Jedyny

Witajcie Kochani! Nagłówek posta brzmi dziś tajemniczo, można różnie zinterpretować, ale celowo tak go zatytułowałam. Anielski skarpeciak, jakiego Wam pokażę jest właśnie JEDYNY w swoim rodzaju, wyjątkowy, to iskierka i promyczek wśród anielskiej gromady, to ... pierwszy chłopczyk 😍.

I w tym miejscu jeszcze raz dziękuje bardzo kochanej Basi z bloga mojswiatkolorow.blogspot.com, która poprosiła mnie o uszycie aniołka Pawełka. Dzięki temu maluchowi w końcu odważyłam się stworzyć pierwszego skarpetkowego chłopca, wzbogacić swój warsztat o nowe rozwiązania i doświadczenia, ale napisze szczerze - na początku był jakiś strach i obawa czy dam radę. 

Chłopczyka uszyłam ze skarpet niemowlęcych w rozmiarze 13 - 15 i miałam dwie wizje jak ostatecznie ma wyglądać. Pierwsza to iż będzie on takim małym łobuziakiem, druga - spokojny, delikatny, słodki maluch. Jak widać zwyciężyła ta druga 😊.

Na główce Aniołka umieściłam czapeczkę od żołędzia - mój ukochany jesienny dar, który symbolizuje piękne, silne, „mądre” drzewo,  jakim jest dąb.

Oprócz aniołka Pawełka do paczuszki włożyłam Basi jeszcze kilka drobnostek i możecie zobaczyć je na Basi blogu TUTAJ. Zresztą w ogóle zachęcam Was do odwiedzin tego pięknego miejsca w blogosferze, jakim jest mojswiatkolorow.blogspot.com. Basia przepięknie tworzy, z wielką pasją, ogromnym talentem i mnóstwem włożonego serca. Jej prace są perfekcyjnie wykonane, wykończone  w najmniejszym detalu i dzięki naszej Wymiance jestem ich szczęśliwą posiadaczką 😍. W zamian za aniołka poprosiłam Basię o dwie karteczki dla dziewczynek, a oprócz nich dostałam całą paczkę pięknych prezentów. Zobaczcie sami:

To są karteczki, o zrobienie których poprosiłam Basię.

dwa pięknie ozdobione notesy,

śliczne zawieszki na choinkę, dopracowane w najmniejszych szczególe. 

Całe mnóstwo przepięknych kartek! Aż żal mi będzie je wysyłać.

Coś słodkiego, na osłodę listopadowych, szarych dni.

Basiu kochana, jeszcze raz dziękuje za wszystko 💖!!!  

Moi Drodzy dziękuje bardzo za odwiedziny i ciepłe słowa. Cieszę się ogromnie, że znajdujecie chwilkę, by zawitać w moje twórcze progi, bo wiem, że w jakiś magiczny sposób czas się skurczył i ciągle jesteśmy w biegu. 

Żegnam się z Wami cieplutko i posyłam milion uścisków!

Justyna

PS> Kochani, gdyby ktoś jeszcze chciał dołączyć się do licytacji skarpetkowego aniołka (zdjęcie poniżej), a cel jest szczytny to odsyłam do poprzedniego posta Aniołek szuka domku. Tam znajdziecie wszystkie informacje 😊.