Witajcie Kochani! To mój kolejny wakacyjny post :)). Niedługo pokażę Wam jeszcze szydełkowe tworki, a później spotkamy się dopiero we wrześniu. Niestety te upały mnie wykańczają i pisarska wena schowała się gdzieś w cieniu. Z utęsknieniem czekam na chłodniejsze dni, ponieważ 38 stopni to zdecydowanie dla mnie za dużo :(.
Dziś zatem, jak na letni czas przystało, będzie różnorodnie, kolorowo i mam nadzieję, że radośnie :). Pokażę Wam Kochani prace, które chciałam już wcześniej umieścić na blogu, ale nie było ku temu okazji albo raczej weny z mojej strony :). Zacznę od małej skarpecianki:
Dziś zatem, jak na letni czas przystało, będzie różnorodnie, kolorowo i mam nadzieję, że radośnie :). Pokażę Wam Kochani prace, które chciałam już wcześniej umieścić na blogu, ale nie było ku temu okazji albo raczej weny z mojej strony :). Zacznę od małej skarpecianki:
Kropeczkowego malucha uszyłam już kilka miesięcy temu. Od dawna chciałam wykorzystać te skarpety, ale nie miałam pomysłu jak. Aż w końcu zapaliła się w mojej głowie lampka i zrobiłam z nich taki wiosenno - letni kombinezon :). Laleczka jest minimalistyczna, ale takie też lubię szyć :)). Pozostając w temacie wesołych kropeczek uszyłam jeszcze jednego malucha - tym razem aniołka w fikuśnych spodenkach :)).
Na bloga wskoczy także praca, którą po części pokazałam Wam już wcześniej TUTAJ. To haft wykonany w ramach zabawy Abecadło z igły spadło. Pisałam Wam wówczas, że wpadłam na pomysł aby uszyć torbę umieszczając na niej owe radosne motto. Widziałam, że moja koncepcja spodobała się jednej z blogowych koleżanek i uszyła własną eko - torbę z tym konkretnym przesłaniem :). To miłe kiedy inspirujemy innych :)). Z kolei moja torba prezentuje się tak:
Niestety zdjęcie nie oddaje w pełni jej pięknego śliwkowego koloru :(. Ale tak to już jest z tym fioletem - trudno go uchwycić. Uszy torby zrobiłam długie, ponieważ takie lubię najbardziej :). Przygoda z maszyną nie obyła się bez nerwów i innych negatywnych emocji zatem nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek uszyję coś większego :). Zobaczymy... póki co pasuję :). Wracam do skarpet i szycia ręcznego :))).
I na koniec jeszcze ostatnia kolorowa piękność:). W zeszłym tygodniu dotarła do mnie przesyłka od jednej z blogowych przyjaciółek - Isabel z Hiszpanii autorki bloga alromasar.blogspot.com. Isabel sprawiła mi nie tylko wielką niespodziankę, ale przede wszystkim ogromną radość :). Przygotowała dla mnie taki oto cudowny notes! Isabel, dziękuje Tobie Kochana jeszcze raz!
Moi Drodzy, bardzo dziękuje Wam za obecność i miłe słowa. Cieszę się, że pomimo upałów, wakacji ciągle do mnie zaglądacie :). Dziś zapowiada się kolejny bardzo słoneczny dzień więc zapewne spędzę go chowając się w cieniu starej śliwy z szydełkiem w ręku :).
Na bloga wskoczy także praca, którą po części pokazałam Wam już wcześniej TUTAJ. To haft wykonany w ramach zabawy Abecadło z igły spadło. Pisałam Wam wówczas, że wpadłam na pomysł aby uszyć torbę umieszczając na niej owe radosne motto. Widziałam, że moja koncepcja spodobała się jednej z blogowych koleżanek i uszyła własną eko - torbę z tym konkretnym przesłaniem :). To miłe kiedy inspirujemy innych :)). Z kolei moja torba prezentuje się tak:
I na koniec jeszcze ostatnia kolorowa piękność:). W zeszłym tygodniu dotarła do mnie przesyłka od jednej z blogowych przyjaciółek - Isabel z Hiszpanii autorki bloga alromasar.blogspot.com. Isabel sprawiła mi nie tylko wielką niespodziankę, ale przede wszystkim ogromną radość :). Przygotowała dla mnie taki oto cudowny notes! Isabel, dziękuje Tobie Kochana jeszcze raz!
Moi Drodzy, bardzo dziękuje Wam za obecność i miłe słowa. Cieszę się, że pomimo upałów, wakacji ciągle do mnie zaglądacie :). Dziś zapowiada się kolejny bardzo słoneczny dzień więc zapewne spędzę go chowając się w cieniu starej śliwy z szydełkiem w ręku :).
Posyłam Wam mnóstwo uścisków :),
Justyna
Uwielbiam skarpeciaki Twoje Justynko! Te maluszki w kropeczki są prześliczne. Sama słodycz. Patrząc na nie zawsze odkrywam w sobie małą dziewczynkę. Torba jest świetna. W najpiękniejszym dla mnie kolorze. Lubię fiolety, a śliwkowy jest ulubionym. Sama od jakiegoś czasu staram się robić zakupy z eko-torbą. Dzięki Alince mam cudną i bardzo praktyczną - lamparcią:) Uściski przesyłam gorące...pomimo upałów:)))
OdpowiedzUsuńSuper skarpeciaki i ta torba! Jestem ciekawa czy wiesz ilu skarpetkowych szyjątek Jesteś już mamą? Notes bardzo ładny. Miła niespodzianka. Tu też upały i też wymiękamy...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Buziaki:)
Kropeczkowy skarpeciak wygląda przesłodko :-) Śliczne kolorowe prace Justynko :-) Upały nie dają odetchnąć. Pozdrawiam serdecznie i ściskam :-)
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie dzieje , pięknie kolorowo , różnorodnie po prostu lato, lato wszędzie:) Upały i u nas ogromne , kocham lato ale takie bardziej europejskie:) Miłego dnia Justynko:)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy, minimalistyczny skarpeciak jest chyba najsłodszy :) Taki przytulaśny jak ukochane lalki z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńTwoje prace jak zwykle są wszystkie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach i niesamowicie ładne oraz urocze. A po siatce nie widać, że był jakikolwiek kłopot przy maszynie.
Prezent na pewno Cię ucieszył, taki radosny, wręcz wiosenny notesik.
Pozdrawiam serdecznie.
śliczne te małe skarpeciaki, myślę że też uszyję taką eco- torbę , właśnie kończę kolejny napis na zabawę u Ani pozdrawiam też bardzo gorąco
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama, bo i mnie te upały wykańczają. Bywają dni, że ja całkowicie opadam z sił, a boli to mnie niemal wszystko, także marzę o ochłodzeniu. hehe Oczywiście również się chowam w cieniu. hihi Uwielbiam Twoje prace i to wszystkie! Kolor fioletowy rzeczywiście ciężko uchwycić, czasami mnie to denerwuje, bo to moja ulubiona barwa, a nie chce współpracować, jak tak może. :D Uważam jednak, że ładnie ukazałaś kolor, torba jest boska, super barwa, super wykonany haft i samo przesłanie, idealna torba!!!! Pozdrawiam serdecznie, marząc o poczytaniu książki na balkonie, a że tam skwar, to cierpliwie czekam na spełnienie marzenia. :D Tulę. :)))
OdpowiedzUsuńJustynko same cudownosci u Ciebie. Skarpeciaczki sa fajniutkie, delikatne, kropeczkowy taki skromny a uroczy. Ale pomysł z haftem na torbie mialaś świetny i pięknie się prezentuje. U nas też skwar. Natalia przy tych upałach siły sttaciła a nocki sa ostatnio płaczliwe po męczącym dniu. Lubie lato ale nie aż tak gorące. Odpoczywaj w cieniu a ja dalej w ogórach siedzę a jutro w wiśniach😀 Buziaki😘😘😘
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace Justynko, a najbardziej ujął mnie pierwszy skarpeciak. Super prezent dostałaś, gratuluje i ślę serdeczne pozdrowienia.:)
OdpowiedzUsuńYour little sock angels always come full of joy and color!
OdpowiedzUsuńI loved the happy and colorful bag and I was very excited to see your notebook. You already know that I have done it with great affection especially for you, because you are a blogger friend very appreciated by me. I hope you enjoy it very much.🤗
Hugs from Spain
Świetna optymistyczna torba :) skarpeciaki jak zawsze uroczei pełne wdzięku :) miłego popołudnia :)
OdpowiedzUsuńKropeczkowy skarpeciak taki uroczy!!
OdpowiedzUsuńJustysiu, obie lalunie są urocze. Maluszek w kropeczki ma w sobie tyle słodyczy i sympatyczną buźkę. A laleczka w fikuśnych pantalonkach jest super.
OdpowiedzUsuńA z taką pozytywną torbą ą miło będzie wyjść na miasto.
Buziaczki.
Obie laleczki są urocze :).
OdpowiedzUsuńTorba super się prezentuje i na pewno wywoła niejednej uśmiech na twarzy jak pójdziesz z nią na zakupy :).
Przeurocze skarpetkowe Maluszki :) małe cukiereczki :)
OdpowiedzUsuńTorba ogromnie mi się podoba, jej śliwkowy odcień jest cudny :)
A prezent - notes - ma świetny wzór :)
Śliczne prace Justynko a laleczka w kropeczki jest urzekająca:)
OdpowiedzUsuńU nas też potwornie gorąco i tęsknię już za małym ochłodzeniem. Buziaki!
Justynko,ależ piękny notesik otrszymałaś. Fajna torba! upały chyba dają się we znaki wszystkim, czekam na wolne od pracy i ruszamy na basen na działeczkę :) skarpeciaki cudowne, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńCiao, un caloroso abbraccio.
OdpowiedzUsuńAch - cudowna ta mała różowa panienka:))
OdpowiedzUsuńU nas też upały, również źle je znoszę, wyglądam zmiany i deszczu, bo znów susza.
Serdecznie pozdrawiam:))
Twoje maluszki są przeurocze, a torba - rewelacja! Na pewno będzie wzbudzała zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńCo do upału to ja nawet 25 nie toleruję, a w prawie 40 stopniach po prostu nie żyję, funkcjonuję tylko nocą:( Odliczałam dni do końca upałów, a tu usłyszałam że i wrzesień szykuje się upalny, to mnie dobiło:(:(:(
Trzymaj się Justynko:)
Ja funkcjonuje do góra 20 stopni, wszystko co powyżej to już nie dla mnie. Czekam więc na jesień :) Skarpeciaki jak zawsze są urokliwe. Torbę uszyłaś sobie świetną i jaki ładny prezent Justynko dostałaś :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam to co robisz. Te słodziaki są przeurocze🤗
OdpowiedzUsuńUpominek bardzo oryginalny i niepowtarzalny.
Jestem wykończona upałami. Dwanaście godzin w pracy w tych temperaturach i jeszcze w masce jest nie do wytrzymania. Trzeba jakoś to przetrwać.
Wszystkiego dibrego😘
Cudowne prace😍😍 mnie również ten upał wykańcza 😎
OdpowiedzUsuńTeż nie znoszę upałów...
OdpowiedzUsuńWszystkie prace piękne. Torba - rewelacja!
Piękne są te lale i na pewno wywołają wiele uśmiechu . Hafcik super i świetnie wykorzystany. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTus muñecas son tan lindas y dulces! Que afortunada eres de recibir ese regalo de Isabel, que siempre hace cosas hermosas!
OdpowiedzUsuńBesos
Aż mi gorąco od samego patrzenia na skarpetkowe lale ;) Takie ubrane pod samą szyję ;) Teraz powinnaś pokazywać kolejne syrenki 😊
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją torbę. Połączenie fioletu i tego kolorowego haftu było strzałem w dziesiątkę. I masz rację z fotografowaniem fioletu-ciężko. Ja z kolei ostatnio męczyłam się z fotografowaniem złotego papieru lustrzanego, żeby nie było widać odbitego obrazu mnie i żeby wyszedł złoty, a nie żarówiasto żółty ;)
Buziaki!
Ten kropeczkowy ma tak śliczną buźkę, że nie mogę przestać się uśmiechać do niego.:) Drugi też cudnej urody - zawsze podziwiam u ciebie detale. Śliczną torbę zrobiłaś. Uściski!:)
OdpowiedzUsuńSame piękności u Ciebie, ale te skarpeciaki robią robotę, no mistrzyni jesteś! :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTen maluszek w kropki skradł moje serce, jest cudowny, takie przytulaśny. Torba z haftem wyszła genialnie, podoba mi się bardzo i kto wiem czy i ja tak nie wykorzystam swoich haftów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyno i udanego urlopu życzę.
These toddlers look so cute and lovely, Justyna.
OdpowiedzUsuńWhat a nice plum tote with a great message, and the notebook is a wonderful gift :)
Enjoy your break and I cannot wait to see your crochet.
A hug!
Justynko, wspaniałe prace! Upały też odbierają mi całą radość z lata, a w dodatku ta susza, koszmar. Pozdrawiam serdecznie 🌺
OdpowiedzUsuńKropeczkowy maluch zdobył moje serducho :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Twoje prace Justynko zachwycają . Są cudne. Kropeczkiwy maluszek skradł mi serce. Jeszcze trochę i upały będziemy tylko wspominać. A prezent śliczny dostałaś. Serdeczności ślę 🌞
OdpowiedzUsuńJustynko, pokazałaś cudne prace, aż nie wiem która najbardziej mnie zachwyciła:)
OdpowiedzUsuńa maszyna nie jest trudna, tylko cierpliwie trzeba ćwiczyć, nie poddawaj sie, jak coś to pisz, postaram się pomóc:) buziaki
Sliczne Twoje prace i śliczny prezent! Zachwycił mnie pomysł na torbę z wyhaftowanym napisem!
OdpowiedzUsuńKropeczkowy skarpeciaczek bardzo milusi! Podziwiam także Twoja torbę, a szczególnie haft ją zdobiący.
OdpowiedzUsuńGratuluję upominku!
Pozdrawiam w ciepły wieczór:))
Słodziaki!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały notes dostałaś!!