Nie ukrywam radości, że już niedługo kończy się luty. Może wraz z nim skończą się choroby i wirusy znajdą sobie inny dom 😞. Chociaż czas spędzony w domu z moimi choruszkami staram się wykorzystać na dokończenie różnych prac i przemyślenie nowych projektów. Perspektywa
WIOSNY motywuje mnie do szukania nowych rozwiązań i dalszych eksperymentów z kolorami i formami 😊. Dzisiaj przedstawiam wam kolejne dwa anioły. Anioł w żółtej bluzce to jest właśnie ten ulepiony z przepisu z dodatkiem kleju do tapet. Farba nakładała się bardzo dobrze, bez różnicy, ale ta "szorstkość" nie daje mi spokoju. Muszę poprawić tą recepturę, dostosować do swoich prac. Aniołek poniżej w intensywnie malinowej sukience -
"Pensjonarka" powędruje do mojej mamy 😊. Tak bardzo przypadł jej do gustu, że nie mam wyboru - musi trafić do mojego rodzinnego domu (
mamuś pozdrawiam Ciebie😍). Niedługo podzielę się z Wami moją najnowszą pracą z masy solnej oraz
skarpetkowymi lalkami w nowym, ulepszonym wydaniu 😊.
Do zobaczenia na blogu, a jeśli was również dopadły wirusy życzę duuuuużo zdrowia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).