My KOBIETY jesteśmy cudowne, wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju. I nie przyjmuje innego punktu widzenia, a kto odważy się napisać coś innego spotka się z siłą rażenia mojego gniewu 😁. My KOBIETY tworzymy ten świat, upiększamy go i sprawiamy, że jest bardziej radosny, wielobarwny i empatyczny. No bo przecież nie mężczyźni, dla których kolor kobaltowy i chabrowy to to samo, a jedyne znane im emocje to radość, że mogli dobrze zjeść i gniew, że przegapili mecz. A my KOBIETY? Myślę, że godzinami mogłybyśmy rozmawiać o naszych emocjach ciągle odkrywając nowe!! To MY dostrzegamy detale, niuanse, potrafimy je łączyć i zauważyć ich piękno! My KOBIETY zasługujemy na medale - w każdej dziedzinie, bez wyjątku!!! Jesteśmy siłaczkami życia, a ciężar jaki dźwigamy już dawno przygniótłby niejednego mężczyznę. Nasza siła jest naszym atutem i nikt nam tego nie zabierze. Czasami za dużo bierzemy ciężaru, ale nie potrafimy inaczej. To na nas w większości spada ciężar ogarniania codzienności, niby niezauważalnej ale jak ważnej!! Czasami nie jesteśmy doceniane i obrywamy za wszystkie grzechy świata. Jak facetowi nie powodzi się to kto winny? Kobieta! Jak facet odchodzi od kobiety to kto winny? Ona! Jak dzieciaki rozrabiają to kto winny? Matka, bo nie umie ich wychować. Czy słyszałyście kiedyś by ktoś powiedział : "Ale ON nie umie swoich dzieci dopilnować"? Bo ja nie. Jak nauczycielka ma problemy w szkole z naszym dzieckiem to do kogo dzwonią by wezwać na rozmowę? Do NAS! I tak mogłabym bez końca wymieniać...
Oooo, a już w ogóle na linii ognia są KOBIETY "nieczynne" zawodowe, a pracujące w domu bo przecież dbanie o domowe ognisko to też praca. Niech tylko taka poskarży się, że jest zmęczona lub że partner za mało uwagi jej poświęca. Co usłyszy: ano, że w tyłku jej się przewróciło od siedzenia w domu, a chłop ciężko pracuje by ją utrzymać! My KOBIETY łatwo nie mamy, nawet w pracy. No bo przecież facet nie zajdzie w ciążę, nie pójdzie na zwolnienie bo dziecko chore, nie będzie miał wahań nastroju, nie będzie knuł intryg i skłócał współpracowników. Bo kto według większości to robi - My KOBIETY! A do tego MY same często siebie nie doceniamy i stawiamy względem siebie wygórowane wymagania, często nierealne do osiągnięcia. Czy słyszałyście kiedyś by jakiś facet narzekał, że jest za gruby lub za brzydki? Albo, że koszulka za mała i brzuch mu widać? Nie, ONI zawsze są przekonani o swojej idealności i czują się boscy. Zresztą pomyślmy o wakacjach i naszym cudownym Bałtyku. PANOWIE jak pawie dumnie stoją wokół swojego legowiska, prężąc swój "umięśniony", okazały brzuch rozglądając się w około jakby na patrolu byli, a KOBIETKI... pobyt na plaży jest niekiedy mało komfortowy dla nas; zakładamy tuniki, chusty, obwiązujemy to i owo by zakryć to co nas denerwuje.
My KOBIETY ciągle jedno i to samo, w kółko: za gruba, za chuda, za wysoka, za niska, za duże biodra, za duży brzuch, za duży tyłek, brzydkie włosy, nie taki kolor, a i nos jakiś dziwny. Jednak prawdziwa masakra zaczyna się dopiero kiedy stajemy przed szafą i mamy się ubrać na imprezę!! Ło matko!!!! Jakąś gehennę przechodzimy, nagle okazuje się że nie mamy co założyć. A facet - zakłada garnitur, jeden i ten sam od nastu lat (nawet jeśli jest już przymały) i ma wszystko gdzieś. MY po godzinie walki z naszą szafą jesteśmy już czasami tak zmęczone, że i imprezy się odechciewa. I tak każdego dnia toczymy batalie o coś, o kogoś, dla kogoś, a na samym końcu dopiero myślimy o SOBIE.
Ale od dziś koniec, robimy bunt i w pierwszej kolejności stawiamy na siebie!! Bo jesteśmy ważne, potrzebne, bo bez nas nie byłoby naszej rodziny, bo jesteśmy jedyne i niepowtarzalne, a nasi bliscy bardzo nas kochają. Nawet dla naszych partnerów, mężów jesteśmy idealne i kochają nas za to jakie jesteśmy! Nie musimy się zmieniać podążając za sztucznie wykreowanym przez media pięknem i wzorować się na wyretuszowanych i przerobionych zdjęciach z Instagrama. Tworzymy codzienność, a codzienność jest różna - jak MY! Pokochajmy siebie, swoje kształty, czy przerzedzone od farbowania włosy. Bądźmy radosne, ciepłe, róbmy to co kochamy, ubierajmy się jak lubimy. Miejmy piękne wnętrze, bądźmy dobrymi ludźmi, dzielmy się doświadczeniem i wspierajmy. Wyzbywajmy się nienawiści i chorobliwej zazdrości bo to nas zniszczy. Bądźmy SOBĄ, a wszyscy dookoła nas za to pokochają 💖.
Oooo, a już w ogóle na linii ognia są KOBIETY "nieczynne" zawodowe, a pracujące w domu bo przecież dbanie o domowe ognisko to też praca. Niech tylko taka poskarży się, że jest zmęczona lub że partner za mało uwagi jej poświęca. Co usłyszy: ano, że w tyłku jej się przewróciło od siedzenia w domu, a chłop ciężko pracuje by ją utrzymać! My KOBIETY łatwo nie mamy, nawet w pracy. No bo przecież facet nie zajdzie w ciążę, nie pójdzie na zwolnienie bo dziecko chore, nie będzie miał wahań nastroju, nie będzie knuł intryg i skłócał współpracowników. Bo kto według większości to robi - My KOBIETY! A do tego MY same często siebie nie doceniamy i stawiamy względem siebie wygórowane wymagania, często nierealne do osiągnięcia. Czy słyszałyście kiedyś by jakiś facet narzekał, że jest za gruby lub za brzydki? Albo, że koszulka za mała i brzuch mu widać? Nie, ONI zawsze są przekonani o swojej idealności i czują się boscy. Zresztą pomyślmy o wakacjach i naszym cudownym Bałtyku. PANOWIE jak pawie dumnie stoją wokół swojego legowiska, prężąc swój "umięśniony", okazały brzuch rozglądając się w około jakby na patrolu byli, a KOBIETKI... pobyt na plaży jest niekiedy mało komfortowy dla nas; zakładamy tuniki, chusty, obwiązujemy to i owo by zakryć to co nas denerwuje.
My KOBIETY ciągle jedno i to samo, w kółko: za gruba, za chuda, za wysoka, za niska, za duże biodra, za duży brzuch, za duży tyłek, brzydkie włosy, nie taki kolor, a i nos jakiś dziwny. Jednak prawdziwa masakra zaczyna się dopiero kiedy stajemy przed szafą i mamy się ubrać na imprezę!! Ło matko!!!! Jakąś gehennę przechodzimy, nagle okazuje się że nie mamy co założyć. A facet - zakłada garnitur, jeden i ten sam od nastu lat (nawet jeśli jest już przymały) i ma wszystko gdzieś. MY po godzinie walki z naszą szafą jesteśmy już czasami tak zmęczone, że i imprezy się odechciewa. I tak każdego dnia toczymy batalie o coś, o kogoś, dla kogoś, a na samym końcu dopiero myślimy o SOBIE.
Ale od dziś koniec, robimy bunt i w pierwszej kolejności stawiamy na siebie!! Bo jesteśmy ważne, potrzebne, bo bez nas nie byłoby naszej rodziny, bo jesteśmy jedyne i niepowtarzalne, a nasi bliscy bardzo nas kochają. Nawet dla naszych partnerów, mężów jesteśmy idealne i kochają nas za to jakie jesteśmy! Nie musimy się zmieniać podążając za sztucznie wykreowanym przez media pięknem i wzorować się na wyretuszowanych i przerobionych zdjęciach z Instagrama. Tworzymy codzienność, a codzienność jest różna - jak MY! Pokochajmy siebie, swoje kształty, czy przerzedzone od farbowania włosy. Bądźmy radosne, ciepłe, róbmy to co kochamy, ubierajmy się jak lubimy. Miejmy piękne wnętrze, bądźmy dobrymi ludźmi, dzielmy się doświadczeniem i wspierajmy. Wyzbywajmy się nienawiści i chorobliwej zazdrości bo to nas zniszczy. Bądźmy SOBĄ, a wszyscy dookoła nas za to pokochają 💖.
Przyjmuję wdzięcznym sercem i życzenia, i koszyk a przede wszystkim moje ukochane kwiaty!:)Ale muszę tu dodać, Justyś, że nic się nie zmieni, póki same się nie zmienimy w stosunku do innych kobiet i nie będziemy ich oceniały i wypominały im tego, o czym piszesz w swoim poście. A wystarczyłoby wprowadzić w życie motto: "Żyj i daj żyć innym". Uściski!:)
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę, że trafiłam z kwiatkami :)). I masz rację Justynko, zmianý muszą nastąpić w naszym podejściu do innych kobiet, bo same sobie szkodzimy :(. Kiedyś w pracy miałam koleżankę,ktora potrafiła przez kilka dni nie odzywać się do innej koleżanki bo np. tamta kupiła sobie nową bluzķę. To była mega toksyczna osoba. No, ale cóż i takich ludzi w życiu sie spotyka... Buziaki kochana!
UsuńFajny koszyczek 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)) A tak w wolnej chwili lubię poszydełkować koszyki :)) Miłego dnia!
UsuńUroczy koszyczek!
OdpowiedzUsuńJustynko, Tobie również samych cudowności z okazji Dnia Kobiet😘
Martynko dziękuję bardzo :)). Buziaki!
UsuńDzięki wielkie za życzenia. To co napisałaś to samiuteńka, najszczersza prawda. Cudny ten koszyczek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuniu :)) Jakoś leżało mi to na sercu więc stwierdziłam, że podzielę się z Wami :)). Zwłaszcza, że niedługo nasze święto :)). Buziaki!
UsuńWhat a lovely basket, Justyna!
OdpowiedzUsuńI loved it.
Hugs from Spain
Isabel thank you very much my dear friend! Big hugs!
UsuńJesteśmy inne, każda z nas dźwiga ciężary życia. Jedna robi to z uśmiechem na twarzy i zawsze znajdzie dobre słowo dla innych choć smutek ma w oczach i ból w sercu. Druga robi się zgorzkniała i ma pretensje do świata...o wszystko. Mam w pracy dwie koleżanki, z którymi ciężko dojść do porozumienia. Obie po trzydziestce , jedna panna bez dzieci i jak twierdzi "bachory" jej do niczego nie potrzebne, a i starych ludzi nienawidzi-"niech zdychają". Druga zaś jest tak "poszkodowana" przez życie, że wszyscy powinni jej pomagać i wszystko powinno jej się należeć.I jest pełna zazdrości o wszystko. Podsumowując-potrafimy być wredne do bólu, ale też potrafimy kochać bez granic. Dla naszych dzieci damy się zabić i za nic nie pozwolimy ich skrzywdzić. Walczymy jak lwice o miłość, szczęście i radość dla naszych bliskich. Płaczemy ze szczęścia, śmiejemy się gdy jesteśmy przerażone, Kochamy i chcemy być kochane.
OdpowiedzUsuńTwoje podsumowanie i mnie jak widać skłoniło do przemyśleń. Dziękuję Justynko. Dziękuję również za życzenia i niech spełniają się Twoje. Nadal bądź otwarta na ludzi i pełna serdeczności jaka bije z każdego Twojego wpisu i każdego komentarza. Buziaki i uściski ślę :))
Dziękuje Moniczko, bardzo! Za te wszystkie ciepłe słowa pod moim adresem :)) Świetnie podsumowałaś moje myśli, a wers o naszej miłości do dzieci to taka "wisienka" całości. Współczuje Tobie takich koleżanek w pracy. Ja doskonale znam typ drugi, który opisałaś. Z takimi osobami ciężko się współpracuje i co gorsza nie ma jak do nich dotrzeć. Wychodzą z założenia, że "wszystko się im należy". A prawda jest taka, że każdy ma większe lub mniejsze problemy, ale trzeba iść do przodu, mieć cały czas wiarę bo wbrew wszystkiemu świat jest wciąż piękny!! Ściskam Ciebie mocno!
UsuńJustynko koszyczek cudowny , za kwiatuszki i życzenia dziękuję .
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać i czytać Twoje przemyślenia. Mam kilka takich toksycznych kobiet w swoim otoczeniu , ale nie spotkałam ani jednej w blogowym świecie. Bo my mam pasję i nie mam czasu na głupoty bo robótka czeka a czas to bezcenne dobro i nie należy go marnować na pierdoły.
Cieszę się, że i ja należę do tego dobrego świata.
Pozdrawiam i Tobie również życzę radości z bycia kobietą, żebyś nigdy nie straciła tej radości życia i optymizmu który emanuje z każdego Twojego słowa.
Aniu kochana dziękuje i ciesze się bardzo, że fajnie czyta się Tobie moje posty :)) Czasami leży mi coś na sercu, kumuluje się i muszę to z siebie "wyrzucić" :)). Aniu całe szczęście, że nie ma takich osób w naszym blogowym świecie, bo chociaż tutaj jest spokojniej, można odetchnąć i zaznać ogrom ludzkiej, bezinteresownej życzliwości. A nasze pasje dają nam powera, pozwalają oderwać się od rzeczywistości, a przy tym możemy świetnie się bawić i spełniać :)) Buziaki ślę!!
UsuńWhat a beautiful post!! And the basket is gorgeous!! I enjoyed this visit with you today!! Have a great day!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
Lisa, thank you very much :)). Hugs!
UsuńZ prawdziwą przyjemnością przeczytałam całego posta Justynko! zgadzam się też z komentarzem Ani, że jak kobieta ma pasję to łatwiej jest żyć. Ja też już miałam swoje upadki i wzloty. Współuzależnienie, depresja... czasami wracają troski i smutki, jak u każdego, ale kiedy mam czym zająć ręce to i głowa odpoczywa a serce spokojniejsze. Łatwiej wtedy uśmiechać się do bliskich i żyć. Po prostu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoje słowa i Tobie też wszystkiego pięknego :)
Ściskam!
Basiu ślicznie dziękuję za te słowa:)!! Wiesz każdy z nas ma jakieś smutki, przykre doświadczenia i rzeczy, które chciałby wymazać. Ale ważne jest aby nigdy nie poddać się, iść do przodu, walczyć ile się da, a z przykrych sytuacji wyciągnąć wnioski by stać się silniejszym i mądrzejszym o pewne doświadczenia. I ja również z Wami się zgadzam, że nasze pasje to coś wspaniałego i łagodzącego :)) Basiu wszystkiego dobrego!!!
UsuńBeautiful text on women!
OdpowiedzUsuńAnd the crochet bag is very beautiful.
Luciana, thank you very much :)). All women are similar, regardless of where we live :)) Kisses!
UsuńTak , jesteśmy wspaniałe i niepowtarzalna:) Mamy w sobie siłę by walczyć , jak lwica :)
OdpowiedzUsuńO tak Beatko!!! Zgadzam się :))
UsuńJak zwykle zachwycasz :) piękny jest ten koszyczek :) masz rację kiedy kobieta ma pasję jest również silniejsza pamiętam kiedy mnie życie potraktowało bez ulgi i wiedziałam że wtedy muszę zrobić coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko!!! Ech życie daje nam czasami popalić, ale mamy je tylko jedno i warto nie poddawać się :) Ściskam Ciebie mocno!
UsuńTo ,co napisałaś-szczera prawda!!!!Brakuje bardzo często babskiej solidarności, ale i tak każda z nas jedyna w swoim rodzaju .Slicznie dziękuję za życzenia i również wszystkiego dobrego!! Koszyk z kwiatami piękny.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Tobie :)) No właśnie ta nasza babska solidarność ciągle pozostawia wiele do życzenia. Uściski!
UsuńJustysia, brawo! Doskonale napisane i sama prawda, w każdym jednym zdaniu :)
OdpowiedzUsuńA ten koszyczek jaki śliczny... zachwycający. Kobitko, Tobie również wszystkiego dobrego życzę z okazji naszego święta :)
Lidziu dziękuje kochana!! Widać, że mamy podobne zdanie co mnie ogromnie cieszy :)) Buziaki ślę!
UsuńJustynko sama prawda, i jak napisał Justynka Promyk póki my nie zmienimy podejścia do siebie nawzajem tak będzie. Łatwo osądzać jak się nie jest w czyjejś skórze, ja staram się tego nie robić :). Lubie kobiety uśmiechnięte z pasją, taka się staram zawsze być. Uwielbiam Cię czytać, ja niestety nie umiem tak pięknie pisać, umysł ścisły. A koszyczek przepiękny i jakie cudne tulipanki. Za życzonka dziękuję i mówię nawzajem. Zapraszam na moje urodzinowe Candy: https://pasjevioli.pl/urodzinowe-candy-3/#comments Pozdrowionka gorące ślę ;)
OdpowiedzUsuńVioluś dziękuje ślicznie i napiszę szczerze - umysły ścisłe są piękne!! Umysł ścisły to moja mama, starszy syn, mąż a więc bliskie me sercu osoby :)) Z kolei my humaniści za dużo myślimy, za dużo mówimy, za często bujamy w obłokach :)) . Z ogromną przyjemnością zajrzę do Ciebie i przyłączę się do Twojego Candy :))) Uściski!!
UsuńSuper koszyczek !!!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :))) Serdeczności ślę!
UsuńI tak obchodzimy ku chwale ojczyzny jeden Dzień Kobiet , cały rok mężczyzny :)
OdpowiedzUsuń:))) ale jaki piękny ten jeden dzień :))). Buziaki!
UsuńCudowny koszyczek!!! Podziwiam, że masz tyle talentów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze:)
My kobiety mamy w sobie tyle skrajności, że tworzymy iście mieszankę wybuchową. Przez nas i wojny na świecie i morze dobra:)))
Wspierajmy się!
Buziaki.
Ps. Kwiatki też śliczne:)
Dziękuje Gosiu :))) Myślę, że my kobiety mamy większą siłę rażenia niż bomba atomowa :))) Takie już jesteśmy, ze skrajności w skrajność :)) Ale mądrze napisałaś- wspierajmy się bo ciągle tego brakuje. Uściski! A kwiatki dostałam od męża :)))
UsuńPięknie napisałaś Justyno, sama prawda.:) Trzeba wystrzegać się toksycznych ludzi tzw. wampirów energetycznych. Na szczęście w blogowym świecie rękodzielników można spotkać się z ogromną serdecznością i życzliwością. Czasem mam wrażenie jakby to był zupełnie inny świat. Piękny koszyczek i śliczne kwiatuszki.:) Dla Ciebie Justynko też wszystkiego dobrego.:) Buziaczki
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Lenko :)) I wiesz co ja też mam takie wrażenie, że ten nasz rękodzielniczy świat jest jakby z innej galaktyki. I dobrze, niech tak zostanie bo takie przyjazne środowisko każdemu jest potrzebne :)). A wampirów energetycznych koniecznie trzeba unikać - mogą zrobić wiele złego! Uściski!
UsuńJustynko, jak pięknie napisałaś.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, wspaniała Kobieto.
Moja kochana Małgosiu... dziękuję bardzo :)) Również ściskam!!!!
UsuńJustynko Święte Słowa !!!
OdpowiedzUsuńWspaniale to napisałaś :) Dziękuję za życzenia,Tobie również wszystkiego najlepszego życzę :)
Serdeczności przesyłam-tym razem ze szpitalnego łóżka.
Marylko kochana przede wszystkim dużo zdrówka Tobie życzę i szybkiego powrotu do domu!! Mam nadzieję, że to nic poważnego. Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)) Fajnie, że zgadzasz się ze mną :)) Buziaczki!
UsuńWspaniały wpis! Dotyczy tak wielu problemów, z którymi, niestety, my kobiety musimy się mierzyć :(
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! Oj tak czasami za dużo dźwigamy... Miłego popołudnia życzę!:)
UsuńNo fakt faceci są mniej skomplikowani , cale życie pracowałam prawie z samymi facetami. Szczerze mówiąc to nie mogę narzekać bo to tak troszkę jak z dziećmi działają na zasadzie im prostszy komunikat tym lepiej;)) Lubię 8 marca Dzień Kobiet może to i przestarzałe święto ale ja je lubię i już;)) Wszystkiego dobrego kochane Panie dla Was no i dla mnie ;))
OdpowiedzUsuń:))) Ale się uśmiechnęłam szeroko na Twój komentarz Lucynko :)) Świetna, prosta instrukcja: "Jak rozmawiać z facetami". Ja też bardzo lubię 8 marca i nic tego nie zmieni :)) Buziaki!
UsuńJustynko! Piękny wpis poświęcony nam kobietom. Mam nadzieję, że faceci też tu zaglądają bo taka lektura, to dla nich też cenne źródło informacji o nas kobietach:)
OdpowiedzUsuńKoszyczek przepiękny!
Serdeczności dla wszystkich Pań:)
Bożenko kochana ślicznie dziękuję :))) A wiesz, sama jestem ciekawa czy panowie tu zaglądają. Jeśli tak to pewnie "w ukryciu" by nikt nie dowiedział się, że czytają babskiego, lalkowego bloga :))) Moc uścisków i wszystkiego dobrego!;)
UsuńUwielbiam Ciebie czytać Justynko!!! Dzisiaj dałaś nam powera:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne życzenia! Koszyczek boski!
Uściski
Izuniu a ja uwielbiam Ciebie :))). Dzięki kochana! Niech moc będzie z nami kobitkami :)))
UsuńI co tu mogę dodać? Wszystko już dziś napisano. Post Twój Justynko rewelacyjny, pięknie temat ujęty w słowa!
OdpowiedzUsuńResztę dopowiedziała Monika, Viola i na początku Justyna-Promyk. Podpisuję się pod Waszymi przemyśleniami. Jestem z natury impulsywnym ścisłowcem, ale nie obrażającym innych, ani obrażającym się na nich. Dużo widzę, ale na głupotę nie zawsze reaguję. Ze stresem i problemami najchętniej walczę przy użyciu szydełka, igły z nitką, nożyczek, pędzla, itp. Och! i jak dobrze mi z tym.
Dzięki za piękny koszyk (ja zrobiłam jeden i basta), kwiaty oraz świetne życzenia!
Kochane Kobietki! trzymajmy się ciepło i nie dajmy się:))
Alinko dziękuje kochana za komentarz!! Ja lubię szydełkować koszyki chociaż przyznam, że ręka potem boli bo sznurek nie jest wdzięcznym materiałem :)). I zgadzam się z Tobą - trzymajmy się razem :)). Buziaki!
UsuńPost piękny miło się czytało Koszyczek jest cudowny. Mam ochotę zrobić taki koszyczek.
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuje bardzo :)) Koniecznie spróbuj wyszydełkować koszyk. Spodoba się Tobie :) Buziaki!
UsuńPiękny wpis, dziękuję Ci za niego i za życzenia! :) Tobie również życzę samych wspaniałości z okazji Dnia Kobiet. ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczny koszyczek. <3
Moni dziękuje bardzo :)) Miło, mi :))) Ściskam mocno!
UsuńKoszyczek, kwiatuszki i życzenia porywam, bo cudne są :-)
OdpowiedzUsuńI Tobie życzę samych pięknych dni i trochę odpoczynku od codzienności, oddaj się pasjom, nawet kosztem braku obiadu ;-)
Iwonko dziękuje kochana :)) Oj ostatnio u mnie cienko z gotowaniem :)))), ale na szczęście przyjeżdża babcia i nas poratuje :)))). Buziaki!!
UsuńPodpisuję się obydwiema rękami pod tym co napisałaś!!! Tobie również życzę wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta :) Bądźmy dla siebie dobre :)
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek :)
Aguś dziękuje kochana!!! No właśnie, dobro przede wszystkim :))) Ściskam mocno!!
Usuńwspaniale opisałaś nas-kobiety! i wszystkie związane z tym byciem rozterki! BRAWO:) dziękuję za życzenia i wzajemnie Justynko Wszystkiego Najlepszego:) a koszyczek rewelacja!
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuje bardzo :))) My kobietki nie różnimy się bardzo, więcej nas łączy niż dzieli :)) Buziaki!
UsuńPięknie napisane ja nie umiem tak dużo i pięknie pisać.
OdpowiedzUsuńElu dziękuję bardzo :))) Każda z nas jest inna i każda wspaniała :) Ty za to tworzysz cudne prace w technikach, w których ja nie potrafię :)). Buziaczki posyłam!
UsuńPiękny koszyczek. Najlepsze życzenia z okazji naszego święta :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ewuniu :)) Dla Ciebie również wszystkiego dobrego!!!:)
UsuńŚwietne rozważania na temat kobiet. Koszyczek super. Wszystkiego najlepszego :-).
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Alicjo :)) Moc uścisków i również wszystkiego dobrego życzę :))
UsuńPięknie napisane :) zgadzam się, że bierzemy czasem za duży ciężar na siebie i że mamy spore oczekiwania wobec siebie samych (zdarza mi się to:)).
OdpowiedzUsuńTak na serio to też widzę, że jakoś społeczeństwo na kobiety nakłada sporo obowiązków - tak jak napisałaś o tym, że w przypadku problemów z dziećmi to najczęściej pada pytanie "A gdzie jest matka?". Idąc dalej tym tropem - Jak tata zmienia pieluchy maleństwu to jest "bohaterem roku" a jak mama - że przecież to normalne... itp itd :):)
Ale jednocześnie cieszę się, że jestem kobietą właśnie w takich czasach; jeszcze sto-dwieście lat temu nie mogłabym się cieszyć wieloma rzeczami, które teraz uznaje się za oczywiste :) (np. kształcenie, głosowanie, prawo do posiadania, decydowanie o samej sobie :))
Koszyczek cudny, wiem dobrze, bo ja i Ewa możemy się nim razem bawić :D jest naprawdę pięknie wykonany i mięciutki :):) BARDZO mi się podoba!:)
Justynko, jeszcze raz dziękuję za Twoją Paczuszkę :):)
I oczywiście przesyłam życzenia wszystkiego pięknego i pozytywnego z okazji Dnia Kobiet! jak najwięcej czasu na robótki i twórcze zajęcia :) i oby dobra kobieca energia towarzyszyła nam każdego dnia :) Buziaki dla Ciebie!
UsuńJustynko bardzo dziękuje Tobie :))) Wspaniale, że koszyk Wam służy bo o to mi chodziło by był przede wszystkim przydatny :))). Justynko fajnie podsumowałaś mój post, dodając wiele cennych przemyśleń. Zgadzam się w pełni!! I wiesz co, choć czasami jest ciężko to również ciesze się że jestem kobietą w tych czasach :))). Dziękuje za piękne życzenia, mam nadzieję że spełnią się i posyłam moc uścisków!!
UsuńNie będę się rozpisywała bo ujelas całe sedno tego co należałoby napisać i tow takiej formie, ze nikomu przykrości nie sorawilas - a tak marginesie jeszcze : mój syn ma sprawe , w domu siedzi tatuś i mamusia, a on co...... mamoooooooooooo 😂😂😂😂😂😂😂😂 buziaki Justynko
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuje kochana!!! Bardzo mi miło :)) Kasiu u mnie jest tak samo :)))). W domu mąż, ja siedzimy razem, a synowie: mamoooooo :))) A co lepsza jak mówię im tatuś jest obok, zapytajcie się jego to oni i tak swoje: mamooooo :))))))) Buziaki!
UsuńPięknie to wszystko ujełaś w słowa;-) I dla ciebie Justynko najlepsze życzenia;-) Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Olu :))) Ściskam mocno!!
UsuńDobrze napisane :) Piękne koszyczki :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńGosiu dziękuje ślicznie :))) Moc uścisków posyłam!
UsuńŚwięta racja! Przez to że jesteśmy wszechstronne, my - kobiety poradzimy sobie ze wszystkimi obowiązkami gdy braknie męża, ale odwrotnie, czyli facet który zostaje z dziećmi na pewno nie da rady.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Justynko:)
Aniu masz rację :)). U nas, jak ja zachoruje to cała logistyka w domu siada :)) i już po jednym dniu wszyscy marzą bym stanęła na nogi :))). Buziaki kochana i moc uścisków posyłam! :)
UsuńJustynko, pięknie i bardzo trafnie ujęłaś w słowa całą naszą kobiecość i rolę, jaką pełnimy w życiu, w rodzinie, w świecie. Dziękuję za życzenia i również dla Ciebie - Wszystkiego Najlepszego Kochana :-)))
OdpowiedzUsuńInko dziękuje kochana :)) Ściskam Ciebie mocno!!
UsuńDobrze napisane. :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione wszystkiego najlepszego dla Ciebie. :*
Koszyczek piękny.
Dziękuję bardzo kochana :)). Dla Ciebie również wszystkiego dobrego!
UsuńRety, ale obłędny koszyk. Po prostu uroczy. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńSto lat Justynko, wszystkiego najlepszego!!!