Witajcie Kochani! Czy Wam też tak szybko dni uciekają? Niedawno był weekend, a tu już kolejny nadchodzi :)). Słonko przygrzewa, wokoło coraz piękniej, aż chce się całe dnie na świeżym powietrzu spędzać :). Uwielbiam ten moment, kiedy przyroda coraz śmielej się budzi. Pierwsze listki, kwiaty - czuję jak życie powraca, również we mnie. A do tego już niedługo Wielkanoc :). Piękne, radosne i kolorowe święta. W kolejnych postach będę Wam zatem pokazywała owieczki, zajączki i inne okraszone wiosenną radością wytwory :). Dziś na bloga wskoczą pierwsze sztuki :)).
Co roku szyję te skarpeciaki z ogromną przyjemnością :). Uwielbiam je nie tylko ze względu na wielkanocną symbolikę, ale również jako prawdziwe zwierzaki :)). Dla mnie mają optymistyczny wyraz pyszczka, jakby ciągle uśmiechały się i to, co cenię w nich najbardziej - wełnę!!! Jednym słowem owieczki dobrze mi się kojarzą :)).
Te, które powstają w moim domowym zaciszu są w różnych wersjach kolorystycznych. Wiadomo - każdy lubi co innego, a ja z całego serca staram się te "owieczkowe" życzenia spełniać :).
W tym roku powstały dwie identyczne tęczowe siostry :). Pierwszy raz tego typu owieczkę szyłam w 2020 r., a post możecie zobaczyć TUTAJ.
Witaj Justynko.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteś ze mną na kolejnym blogu.
Owieczki są przecudne, a czym się różnią - układem wełny oraz różyczką wpiętą do główki - tak przynajmniej myślę.
Uściski.
Urocze owieczki :) Jestem jednak tradycjonalistką w tej kwestii i najbardziej podoba mi się w naturalnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńUrocze kolory, ale biała najpiękniejsza.:)
OdpowiedzUsuńJustynko, cudne i przesłodkie owieczki:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJakie urocze owieczki :)
OdpowiedzUsuńAleż pomysłowe te owieczki! Cudnie się prezentują! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOwieczki są milutkie i takie też stworzyłaś, słodkie ,wiosenne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzeurocze i przesłodkie, śliczności :)
OdpowiedzUsuńAle fajne owieczki!!! Prawdziwe słodziaki!
OdpowiedzUsuńJustynko , piękna owieczka, i też bardzo cenię tę naturalną wełnę , cieplutką i milutką Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudne, ale ja osobiście wole tradycyjne wydanie, więc jak dla mnie zdecydowanie ta biała, choć i te kolorowe ciekawe. Generalnie poza kolorem różyczki w główce to są prawie identycznie. Ale wiadomo prawie robi zdecydowana różnicę. Zresztą to rękodzieło i nie ma dwóch całkiem identycznych prac!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
It would be impossible to choose between those lovely sheep, so cute!!
OdpowiedzUsuńKisses
unas ovejitas preciosas y muy actuales
OdpowiedzUsuńBsos
Lindas ovejitas, las de colores están muy simpática,
OdpowiedzUsuńBuen fin de semana
Besos
They have been very nice, Justyna!.
OdpowiedzUsuńThe comores version is very funny and the white one is my favorite.
Hugs from Spain
Świetne owieczki! Prawdziwe słodziaki. <3
OdpowiedzUsuńWspaniałe owieczki, radosne i wiecznie szczęśliwe. Cudne!
OdpowiedzUsuńJustynko, owieczki są śliczne. Mnie podobają się bardzo obie wersje kolorystyczne. Bużki mają bardzo sympatyczne i jak zwykle, uśmiecham się na ich widok. Już się nie mogę doczekać kolejnych:)
OdpowiedzUsuńO motankach poczytałam. Teraz to moja nowa fascynacja:))) Ale jak pisałam kiedyś, zafolkowałam się na całego:))) nawet moje aniołki i maryjki teraz są w tym stylu.
spokojnego i dobrego weekendu Justynko. Buziaczki:)
Śliczne owieczki Justynko. Buziaki przesyłam :-)
OdpowiedzUsuńCudne stadko masz:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle sie zachwycam i pozdrawiam wiosennie:)
Piękne owieczki, Justysiu, myślę, że bliźniaczki różnią się kolorem różyczki na głowie. I są takie wiosenne, że aż przyjemnie na nie patrzeć.
OdpowiedzUsuńUściski.
Owieczki słodkie i śliczne, jak wszystkie Twoje skarpeciaki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Patrzę na te owieczki i mam ochotę je wyprzutulać :D są takie słodkie!!
OdpowiedzUsuńMnie także czas leci okropnie szybko, weekend za weekendem, nawet nie wiem kiedy!
Justynko przecudne te owieczki i kolorowe i biała są wspaniałe. A jakie uśmiechy na buźkach mają🤩
OdpowiedzUsuńCo do kolorowych owieczek, to mi w oko się rzuca kolor różyczki na główce i niektóre kolory włóczki w jednej a drugiej się różnią. Miłego weekendu i niestety mi czas leci zdecydowanie za szybko i na pełnych obrotach😃
Świetne!.Ta biała cudowna a te tęczowe takie bajeczne :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRadosne, słodkie owieczki:) Te pyszczki rzeczywiście uśmiechnięte! Kolor różyczki na głowie mają inny i trochę pozmieniane kolory na ciałku:)
OdpowiedzUsuńMi też dni umykają w zawrotnym tempie! Ale słonko świeci i jest więcej energii.
Buziaki Justynko:)
Ps To czekam na kolejne nowości u Ciebie:)
Rozpłynełam się :) biała, biała, biała :) - ale Ty wiesz, ze ja w bieli gustuję :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej zachwyciłam się białą za to te tęczowe są niezwykle radosne i miło się na nie patrzy.
OdpowiedzUsuńUściski Justynko:)
Alez mnie drażnią te znikające komentarze 😬 zachwycam sie Twoimi dziełami, ta kolorowa bardzo optymistyczna 💚
OdpowiedzUsuńJustynko bardzo, bardzo dziękujemy za owieczkę :)
OdpowiedzUsuń