Witajcie Kochani! No i już są :))). Wakacje, na które tak czekałam :)). Moje dwa miesiące odpoczynku w domku wśród najbliższych i robótek :)). Sama jestem ciekawa jak mi upłyną...
Choć w tym roku jak już Wam pisałam wcześniej, zrezygnowaliśmy z wszelakich wyjazdów, to dziś troszkę powspominam :)). Dokładnie dwa tygodnie przed wybuchem w Polsce epidemii wróciliśmy z Wysp Zielonego Przylądka. To był nasz ostatni wyjazd i cieszymy się, że chociaż on się udał :)). Nikt nie przypuszczał, że na tak ogromną skalę korona rozprzestrzeni się. No, ale nie o niej będę pisała :)). Tylko o pewnym aniołku, który poleciał do bardzo utalentowanej hafciarki Ani z bloga ... z minionej epoki, w ramach wygranego mojego urodzinowego Candy, a było to już kilka miesięcy temu :)). Aniołek zaliczył sesję zdjęciową na niebiańskiej plaży u wybrzeży wyspy Sal :)).
Początkowo aniołka uszyłam dobierając bardzo radosne kolorki, a dopiero później zrodził się pomysł aby zabrać go ze sobą w tak daleką podróż. I jak się okazało na miejscu, chyba intuicyjnie to zrobiłam poniewaz idealnie pasował do turkusowej wody oceanu :).
Kocham kwiaty, więc czapeczkę mocno przystroiłam. Do tego kilka kryształków i efekt w słońcu zachwycający :)).
I na sam koniec nie może zabraknąć zdjęcia tyłu :)). Je też bardzo lubię :)).
Od początku marca nie mogę się zebrać, aby przygotować post o Wyspach Zielonego Przylądka :(. Co zasiadam do pisania to wena mi ucieka :((. Poczekam jeszcze cierpliwie, może teraz w wakacje coś mi się rozjaśni. Zwłaszcza że było tam tak egzotycznie i zdjęć fajnych mam dużo. Muszę się jakoś zmobilizować...
Aniołek bardzo spodobał się Ani 💗, zatem jestem szczęśliwa :)). Nawet z kolorami oraz dodatkami utrafiłam :). Mam nadzieję, że każdego dnia przynosi Ani szczęście i wywołuje jej uśmiech :).
💛💛💛
Kochani, pochwale się jeszcze, że dziś jest 222 post. Aż sama nie mogę uwierzyć, że już tyle ich napisałam w 2,5 roku! Poza tym chciałabym bardzo podziękować wszystkim tym, którzy przez te ponad 100 dni korona rzeczywistości zawsze znajdowali i znajdują nadal czas, aby nie tylko mój twórczy świat odwiedzić, ale również zostawić kilka miłych słów. To dla mnie zawsze wiele znaczyło i znaczy nadal, ponieważ miewam dni lepsze oraz gorsze. Jak każdy z nas. Pilnie uczyłam się żyć w nowej rzeczywistości i przyznam szczerze, że wciąż mnie ona zaskakuje. Oczywiście to nie koniec koronowego świata, ale już o te ponad 100 dni go ubyło :). Od nowa budowałam swój realny świat, oswajałam nowe zasady i rytuały dnia codziennego, a te życzliwe, ciepłe słowa, pełne nadziei i wsparcia płynące od Was zawsze mnie radowały i motywowały, by pomimo ciężkich czasów nadal tworzyć i dzielić się tym tutaj na blogu. - że po prostu to ma sens :). Dziękuję Wam Kochani! Bez Was nie było takich Wielkich Małych Pasji. Tak zebrało mi się na sentymenty...
A dla tych serdecznych Osób 💗, które w miarę możliwości często komentują moje posty mam taką małą niespodziankę :)). Aniołka w radosnym, letnim wydaniu oraz zakładkę do książki (dwustronna) bowiem wakacje to idealny czas na odpoczynek z ulubioną lekturą :).
Kochani, jeżeli macie ochotę zaadoptować taki letni komplet to jasno wyraźcie taką chęć w komentarzu :). I to tyle :). W następnym poście podam do kogo zestaw pojedzie :).
Ściskam Was mocno, jeszcze raz bardzo dziękuję i do następnego, skarpetkowego spotkania :). Będzie lalka, jakiej jeszcze nigdy nie było, totalnie inna od pozostałych... hihihi, znowu coś wymyśliłam :)))).
Justyna
PS. Aniu, Ewuniu to nie krecik będzie :)). Zdradzę Wam kochane - kombinuje przy ślimaku :)). Już opanowałam jego muszlę i ciałko, ale połączyć to by było dobrze i ładnie to już wyzwanie 😱! Jeszcze mi nie wychodzi.
Chyba pierwsza w kolejce stane :) jak mi sie poszczęsci to aniołkowa laleczka bedzie dla mojej nastoletniej córki :) zakładka śliczna bedzie odrywac od czytania- ale to przeciez sama radość :) Kochana udanych , zasłużonych wakacji Ci życzę niech miną twórczo i zdrowo :) aniołek dla Ani jest śliczny i miał bajeczną sesję zdjęćiową :)
OdpowiedzUsuńJeju, przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńJa! Ja mam chęć, zawsze mam chęć na Twoje cuda, może tym razem mi się uda <3 No i oczywiście gratuluję tylu postów i życzę jeszcze duuuużo takich :D
Justynko, mnie jest głupio pisać, że też bym chciała zobaczyć w realu te twoje lalki skarpetkowe, dobrych , zdrowych wakacji Ci życzę , do mnie wnuki przyjadą , dwóch łobuzów, ale nie ma jak u babci na wsi Pozdrawiam cię serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniały Aniołek dla Ani, a do tego podróżnik;)
OdpowiedzUsuńJustynko, przede wszystkim życzę Ci wspaniałego wakacyjnego wypoczynku:) Nie ma znaczenia czy na wczasach cz w domu, ważne że bez szkolnej rzeczywistości.
Biję się z myślami, bo mam już jednego Aniołka, powinnam dać szansę innym, ale co ja zrobię że ona tak mi się podobają!;) Bardzo chciałabym go mieć, może dopisze mi szczęście;)
Pozdrawiam Justynko:)
Musisz kiedyś zrobić małą pyzatą syrenkę - tak zamiast wypadu nad morze:)
OdpowiedzUsuńA aniołek po prostu przesłodki z chęcią bym go przygarnęła :)
I love this little angel and the beautiful photos you have taken of him by the sea, Justyna.
OdpowiedzUsuńI am very happy that you are on vacation and you can rest together with your family.
This happy virus has left us without trips but offers us other opportunities to be with family.
Hugs from Seville.
Justynko przede wszystkim gratuluję tego posta z samymi dwójeczkami i życzę aby byłe następne z trójeczkami, czwóreczkami.. itd. Zawsze z wielka radością do Ciebie zaglądam, uwielbiam czytać Twoje posty i ogladać Twoje Aniołki i i inne Twoje tworki. W postach zawsze znajdę wiele ciekawych i trafnych przemyśleń. Twoje relacje z podróży
OdpowiedzUsuńży pozwalają poznać trochę egzotyki. Życzę abyś nigdy się nie zmieniała i pozostała radosna i otwarta do ludzi. A Twoje laleczki uwielbiam więc oczywiście chcę taki piękny letni upominek.
Co do lazurowego Aniołka cudny jst a zdjęcia na tej plaży są rewelacyjne.
Pozdrawiam
Ciekawe, co wymyśliłaś nowego? A aniołki jak zawsze przecudne! Buziaki :))
OdpowiedzUsuńJustynko gratuluję Ci pięknej liczby postów. Masz ogromny talent którym z nami się dzielisz i oby tak było do końca świata i jeden dzień dłużej.
OdpowiedzUsuńPięknego skarpeciaka zrobiłaś dla Ani. Fantastyczne zdjęcia, dobrze że go zabrałaś ze sobą:-)
Oczywiście na aniołka i zakładkę się pisze bo choć mam już jednego to mogłabym mieć ich sto w każdym pokoju aby czuwały i uśmiech na buzi wywoływały. A Twoje skarpeciaki czy to bardzo strojne czy mniej są zawsze cudowne:-)
Życzę i Tobie i mężowi a i dzieciaczkom udanego wypoczynku w gronie najblizszych. My zaczynamy wakacje w poniedziałek dopiero bo starszy syn ma rozdanie świadectw z opóźnieniem gdyż za dużo dzieci w szkole i musieli jakoś to podzielić. Ale przyznam szczerze że plus z korony iż sprawnie dziś wydali młodszemu świadectwo, nie było żadnej przemowy które czasem trwały i trwały, występów itp. Większość rodziców się śmiała że takie zakończenie im odpowiada a nie upoceni na hali w tłoku na stojąco czekają aż dzieci odbiorą świadectwa. Buziaki:-)
Piękny aniołek jestem nim zauroczona. Ja się ustawiam w kolejce. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż pięknie na tej plaży. Aniołek miał wspaniałą sesję, bo sam jest modelem na medal. Jest cudny. I tak ładnie mu w tych kolorach. Drugie maleństwo jest również urocze. Wiesz Justynko, że uwielbiam Twoje aniołki. I tego też bym chciała (patrząc na niego czuję się jak dziecko, które chce i już). Jednak popatrzę z boku na kolejkę, pokibicuję stojącym, bo moje dwa małe i cudowne skarpetkowe aniołki są ze mną i cieszą ogromnie.
OdpowiedzUsuńGratuluję 222 postu. Czekam na więcej.
Ściskam mocno:)
W tak bajkowej scenerii aniołek wygląda cudnie! Chętnie poczytam kiedyś o Waszej wyprawie.
OdpowiedzUsuńPięknie się rozwija Twój blog Justynko, serdecznie gratuluję.
A aniołka chętnie bym gościła u siebie więc jeśli los się uśmiechnie będę szczęśliwa:)
Miłego weekendu.
Aniołki i zakładka śliczne!!! Jak ten czas szybko leci! ,to już 222 raz odwiedzam Twój blog Justysiu! Odwiedziny u Ciebie często były pełne doznań artystycznych, wzruszeń, uśmiechu a czasami i łezka pojawiła się w oku czytając twoje teksty, a niekiedy i zadumy! Gratuluję i czekam na następne posty! Oczywiście ustawiam się w kolejce!
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne aniołki (kryształki i guziczki są fenomenalne!).
OdpowiedzUsuńBloguję od roku, niedawno się ośmieliłam komentować i to raczej krótkimi zdaniami innych posty, dlatego w kolejce się nie ustawiam, ale życzę dziewczynom powodzenia, a Tobie nadal tyle radości z tworzenia pięknych rzeczy, skarpeciaków. Życzę Ci również spokojnych i bezpiecznych wakacji. Uściski.
Oj będę zachłanna i też napiszę, że oczywiście chciałabym dostać takiego cudnego aniołka i tą śliczną zakładkę. Wiem że to nie ładnie być tak zachłannym, ale co ja poradzę, że one tak mi się podobają i najchętniej przygarnęłabym je wszystkie? :) Aniołeczek dla Ani jest prześliczny, a ta sesja zdjęciowa mnie zachwyciła, przepięknie wygląda skarpeciak na tle tego morza...
OdpowiedzUsuńJustyś Kochana! Gratuluję 222 posta! To taka ładna liczba :-) Życzę Ci kolejnych równie cudownych liczb :-) Wiesz, że każdy Twój post jest jedyny i niepowtarzalny i uwielbiam czytać i oglądać Twoje dzieła :-) Odpoczywam, zaglądając do Ciebie, zachwycając się Twoimi pracami i skrobiąc pare słów... i zawsze się uśmiecham... Jesteś lekiem na ciężkie dni :-)
OdpowiedzUsuńMam od Ciebie już Anioła, który wywołuje u mnie codzienny uśmiech, ale nie ukrywam, że bardzo chętnie staję w kolejce po kolejnego :-)
Buziaki Kochana :-)
Ps. Ta syrenka to niezły pomysł... chętnie zobaczyłabym też konika morskiego w Twoim wykonaniu :-)
piękny aniołek, uwielbiam skarpeteczki urocze są!! Kochana, chyba każdy zgłosi chęć na tak cudowny kompleci. I ja , I ja też!
OdpowiedzUsuńAniołek jest prześliczny, zresztą jak cała rodzinka, to jest niesamowite co robisz. Z miłą chęcią zapiszę się do losowania, może uśmiechnie się szczęście... ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńWhat a sweet angel!
OdpowiedzUsuńLila juz dostała swojego aniołka, wiec z przykrością ale odstępuję go innym.
OdpowiedzUsuńJustynko udanego i owocnego odpoczynku życzę i pozdrawiam serdecznie
Cudny aniołek ♥
OdpowiedzUsuńJustysiu, gratuluję 222 posta. Wiesz, że uwielbiam Twoje sarpeciaczki, więc nieśmiało ustawiam się w ogonku, licząc, że dopisze mi szczęście.
OdpowiedzUsuńUściski.
I życzę Tobie i Twojej rodzinie wspaniałych wakacji.
UsuńYour angel is so sweet and adorable! What a great idea to take it with you for the pictures. Glad you were able to take that trip. Enjoy your holidays!
OdpowiedzUsuńkisses
Cudowne oba!
OdpowiedzUsuńGratuluję w wytrwaniu blogowania, świętujemy razem z Tobą:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Dasz radę z ślimakiem, na pewno Twoja sprytna główka coś wymyśli. Aniołek cudowny, przy tak wspaniałym otoczeniu, jak w bajce. Uwielbiam Twoje laleczkowe wytwory, chodź komentuję od niedawna, spróbuję szczęścia i ustawiam się grzecznie w kolejce. Gratuluję 222 postów!
OdpowiedzUsuńZacznę najpierw od tego, że obydwa aniołeczki są cudne! Ten pierwszy - absolutnie się z Tobą zgodzę - idealnie trafiony z sesją!!! Kolory aż się przyciągają!
OdpowiedzUsuńDrugi też wspaniały z mnóstwem pięknych kwiatków:)
Na spokojnie napisz post o Waszym wyjeździe. Napisz jak "Cię najdzie".
To ja dziękuję, że się tu pojawiasz tak często i zarażasz nas swoim entuzjazmem i pozytywnym spojrzeniem na życie:)
Ustawię się grzecznie w kolejce.
Buziaki:)
Obydwa aniołki śliczne. Urzekły mnie stópki tego pierwszego :-). Drugi również wspaniały stanowi wspaniały komplet z zakładką i dlatego staję po niego w kolejce :-).
OdpowiedzUsuńCudowne wakacje, wspaniałe zdjęcia i oczywiście kolejne Przepiękne Aniołki :-)
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnę takiego słodziaka, więc i ja się zgłaszam ;-) Mam przeczucie, że ślimak wyjdzie bombowy ;-) Uściski dla Ciebie :-)
Justynko gratuluję tak pięknej cyfry!:)))
OdpowiedzUsuńAniołek w nadmorskiej scenerii cudnie się prezentuje i sama nie wiem co piękniejsze ?:D
Z niecierpliwością czekam na relacje z tych pięknych okoliczności przyrody!
Ty wiesz kochana że jestem zauroczona Twoimi laluniami,ale nie ustawiam się w kolejce po prezenty...Jestem szczęśliwą posiadaczką i aniołka, pszczółki i zakładki! Niech te piękne dary ucieszą kogo innego:)
A Tobie Justynko z całego serducha, życzę udanych wakacji! Ładuj akumulatorki i ciesz się pogodą i dobrym samopoczuciem :)))
Buziaki ślę:*
Justynko, te wakacyjne kolory pięknie się zgrały, oczywiście aniołek i plaża! wszyscy musimy się jakoś poukładać w tej nowej rzeczywistości, chociaż przeraża mnie jak wiele osób podchodzi do tego, jakby nigdy nic się nie wydarzyło..brak maseczek w busie, sklepie,kościele...I ja również ustawiam się w kolejce po tę piękną nagrodę, a Tobie życzę kolejnych fantastycznych wpisów:))
OdpowiedzUsuńAniołki jak zawsze są bardzo urocze :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oczywiście, że chciałabym przygarnąć taki komplecik!!!! Kto by nie chciał!!! Takie śliczności robisz, że z wielką przyjemnością tu zawsze zaglądam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O, na pewno nie przepuszczę takiej okazji!:) Zgłaszam się po komplecik. Udanych wakacji mimo wszystko ci życzę (i sobie przy okazji też.:))
OdpowiedzUsuńJustynko kolejny cudowny aniołek,w pięknych kolorach i zdjęcia w cudnej scenerii :)
OdpowiedzUsuńJa już mam Twoje aniołki, więc odstąpię innym,jak kiedyś zakładka będzie do zgarnięcia to jestem chętna 😍
Życzę ci wspaniałych wakacji 😘
Buziaki 😘
Cudowny ten aniołek i jak pięknie wpisuje się w morskie klimaty. Chętnie przygarnęłabym ten komplecik - pogodnego aniołka i kwiatową zakładkę . Mam aniołka babcię - przydałaby się taka piękna wnuczka :-) A na reportaż z wysp będe czekac. Mocno Cię ściskam. Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńAch, co za sceneria :) i co za aniołek na pierwszym planie :) wspaniałe fotki; a aniołka widać że - jak zawsze! - starannie i pięknie wykonałaś :)
OdpowiedzUsuńJa Twojego aniołka mam, chyba nie będę ustawiać się w kolejce, ja już swoje szczęście miałam :D
Pozdrawiam i życzę dużo weny na pisanie i szykowanie zdjęć! :):):)
Justynko aniołek jak zwykle uroczy i ta sceneria. Życzę Ci wspaniałych wakacji i weny do napisania postu o swojej podróży. Czekam na niego i serdecznie pozdrawiam 🌹🌹🥀
OdpowiedzUsuńCzuję się zaszczycona, że mój aniołek był w tak pięknym miejscu (zwłaszcza, że sama nie miałam okazji być w tak odległym kraju). Justynko, jeszcze raz z całego serca dziękuję za tak pięknego aniołka, którego mam możliwość codziennie podziwiać ;)
OdpowiedzUsuń