wtorek, 1 września 2020

Kot z sardynką

Witajcie Kochani wrześniowo!!! Zawsze cieszyłam się z początku nowego roku szkolnego, ale tym razem nie odczuwam tej miłej emocji... Mam mieszane uczucia. I napiszę Wam bardzo szczerze - boje się :(. Muszę jednak ten lęk okiełzać i nie pozwolić, aby zdominował najbliższe miesiące.  Trzeba żyć w miarę normalnie, spoglądając na przyszłość przez różowe okulary. Dobrze, że chociaż w szkołach moich synów uczniowie będę nosili maseczki. Dziś mam pierwsze zebranie (on-line) więc zapewne dowiem się więcej. Zobaczymy jak to będzie. Byle do następnych wakacji :))). I to tyle w temacie powrotu do szkoły (szkoda nerwów), czas na coś radosnego, kolorowego i sympatycznego, czyli na KOTA Z SARDYNKĄ, który ostatnio podbił serca wielu blogujących rękodzielniczek :))). Oto moja wersja:


Swoje „narodziny” zawdzięcza on Izuni z bloga Rękodzieło przy kawie i jej nowej, jakże ciekawej i wspaniałej zabawie Oblicza, odbicia, odsłony sztuki (po szczegóły zapraszam TUTAJ, na bloga Izuni). W skrócie napisze tylko, o co chodzi :). Raz w miesiącu będziemy tworzyć pracę, w dowolnej technice, inspirując się konkretnym zdjęciem :). Reguły są bardzo elastyczne, w niczym nie ograniczają, wprost idealne dla mnie :)).  A jak już zauważyliście wrzesień należy do uroczego kota z sardynką :). 


Zdjęcie inspiracyjne, które  wzięłam z bloga Izuni

Początkowo miałam inną wizję owego kota, ale moja miłość do skarpet wygrała :)). No nie mogłam go nie uszyć :)). Ale żeby nie było... ja tylko zszywałam, a jego projektantem był młodszy synek :)).  To taki nasz koci wspólny projekt :)).  Bernard uwielbia koty!!! Ma bzika na ich punkcie!


Kotek miał siedzieć i być ubrany :). Bernard „zanurkował” w moich skarpetkowych skarbach i wybrał te radosne, kolorowe, tęczowe. I Kochani, zapewniam Was, że nie ma w nich żadnego politycznego podtekstu. To tylko skarpeta (zresztą moja ulubiona) inspirowana najpiękniejszym zjawiskiem przyrodniczym - tęczą :).



Łapki, oczywiście ze skarpety, są ruchome i kociak może robić „A kuku, jestem wstydziochem”, udawać, że je rybkę lub po prostu mocno ją tulić :)).




Sardynka... ona nam kłopotu przysporzyła najbardziej. Ostatecznie wyszła bardziej płotka :)). 


Kotek miał ją zjeść i trzymać w pyszczku, ale zaprzyjaźnili się :). Nic tak nie zbliża jak egzystencjalne rozmowy :). A tak na poważnie, pyszczek bardzo spodobał się Bernardowi, że prosił abym nie doszywała ryby :).


Nasz kotek jest bardzo ciekawy świata i żądny wiedzy. Nawet książki chce czytać :).


Bardzo dziękuję Izuni za tą zabawę. Gdyby nie ona kotek pewnie nie powstałby nigdy. Dzięki niej świetnie się bawiłam, stworzyłam nową wersję skarpeciaka dalej rozwijając swój warsztat twórczy, a co najważniejsze Bernard zyskał ukochanego pluszaka, z którym nie roztaje się na krok :)). Już przebieram niecierpliwie nogami  w oczekiwaniu na kolejne inspiracyjne zdjęcie :)).

💗💗💗

PS. Kochani pamiętacie moją szydełkową „golaskę” królisię z poprzedniego posta? Otóż ma już ubranko, śliczną seledynową sukienkę wykonaną również według kursu Uli K. :)).


PS. A kto pamięta pachnącego lawendą aniołka (TUTAJ POST)? :)) On z kolei pofrunął na licytację Allegro Charytatywni dla Lili Walczak. Jeżeli ktoś pośród moich cudownych Czytelników chciałby go przygarnąć, wspomagając jednocześnie szczytny cel to zapraszam na licytację TUTAJ. Pokrywam koszty wysyłki, a jako mały gratis dokładam zakładkę do książki wykonaną dekupażem :)). Zachęcam Was jak tylko mogę :). Dla przypomnienia lawendowy skarpeciak wygląda tak:


PS. No i na sam koniec... :)). Kochani pisałam poprzednio, że dziś podam do kogo pojedzie czwarty aniołek. Dziękuję tym pośród Was 💗, które wyraziły zgodę na ponowne losowanie :). Nie przedłużam już i z przyjemnością ogłaszam, że ostatni anielski skarpeciak poleci do:

Kasi S. autorki bloga Niezwykły urok codzienności

Kasiu  gratuluje Tobie kochana i proszę o kontakt w sprawie wysyłki :)).

💗💗💗

To już wszystko na dziś Moi Drodzy :). Coś długi post mi wyszedł, ale wraz z ochłodzeniem wróciła moja wena pisarska i twórcza (w głowie aż miesza mi się od kolejnych pomysłów na skarpeciaki). I póki co nawet wirus jej nie pokona :))). Oj, mogłabym mieszkać w chłodniejszej części świata... najlepiej w Laponii w sąsiedztwie świętego Mikołaja :))).


Buziaki i do następnego spotkania

Justyna :). 

49 komentarzy:

  1. Sardynkowo -tęczowy kotek jest superaśny,śliczny ! Fajnie że zaprzyjażnił się z sardynką! Co do Twojego zamieszkania- nie zgadzam się!!! Laponia już ma na stałe Mikołaja a Ty jesteś nasza -polska i tu Twoje miejsce!!!!






    OdpowiedzUsuń
  2. Zabawa jest faktycznie super. Kot skarpeciak to słodziak nad słodziaki 😊Naprawdę udał się Wam ten kociuś. Wszystkiego dobrego życzę będzie ok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się ogromnie cieszę, że zrobiło się chłodniej, bo upały to nie dla mnie. Ale laponia i zimno, też nie. Dlatego zawsze powtarzam, że kocham wiosnę i uwielbiam jesień i nie potrafię wybrać z tych dwóch pór roku, tą naj naj :) Gratuluje Kasi wygranej.
    A koteczek jest ekstra! A wiesz Justynko, że nawet na myśl mi nie przyszło, że polityka i te sprawy? To tęczowe ubranko jest jakby dla tego kotka stworzone i wygląda w nim najpiękniej i najnaturalniej na świecie. najbardziej podoba mi się wersja wstydziocha :)
    Powodzenia w pracy, oby Wam wszystkim (zresztą nam wszystkim) zdrowie dopisywało a wszystkie wirusy i bakterie nas omijały. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ten kocurek, fajnie ,że syn z tobą projektuje, zawsze coś pozostanie w pamięci Nie biorę udziału w tej zabawie, ..poczekam ,aż będzie coś o pieskach Pozdrawiam i gratulacje dla Kasi

    OdpowiedzUsuń
  5. ale fajowy, tęczowy, uwilbiam takie optymistyczne cuda. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dear justyna
    It is a reality that September is received with hope but also with fear and uncertainty due to a strange return to school.
    Your beautiful works always brighten the days: I adored your cat with sardine and your little lavender angel.
    Hugs from Seville

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja mogłam przeoczyć losowanie tego lawendowego aniolka😭😭😭
    Misiu uroczy! Ja nigdy nie cieszyłam się z powrotu do szkoły, co do obaw..nie bój się, chcę Cie pocieszyć ,lęk obniża odporność i wtedy wirusy łatwiej atakują, wzmocnij ją naturalnymi sposobami typu imbir, kurkuma, goździk. Tylko stosunkowo nieliczni chorują wbrew pozorom. Jesli do tej pory nie zachorowalas to prawdopodobnie mogłaś mieć już styczność z wirusem a organizm sobie z nim poradził. Ściskam mocno i życzę zdrowia.😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Justynko cudna u Ciebie powstają :) dziękuję za Twój udział w livie i cudnego króliczka :) A koteczek miodzio! Lawendowego aniołka mogłabym mieć najlepiej wypchanego lawendą, bo ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest, jest nareszcie! Bardzo czekałam Justynko na Waszego (Bernarda i Twojego) kota z sardynką. Jest wspaniały i nie dziwie się, że synek pokochał go od razu. Niech przyjmie moje gratulacje, bo zaprojektował go świetnie. Dobrze, że nie zasłaniałaś uroczego pyszczka rybką. Taka w uściskach lepiej wygląda:) Śliczna praca i fajnie, że kotek ma tęczowe ubranko. Uważam, że tęczy należy przywrócić jej piękną tęczowość, bez żadnych podtekstów politycznych. W tamtym roku, na wniosek pewnej babci ucznia - tęcza miała zniknąć z gazetki przedszkolnej. Pani nie dała się omotać, za co owa babci brzydko ja nazwała i pobiegła na skargę do dyrektora. Dalej nie wiem jakich użył argumentów, ale tęcza na wiosennej gazetce ocalała.
    Serdeczności przesyłam, kocia wklejam w galerii i zmykam, pa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspólny projekt, absolutnie fantastyczny. Kotek jest taki, taki uroczy, że sama buzia się uśmiecha. No, a na zdjęciu, gdzie jakby przytula się do ryby, to można aż się rozpłynąć, co taki słodziutki. :) Fajny pomysł na zabawę, naprawdę fajny. Mega podoba mi się kotek, bo taki niesamowicie radosny, przypomina mi magie dzieciństwa, a nawet marzenia, jakie kiedyś miałam, jestem zachwycona, brawo dla Was, idealny stwarzacie duet. :) Pozdrawiam serdecznie, ciesząc się ochłodzeniem. :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. suuuperaśny kociak radosny tęczowy świetny

    OdpowiedzUsuń
  12. Przesłodki kociak, przeuroczy ma pyszczek. Bardzo dobra decyzja, że nie doszyłaś rybki, jest więcej możliwości zabawy. Justynko życzę zdrówka dla Was wszystkich i ślę moc serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny i uroczy kociak z rybką :-)Mnie też takie kolory kojarzą się ze zjawiskiem przyrodniczym :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczny koteczek :)))). Faktycznie wygląda, jakby się z rybką zaprzyjaźnił :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne masz pomysły na kolejne skarpeciaki. Nie dziwię się Twojemu synkowi, że tak go pokochał. Kotek jest niesamowicie uroczy i wspaniały.
    Co do samego pójścia do szkoły i przedszkoli dzieci i nauczycieli, to my postanowiliśmy z mężem w tym roku zostawić synka w domu. Ja mogę spokojnie wszystko połączyć bez wysyłania go do przedszkola. Stwierdziłam, że szkoda moich nerwów i lepiej skorzystać z możliwości pracy w domu.
    Kasi S. gratuluję wygranej.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale słodki kociaczek <3 Zwyciężczyni serdecznie gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Justysiu, koteczek jest przecudowny. I niech z duma prezentuje tęczę na przekór wszelkim oszołomom. No i widzę, że lubi "Dzieci z Bullerbyn":)
    Królisia ma śliczną sukieneczkę.
    Gratulacje da Kasi, a dla Ciebie buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastyczny projekt! Cóż może być milszego niż praca z TAKIM pomocnikiem:) Cudny kotek! Sukienka dla królisi też świetna. Gratuluję Kasi. Lawendowy aniołek cudny. Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaki świetny ten kociak! Ma przesłodki pyszczek i ubranko :-) Królisia w sukience wygląda rewelacyjnie :-) Pozdrawiam i ściskam mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. zaczytany Kotek
    w płotce zakochany
    przyjaciel Rodziny
    w tęczę okutany ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Uszata Pannica
    w seledynie kica!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspólna praca zawsze daje podwójna satysfakcję :) brawo synio :) Kot jest uroczy a wędrujaca sardynka wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo udany kociak! Też je kocham.:) Królisia cudnie się prezentuje w sukieneczce.

    OdpowiedzUsuń
  24. U nas pada już drugi dzień a ja już się zastanawiam, jak mogłam narzekać na słońce:)))
    Świetna interpretacja Justynko, kociak jest super i cudnie wygląda w tych tęczowych kolorkach.
    Przesyłam serdeczne uściski.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kot jest bajeczny, uroczy skarpeciak .

    OdpowiedzUsuń
  26. Jesteś Skarpetkową Mistrzynią, potrafisz z nich wyczarować wszystko! Uroczy kotuś.
    Współczuję wszystkim pracy i nauki w tak trudnych i niebezpiecznych warunkach. Trzymaj się Justynko:)
    Pozdrawiam ciepluteńko:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Justynko! Uwielbiam wszystkie Twoje dzieła, ale te powstające we współpracy z synami są zawsze wyjątkowe! I tym razem efekt jest obłędny! Uwielbiam tęczę - to najbardziej zachwycające zjawisko Matki Natury obok zorzy polarnej obserwowane na niebie :-) no dobrze pełnie księżyca też uwielbiam :-) Kociak cudownie wygląda w takim umaszczeniu! Szalenie bajkowy, przytulaśny i taki słodki :-) Synuś wiedział co robi :-) Gratuluję Wam!
    Z Królisi piękna panna wyrosła... mała elegantka :-)
    Wow! Dziękuję! Ależ niespodzianka :-)))) Cieszę się bardzo!!! Zaraz skrobnę @
    Buziaki i uściski :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zachwycający kotek Justynko, rybka również :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajnie, że pozwalasz dla synka pogrzebać w swoich szufladach ze skarpetkami. Bardzo piękny kociak wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  30. Justynko rozumiem Twoje obawy związane z powrotem do pracy, ale nie taki diabeł straszny 😊Ja cały czas pracuje i w tym się obracam i uwierz mi kochana, ani ja ani nikt z mojego otoczenia i pracy nie zachorował. Osobiście nie znam żadnej osoby! A kociaka wyszykowałaś cudnego, słodziak tęczowy i brawa dla małego pomocnika 😍👏
    Bardzo się cieszę,że Lawendowy aniołek poleci do Kasi 😊
    Trzymaj się Kochana, zdrówka życzę i serdeczności ślę 😘🌷

    OdpowiedzUsuń
  31. Wspaniały kotek ! Ja też uwielbiam tęczowe kolory, choć wyłącznie bez podtekstów znaczeniowych :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Śliczny kotek z rybką. Podziwiam Twój indywidualny styl w tworzeniu tych skarpetkowych lal :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Rewelacyjny kociak z rybką, a co ja się ośmiałam patrząc na zdjęcie, które było inspiracją ;) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  34. Fantastyczny kolorowy kociak i świetna współpraca!
    Ja ostatnio doszłam do wniosku że moja najmłodsza córka jest lepsza w robieniu kartek niż ja=)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Masz w domu bardzo zdolnego inspiratora :) Kotek wyszedł ekstra. Buzia się uśmiecha do niego. Uśmiałam się, kiedy stwierdziłaś, że nie wyszła Ci sardynka :)
    Moje dzieci nie noszą maseczek w szkole. Nie wiem czy to lepiej czy gorzej. Męczy mnie psychicznie cała ta pandemia.
    Miło przeczytać, że wena Ci wraca. Czekam na więcej. Buziaki Justynko :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale piękny kotek! Jestem oczarowana! Cudo.

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudowny kociak! Radosny, przytulaśny i uroczy!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  38. Śliczny tęczowy koteczek i sukienusia królisi :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
  39. Przepiękny kotek,super kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ależ ci słodziak Justynko wyszedł, z tego kocurka, nie dziwię się synkowi, że są nierozłączni :) Moja królisia tez już ma sukienkę :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  41. Słodziak z tego kocurka przeogromny!!! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudny ten kociak Justynko i urocza lala. Aniolek tez zachwyca . Buziaki 😍

    OdpowiedzUsuń
  43. Chyba już wszystko Dziewczyny napisały, więc ja tak w skrócie.
    Justynko wszystkie Twoje prace zachwycają i tak jest i tym razem, kociak przesłodki i wcale się nie dziwie, ze syn już go pokochał. Gratuluję Kasi, wiem, ze będzie zachwycona:)
    I dziękuje Tobie, za Twoje wielkie serducho. 💗💗💗💗💗

    OdpowiedzUsuń
  44. Cudny kotek! A co do tęczowego motywu... Poproszono mnie o wykonanie kocyka dla niemowlaka właśnie w tęczowych barwach. Osobiście uwielbiam taki zestaw kolorów. Niestety miałam mieszane uczucia z powodu hejtu, jaki obecnie wywołują wszelakie skojarzenia związane z tęczą. Jest mi niezwykle przykro, że takie rzeczy mogą dzielić ludzi. Mimo wszystko bądźmy dobrej myśli. Dużo zdrówka życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetny kotek, ogromnie mi się podoba, jest przesympatyczny :) i cudownie, że zaprzyjaźnił się z rybką; stworzyliście z Bernardem projekt pełny pozytywnej energii :)
    Ja dziś też zabrałam się za temat kota z sardynką :D mnie także zainspirowała zabawa Izy :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kotek jest prześliczny! Świetnie Wam ten projekt wyszedł. :)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).