czwartek, 12 listopada 2020

Mała Tygrysica

Witajcie Kochani! Dziękuję bardzo za tak miłe słowa pod moją mozaikową jesienią :). Jesteście kochani i jak nikt inny potraficie mnie zmobilizować do dalszego szycia :). Jednak jesienne prace już odłożyłam na bok, sercem i myślami jestem przy bożonarodzeniowych ozdobach, a dziś tak dla odmiany wskoczy drapieżne maleństwo - skarpetkowa tygrysica brelok do kluczy :)). 


To praca wykonana w ramach TRZECIEJ ODSŁONY zabawy organizowanej przez Izunię:). Zdjęcie inspiracyjne możecie zobaczyć TUTAJ.


Nie ukrywam, że zadanie nie było dla mnie łatwe. Może dlatego, że boje się okropnie dużych, dzikich kotów. Zawsze jak oglądam je w ZOO to czuje wielki respekt i uświadamiam sobie jak natura jest niezwykła, niebezpieczna, dzika, a nam ludziom tylko wydaje się, że potrafimy ją okiełzać.
Pomysłów miałam kilka, ale dopiero jak znalazłam te fantastyczne skarpety to mnie olśniło :)). 


Skarpety piękne, ale szyło się z nich okropnie!! Od spodu były tak poplątane nitkami, że aż nie mogłam ciąć. Pierwszy raz takie coś widziałam, a mam już sporo skarpetkowego doświadczenia. Do tego potwornie brudziły zostawiając na lalkowym ciałku czarny meszek :(.  


Laleczka jest mała, ale szyłam ją tak długo jak większe i bardziej strojne skarpeciaki. Jednak kiedy już skończyłam, oczyściłam ją z czarnego meszku, uznałam, że nie jest tak źle. W końcu to tygrysica  - trudno ją oswoić i łatwo nie mogło być :)). Poza tym przesłanie tych skarpet jest mega świetne: „Good Mood”, czyli w tłumaczeniu „Dobry Humor”. Tego nam właśnie potrzeba! :))



Marzeniem byłaby sesja zdjęciowa w pięknej, egzotycznej scenerii... Jejku jak ja tęsknię za naszymi podróżami. Nosi mnie na wszystkie strony, a tu w domu trzeba siedzieć na czterech literach :)).


Izuni dziękuje nie tylko za kolejną odsłonę zabawy, ale jeszcze za piękną niespodziankę, jaką mi sprawiła. Dostałam mnóstwo niesamowitych, magicznych, przepięknych aniołów, w tym jeden z moim imieniem :))). I jeszcze piękne serwetki, które wykorzystam do decu :)). Aż łzy ze szczęścia mi popłynęły. Tyle dobroci w tak trudnym czasie dostać to coś niesamowitego. Izuniu kochana jeszcze raz dziękuję 💗 !


Kochani żegnam się już dziś życząc Wam przede wszystkim dużo zdrówka i spokoju! Pokażę Wam jeszcze jedno niesamowite zdjęcie, pewnego pięknego motyla, którego spotkałam wczoraj w lesie. Zbierałam mech, korę brzozy i sosny, patyki oraz inne leśne przydasie, a tu on :)). To był znak, że pomimo wszystkiego wciąż jest pięknie i tej wersji będę się trzymała :).  



Uściski,

Justyna

39 komentarzy:

  1. Tygrysica jest the best! Poradziłaś sobie cudnie z opornymi skarpetkami. A hasło rzeczywiście najlepsze na dzisiejsze czasy. Ściskam mocno!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś niesamowita z tymi skarpetami. Wpasujesz się w każdy temat. Podziwiam Twoje zdolności. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie Justynko jak widzę można znaleźć skarpety na każdą okazję:) Byłam ciekawa Twojej interpretacji. Tygrysica wyszła świetnie choć....na drapieżną to ona nie wygląda:))) Raczej taki słodziak do przytulania. Fantastyczna wersja i wspaniałe jak zawsze wykonanie.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Buzia sama się śmieje do takiego sympatycznego tygryska :) I widać, że całe stadko aniołów do Ciebie przyleciało. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejuśku Justynko! Ty masz zawsze wspaniałe pomysły. Tygrysica - brelok jest prześliczna. Wspaniała! te skarpetki cudne. Dobrze, że je okiełznałaś, bo tygrysi motyw na laleczce jest rewelacyjny. Tak, tak - poprawia humor:) W dzisiejszym czasie, kolekcjonujmy małe przyjemności, aby ten strach przed 👑🦠 zepchnąć na drugi plan. Dziękuję bardzo za udział w trzeciej odsłonie zabawy. Uściski Justynko:)
    PS. Cieszę się, że kolorowe anielice przypadły Ci Justynko do gustu. Mnie bardzo przyjemnie się je maluje. Są już nowe:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Justynko, wiedziałam, że Ty na pewno coś wymyśliz na zabawę do Izy!:-d Wyszło świetnie- jak zawsze! Prezent od izulki wspaniały- mnie też zachwycają jej anioły. Motyl tez zachwycający- miejsmy nadzieję, że w miarę szybko świat wróci do normy....Buziaki przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  7. O rajuniu, jaki cudowny skarpeciak!!! Justynko, ta lala jest przecudna!!! Aniołki też piękne, śliczny prezent dostałaś :D Pozdrawiam serdecznie :DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Za każdym razem zadziwiają mnie i zachwycają Twoje skarpeciaki. To niezwykłe, co potrafisz wyczarować ze skarpetek. Podziwiam!!!
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten ogonek-kokarda mnie kupił! Słodka tygrysica i wcale niegroźna.
    Buziaki Justynko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tygrysek uroczy - taka mała wojowniczka:)) Mimo trudów przy pracy wyszło super! Prezenty śliczne, prosto od serca! Cudowna fotka z motylem:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne te skarpeciaki, piękna pasja.Motyl niesamowity o tej porze.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tygrysica jest świetna, ma ten pazur :) cudowne anioły do Ciebie przyleciały :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny ,,Tygrysek,,i nie widać na nim tego trudu, wydaje się że laleczka powstała ot tak :) a tu tyle zmagań. Podziwiam je i ciągle się zastanawiam jak Ty je szyjesz :) pozdrawiam i też życzę wiele pokoju w serduchu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Justynko! Uwielbiam Twoją wyobraźnię i kreatywność :-) Masz rewelacyjne pomysły a Tygrsica w Twoim wykonaniu jest przesłodka :-) Daleko jej do drapieżnego kota, jakim jest w rzeczywistości :-)
    Motyl cudny, wywołuje uśmiech i daje nadzieję :-)
    Buziaki Kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Justysiu, tygrysek jest super i nawet nie trzeba się go bać. Swoją drogą bardzo podziwiam dzikie wielkie koty za ich dumę i niezależność.
    Motyl jak symbol nadziei - bo lepsze na pewno nadejdzie.
    Uściski posyłam, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  16. Justynko ale mnie zaskoczyłaś tą tygrysią laleczką, zupełnie nie spodziewałam się takiej interpretacji zabawy u Izy. Wyszło Ci super.:) Cudne niespodzianki dostałaś od Izuni, niech dobre anioły otaczają Ciebie i Twoich bliskich opieką. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. O rany ale cudo !! W życiu bym nie wpadła na tą interpretację zdjęcia. Twoja tygrysia laleczka jest cudowna , normalnie się zakochałam w tym breloczku. Prezent Izy niesamowity , te zakładki z Aniołami przepiękne, nastrajają bardzo optymistycznie.
    Pozdrawiam i zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyznam Ci, że jednak człowiek widzi, co chce. Ja w pierwszej chwili zobaczyłam pszczółkę, a nie tygryskę ;) Jednak posiadanie pasieki wpływa na postrzegania pasków ;) Przeogromnie mi sie podoba, że zachowałaś motto ze skarpetek. Takie pozytywne słowa są teraz bardzo potrzebne. I nawet motyl kolorystycznie pasuje do posta.
    Buziaki Justynko!

    OdpowiedzUsuń
  19. This tigress doll has been ideal, very sweet and not at all wild, Justyna.😉
    I really like the gifts you have received, dear angels.
    Hugs from Seville

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna tygrysica :0)
    Skarpetki i rajstopki dla dzieci bardzo często mają te okropne nitki po lewej stronie :0( ładnie wyglądają ale są niepraktyczne. Za to jak widać świetnie nadają się do szycia laleczek :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tygrys to moje najulubińsze zwierzątko, są dostojne, majestatyczne i piękne:-) Twój tygrysek jest fantastyczny a ta jego zielona pupa jest świetna=D Strasznie mi się podoba:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-*

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak pieknie udało Ci się uchwycić tego motyla...
    Justynko, Twoja tygrysica jest rewelacyjna!!! Tutaj nie ma co pisać, tutaj trzeba wzdychać z zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowna Tygrysica Justynko - napracowałaś się, ale efekt jak zawsze jest MEGA!!
    A motyl... no cóż uważam, że życie jest piękne, innego nie mamy, więc cieszmy się drobiazgami, na większe radości przyjedzie jeszcze czas :)
    ściskam mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Cena mała tygrysiczka. Wszystkie Twoje maleństwa są przecudnej urody. Podziwiam Cię za ten majstersztyk!
    Pozdrawiam
    Pawanna

    OdpowiedzUsuń
  25. Oczywiście miała być cenna mała tygrysiczka.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale fajna tygrysica!!! Motyl - zachwycający!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. What a fun and beautiful doll! Love the tiger costume!
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  28. Justynko ja to się zastanawiam gdzie ty zdobywasz te skarpetki 😀 masz na każdą okazję, sięgasz tylko do worka i już gotowe 🙂
    Tygrysek super, nieustannie podziwiam Twoje umiejętności.
    Pozdrowienia dla Ciebie 😘

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniała interpretacja zadania.Laleczka świetna i taką małą zawsze można mieć przy sobie na poprawę humoru. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  30. Wow! Laleczka prześliczna sama w sobie, a w dodatku genialnie zrealizowałaś trudne zadanie w zabawie u Izy! Gratuluję pomysłu i podziwiam talent!

    OdpowiedzUsuń
  31. Takie małe, niewinne Tygrysiątko ale z wielkim pazurkiem. Do tego ten uroczy ogonek z kokardką:) Prawdziwa tygrysia dama! Cały czas podziwiam Cię za umiejętność przekształcania zwykłych skarpetek w takie urocze laleczki.
    Serdeczności zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowna! Jak zawsze zaskakujesz swoimi pomysłami, Justynko. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Super tygrysica piękna i egzotyczna . Jeszcze wyruszymy w świat daleki :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Motyl to arcydzieło !!! A lala urocza :) nasi synowie maja takie skarpety :):):)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten mały skarpeciak zdecydowanie wywołuje dużo "good mood" ;) jest pełen dobrej energii :) warto było się pomęczyć z tymi nitkami, osiągnęłaś świetne efekty :):)

    OdpowiedzUsuń
  36. Skarpety odlotowe i super je wykorzystałam. Przepiękna laleczka. Energetyczna i wesoła. W sam raz na te szare dni.Kolekcja aniołów - super. Cudne zdjecie motylka.

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).