wtorek, 12 maja 2020

W zaczarowanym ogrodzie u Mamy

Witajcie Kochani! Ależ się rozleniwiłam, normalnie jak nie ja :)). Nie poznaję siebie.  Szwendam się po domu i nie wiem co ze sobą zrobić, jakoś nic mi się nie chce... wena jest, ale ręce jak kłody... Wybiłam się z rytmu. Winowajcą mojego stanu jest czas, zwłaszcza ten ostatni, spowolniony i cudowny. W końcu po ponad dwóch miesiącach rozłąki spotkaliśmy się z Rodzicami 💗 (po wcześniejszym przetestowaniu. Wynik ujemny 😀). Spędziliśmy razem kilka wspaniałych dni, pełnych miłości, wsparcia, radości. Dni bez telewizji, z małą ilością wirtualnego świata, rozmów o wirusie, bez maseczek i innych naszych codziennych antywirusowych procedur. Czas zatrzymał się w miejscu - było pięknie, bezpiecznie, słonecznie (22 stopnie) i beztrosko. A ja w końcu odpoczęłam w baśniowym ogrodzie mojej mamuni 💗. Leżałam na trawie, ot tak po prostu bez koca, chodziłam na boso i chłonęłam jak gąbka otaczającą mnie soczystą zieleń i woń kwiatów. I wszystko jakoś piękne się wydawało, istotne... nawet mucha śmierdziucha, która uporczywie latała koło mnie. Czyż nie ma wspaniałych czerwonych oczu, czemu ja ich piękna wcześniej nie dostrzegałam?


Tylko moja kochana mamunia martwiła się, że przeziębię się. A co to jest przeziębienie? Przecież w zaczarowanym ogrodzie mamy jest bezpiecznie, nawet ziemia wydaje się cieplejsza, a trawa niczym dywan perski zapewnia komfort leżenia. Nie słuchałam mamuni i dalej leżałam obserwując maleńkie owady ciężko pracujące. I leżały ze mną dzieci, a słońce tak przyjemnie grzało. W tym naszym małym kawałku nieba zrobiłam mnóstwo zdjęć... chyba z 500, a pośród nich są te najważniejsze, najistotniejsze, wyjątkowe. Ale po kolei...


Niedługo obchodzimy jedno z najpiękniejszych świąt - Dzień Matki. Niestety nie będę mogła pojechać 26 maja i złożyć mamuni życzeń więc prezent przygotowałam wcześniej :)). A jest nim ikona Matki Bożej Włodzimierskiej. Oby dwie kochamy ikony, a wizerunek właśnie Matki Bożej Włodzimierskiej jest naszym ulubionym. No, więc kiedy zobaczyłam w sklepie Inspirello ten cudowny papier ryżowy i deseczkę wiedziałam już co w tym roku zrobię dla mamuni na prezent :)).


O matko, ile roboty przy tej ikonie było 😱! Nie spodziewałam się, ale wiecie co pomimo tego z ogromną radością ją tworzyłam i włożyłam w to całe serce. Chociaż ikona nie jest duża, to lista użytych materiałów już tak.  Przede wszystkim drewniana deseczka dobrze wyszlifowana, acrylic primer, kilka kolorów farb, pasta postarzająca ciemne złoto, farba do postarzeń, folia metaliczna Termoton złota i oczywiście mnóstwo lakieru, szlifowania aż do uzyskania pożądanego efektu :)).






Jak zapewne zauważyliście zdjęć ikony zrobiłam mnóstwo i trudno było wybrać tylko kilka :))). Chodziłam z nią po całym ogródku, a mamunia wskazywała miejsce, gdzie ją obfotografować :)). Poniżej nasze ulubione zdjęcie wśród  różowych żurawek. Ten padający cień dał piękny efekt :). W ogóle ten żurawkowy kącik  w ogródku jest bajeczny!


Ikona okazała się prezentem jak najbardziej udanym i trafionym. Mamunia zachwycona, wzruszona, nawet łzy szczęścia poleciały więc nic więcej mi już nie potrzeba :). Czasami reakcja jest cenniejsza niż słowa...

Moją ikonę chciałabym posłać na Wyzwanie na blogu 



Kochani żegnam się z Wami posyłając mnóstwo uścisków, buziaków, uśmiechu i dobrej energii :)). Idę dalej trwać w moim „nic niechceniu” :))). Trzymajcie się zdrowo, pamiętajcie nosimy maseczki na buzi, a nie pod brodą :). Jeśli nie myślimy o sobie to pomyślmy chociaż o innych.


Justyna


Kiedy robiłam ostatnie zdjęcie padł piękny strumień światła 💗.


45 komentarzy:

  1. Przepiękna ikona ,przepiękne słowa wyrażające miłość córki do matki !!!! Justysiu jesteś wspaniałą córką!!! Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę jak najwięcej bajkowych chwil w bajkowym ogrodzie Twojej mamy!


    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym się tam znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Ci tego pobytu u mamy :) Ja z moją nadal telefonicznie się spotykam. Prezent w postaci własnoręcznie wykonanej ikony jest przepiękny. Nie dziwi mnie wzruszenie Twojej mamy :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny prezent dla Mamusi wykonałaś - jestem zachwycona zarówno kolorystyką jak i efektem końcowym pracy. Nic dziwnego że łezka wzruszenia się zakręciła, bo cóż cenniejszego można ofiarować od rzeczy zrobionej własnoręcznie, w którą wkłada się całe swoje serce i umiejętności:-) Justynko, piękna wiosna na zdjęciach, piękny ogród, wspaniałe towarzystwo więc lenistwo w takim otoczeniu jest przymiotem :-) Pozdrawiam, ściskam mocno i życzę jak najwięcej takich wspaniałych chwil :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie niechcenie to ja rozumiem... Fajnie, że mogłaś się spotkać z najbliższymi. Jak nic złego się nie wydarzy, to ja planuje jechać w czerwcu, żeby być na grobie swojej Mamusi i mszy świętej za Nią. Piękny prezent zrobiłaś swojej Mamie, nie dziwię sie że była przeszczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ikona jest śliczna , zachwycam się :) wyobrażam sobie jak sie Twoja mama ucieszyła :) brawo :) powodzenia w zabawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To tak, ja też czekam na córkę i moje wnuki, ale na razie telefon codziennie , może już w niedługim czasie się mspotkamy. Co do ikony to pięknie ją zrobiłaś, widzisz ja jestem samoukiem, wciąż się uczę , nie tylko książkowo, ale i przez moje koleżanki ikonopisarki Pozdrawiam cię

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko, ikona jest piękna. Jesteś tak wszechstronnie uzdolniona! Wizerunek Matki Bożej Włodzimierskiej jest cudny. Uwielbiam wszystkie Matki Bożej oblicza:) Buziaki dla Ciebie i serdeczności dla Twojej Justynko Mamuni - tak ładnie ją nazywasz:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękną ikonę zrobiłaś dla Mamy! Wymaga to sporo pracy i niezbędnych materiałów. Cieszę się, że majówka Ci się udała, nie ma to jak poleżeć na trawie :)) Ja też w sobotę pracowałam a potem odpoczywałam w swoim ogródku, pogoda była przepiękna!!! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że udało Wam się spotkać. :)
    A prezent zrobiłaś przepiękny. Co ja będę pisać - zachwycający.

    OdpowiedzUsuń
  11. Justynko! Cieszę się razem z Tobą, że wreszcie mogłaś spotkać się z rodzicami! To wielka radość móc być z rodziną :-) Ikona cudowna! Widać, że mnóstwo pracy w nią włożyłaś i mnóstwo serca!
    Ściskam Cię :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna ikona Justynko, zrobiłaś to bardzo profesjonalnie i z serduchem. Nie dziwię się, że mamusia była wzruszona. Wspólnie spędzone chwile są teraz najwspanialszym prezentem.
    A do much nigdy się nie przekonam, nawet jeśli mają piękne oczy:)))
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny prezent! Te złocenia, szlifowanie, idealne- prezent od serca i za serce:-)
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobre wieści przynosisz:) Wspaniale, że mogłaś się spotkać z Mamą! Ja mam nadzieję, że w lipcu się nam uda.
    Ikona jest PRZECUDOWNA!!! Jestem nią szczerze zachwycona. Ileż tu pracy i serca. Taki prezent to dowód miłości.
    Buziaki:)
    ps. w takich okolicznościach przyrody, to nic tylko się lenić;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna ikona dla najważniejszej osoby!
    Ciesze się Justynko że wypoczęliście i naładowaliście akumulatory:) Podpowiem tylko że na zdjęciu jest tiarella, nie żurawka;) Niby podobne, a inne;)
    Buziaczki Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię Twoje skarpeciaki, ale kunszt i profesjonalizm przy tak misternej pracy widać właśnie przy okazji tej ikony.Jestem pełna uznania dla Twojego zaangażowania, znajomości rzeczy i efektu końcowego. Ja do ikon mam stosunek dwojaki. Z jednej strony ogromnie kłócą się w nich proporcje, co kłuje w moje ceniące realizm oczy.(Zwłaszcza proporcje i cała poza Dzieciątka). Z drugiej jednak strony mają one niezaprzeczalny urok,więc w sumie szala przechyla się na stronę "lubienia" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka córka jak Ty, Justynko, to skarb, ikona jest niesamowita, wspaniały prezent poczyniłaś Mamie. Pozdrawiam serdecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Justynko przede wszystkim cieszę się niezmiernie, że mogłaś odwiedzić rodziców i tak pięknie się odstresować i zresetować. Twoja mama jest bardzo szczęśliwa że ma taką córkę !! Jesteś wielka o anielskim
    charakterze. A twoje rękodzielnicze umiejętności sa ogromne. Ta ikona mnie zachwyciła. Jest idealna, w życiu bym nie powiedziała, że to działo Twoich rąk. Gratuluję !!
    Buziaczki i tak po cichu trochę zazdroszczę bo ja swoją mamę straciłam u progu dorosłości ślub brałam w
    żałobie.

    OdpowiedzUsuń
  19. How much beauty is in this icon, Justyna!
    I love icons: I brought one for myself and one for my mom from my trip to Greece.☺️
    It is really wonderful, my dear and I am not surprised that your mother was moved because it is a unique and very special gift.
    It has left you wonderful.
    Kisses and very happy week.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak ja marzę o lenistwie:-) ale marzenia nic nie kosztują... Przepiękny, pełen serca i prawdziwego kunsztu prezent, podziwiam! Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. que belo post !
    lindo trabalho, um ícone maravilhoso de Nossa Senhora!!
    grande abraço.
    :o)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo piękny prezent. Tyle poświęcenia i czasu w to włożyłaś, że wcale się nie dziwię, że mama zadowolona jest.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wzruszyłam się czytając Twój wpis. Jak pięknie piszesz o swojej miłości do mamy <3 Ikona wyszła wspaniale- taka piękna i dopracowana w każdym szczególe. W sumie nic dziwnego, w końcu tworzyły je zdolne ręce kierowane miłością i szlachetnymi uczuciami.
    Ps. Błogie lenistwo też od czasu do czasu jest potrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiękna ikona, przepiękne zdjęcia i przepiękne słowa!
    Justynko wszystkiego czego się dotkniesz zwyczajnie mnie zachwyca!
    Ostatnie zdjęcie - cudo z błogosławieństwem niebios:)
    buzikai

    OdpowiedzUsuń
  25. Justynko jesteś wszechstronnie utalentowana,robisz cuda ze skarpet i jeszcze takie piękne decu,brawa dla Ciebie :)
    Nie mogło być inaczej że mamusi bardzo podobał się prezent,bo jest prześliczny !!!
    Miłego dnia kochana ♥️

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj chciałoby się poleniuchować.... Wspaniała jest ta ikona. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepiękna ikona i cudnie wykonana. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Sounds a beautiful time with mom!
    The icon is wonderful!

    Have a great day!

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie na darmo Wojciech Młynarski śpiewał:
    "Nie ma jak u mamy - ciepły piec, cichy kąt
    Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy robi błąd". Święte słowa!
    Justysiu, przepiękna jest Twoja ikona. Ten wizerunek Matki Bożej jest mi bardzo bliski, bo w ważnym momencie życia dostałam od swojego kierownika duchowego obrazek właśnie z Matką Bożą Włodzimierską.
    Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zachwycająca ikona, Justynko!!! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Justynko prawdziwie zaczarowany ogród. Wspaniale że wypoczęłaś i przy okazji mogłaś naładować "baterie" Dzieciaki też od codzienności mogły odpoczać bo wiadomo jak to z babciami bywa😁 rozpieszczaja wnuków. Kiedy piszesz o swojej mamie troszke Ci zazdroszcze, ja ze swoja nie mam zbyt bliskich stosunków, bardziej z tata jestem zwiazana a odkad brat ma żone i mieszkaja z rodzicami to moje dzieci odeszły na bok co mbie bardzo boli ale cóż życie. Teściowie znów wogole sie wnukami nie interesuja wiec jak czytam u Ciebie o tej silnej więzi i miłości aż wzruszylam sie że tak można. Pozdrawiam. Buziaki😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękny prezent sprawiłaś Mamusi. Prezenty wykonane własnoręcznie są najbliższe sercu. Jesteś bardzo utalentowana. Dobrze,że wypoczęłaś w tak pięknym miejscu. Pozdrawiam ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękna ikona , ikony maja w sobie jakiś tajemniczy urok. Miałam to szczęście zobaczyć piękne ikony w cerkwiach i muzeach. Ta która zrobiłaś jest piękna i nie dziwię się ,że Twoja Mama była wzruszona. Dużo dobrych chwil życzę:)














































    OdpowiedzUsuń
  34. pięknie Justynko! Ale na ostatnim zdjęciu, ujęcie tego strumienia światła aż łapie za serce

    OdpowiedzUsuń
  35. Trzymaj ducha w kwarantannie. Ikona Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus jest bardzo piękna i artystyczna.

    Pozdrowienia z Indonezji

    OdpowiedzUsuń
  36. Prawdziwe cudo! Powodzenia w wyzwaniu ;) Pozdrawiam serdecznie :).,

    OdpowiedzUsuń
  37. Efekt wart każdego wysiłku! :) przepięknie dopracowałaś każdy szczegół, naprawdę jest co podziwiać i nie dziwię się, że praca wywołała tyle wzruszeń:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowny prezent zrobiłaś. Serdeczności ślę😍

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękny prezent. Myślałam na początku że to wiekowa ikona. Przepięknie sobie poradziłaś. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudo! Justynko, przepiękna praca! Ta ikona wygląda niesamowicie, nic dziwnego że Mama zachwyciła się ze łzami w oczach. A co do muchy to bombowe zdjęcie. Wow, ale Ci super wyszło.
    Dziękuje za udział w wyzwaniu DIY. Życze powodzenia i pozdrawiam serdecznie. DT DIY Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  41. beautiful vintage style. Good luck and thanks for playing along with us at DIY Zrob to Sam task. Hope to see you again
    Shylaa DT DIY
    Adhiraacreations

    OdpowiedzUsuń
  42. Coś niesamowitego! Pozdrawiam DT DIY Karola

    OdpowiedzUsuń
  43. Moje gratulacje! Ikona jest przepiękna! Nie dziwię się, że Mama zachwycona :) Dziękuję za udział w WYZWANIU Dla Ciebie Mamo. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Kwiatkosia

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).