Witajcie Kochani! Chyba jeszcze nigdy tak długo nie przygotowywałam jednego posta! Wyobraźcie sobie, że pierwszy raz w życiu (i mam nadzieję, że ostatni) dopadła mnie rwa kulszowa :((((. Matko jedyna, jaki to ból!!! Dopadła mnie w domu i w pierwszej kolejności myślałam, że kręgosłup złamałam. Ból, łzy i totalna niemożność poruszania się. Trzy dni to leżałam jak pęknięta dętka, totalny flak :(. Gdyby nie pomoc bliskich (zwłaszcza mamci 💗) to nie wiem jakby to było. Obecnie jest już lepiej, chociaż ciągle większość dnia leżę. Takie zalecenia - mało siedzenia, trochę chodzenia i dużo leżenia. Całe szczęście, że do łóżka można laptop zabrać :)). Już nauczyłam się z niego korzystać w pozycji leżącej, ale pisanie to niezły wyczyn :)). Daję jednak radę, tak pomalutku, na raty. Dziś zatem będzie więcej zdjęć, na szczęście trochę ich zrobiłam:).
Obraz, ze zdjęcia powyżej, wyhaftowałam xxx i był moim UFOKiem, który dokończyłam w wakacje. Opracowywałam go sama, dokładnie 8 lat temu w specjalnym programie do przeróbki zdjęć na wzory do haftu krzyżykowego. A przedstawia przepięknego elfa, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia. To dla mnie kwintesencja Jesieni.
Dane techniczne haftu: rozmiar 35 × 25 cm, mulina DMC, ilość kolorów 76.
Autorem owej grafiki jest JEAN - BAPTISTE MONGE francuski pisarz i mój ukochany ilustrator fantasy - jak dla mnie najlepszy na świecie :))). Kocham jego rysunki, a elfy i gnomy w wykonaniu JBM to już w ogóle ubóstwiam! Zresztą sporo już ich haftowałam (sama przerabiając zdjęcia we wspomnianym programie) i kiedyś Wam pokażę :). Póki co zapraszam do oglądania jesiennego elfa z różnej perspektywy oraz ujęć :).
I jeszcze ostatni raz całość :)
Obraz jest moją drugą inspiracją w szufladowym wyzwaniu LAS, na które jeszcze raz serdecznie Was zapraszam :).
Kochani dziś ze względów zdrowotnych krócej. Dziękuję za Wasze odwiedziny, ciepłe słowa i miłe komentarze pod muchomorkami :)). W następnym poście znów będzie skarpetkowo, a tymczasem żegnam się i życzę Wam przede wszystkim duuuuuuużo zdrowia!!!
Justyna
Mojego jesiennego elfa zgłaszam na zabawę Uli K - Kolorowa jesień
Nagrodą jest bon o wartości 50 zł do wybranego sklepu:
Sponsorem nagrody jest pomysłodawczyni zabawy Ula K.
Przede wszystkim zdrowiej bo bez tego trudno żyć i tworzyć. Elf śliczny i powiem szczerze, że nie znam takiego programu ale jest super. Dużo zdrowia życzę😊
OdpowiedzUsuńPiękny haft, wygląda jak namalowany! Motyw też bardzo mi się podoba. Dużo zdrówka Justynko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, tak, rwa boli jak jasny gwint i do niektórych lubi wracać. Życzę Ci, żebyś więcej już nie miała nigdy rwy i oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie elfa to zastanawiałam się czym go namalowałaś. Jest cudny.
Buziaki, odpoczywaj i zdrowiej.
O to Ci nie zazdroszcze. Moja babcia chorowała na rwę. Dzielna babka ale ból wiem że jest ogromny. Boli nawet przy oddychaniu. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i oszczędzaj się :) Obraz pięknie wyhaftowałaś :)
OdpowiedzUsuńJustynko zdrówka przede wszystkim życzę. Typowej rwy jeszcze nie miałam ale średnio dwa razy w roku dopada mnie zapalenie korzonków. Ból ponoć nieco mniejszy ale ograniczenia ruchowe spore. Więc kochana zdrowiej szybko i się oszczędzaj . Ponoć bardzo pomaga gorset jak masz. Elfik jest cudowny , gratuluje ukończenie UFOka . Nie wiedziałam że masz i krzyżykowe talenty, a przeróbka zdjęcia na haft to wcale nie łatwa sztuka.
OdpowiedzUsuńTwój obrazek pasuje też chyba do wyzwania Uli. https://haftyuli.blogspot.com/2020/09/318-wyzwanie-hafciarskie-15-kolorowa.html
Pozdrawiam i raz jeszcze zdrówka życzę
Współczuję i jak najszybszego powrotu do zdrowia życzę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie fantastyczne tematy, elfik jest cudny, kobiecy i frywolny:-) Pozdrawiam :-)
Justynko, i mnie w ostatnim czasie dopadł ból lewego barku, nie urazowa, a reumatoidalnie , ale wraca wszystko do normy, trzymaj się zdrowo , zgodnie z zaleceniami Haftowanko piękne
OdpowiedzUsuńHope you're feeling better, Justyna!
OdpowiedzUsuńSciatica is very painful and needs your recovery time.
let yourself be pampered by mom and get 100% recovered.
Hope to see your beautiful work again soon.
This autumn cross-stitch elf is a sweetheart.
Hugs from Spain
Justysiu, współczuje Ci bardzo, bo rwa to prawdziwy koszmar. Mam nadzieję, że szybko powrócisz do zdrowia.
OdpowiedzUsuńJesienny elfik jest cudowny i faktycznie - idealnie personifikuje jesień.
Serdeczne uściski.
Przecudny haft :)
OdpowiedzUsuńDużo, dużo zdrowia dla Ciebie, Kochana!!
Justynko dużo zdrowia to przede wszystkim Tobie życzę.
OdpowiedzUsuńHaft jest świetny, a elf... o ho ho :)
Współczuję i życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Piękny, delikatny haft, taką jesień to nawet ja mogę polubić.Zdrówka 🥰
OdpowiedzUsuńJustynko, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Oj, pamiętam jak moja Mamcia cierpiała przy rwie. Trzymaj się Kochana i dbaj o siebie, aby minęło jak najszybciej🧡
OdpowiedzUsuńElf jest cudny. Tyle maciupkich krzyżyków!!! Jak Ty to wyszyłaś? Gratuluję. Cudowna praca.
Ściskam mocno.
Wracaj szybko do zdrowia Justynko! Elf jest przepiękny. Podziwiam Twoją wytrwałość :-) Ja mam pełno krzyżykowych ufoków i nie mogę ich skończyć ;-) Ściskam Cię mocno :-)
OdpowiedzUsuńOj znam ten ból i współczuję . Haft piękny i pracochłonny ale efekt powalający. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńjestem ZACHWYCONA NIEBOTYCZNIE!!!
OdpowiedzUsuńkocham fantasy i fantastykę - a
motywy baśniowe jak te, o których
piszesz na początku - są mi bliskie
odkąd pamiętam...
seksowna jesienna Kobieta ze snu,
przycupnęła na kapeluszu grzybka ♥
pewnie, że chcę WIĘCEJ Twych haftów!!!
współczuję przejść zdrowotnych -
OdpowiedzUsuńczęsto łamią mnie korzonki, więc
blokada dotychczasowej aktywności
wszelakiej jest mi niestety znana
z autopsji - dobrze, że umysłu nie
wykręca i można choć coś obmyślać :)
Justynko wracaj szybko do zdrowia. A haft jest niezwykły bardzo piękny elf.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz życzę Justynko szybkiego powrotu do zdrowia 😊
Haft jest przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do pełnej sprawności i serdecznie pozdrawiam:))
O jej jak przykro, że cierpisz. Znam ten ból i życzę Ci, by szybko Cię opuścił. Haf jest cudowny. Już kiedyś Ci pisałam Justynko, że masz wiele, wiele talentów. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńKochana, zdrówka Ci życzę z całego serducha <3 Dbaj o siebie Justysiu bardzo!
OdpowiedzUsuńHaft jest śliczny i taki trochę erotyczny, ten elfik:) Już podziwiałam na fb.
Uściskuje serdecznie:)))
Justynko współczuję i to tak z całego serducha, bo wiem jaki to ból i niestety wiem, że to diabelstwo lubi wracać:( Haft przepiękny
OdpowiedzUsuńBuziaki
Justynko zdrówka przede wszyatkim Ci życzę. Nie miałam tej prypadłości i oby jej nie było nihdy bo wiem.jak od kilku tyg boli mnie prawe biodro w plecach że siedzieć na krześle za długo nie mogę. Ot złe spanie w nocy chyba daje popalić. Mąż natomiast dwa razy w roku cierpi na wyskakiwanie kręgów więc widzę jak cierpi gdy kręgosłup daje popalić.
OdpowiedzUsuńHafcik jest cudny, piękny wspaniały. Nie jest to jakiś wielki kolos patrząc na rozmiar ale ile tam kolorów to szok. Super że udało Ci sie zakończyć obrazek. Widzę że sezon wakacyjny u Ciebie był bardzo owocny😘 Pozdrawiam😘
Oj, znam ten ból, także współczuję i życzę ci jak najszybszego powrotu do zdrowia. Ściskam ostrożnie!:)
OdpowiedzUsuńO matko, jaki śliczny haft! Jestem zachwycona jego delikatnością i starannością wykonania. A do tego sama opracowałaś wzór - to już w ogóle czapki z głów.
OdpowiedzUsuńNiesamowita praca. Myślę, że nawet to 76 kolorów warte było użycia, bo efekt który uzyskałaś jest po prostu rewelacyjny.
Co do rwy to mogę polecić rozciąganie, gdy już trochę lepiej się poczujesz. Mam nadzieję, że problemy zdrowotne szybko odpuszczą, żebyś mogła pokazać kolejną taką pracę :D
Justynko - zdrowia i byś szybko wróciła do formy. Wiem co to ból rwy kulszowej, więc szczerze współczuję...
OdpowiedzUsuńHafcik wspaniały! Taki ciepły i klimatyczny. Dobrze, że udało się go skończyć.
Buziaki:)
Cudna praca. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńJustynko, szybkiego powrotu do zdrowia! a obrazek cudny, bajkowy i z nutą nostalgii:))
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJustysiu bardzo Tobie współczuję, wiem jaki to ból!!!!Teraz to szczególnie uważaj na siebie- rwa lubi powracać. Obraz cudo nad cudami!!! Czapki z głów!!
Justynko jestem pełna podziwu dla Twoich umiejętności, a elfik przesłodki. Dbaj o siebie, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i ślę moc serdeczności.
OdpowiedzUsuńJustynko, dużo zdrówka życzę :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi Justynko, mam nadzieję, że szybciutko wrócisz do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńHaft jest prześliczny - delikatny, jesienny i wspaniale wykonany.
Przesyłam serdeczne uściski!
Ojej, Justynko, strasznie współczuję! Sama tego nie miałam, ale w domu miałam chorego na rwę. Najgorsze, że to dziadostwo wraca:(
OdpowiedzUsuńElf cudowny!
Zdróweczka Justynko:)
Fantastyczny jest ten elf:) Szybkiego powrotu na nogi:)
OdpowiedzUsuńJustynko mam nadzieję że z twoim zdrowiem już jest lepiej ?
OdpowiedzUsuńCudowny haft,elfik pięknie pozuje na grzybku :)
Buziaki dla Ciebie.
Prześliczny haft to mało powiedziane. Niesamowity , cudny i taki pięknie jesienny. Bardzo Ci współczuję, znam ten ból . Życzę Ci byś szybciutko wróciła do pełni sił . Duuuużżżżoooo zdrowia 💕💕💕💕💕
OdpowiedzUsuńPodziwiam!! Każdy szczegół zachwyca, a to że sama podjęłaś się opracowania wzoru z oryginalnego obrazu sprawia, że hafcik robi jeszcze większe wrażenie:)
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się wspaniale, naprawdę stworzyłaś piękny haft :)
Dużo zdrówka dla Ciebie!!! Oby wszystko wróciło do normy jak najszybciej! Ściskam mocno :)
Oj przytulam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Dobrze, że masz wsparcie w chorobie.
OdpowiedzUsuńElfinka cudowna. Masz racje taka prawdziwie jesienna. Pozdrawiam cieplutko Justynko.
Justynko, jestem zauroczona Elfinką. Bardzo dobrze, że praca doczekała się szczęśliwego zakończenia bo jest cudowna. Aby wyhaftować taki obraz to trzeba mieć niezmierzone pokłady cierpliwości. Ciekawe z ilu krzyżyków się składa.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że dopadło Cię choróbsko i tak cierpisz. Przesyłam Ci kojące fluidy i szybko zdrowiej!
Uściski:)
Śliczny hafcik :). Nieźle się napracowałaś nad wzorem i samym haftem, ale efekt wspaniały!
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę!
Współczuję ze wszystkich sił! Znam ten ból, dopadł mnie późną wiosną. Ciężko było wyleżeć, ale udało się. Teraz daje o sobie znać tylko znacznie słabiej. Jeśli masz możliwość, to oszczędzaj się ile się da. Zdrowie to nasz największy skarb. Szkoda, że mało kto potrafi go docenić zanim się zepsuje.
OdpowiedzUsuńHafcik z jesienną Elfinką jest uroczy!!! Podziwiam zdolność przerabiania obrazu na haft krzyżykowy. Wspaniały projekt Justysiu!!! Serdeczności zostawiam:))
Wracaj szybko do pełni sił! Dużo zdrowia kochana! :*
OdpowiedzUsuńElf jest cudny, a haft w Twoim wykonaniu zachwycający. Bardzo zaciekawiłaś mnie tym programem do przeróbki na wzór do haftu... :)
Justynko, niestety muszę Cię zmartwić... to cholerstwo wraca... Wiem, jak się czujesz i znam ten ból... Trzymam kciuki Kochana byś jak najszybciej wróciła do pełnej sprawności i uważaj na siebie!
OdpowiedzUsuńA elfik cudny! Bajkowy taki i bardzo jesienny :-)
Uściski Kochana!
Przepiękny obrazek!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudowny, delikatny jakby za mgłą-elfik :)
OdpowiedzUsuńCudowny haft Justynko. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Hafty Uli. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńŚliczny haft Justynko :) Wielka szkoda, że nie oprawiony... Dziękuję za udział w wyzwaniu
OdpowiedzUsuń