mają taki ładny, falbankowy ściągacz. Ja dodałam tylko perełki :)). I wiesz przyznam się Tobie - dzisiaj weszłam do tego sklepu i dokupiłam jeszcze jedne do kompletu :))) - w takie śliczne żółte paseczki, hihihihi :)). Buziaki kochana!
      PS. My ferie mamy dopiero w lutym :).

      Usuń
    2. Śliczne muszą być te skatpetusie. I już czekam na ubranko aniołka w żółte paseczki:)))

      Usuń
  12. Aż bije światełko od tego cuda, pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale ma cudowne kwiatuszki na główce i piękną błękitną spódniczkę :) Wiesz co, aż się uśmiechnęłam czytając, że przestajesz opanowywać chęć zakupu skarpetek hihi :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Your creations are always wonderful, Justyna!
    Hugs from Sevilla

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniołek jest przepiękny, Justynko!
    Wspaniałe kolorki, elegancja wielka i Twoje cudowne wykonanie - pełen sukces :-)
    Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w tym roku Ci życzę 😃

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie ma prawdziwej pasji bez odrobiny szaleństwa! Bardzo dobrze, że wydałaś te 5 dych na te prześliczne, boskie skarpeteczki! Inaczej Twoja artystyczna natura cierpiałaby do końca życia!
    A aniołek jest przecudnej urody!

    OdpowiedzUsuń
  17. Justynko trzeba mieć małego bzika :-) Wszystkie takiego mamy. A słoneczny Aniołek jest cudny, przywołuje wiosnę i tak ma być.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny Anioł, cudny i bardzo mu do twarzy w tych eleganckich skarpetach :-) Czasem odrobina szaleństwa jest potrzebna, albo nawet częściej niż czasem :-) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne prace, z "nutą" szaleństwa i nie tylko :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Justynko :-) Zamykam oczy i Twój Aniołek przenosi mnie nad morze, na rozgrzany piasek :-) Piękny jest :-)
    Pasja to pasja, rządzi się swoimi prawami i nie ma tam miejsca na rozsądek :-) Więc nie przejmuj się... dla wizji wszystko ;-)
    Na szczęście mam sztuczną choineczkę i będę mogła się nią cieszyć aż do 2 lutego :-)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniołek zachwycający w tych słonecznych barwach. Mnie skojarzył się z chorwacką Dalmacją i przepięknym słońcem. Piszesz o nucie szaleństwa w zakupach skarpetek. I ja mam takiego fiołka; kupuję a potem chowam przed domownikami, by nie szukali u mnie choroby. Jak wykorzystam, to się wtedy chwalę co to udało mi się upolować:))
    Serdeczności zostawiam i życzę nam wszystkim rękodzielniczego szaleństwa w 2020 roku:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne, zachwycające połączenie kolorów:) Aniołek od razu wzbudza skojarzenia z pięknym latem:)
    Nie dziwię się wcale, że wydałaś tyle pieniążków na skarpety, ja też tak potrafię wydać na różne przydasie, mam takie samo podejście "kupię, bo później będę żałować" ;)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  22. aniołek jak promyczek słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  23. She is so gorgeous with her blue ruffle skirt and her hat.

    OdpowiedzUsuń
  24. Justynko myślę, ze każdego rękodzielnika raz na jakiś czas podobne szaleństwo ogarnia. A aniołek prześliczny słoneczny taki, u mnie dzisiaj w końcu słonko za oknem i od razu człowiek lepiej się czuje :) Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniołek jest prześliczny a turkusowa spódniczka bardzo dodaje szyku.
    Każda z nas ma zapewne swoje robótkowe słabości ale dzięki nim powstają kolejne cudeńka więc jak tu się oprzeć? Uściski Justynko!

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolejna ślicznotka, dopracowana w każdym najdrobniejszym szczególe :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jaki piękny! Słoneczny! Wiosenny! W moich ulubionych, pastelowych kolorach! Warto było!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  28. Justysiu, ten przepiękny słoneczny aniołek jest jak prawdziwy promyk słońca w ten pochmurny dzień.
    Uściski posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Justyś no powiem szczerze że chyba 50zl bym nie dała za skarpety no chyba że umialabym czarować z nich takie cuda jak Ty. Piekny kolorek ten żółty i piękny błekit. Bije z tego aniołka i ciepło i radość. Wspaniałe cudeńko. U mnie choineczka żywa ale z korzeniem w donicy. Mam nadzieje ze może nie aż do 2lutego będzie stała ale przez ferie ktöre lada chwila zaczynamy tak. Buziaki😀

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja już w pracy niestety, trwają próbne egzaminy, ale długi weekend z przyjemnością przygarnęłam. Co do skarpecianych zakupów, to chyba wszyscy rękodzielniczo zakręceni tak mamy, ale w końcu na przyjemności nie należy sobie żałować, życie krótkie jest:-) Piękny i radosny aniołeczek Justynko:-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jest cudowna!! Bardzo podoba mi się kolorystyka :) Wspaniała inspiracja!!

    OdpowiedzUsuń
  32. cudny Aniołek Justynko i w takich ciepłych kolorkach, których tak bardzo mi brakuje! Za oknem szaro i buro...brr Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie już niedługo w realu przyjdzie chodzić po sklepach z dziecięcymi bibelotami. Przekonam się, przypomnę sobie o cenach w takich sklepach.
    Będę po raz pierwszy Babcią 👵
    Aniołek śliczny, jak zwykle😀
    Pozdrawiam ciepło 💚🍵🏵️

    OdpowiedzUsuń
  34. Aniołek rzeczywiście Rajski. Historia o skarpetkach z kaszmirem mnie rozbawiła. Skąd ja to znam... "Nie, nie - ta tkanina kosztuje o wiele za dużo. ALE..." - i wychodzę z połową metra rzeczonego materiału. :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Justynko, Aniołeczek przecudny, sama słodycz <3
    Ściskam Cię serdecznie kochana i życzę dużo radości w Nowym Roku <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Perfekcja w słonecznym wydaniu! Kolorki dobrane idealnie, a ten żółty faktycznie jest wyjątkowo uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  37. Taki aniołek to na pewno zdoła rozdmuchać chmury na niebie i wywołać słońce a na twarzy wywoła uśmiech. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  38. Śliczny aniołek. Taki radosny! Bije od niego blask:)
    ps.1. skarpetki za 50 PLN fiu,fiu;) ale masz rację - raz się żyje!
    ps.2. "Szuflada" ostatnio mnie ciut zmartwiła... Ogłasza wyzwania a później zero odzewu;) Tak jak z wyzwaniem październikowym, w którym brałam udział... Cicho wszędzie, głucho wszędzie.
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Aniołek jest prawdziwie anielski! Cudny, śliczny i zachwycający!!!
    Cena skarpetek powala, ale rozumiem Twoją potrzebę takich skarpetek i sama mam kilka podobnych "grzeszków" na swoim koncie;-))) No ale w końcu warto robić to co Nas uszczęśliwia, a pieniądzie są po to by je wydawać:-)
    Pozdrawiam gorąco:-*

    OdpowiedzUsuń
  40. Przepiękny aniołek, na pewno umila nie jeden pochmurny dzień. ;)
    Buziaki. ;***

    P.

    https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Twoje wszystkie Aniołki od dawna podbiły moje serce:)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).