środa, 17 lipca 2019

Radość

Witajcie Kochani! Choć dzisiaj pokażę Wam malutkiego skarpetkowego aniołka, to mojego posta zatytułowałam RADOŚĆ, ponieważ to ona  mnie ogarnia 😀. 


Wczoraj było ogłoszenie wyników rekrutacji i ... udało się!!!! Syn dostał się do wymarzonego liceum, na wymarzony profil, do swojego numer jeden 😀. Nawet nie jestem w stanie Wam opisać jak bardzo się cieszę, a ile wcześniej łez wylałam, ile nerwów i zdrowia mnie to kosztowało, ile wsparcia dałam swojemu dziecku, ile nocy nie przespałam ze zmartwienia. Ale dla tej chwili warto było — ten cały trud, praca, wszystko się opłaciło. Rozpiera mnie ogromna radość, ale również duma, spokój i przekonanie, że teraz będzie dobrze. Nie muszę sprawdzać już rankingów, progów punktowych, analizować, szykować planów awaryjnych. Wszystko co złe, a związane było z rekrutacją rozpłynęło się jak mgła. Jest tylko przykrym wspomnieniem, które mimo wszystko nas wzmocniło i jeszcze bardziej zbliżyło do siebie -  wiadomo w Rodzinie siła! 


W dniu ogłoszenia wyników pojechaliśmy od razu do szkoły zawieść oryginały dokumentów. Z radością i łzą wzruszenia spoglądałam jak mój syn kroczy w stronę wymarzonej szkoły z głową pełną marzeń, uśmiechem na twarzy i luzem. Widziałam jak ta wielka mała rzecz - jego nazwisko na liście przyjętych przywróciło mu wiarę w sens nauki, marzenia i wiarę w trud pracy, że to wszystko miało sens, opłacało się. A moja radość ciągle rosła. Pojawiła się też ulga, że to już koniec tego szaleństwa.


Dla nas rekrutacja zakończyła się dobrze, ale niestety inni wciąż będą szukać swojego miejsca.  W Warszawie zabrakło miejsc dla ponad 3 tys. uczniów 😱. Złość i smutek mnie ogarnia jak pomyślę o tych biednych dzieciakach i ich rodzicach, o tym, jak płaczą i czują się bezużyteczni... chociaż wcale tak nie jest. Ponoszą konsekwencje błędnego systemu, złej reformy. Są „ofiarami”, którymi być nie powinni. Kochani, jak weszłam z synem do już jego liceum to aż zamarłam na widok wywieszonych list niezakwalifikowanych uczniów. Straszny widok. Tysiące nazwisk na kilkudziesięciu kartkach, rozwieszonych w korytarzu. I kolejne dzieciaki wchodzące do szkoły szukające siebie na tych skrawkach papieru, ich nadzieja, która szybko znikała. Łzy szczęścia mieszały się ze łzami rozpaczy, radość ze smutkiem, strach ze spokojem. Ten obraz na długo pozostanie w mojej głowie, tego nawet nie da się opisać  😔. 


Moi Drodzy, jeżeli wśród moich cudownych Czytelników są  rodzice uczniów, którym nie powiodło się w pierwszym naborze to nie poddawajcie się. Wiem ile nerwów i kolejnego stresu będzie Was to kosztowało, ale wierzę, że będzie dobrze, że uda się!! Nie poddawajcie się, bo ta siła jest teraz Waszym dzieciaczkom potrzebna. Ja jestem z Wami myślami 💗 i mocno trzymam kciuki!


Kiedy wracaliśmy już do domu, syn w pewnym momencie nachylił się i szepnął do mojego ucha „Mami dziękuję, że mi tak pomogłaś (...)" . Poczułam jak łzy znów napływają mi do oczu...

Kochani dziękuje Wam bardzo za wsparcie i każde ciepłe słowo, za to, że trzymaliście kciuki i dodawaliście mi wiary oraz otuchy 💗! Dzięki Wam łatwiej było pewne zawisłości znosić. Syn również bardzo Wam dziękuję! Teraz nastał spokój, życie wróciło do normy, mamy wakacje i wybaczcie, ale na troszkę zniknę 😊...


Ściskam Was bardzo mocno!
Justyna

54 komentarze:

  1. PIękna Panienka. A co do rekrutacji to jest jakieś nieporozumienie co się teraz wydarzyło. Ile stresu te dzieciaki i ich rodzice musieli znieść. I w imię czego? Ja na szczęscie mam jeszcze daleko to takich akcji ale całym sercem współczuję stresu i gratuluję, że się syn dostał

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję,przepięknie to opisałaś aż łza się w oku kręci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, delikatna mała dama ❤️
    Cieszę się razem z Tobą Justynko, widziałam że będzie dobrze ♥️
    Teraz odpoczywajcie i cieszcie się sobą, udanych wakacji dla Was ❤️
    Buziaki 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje .
    Justynko pięknie opisałaś swoją i syna radość i smutek tych uczniów, którym się nie udało.
    Twój aniołek wyraża wszystko pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Small, beautiful and charming creation!
    It is adorable and beautiful in such a small size.🤗
    Hugs from Spain

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam łzy w oczach! Całym sercem Wam gratuluję. Pracowaliście ciężko, pewnie nie umiem sobie wyobrazić jak ciężko. Syn da czadu w liceum, a to jak Ci podziękował, spowodowało, że oczy mam teraz całe przeszklone. Nie tylko to... to jak ty piszesz o innych. Masz rację, system zły i wielu za to płaci. Cudowne wsparcie okazałaś innym i to wsparcie może być komuś bardzo pomocne. Zrobiłaś coś cudownego. Brawo Wam biję, zgadzam się, że w rodzinie siła. Jesteś wspaniałą mamą! Cudowna laleczka, taka malutka, taka piękna. Malutka, ale niczego jej nie brakuje, jest idealna. <3

    Pozdrawiam i te pozdrowienia też ślę do syna...brawoooo. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Justyś myślałam o Was wczoraj czy się udało ale byłam odcięta od świata ostatnie kilka dni i nie miałam jak i kiedy napisać. Gratuluję z całego serca! Wiem co czujesz bo mój też się dostał tam gdzie chciał. Jestem szczęśliwa choć przeraża mnie trochę ta bieganina teraz, w piątek ma już badania. Tak więc jazdy masa ale mam nadzieję że po badaniach już będzie spokój. Żeby dać oryginalne papiery stał w kolejce półtorej godziny-czyste szaleństwo. Ponoć też sporo osób się nie dostało pomimo że my to teren wiejski ale jednak są tacy którym łzy sie w oku zakręciły.
    Skarpeciakowa Radość jest piękna, delikatna i taka milutka. Ale gdy zajrzałam do poprzedniego posta aby nadrobić zaległości -po prostu przepadłam. Co za cudo wyczarowałaś, no szczęka mi opadła z zachwytu. Wspaniała praca a gipiura zachwyca i ta dekoracja głowy, raju jakie wspaniałe cudo świata. Przepiękna!!! Pozdrawiam serdecznie i życze miłego leniuchowania:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko, gratuluję! I Synowi, i Tobie:) Cieszę się, że poszło wszystko pomyślnie:) Teraz z wolną głową wypoczywajcie.
    Aniołek - maleństwo jest tak śliczny, że brak mi słów.
    Uściski ogromniaste:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje dla Was! Wzruszyłaś mnie tym wpisem i tym bardziej cieszę się, że Twojemu synowi udało się dostać do wymarzonej szkoły. Żałuję tych, którzy się nie dostali, za głupie reformy cierpią nasze dzieci. Choć wczoraj w telewizji podawali jak to jest wspaniale i wszystkie szkoły dysponują miejscami dla uczniów ... I kogo oszukują??? A skarpeciak cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję z całego serca i cieszę się Waszą radością. To wspaniała nowina, Justynko. A Aniołeczek maleńki jest prześliczny.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje dla Was, cieszę się Waszym szczęściem.:) Wzruszyłam się czytając Twój post Justynko, wychowałaś wspaniałego młodego mężczyznę, który umie docenić Twoje starania. Cieszcie się wakacjami, udanego odpoczynku.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. laleczka urocza, ale przede wszystkim WIELKIE GRATULACJE dla Twojego Syna! Niech ta szkoła spełni Jego oczekiwania i da dobry start do realizacji kolejnych marzeń!
    Tobie także gratuluję wytrwałości i szczerze współczuję tego, przez co oboje musieliście przejść. Żal mi młodzieży, która płaci tak wysoką cenę za idiotyczne pomysły, nieprzemyślane decyzje i czyjeś 'widzimisie' :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Parabéns para seu filho!
    E a bonequinha, linda super delicada...

    OdpowiedzUsuń
  14. Justynko ,super , GRATULACJE!!!Jak słucham przez co dzieci i rodzice teraz przechodzą ,to aż się wierzyć nie chce że dożyliśmy takich nienormalnych czasów.Słyszałam dzisiaj że dzieci będą 'upychane w szkołach".Już widzę w jakich warunkach będą się uczyć.
    Aniołeczek śliczniutki !
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest wspaniała wiadomość:) Gratuluję z całego serca Twojemu Synkowi no i oczywiście dumnym Rodzicom! To wielka ulga po tym horrorze, który zaserwowali nam rządzący. Wielka szkoda, że tak dużo dzieci nie dostało się do wymarzonej szkoły. Ja cieszę się, że moje dzieci już są dorosłe i nie muszę przeżywać tego koszmaru.
    Póki co, to teraz możecie spokojnie jechać na wspólny rodzinny wypoczynek:)
    Niech laleczka będzie symbolem i pamiątką tych przełomowych chwil w życiu Twojej pociechy:)
    Jest śliczna i jak zwykle perfekcyjnie wykonana!
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ochotę powiedzieć "a nie mówiłam ,że będzie dobrze":)) Bardzo, bardzo się cieszę z Waszego szczęścia:). Jeśli chodzi o tych , którym się nie powiodło stare przysłowie mówi"nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" jasne, że szkoda dzieciaków ale chyba najbardziej potrzeba im teraz wsparcia rodziny . Aniołek wiadomo cudeńko. Odpoczywajcie bo od września... a tam do września daleko;)) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój ci on!!! Maleńki taki, kochany i pełen dobrej energii, baaaardzo dziękuję Justynko :)
    Wspaniała nowina i ogromna radość - serdeczne gratulacje dla syna. Byłaś bardzo dzielna, takie wsparcie jest bezcenne. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Maleństwo kochane, jak się na nie patrzy to tylko uśmiech na twarzy powstaje, cudo cudo cudo!! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. She's soooo sweet!! I love her adorable face and the wings!! Have a great day!! Big hugs :)

    Lisa
    A Mermaid's Crafts

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratulacje dla syna!!! Miło, że podziękował Tobie. Aż się ciepło na sercu robi jak to czytam:) Jesteście fajną rodzinką!
    Lalunia śliczna:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Justynko, inaczej być nie mogło. Ogromnie się z Wami cieszę i przesyłam gratulacje dla syna i dzielnej mamy, wspierającej, kochającej i najlepszej. Buziaki wakacyjne dla Was. Bawcie się dobrze i odpoczywajcie zasłużenie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulacje dla syna i dla CIEBIE:) odpoczywajcie kochani- cieszcie się wakacjami :) aniołek przesliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. She is so cute with her bow and a flower.

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratulacje i jeszcze raz gratulacje!!!Ogromnie się cieszę , że spełniły się marzenia - Syna i Twoje! Co to za reforma ,co krzywdzi nasze dzieci!? Maleństwo prześliczne, przyjemności na wakacjach!

    OdpowiedzUsuń
  25. Justynko przede wszystkim gratulacje dla Twojego syna i dla Ciebie że tak mocno go wspierałaś i że się Wam obu udało spełnić swoje marzenie !! Odpoczywajcie na zasłużonych wakacjach. A Twój kolejny Aniołeczek jest cudowny i w połączeniu z Twoim postem bardzo mnie rozczulił. A najbardziej rozczuliło mnie zdjęcie na Twojej dłoni. Nie myślałam, że on jest taki malutki !
    Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wypoczynku . Ciekawa jestem gdzie tym razem się wybierzecie , w jaki egzotyczny zakątek świata.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. no ogromne gratulacje! :) najgorszy jest taki stres. Tak patrząc z perspektywy lat, ile to się człowiek za młodu musiał denerwować, a powinno być zupełnie inaczej.
    Lalunia, piękna, radość aż widać na policzkach :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniale, że Twojemu synowi udało się dostać do wymarzonej szkoły. Gratuluję. :) Aniołek piękny i imię Radość jest dla niego odpowiednie. ;)
    Życzę Ci przyjemnego odpoczynku, już bez stresów. <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Justynko gratuluję Twojemu synowi i Tobie, bardzo się cieszę, że się powiodło i już jesteście spokojni :) Wymarzona szkoła to bardzo ważna sprawa dla dziecka wie, że to co włożył w swoją edukację będzie skutkowała w przyszłości :) Aniołek wydaje się taki lekki, jak ulga na waszych duszach :) Pozdrawiam i ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękne malństwo!
    Gratuluję Wam, i synowi i Tobie! Wyobrażam sobie jaka ulga.
    Pamiętam jak dziś, gdy przed wprowadzeniem tego chorego systemu nasze lokalne ZNP zorganizowało zebranie przedstawicieli Urzędu Gminy, rodziców, dyrektorów i nauczycieli. Przedstawialiśmy wizję tego co w tym roku się zdarzyło i powiem Ci Justynko że byłam zniesmaczona. Tylko niewielu rodziców rozumiało co się zdarzy, większość była za reformą, padały takie stwierdzenia: "nie każdy musi iść do liceum, robotnicy też potrzebni" lub "my chodziliśmy do ośmioklasówki i było dobrze":( Zaznaczę tylko że n-le nie byli przeciwko likwidacji gimnazjum tylko przeciw wprowadzaniu reformy w tak szybkim tempie. No cóż, szkoda że rządzący nie potrafią myśleć perspektywicznie:(
    Pozdrawiam Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Przecudny aniołek. Odpoczywaj po tych dniach stresu :-).

    OdpowiedzUsuń
  31. wspaniałe wiadomości Justynko! Aż łezka się zakręciła... wspomnienia.... jeden syn mój drugi rok studiów kończy, ale pamiętam te listy wywieszone w jego wymarzonym liceum, to szukanie i to szczęście - to samo, które teraz Wy czujecie - gratuluję!!!
    Młodszy do ma jeszcze trochę czasu (teraz szósta klasa), mam nadzieję przeżyć to jeszcze raz!
    ściskam mooocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Serdeczne gratulacje! Cieszę się razem z Wami i życzę wspaniałego wypoczynku:-) Aniołek cudny! Uściski przesyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. przepiękny aniołek :) zachwyca szczegółami
    gratulacje dla syna :) też kiedyś to przezywaliśmy...

    OdpowiedzUsuń
  34. Gratuluję 😘 super że się udało!
    Ja na szczęście w tym roku nie musiałam się martwić, najmłodszy syn dopiero za rok kończy podstawówkę.
    Aniołek cudowny😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękna i słodka mała panienka a Wam gratuluję ze syn dostał się do wymarzonego liceum😊

    OdpowiedzUsuń
  36. GRATULACJE :)
    I oby się dobrze wiodło w liceum!!! :)
    Cudownie, że cała historia ma taki piękny HAPPY END! :)
    Śliczny maluszek... jego urodę podkreśla rozmiar - nie wiem jak to możliwe, ale takie maleństwo wydaje się mieć jeszcze więcej słodyczy niż troszkę większe skarpeciaki! ;) ;) przepiękną kolorystykę dobrałaś!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Gratulacje dla Synka i Mamy. Za wytrwałość i całoroczną pracę. Aniołka stworzyłaś przesłodkiego. Urocze Maleństwo 🙂

    OdpowiedzUsuń
  38. Cieszę się, że wszystko zakończyło się dla Was pozytywnie :) Życzę synowi powodzenia na nowym szczeblu edukacji.
    Kolejny mikrusek jest przeuroczy!
    Wypoczywajcie :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  39. Gratulacje. Cudny stworek.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  40. Complimenti per i tuoi lavori, le tue bamboline sono davvero carine. Congratulazioni anche per tuo figlio... è stato veramente in gamba.
    Buona giornata
    Marula

    OdpowiedzUsuń
  41. Gratulacje! Dobrze, że macie to już za sobą. :)
    Co do reformy to wolę się nie wypowiadać...
    A Skarpeciaczek cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ten aniołek jest taki cudny. Zakochałam się w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Justynko, cieszę się z Waszej radości! Wiem ile stresu kosztuje takie wyczekiwanie. Urocze jest to "Mami", u mnie w użyciu jest "maminko".
    Podziwiam po raz kolejny przepięknego skarpeciaczka! Aż trudno uwierzyć, że takie cacka wychodzą spod Twoich rąk robione ze skarpetek. Pozdrowienia cieplutkie przesyłam znad Bałtyku:))

    OdpowiedzUsuń
  44. sua boneca é linda !!
    parabéns pelo seu filho e também a você.
    grande abraço.
    :O)

    OdpowiedzUsuń
  45. Aniołek skradł moje serducho :D Śliczny!
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Słodka laleczka! :) Gratulacje dla syna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Aniołek jest cudowny. Pienie napisałaś, radość ogromna, że się udało. Życzę wiele radości. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  48. So sweet little angel! Congratulation for the happy moment and for your son! besitos...

    OdpowiedzUsuń
  49. Rozpłakałam się czytając Twojego posta. Doskonale wiem co przechodziłaś, moja 4 letnia córka już 2 rok nie dostała się do przedszkola :(. Mimo tego, że bardzo chce. Serce mi się rozdzierało jak widziałam jej łzy, na wieść, że się nie dostała. Mamo ja byłam grzeczna przecież! Gdy byliśmy odwiedzić przedszkole, sama od siebie, poszła do Pani, wymieniła kolory, liczby, że umie, nie umie literek ale się nauczy. Widać było, że dziecku bardzo zależy :(. Jaka ja byłam zła! Że tak banalne marzenie mojego dziecka nie mogłam spełnić, ja mama, banalne marzenie, które powinno być dostępne, tymczasem politycy, ministrowie oświaty tworzą bariery tym prostym marzeniom. To "tylko" przedszkole, aż strach pomyśleć co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  50. Gratulacje dla Syna i niech mu się dobrze wiedzie!!!
    Słyszałam w radiu co się działo w tym roku i dzieciakom nie zazdroszczę.
    Lalunia do zakochania:-)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).