piątek, 24 września 2021

Jak borowik został muchomorem :).

Witajcie Kochani! Pewnie zastanawiacie się co ja wypisuję w tytule posta :). Oczywiście w przyrodzie nie jest to możliwe, ale w rękodziele tak :))). Nuta fantazji, moc wyobraźni plus troszkę materiałów i po pewnym czasie borowik przemienia się w cudownego muchomora :). 

Dosyć dawno temu robiłam z mamcią porządki w spiżarce. Wśród wielu pustych słoików znalazłam grzybowe cudo :)). Przypomniałam sobie, że kiedyś rodzice dostali w prezencie marynowane borowiki w ozdobnym słoiczku. Niestety nie nadawał się już do ponownego użytku, a drewniany kapelusz od spodu był zniszczony i wyglądał brzydko. Żal było jednak wyrzucać więc wpadłam na pomysł aby nadać jemu drugie życie - tym razem muchomorowe :). 

Całość pomalowałam białym gesso. Właściwie pomalowałam tylko kapelusz, ponieważ na słoik gesso nałożyłam przy pomocy gąbeczki tapując. Dzięki temu powstała ciekawa faktura. Po wyschnięciu czynność powtórzyłam :).

Metamorfoza prawie gotowa. Kolejny etap to nałożenie na słoik farby białej - odcień kwiatowy od Cadence, a kapelusz pokryłam odcieniem czerwieni o nazwie lawa :)). Po wyschnięciu całość wylakierowałam kilka razy, następnie zrobiłam białe kropki, ponownie nałożyłam lakier i na sam koniec przykleiłam białą koronkę :)). Muchomor gotowy :). 


Słoiczek pełni u mnie w domu funkcję dekoracyjną i praktyczną :). W środku są cukierki, ale to tylko wtajemniczeni domownicy wiedzą :)). 


Na warsztacie mam jeszcze jeden słoik, ale póki co szczegółów nie zdradzam :)).

Pozostając jeszcze w temacie moich ukochanych muchomorów pochwalę się cudną niespodzianką od Izuni 💖. Nawet nie jestem w stanie opisać Wam swojej radości :)).







Dla muchomorowej maniaczki i wielbicielki Izuni prac to prezent bezcenny! Izuniu kochana dziękuję jeszcze raz 💖!


Życzę Wam miłego weekendu, do zobaczenie wkrótce :)).

Justyna


🍄🍄🍄

Moi Drodzy trwają jeszcze zapisy do JESIENNEJ WYMIANKI ZAKŁADKOWEJ, na którą serdecznie zapraszam :). Szczegóły znajdziecie  TUTAJ.


39 komentarzy:

  1. super pomysł na muchomorka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne drugie życie słoiczka.Ukochany muchomor jest cudowny.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ cudowna metamorfoza! Śliczny muchomorek i jakie słodkości skrywa jego wnętrze:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł i śliczne wykonanie! Prezent również same śliczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na ten grzybkowy słoiczek!!! a i prezenciki pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Justyś, świetny ten muchomorek, no i jaką ma fajną zawartość.
    Izunia pięknie Cię obdarowała.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Justynko, u nas w domu też były takie słoiczki. Pamiętam je doskonale:))) Cudny muchomor z borowika powstał.
    Krówki w muchomorku :))) super skrytka. Cieszę się, że aniołki-muchomorki podobają się Tobie. Ja z przyjemnością je malowałam, bo sama muchomory uwielbiam. Gdy byłam mała często je malowałam w swoim zeszycie do malunków. Na każdym grzybku siedział krasnoludek:)))
    Miłego weekendowego odpoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę, nawet muchomor może być smakowity:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No, jestem pod ogromnym wrażeniem! Muchomorek jest tak efektowny i piękny, że ci go wręcz zazdroszczę,:) Cudeńko! Prezenty też śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie Ci wyszedł ten słoiczek i zdecydowanie w muchomorkowej odsłonie jest ładniejszy. Niestety choć kocham zakładki miłością wielką nie wezmę udziału w ich wymiance, z prozaicznego powodu, że nie będzie mnie w tym czasie w kraju.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Słoiczek ekstra. Aniołki podziwiałam u Izy, są przepiękne. Super prezent dostałaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł na drugie życie słoiczka :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
  13. A wiesz, że mam podobny słoik, tylko nieco większych rozmiarów? w moim zakrętka odkleiła się od drewienka i mogę spokojnie zaprawiać a drewienko nakładam tylko w celach ozdobnych:)Twój jest cudny. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowny muchomorek! Świetny miałaś pomysł na grzybową metamorfozę:))
    Prezenty od Izy fantastyczne!!!
    Buziaki Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. With what you like mushrooms you couldn't do a better recycling, Justyna !!
    It's just great !!
    and Izuniu's work is absolutely great. I have loved the gifts she has given you.
    Hugs from Spain

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale miałaś Justynko fajny pomysł. Muchomorek wyszedł ślicznie. A i będzie na pewno pasował do ozdobienia domu przez cały rok :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Una buen reciclaje , la tapa es todo un acierto.
    Saludos

    OdpowiedzUsuń
  18. Great way to recycle, the jar looks beautiful!
    kisses

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaki urokliwy ten muchomor. Jesteś bardzo utalentowana i kreatywna. Prezenty od Izy wspanikłe. Pozdrawiam serdecznie 🍄🍁🍂🍃

    OdpowiedzUsuń
  20. Taki słoiczek nie mógł się zmarnować:) Ślicznie go odnowiłaś Justynko, muchomorek wygląda bardzo efektownie.
    Gratuluję pięknego prezentu. Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Muchomor prezentuje się bajkowo, przemiana słoiczka o jakiej chyba sam słoiczek by nie śnił ;)
    Prezent od Izy równie piękny, takie niespodzianki i wyrazy dobroci to piękna sprawa!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zjawiskowy muchomorek!!! Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  23. Z takiego muchomorka, to i Ja bym podkradała słodycze -:) Super pomysł Justynko na drugie życie zwykłego słoika -:) Świetne prezenty :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  24. Muchomor wyszedł pięknie, super pomysł i wykonanie! Tez lubię muchomory są takie ślicznie w tych czerwonych kapelusikach ;) Prezenty super!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny recykling Justynko, muchomorek bardzo urokliwy. Cuda od Izy- bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie dość, ze słoiczek cudeńko to jeszcze w środku.moje ukochane kroeki😊 Takie muchomorki to ja rozumiem 😊 Pozdrawiam serdecznie😊

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne , nowe życie ma słoiczek. Znam prace Izy i tylko pozazdrościć takiej niespodzianki. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaki cudny muchomorek i to z taką przesłodką zawartością:):):) świetnie wygląda!!
    I super niespodzianka od Izy, jej anioły są obłędne:):)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mochomorowy słoik - mój zachwyt jest przeogromny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetni pomysł z tym muchomorkiem i taki nietuzinkowy patent na ukrycie słodyczy przed ich wielbicielami. W sumie chyba bym nie wpadła, że tam mogą one być. Prezent od Izy wspaniały, nie dziwię się, że rozradował Twoje serce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny muchomorek wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Widziałam takie grzybkowe słoiczki w biedronce i kusiło mnie, oj kusiło ale się oparłam:-D
    Twój muchomorek jest fantastyczny, piękny i jaki praktyczny. Super!
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak bogato, jak cudownie ,jak sielsko anielsko u Ciebie. Cudowne skarby dostałaś, a Muchomorkowy słoiczek..... Is fantastic

    OdpowiedzUsuń
  34. Justys, czatujesz 💚💜💚

    OdpowiedzUsuń
  35. Justyś, metamorfoza wyszła obłędnie! Grzybek jest bardziej atrakcyjny w wersji trującej niż jadalnej :-) Ta czerwień, te kropki i te cukierasy w środku :-) Bajka!
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).