środa, 17 listopada 2021

Czarownica.

Witajcie Kochani! Dzisiejszy post jest dla tych, co nie odczuwają lęku przez złowrogim spojrzeniem czarownicy. To lalka, jakiej jeszcze nie było u mnie na blogu, a której uszycie chodziło mi po głowie od bardzo dawna. Nadarzyła się ku temu okazja i z twórczej otchłani wyłoniła się ona - skarpetkowa czarownica Tekla :).



Nie mogłam pokazać Wam jej wcześniej, ponieważ nie życzyła sobie tego. Dzisiaj ma jednak dobry humor bowiem szykuje się na wielki bal u hrabiego Drakuli :). 



Niezależnie czy jest się czarownicą, czy księżniczką każda kobieta chce na takiej uroczystości wyglądać zjawiskowo. Tylko co może założyć czarownica, skoro szafa jest pełna czarnych sukni?


W jej przypadku swoje zrobiły dodatki. Piękny, biały, koronkowy, wykrochmalony fartuch wysadzany czarnymi kryształami. Elegancka kokardka ze srebrną broszką (na wypadek gdyby kochliwy wampir chciał się dobrać do czarownicowej szyi), róża w bladym odcieniu koloru bordowego wpięta zalotnie we włosy no i nowiutki kaptur również wysadzany kryształami.


To jednak nie wszystko. Specjalnie na tą okazję Tekla kupiła nowy model miotły, aby szybciej dolecieć na bal, a tył sukni ozdobiła dużą kokardą z kwiatem - ten pomysł zaczerpnęła z magazynu modowego dla czarownic i innych straszydeł :)).



Całość stylizacji uzupełnia trupioblady makijaż z nutą delikatnego różu na policzkach :).


Tak wystrojona Tekla zaraz wychodzi na bal! Ach co to będzie za impreza - pełna upiorów, dziwadeł i innych straszydeł. To czas na plotki z przyjaciółkami, nowe znajomości i tańce do białego rana. Kto wie, może czarownica miłość spotka i spełni się stare powiedzenie, że "Każda potwora znajdzie swego amatora" :)). 


I tym o to akcentem Tekla i ja żegnamy się z Wami! :))

Do zobaczenie wkrótce, będzie już słodko i świątecznie 🎄.

PS. Czarownica inspiruje w listopadowym Wyzwaniu Szuflady "Bal u Drakuli" :)).

37 komentarzy:

  1. Justynko, Tekla ma taką marsową minę, że aż mnie rozbawiła:)) Wystroiłaś ją wspaniale i miotła robi wrażenie:) Niech się dobrze bawi na balu!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tekla w swej brzydocie jest piękna!!! Czytając tekst uśmiechałam się -super przelewasz myśli na papier!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale numer:))) Wcale nie wygląda strasznie a ta mina - no rewelacja! Jesteś Justynko niesamowita z tymi swoimi pomysłami. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Justynko, zaniemówiłam z wrażenia. Tekla jest niesamowita. Jej twarz - rewelacja. Przypomina mi pajęczycę Teklę z Pszczółki Mai:) Ubranie - pierwsza klasa. Ten kaptur... cudo. Podziwiam, zachwycam się i uśmiecham na jej widok. Niech się dobrze bawi! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście, tak groźnej damy jeszcze tu nie było!;)Ale świetna jest, ma piękne włosy i super miotłę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. What an angry and evil face this little witch, Justyna has!
    Despite this she is adorable, friend.
    I see that she wears her best clothes to party.
    It is a very different job from the ones you are accustomed to, but loaded with talent and creativity.
    I loved!
    Hugs from Spain.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja najbardziej lubię Twoje aniołki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strach się nie bać:) Posiada chyba wszystkie cechy i atrybuty ciemnych mocy. Pomimo "strasznego" wyglądu, czarownica jest the Best i na pewno zostanie królową balu😌

    OdpowiedzUsuń
  9. Super bajka , czarownica elegancka ale też i przyjemna.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej szykowna czarownica, jaką widziałam- tym fartuszkiem jestem zauroczona. Faktycznie, dodatki zrobiły swoje. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam ja już na blogu Szuflada i mnie zachwyciła. Jesteś Justynko mistrzynią skarpeciaków, nie masz sobie równych. Czarownica jest rewelacyjna i do tego te pająki... SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet z tak marsową miną nie odstrasza :). Ciężko być czarownicą, gdy się wywołuje uśmiech. Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Justynko jestem zachwycona Twoja czarownicą a właściwie Twoim opowiadaniem :-) Świetnie Ci to wyszło a ta laleczka jest rewelacyjna, w sam raz dla jakiegoś bardzo niegrzecznego dziecka/.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Justysiu, u Ciebie nawet czarownica potrafi zachwycić. Nie ma równych Twoim skarpetkowym laleczkom.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  15. Groźnie urocza czarownica Justynko. Brawo 👍 buziaki przesyłam 😘

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie Tekla kojarzy się pewną pajęczycą- też niby wredna, a jedna zapada w serducho')
    Justynko cudna (mimo wszystko;) lala, podziwiam nieustająco:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Niesamowita i wcale niestraszna czarownica :-).Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowita i wcale niestraszna czarownica :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie prezentuje się ta czarownica :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nic dziwnego, że ma taką minę,jak zamiast budzić postrach to słyszy zachwyty. Tekla niech się dobrze bawi u Drakuli. A tak po cichutku i w sekrecie Ci powiem ,że jest przepiękna 😉

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale śliczna ! Takiej sie nie boję:), pomysłowa jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniała jest Tekla;) klimatyczna bardzoo, a ten wyraz twarzy bezcenny;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Tekla z pszczółki Mai była intrygująca postacią, mimo wszystko ja lubiłam, tak jak i Twoja czarownicę, chyba nie da się nielubić ....:) a opowiadanie do tego dodaje kropki nad i!!! Justyś Mistrzyni jesteś i już!!! Baw się dobrze Teklo, tak jak Justynka się świetnie bawiła jak cię tworzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Even with an angry face you have managed to make an adorable doll!
    kisses

    OdpowiedzUsuń
  25. wow, jak cudnie i strasznie Justynko:))))

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak zrobiłaś ten róż na policzkach? Wygląda bardzo naturalnie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Srogą ma minę ta Twoja czarownica, ale dla wcale nie jest straszna, jest cudna!!!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  28. Z pewnością znajdzie amatora. Mimo jej złowrogiej minki mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. Jest urocza. Pozdrawiam serdecznie 🧡🍁🌿

    OdpowiedzUsuń
  29. Co za piękna czarownica. Elegancja i szyk pewnie wszystkie straszydła, wampiry i inne tego typu stwory szaleją z zachwytu😊 udanego balu Teklo😁

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetna ta Tekla!! Minę ma naprawdę groźną.
    Bardzo fajna czarownica!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Może to dziwnie zabrzmi, ale samo słowo "czarownica" wzbudza u mnie pozytywne emocje. Kojarzy mi się z piosenką o tym samym tytule zespołu "Fanatic", a ta znów z cudownymi czasami szkoły podstawowej(oj, ile to razy śpiewało się ją na akademiach...". Twoja czarownica jest jedyna w swoim rodzaju, a jej mina mówi sama za siebie - "nie zbliżać się, bo rzucę na Was zaklęcie" :D, :D, :D. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Jaka piękna czarownica, choć minę ma groźną :-) Jak zwykle Justynko pięknie czarujesz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Czego Ty Justynko nie potrafisz wyczarować? Chyba wszystko co jest możliwe ze skarpetek!

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolejny niesamowity skarpetkowy projekt :)))) Czarownica ma niby srogą minę, ale jak na nią patrzę to i tak wywołuje uśmiech na mojej twarzy :):):)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).