Jak wam mija weekend? Ja wstałam o piątej rano by dokończyć kolejnego anioła - była wówczas mroźna zima, a teraz pisząc posta wiosna 😄. Pogodę trudno zrozumieć... Ważne, że anioł skończony i gotowy do drogi. "Paryski Anioł" to nazwa, którą wymyślił mój syn. Jak tylko zobaczył go skończonego powiedział "Ten anioł kojarzy się z Paryżem". Więc niech już tak będzie 😊. Anioł jest duży i troszkę w stylu retro. Od dawna chciałam połączyć stary róż z ciepłym odcieniem brązu i w końcu trafiła się okazja. To pierwszy anioł z wymodelowaną twarzą, którego wam pokazuję, ale nie pierwszy taki ulepiony. Jeszcze sporo nauki przede mną, ćwiczeń, ale idzie mi coraz lepiej. Najważniejsze, że nie poddaje się 😊. Jak modelować twarz figurkom z mas plastycznych podpatrzyłam u samej mistrzyni Imayara Pascual, ale jest wiele innych dobrze opracowanych tutoriali.
Miłego weekendu!
Aniołka z masy solnej, z guziczkami na bucikach i pelerynce zgłaszam na wyzwanie
http://diytozts.blogspot.com/2018/10/inspiracje-guziki.html
Aniołka z masy solnej, z guziczkami na bucikach i pelerynce zgłaszam na wyzwanie
http://diytozts.blogspot.com/2018/10/inspiracje-guziki.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).