Witajcie Kochani! Były u mnie ostatnio wrotyczowe, różane i wiosenne anioły więc czas na prawdziwą księżniczkę wśród letnich kwiatów w ogrodzie mojej mamci - słodką, delikatną Pelargonię :)).
Każdego roku są tak piękne, że skradają serce wszystkich, którzy mają przyjemność je zobaczyć :). To właśnie cudne, intensywne kolory pelargonii zainspirowały mnie do uszycia kolejnego aniołka, który pofrunął do dwóch malutkich księżniczek jako dekoracja pokoju :)).
Pamiętam, że swego czasu najpiękniejsze kwiaty miała moja babcia. Kiedyś zapytałam się jak o nie dba, że są tak bujne, a babcia odpowiedziała mi krótko: "Jak kwiaty się kocha to one to czują. I trzeba z nimi rozmawiać". I wiecie co, coś w tym jest...
Niestety babci już z nami nie ma, a obecnie najpiękniejsze kwiaty w ogrodzie jak i w domu ma moja mamcia i brat. Normalnie jak w ogrodzie botanicznym jest u nich! Kiedy mi jakiś kwiatek choruje zawożę go do nich. Kilka tygodni i roślinka znów zdrowa, piękna :).
Jak przystało na kwiatową księżniczkę aniołek ma dużo świecidełek, przez co pięknie w słońcu się błyszczy :)).
Błyszcząca jest również halka, ponieważ uszyłam ją z brokatowego tiulu. Poniżej zdjęcie niczym słynna fotografia Marilyn Monroe :))). Tylko coś podmuch był mniejszy :)))).
Ciepłe, słoneczne dni dobiegają końca więc i czas letnich kwiatów się kończy. Troszkę szkoda, ale nie smucę się, ponieważ królować zaczną moje ukochane wrzosy :))).
Kochani, jeżeli lubicie błysk, świecidełka i brokat to najnowsze Wyzwanie w Szufladzie jest idealne dla Was :)). W tym miesiącu inspiruje nas BROKAT :)).
Żegnam się z Wami i życzę udanego tygodnia :)).
Justyna
Przepiękna panienka wśród ślicznych kwiatów. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA beautiful little angel charged with the color of the garden flowers.
OdpowiedzUsuńKisses from Spain
Jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńJak świecidełka uwielbiam, tak brokatem raczej się nie bawię :)
OdpowiedzUsuńJustynko, toż to nie tyle księżniczka co prawdziwa królowa! Jest prześliczne i te kolorki. idealnie się wkomponowała w te kwitki, tak wspaniale ją odwzorowałaś. Jesteś w tym mistrzynią :)
Zgadzam się z Twoją babcią na całego. :) Ja również rozmawiam ze swoimi roślinami i staram się, by czuły, że je kocham. :) Akurat dziś jest dzień czułości, zawsze w poniedziałki pielęgnuję moje rośliny w pokoju, tak na całego. Choć i te balkonowe wymagają troski i ją też trzeba okazać, ale to już jutro. :D Zachwycająca piękność dzięki Tobie powstała, radosne barwy, jak i pelargonie są radosne. Miłego dnia, dużo radości. :)))
OdpowiedzUsuńJaka śliczna pelargoniowa anielska laleczka. Przecudne te kolory. Pelargonie są piękne, a w tym roku tak się złożyło, że nie mam ani jednej. Chociaż nie, mam na parapecie anginkę - taką pachnącą, ulistnioną odmianę pelargonii. Spódniczka aniołka ma niesamowity kolor. Halka śliczna:))) Czapeczka pięknie ukwiecona. Ileż Ty masz wspaniałych pomysłów Justynko! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne;)
Justynko, cudna aniołkowa panienka! kolory zachwycają i pełna elegancja! pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy dzień:))
OdpowiedzUsuńTak by się mogło wydawać że ciągłe oglądanie tego samego na blogu w końcu się znudzi . Ale nie u Ciebie !! Niby same skarpetkowe Aniołki ale każdy jest inny każdy dopracowany i przemyślany i każdy jest piękny!! Justynko nieustannie zachwycam się Twoimi skarpeciakami. Piękna jest ta pelargonia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczna ta księżniczka Pelargonia:) Pelargonie przypominają mi dzieciństwo. Miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna księżniczka z Twojej panny 😊
OdpowiedzUsuńJejku, mi to brakuje słów na Twój talent. Co Ty Justynko to jeszcze wymyślisz?
OdpowiedzUsuńSuknia z brokatowego tiulu - no powala mnie to na kolana. Że potrafisz z takim oddaniem i dopracowaniem każdego szczegółu uszyć to maleństwo. Podziwiam i pozdrawiam gorąco.
Ale cudna panna Pelargonia. Pelargonie stały u mojej Babci na wszystkich parapetach, a regionalnie były nazywane muszkatelami.
OdpowiedzUsuńUściski.
Babcia miała rację, ja też rozmawiam ze swoimi roślinkami:))) Pelargonia to piękna inspiracja, udało Ci się Justynko uchwycić to, co w niej najwspanialsze. Cudna jest ta laleczka! Buziaki.
OdpowiedzUsuńJustynko piękna lalunia
OdpowiedzUsuńPiękna! Na pewno dziewczynki są zachwycone prezentem.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Piękna panna Pelargonia:) Super pomysł na dekorację do pokoju dziecięcego! Uwielbiam te Twoje laleczki.
OdpowiedzUsuńA co do kwiatów, to zgadzam się z Twoją babcią:)
Buziaki:)
Z Marlyn Monroe swietne lotowmanie 🤣🙈👍 a lalka urocza :)
OdpowiedzUsuńPanna Peralgonia jest urocza i nie ma wątpliwości co do jej pochodzenia :) śliczne fotki i piękne kwiaty! Twoja Babcia miała dokładnie takie samo zdanie, jak moja - nie nawozy, ziemie, doniczki, miejsca słoneczne czy zacienione, ale serce i troska dają kwiatom moc i piękno <3
OdpowiedzUsuńКакая прелестная принцесса!
OdpowiedzUsuńJustynko piękny pelargoniowy aniołek. Wspaniale udekorowałaś mu główkę a kolorek sukieneczki jaki słodziaśny. Wspaniale ta koroneczka i tiulowa haleczka się prezentuje. Małe dziewczynki mają piękną dekoracje w swoim pokoju.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pelargonie, ale w tym roku mam kiepskie. Za dużo słońca i deszczu. Jak dolało skrzyneczki to zaraz skwar przyszedł i są marne. Jak mieszkałam w bloku to były bardziej osłonięte i miałam dużo zwisających które kwitły do późnej jesieni. Buziaki:-)
Prawdziwa "Pelargoniowa Księżniczka" i jeszcze te cuda na główce no i brokatowa haleczka !!!
OdpowiedzUsuńWspaniała jest :)
Przesyłam uściski.
Hortensje i pelargonie to jedne z moich ulubionych kwiatów. Tym skarpeciakiem kupiłaś mnie bez reszty! Coś wspaniałego, te detale, kolory... Justynko, tworzysz prawdziwe dzieła!
OdpowiedzUsuńPiękny aniołek, może przyniesie szczęście i odpędzi złe moce, zwłaszcza szkodniki tych cudnych kwiatków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Uroczy aniołek! Na zdjęciach wygląda jak najpiękniejszy kwiat pelargonii. Najlepsze jest to, że kwiatki przekwitną a aniołeczek będzie zachwycał swoim urokiem przez cały czas.
OdpowiedzUsuńMerlin to sie do niej nie umywa, Księżniczka wymiata !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSłodki aniołek a w tle kwiatów to taka dobra duszka , cudownie Ci to wychodzi.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObserwowanie i naśladowanie natury masz we krwi. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje skarpetkowe aniołeczki są cudnej urody. :)
Tak myślę, gdyby zebrać po jednej fotce każdego skarpeciaka w oddzielnej galerii, to dopiero była by uczta dla oczu. :)
Może kiedyś znajdziesz czas i taką galerię stworzysz.
Pozdrawiam ciepło.
Wow, przepiękna ta Księżniczka! Pelargonie zawsze były, sa i będą głównym akcentem w moim ogrodzie, zawsze mam czaerwone, jakoś tak inne kolorki mniej, ale od czasu do czasu próbuję :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI kolejne cudeńko, które wyszło z Twoich zdolnych rąk Justynko <3 Aniołkowa Pelargonia prześliczna, barwna i radosna, wywołująca uśmiech na buzi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
CUDOWNA księżniczka!!
OdpowiedzUsuńO ja cię, ile detali! Napracowałaś się, ale warto było! Piękna laleczka.:)
OdpowiedzUsuńCudowna i iście królewsko sie prezentuje wśród pelargonii:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Sama słodycz z Twojej Pelargonii. taka cukierkowa, piękna ,na bogato ukwiecona i olśniona cekinami i brokatem. Jak to na księżniczkę przystało. Cudeńko <3 <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękna pelargoniowa księżniczka! Cudną miała sesję zdjęciową:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten kwiatowy aniołek. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrzepiękna pelargoniowa księżniczka :) wygląda jakby przyfrunęła prosto z baśni:):):) detale - jak ta haleczka- zachwycają!
OdpowiedzUsuńKolejna niezwykła, pełna czaru i Twojego serca skarpetkowa księżniczka :-) Nie da się nie zachwycać i nie da się nie pokochać :-)
OdpowiedzUsuńUściski Justynko!
Jaka piękna!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))