niedziela, 28 września 2025

Jesienny powrót

Witajcie Kochani! Od ostatniego posta minęło wiele długich miesięcy...  Właściwie to nawet nie wiem kiedy one zleciały. Był to dla mnie czas bardzo intensywny, nie ukrywam, że również momentami trudny i chyba potrzebowałam dłuższego odpoczynku od bloga. Nieustający pęd mnie pokonał. Pierwszy raz od 7 lat (bo tyle jestem już tutaj z Wami) przegapiłam nawet swoje blogowe urodziny...  Ale spokojnie nadrobimy :).


7 lat w rękodzielniczej blogosferze - dla jednych mało, dla innych dużo. A dla mnie? Ogrom czasu! Wiele zmieniło się przez ten nieubłaganie płynący czas, zmieniłam się ja i wiele rzeczy wokół mnie... Ale jedno pozostało stałe - moja ogromna miłość i pasja do rękodzieła. Uznałam zatem, że nadszedł ten właściwy moment by odkurzyć bloga, na nowo nadać mu sens, a przede wszystkim pokazywać Wam dalej swoje wytwory :)). 


Nie wiem, jak często będę pojawiała się, ale postaram się nie zniknąć już na tak długo. Myślę dość intensywnie  o drobnych korektach blogowych, planowanych postach, ale nic nie zdradzam :).  

Niech kłębiące się myśli i ręce piszące na klawiaturze same decydują ... :)


Ściskam Was mocno, do zobaczenia 😘,
Justyna

16 komentarzy:

  1. Witaj Justynko!!! ogromna radość znowu oglądać Twoje dzieła i czytać Twoje posty!!! ,nie znikaj już ,pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że znów jesteś :) A jesienny aniołek jest cudny, jak ja kocham wszystko co związane jest z jesienią. Uwielbiam tę porę roku, jestem typową jesieniarą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny jesienny aniołek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny aniołek a ta poziomka cudowna na wianku, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Justynko, tęskniłam bardzo. Jak dobrze, że jesteś, tak bardzo się cieszę.
    Cudny jesienny aniolek w oularkach.
    Ściskam mocno:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że jesteś Justynko. Mam nadzieję, że w Twoim życiu wszystko pomyślnie się poukładało. Tak, to prawda, że zmieniamy się i nasze blogi ulegają też zmianie. 7 lat w to dużo, życzę Ci kolejnych udanych lat w blogosferze oraz dużo weny i radości.

    OdpowiedzUsuń
  7. What a joy to read you again, dear Justyna!
    I've missed your beautiful creations during this time, but I'm so glad you're posting again.
    I'll be here so I don't miss a thing. Welcome back to the blog!!!
    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  8. No fakt długo Cię tu nie było, ale fajnie że wracasz. Jesienny skarpeciak jak zawsze cudny, tylko Ty potrafisz takie szyć ! Witaj Justynko ponownie w blogosferze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Miło , że jesteś tu znowu. Stęskniłem się za twoimi lalkami:) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że już wróciłaś. :)
    Stęskniłam się za Twoimi skarpeciakami. :)
    Jesienny aniołek uroczy. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie, że już jesteś i znowu możemy podziwiać Twoje prace.
    Aniołeczek jesienny zachwyca!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Naprawdę cudnie zobaczyć Twe sławne laleczki, a ta jest idealna, jesienna...zakochałam się. Minął mnie ten post, ale no tak się cieszę, że Twój najnowszy zobaczyłam i mogę tu z Tobą być. 💖💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
  13. Miło znów zobaczyć Cię na blogu 🥰 Pęd pokonuje wiele z nas. Mój blog też długo pokrywa się kurzem. Nawet na jakiekolwiek regularne publikacje na fb brak czasu, a czasem chęci.
    Cieszę się, że ta chęć wróciła u Ciebie. Skrapeciaki cudne jak zawsze. A może nawet bardziej, bo długo nie widziane.
    Uściski ♥️

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).