niedziela, 15 listopada 2020

Skarpetkowe GNOMY powracają :)

Witajcie Kochani! Mamy już połowę listopada... ciesze się, że tak szybko te dni uciekają, bo to oznacza, że coraz bliżej święta :)). Ciekawa jestem jak w tym roku będą wyglądały? Teraz praktycznie trudno jest cokolwiek zaplanować więc nie wiem jak Wy, ale my zaczęliśmy żyć chwilą. Oczywiście ciągle są marzenia, gdyż one nas rozwijają, dają nadzieję i są bardzo potrzebne, ale o dalszych planach nie ma mowy. Wierzę jednak, że przy wigilijnym stole spotkamy się w rodzinnym domu - i tej myśli będę się trzymała :)). 

W tym roku podobnie jak w zeszłym, szyje sporo skarpetkowych gnomów, które wprost uwielbiam!! Kocham je miłością wielką i te ich obłędne przemarznięte nochale, nie wspominając już o długich brodach :)). To jedna z moich ulubionych świątecznych dekoracji i ciesze się, że podoba się również innym :))). Poniższy świąteczny gnom jest w bardzo oryginalnym połączeniu kolorystycznym, ale szyło się go wspaniale :)). Zresztą ich nie da się tworzyć inaczej :)).

Połączenie czerni, brudnego różu, plus delikatne śnieżynki to jedyna kolorystyka gnomka :). A szaleństwem, na jakie pozwoliłam sobie zdobiąc go, jest czarna kokardka z mosiężnym dzwoneczkiem :).

Bardzo lubię robić im zdjęcia z boku - wyglądają wówczas jak naburmuszone, słodkie krasnale :)).


I na koniec jeszcze jedno zdjęcie, tym razem w poczochranej brodzie :))


Kochani, w zeszłym roku publikowałam na blogu posta, gdzie pokazywałam kursik jak takiego skarpetkowego gnoma zrobić - znajdziecie go TUTAJ „Skarpetkowy skrzat DIY”. Wykonanie nie jest rudne, a efekt oceńcie sami :).


Ściskam Was mocno, trzymajcie się i uważajcie na siebie 💗,

Justyna





48 komentarzy:

  1. Ale z niego słodziak, Justysiu.
    A mój gnomek czeka grzecznie w szafce z ozdobami świątecznymi i już się nie może doczekać, kiedy z niej wylezie:)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez kocham Twoje gnomy Justynko. Zachwycam się kolejnym. Kolory wybrałaś świetne. Lubię zestawienie różu z szarym. Super masz materiał na brodę. W tamtym roku uszyłam jednego wg Twojego kursu. W swoim gnomku wykorzystałam kędzierzawa włóczkę na wąsy i brodę. Mam nadzieje, ze przetrwał i ozdobi również w tym roku choinkę. Czeka jeszcze na strychu:) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy słodziak z wielkim nochalem;)
    Najbardziej lubię czas oczekiwania na święta, a on wydaje się z każdym rokiem krótszy;) Teraz też szybko zleci.
    Buziaczki Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Justynko gnomek jest śliczny i zgadzam się że jest super ozdobą. Kolorki bardzo dobrze że sobą komponują,
    a czarna wstążka idealnie pasuje do brody
    Pozdrawiam serdecznie Justynko 🌞

    OdpowiedzUsuń
  5. Są naprawdę zabawne te brodate gnomy. TeZ mam nadzieję ,ze święta spędzimy razem bo już bardzo brakuje mi wspólnego rodzinnego ucztowania. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi ta ozdoba kojarzy się ze Szwecją. Mam kupnego gnoma (dostałam w prezencie) od 15 lat i co roku zdobi moją choinkę. Twój jest ubrany uroczo :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki on fajniusi i ten jego nochalek :)A kolorystyka świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny gnomek Justynko i akurat kolorystyka taka moja - jak lubię. Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorystyka świetna! Stęskniłam się za gnomami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. I love your Christmas gnomes, Justyna, and I will certainly follow your tutorial to make them. I'll show you finished.
    I also dream of a family Christmas Eve that I don't know if it will be possible this year.
    Hugs from Spain

    OdpowiedzUsuń
  11. ha ha ha1 JUstynko, jestes niesamowita1 CUDOWNE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie to robisz, kolorystyka fantastyczna, ta wstążka bardzo pasuje

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie mu w tych kolorkach! Bardzo lubię takie krasnale :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście, to taki naburmuszony i słodki krasnal. Ogromnie mi się podoba!
    Sama też często myślę o świętach i marzę, żeby spędzić je z dziećmi - tak bardzo za nimi tęsknię. Może po prostu czekam na cud? Uściski Justynko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Słodziaki, ja żyję już świętami, prezenty prawie już wszystkue, piernik dojrzewa, lubię te przygotowania.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hihi faktycznie słodziak :) na kursik chetnie zerknę :) Justynko napisałam meila ze gdzies mi wsiąkła Wasza data ślubu a brakuje mi do serca.... buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję Agatko, zaraz zerknę na pocztę :)). Buziaki!

      Usuń
  17. Ja też kocham Twoje Gnomki miłością wielką . Uszyłam nawet dwa w zeszłym roku wg Twojego kursu. Faktycznie są proste do uszycia a efekt murowany. Ja też Justynko żyję nadzieją że uda nam się usiąść rodzinnie przy wigilijnym stole.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny!!! I jak bardzo mnie przypomina - pofarbowałam wczoraj włosy (miał wyjść silver a wyszedł taki jak broda Twojego gnomka - hi,hi).
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczny :D Nie sposób się nie uśmiechnąć na jego widok :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fantastyczny gnomek, nawet w tak nieoczywistych kolorach bardzo mu do twarzy;)
    buzikai

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten nos wyłaniający się z brody zawsze mnie rozczula! Przymierzam się do zrobienia takiego gnoma, ale zawsze coś innego włazi w paradę.:) Świetne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  22. Justynko jakiego superaśnego gnoma zrobiłaś, tak bym go chciała wytarmosić za tą brodę, jest przesłodki -:)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny, nie dziwię się, że je uwielbiasz. Ja tez trzymam się myśli, że święta spędzimy rodzinnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. No właśnie miałam szukać Twojego zeszłorocznego kursu na takiego gnoma. Dobrych kilka miesięcy trzymam kawałek takiego futerka z myślą o nim. Bardzo dziękuję za link bezpośredni :)
    Gnom jest słodko śpiący, a z boku naburmuszony :)
    Uściski Justynko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. I znowu się uśmiecham, gnomy są cudne.
    Ja wręcz odwrotnie, chciałabym by okres oczekiwania na święta był dłuuugi.Dużo można zrobić, powspominać, przemyśleć.
    Gdy nadejdą to "pstryk" i już po świętach

    OdpowiedzUsuń
  26. Słodziaki, wszystkie Twoje szyjątka są niesamowite. Za każdym razem zaskakujesz pomysłami a wykonanie jak zawsze na najwyższym poziomie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. O rajusiu, jest przepiękny!!! Uwielbiam gnomy w Twoim wykonaniu. Kolorystyka świetna, bardzo mi się podoba i ta jego poczochrana bródka :))) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  28. Przesłodki ten gnomek:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo sympatyczny skrzacik ;);)

    OdpowiedzUsuń
  30. One są po prostu rewelacyjne! Cieszę się, że tu zajrzałam i lecę oglądać dalej. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ich groźny wygląd, demoniczna broda to ich najmocniejszy atrybut ale mnie bardzo się podoba i budzi sympatię. W te jesienne dni Twój gnomek to antidotum na poprawę humoru a dodatkowo wywołuje szeroki uśmiech:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. kolorki są fajniutkie i tylko dodają Twojemu Gnomowi uroku :)
    Trzymam kciuki, by te Święta były przede wszystkim zdrowe - pozostałe niedogodności dadzą się wtedy łatwiej znieść :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Justynko, cudny Ci on! taki do zakochania na wczoraj:))

    OdpowiedzUsuń
  34. Gnomik - cudo, moje kolory :DDD W zeszłym roku skorzystałam z Twoje kursu i też mam skarpetkowego skrzata ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  35. Rozmiłowałam się w nich od pierwszego wejrzenia.
    Są rewelacyjni!!!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  36. Ogólnie krasnali nie lubię a szczególnie tych ogrodowych ale to inna bajka ale ten Twój w takiej właśnie kolorystyce bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  37. Moje pierwsze skojarzenie: "jaki fajny dziad borowy". ;D
    Fajnie Ci wyszedł ten gnomek.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. No gdzieś miałam takie jedne skarpety - poszukam będą dwa gnomy jak malowane! :-)
    pozdrawiam cieplutko i usmiechu zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Przesłodki! Cudownie Ci wyszedł Justynko :-) A może kiedyś spróbujesz zrobić damską wersję - gnomkę ;-) Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Justyś! Kocham wszystko co wyjdzie spod Twoich zdolnych rąk! Nie inaczej jest i z tymi cudnymi gnomami :-) Kurs mam zapisany i może wreszcie się zmobilizuję i też będę mieć podobnego :-)
    Buziaki Kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Piękny i śmieszny. To co czarujesz Justynko zawsze podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Gnom skradł moje serce... wygląda na solidnie wkurzonego, a ta długaśna broda i zaczerwieniony nochal wywołuje jedno skojarzenie... pocieszna istota:)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).