niedziela, 12 stycznia 2020

Kolorowy zawrót głowy

Witajcie Kochani! Moje ostatnie narzekanie na pogodę chyba troszkę pomogło :)). Wprawdzie śnieg nie spadł, ale za to przestało padać i w końcu wyszło słońce 😍. Mój organizm to jedna wielka bateria słoneczna - aby dobrze funkcjonować i działać potrzebuje tych niebiańskich promieni :)). Od razu życie we mnie wstąpiło i nowe pokłady energii, które należało szybko spożytkować :). W jaki sposób? Oczywiście dłuuuuugim spacerem po lesie. Tym razem zabrałam jedną ze swoich chust na małą sesję zdjęciową i mogę Wam już pokazać moją dumę - chustę Ninę, której wzór znajdziecie TUTAJ. Szykujcie się także na kolorowy zawrót głowy, ponieważ dziś mojego bloga pokryje mnóstwo barw :)).


To największa chusta, jaką dotychczas dziergałam i jest moją ukochaną, przynajmniej na razie :)). Droga do końcowej satysfakcji była długa bowiem łatwo nie było. Zaczęłam ją robić podczas naszego wakacyjnego wyjazdu, 


a skończyłam przed Nowym Rokiem podczas pobytu u rodziców. Cudownie dziergało się w wygodnym  fotelu przy blasku i ciepełku kominka.


Wspominałam Wam wcześniej, że łatwo nie było. I to prawda :(. Totalnie zakochałam się we włóczce Yarn Art Ambiance kolor numer 154. Nie mogłam się powstrzymać, kupiłam 4 motki i pełna zapału zaczęłam robótkę.


Ale to był koszmar 😨. Włóczka piękna, ale jakaś tępa, szorstka, oporna na współpracę z szydełkiem, a co gorsza w jednym motku były jej różne grubości, niekiedy mocne zmechacenia, źle łączyło się kolejne motki ze sobą :(. O pruciu nie było mowy. Myślałam, że to wada jednorazowa, ale w każdym z czterech motków tak było :(.


Na szczęście troszkę chust już zrobiłam i poradziłam sobie z niedogodnościami, ale odradzam ją osobom początkującym. Wybierajcie zdecydowanie włóczki przeznaczone do dziergania chust, z fajnym poślizgiem dla szydełka.


Chusta ma w składzie wełnę więc jest cieplutka, idealna na chłodniejsze dni i długie spacery. Można w niej zmarznięty nos schować :))). Coś o tym wiem :))).


Tak wymęczyłam długim spacerem moją rodzinkę, że po powrocie do domu ledwo na nogach stali :)))).  Nawet sił i chęci już nie mieli, aby zrobić mi zdjęcie w chuście. Nie poddałam się tak łatwo i w akcie desperacji wykonałam selfie :))). Nie lubię tego rodzaju fotografii, ale przecież trzeba było udokumentować pierwszy spacer w nowej chuście :))). Nie zwracajcie tylko Kochani uwagi na mój przemarznięty nos, ponad dwie godziny leśnego spaceru zrobiło swoje :))).


To był fajny dzień i nie ukrywam, że podładowałam baterie na cały tydzień. Mogę zacząć poniedziałek  i wszystko od nowa :)))).  A na sam koniec wskoczy jeszcze duża skarpetkowa lalka, w kolorach zbliżonych do tych z chusty :)).


Uszyłam ją dla małej dziewczynki, córki naszych znajomych. Laleczka nie ma żadnych wystających dodatków i śmiało można ją gnieść, tulić i oczywiście czesać jej włosy w wymyślne fryzury :)).


Zdradzę Wam jeszcze, że zamówiłam sobie piękną włóczkę Scheepjes Whirl 767 w cudownych pastelowych kolorach. Będzie  z niej piękna chusta na wiosnę i lato :)).  Już nie mogę doczekać się kuriera :)). Też tak czekacie na paczki? :))

Kochani, życzę Wam miłego tygodnia i posyłam mnóstwo uścisków! Dziękuję, że do mnie zaglądacie i za każde ciepłe słowo. Fajnie, że jesteście 😘!


Justyna


48 komentarzy:

  1. Justynko, chusta jest przepiękna, niezwykle kolorowa, co jest po prostu ideałem na szarą, pozbawioną barw zimę, idealna koloroterapia, która musi wywołać uśmiech i pozytywne emocje :)
    Lalunia przecudna, jak zawsze u Ciebie <3
    Ściskam serdecznie, Agness:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Justysiu, ta chusta jest po prostu przepiękna - radosna, kolorowa i bardzo dekoracyjna.
    Jak wspaniale komponują się ze sobą te wszystkie kolory!
    Lalunia ma niesamowite włosy.
    Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana! To chyba najpiękniejsza chusta jaką stworzyłaś:) To że włóczka nie chciała współpracować z szydełkiem to dla Ciebie jak widać nie stanowiło przeszkody. Efekt końcowy jest oszałamiający! Piękny wzór i wykonanie perfekcyjne i ten festiwal barw nie pozwalają oderwać wzroku od chusty:)
    Zresztą Twoja zadowolona mina i uśmiech mówią wszystko:)
    Laleczka też przepiękna. Ma cudne tęczowe ubranko i śliczne loczki:)
    Buziaczki przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale z Ciebie pracowita mróweczka, oczko do oczka i chusta gotowa. Kolorowa, pełna barw , zupełnie jak Ty. Myślę, że nie dlatego wyszłaś na spacer, ze świeciło słonko. To słonko zaświeciło, kiedy zobaczyło Twoja chuste :) a co do lali, to każda następna jest jeszcze piekniesza :) brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta jest przepiękna. Kolorki takie cieplutkie, a lalunia z pewnością cieszy dziewczynkę, bo jest cudna. Podziwiam Cię za talenty wszelakie i serdecznie pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chusta piękna!!!-a jaka twarzowa ,no i cieplutka. Jesteś pracowita niczym mróweczka-pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Justynko jest cudowna, niestety nie dla mnie bo ja nie trawię wełny, gryzie mnie niesamowicie. Myślę że warto było się z nią trochę pomęczyć bo efekt jest cudowny. Dziękuję za linka do chusty :-)
    Laleczka z włoskami do czesania jak zawsze super i na pewno się spodoba.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna chusta w energetycznych kolorach! Nie zazdroszczę kłopotów z włóczką, znając siebie już od razu rzuciłabym ją w kąt;) Laleczka rewelacyjna!
    Pozdrawiam Justynko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No co tu napisać laleczka cudna i będzie wspaniałą przyjaciółką . Chusta jest bajecznie kolorowa i zapewne cieplutka . Jesteś niezwykle zdolną i pracowitą osobą . Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna, kolorowa, radosna i cieplutka chusta!
    Laleczka zachwyca - jak zawsze :-)
    I my dziś byliśmy na długim, rodzinnym spacerze w lesie :-)
    Pozdrawiam serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń
  11. Chusta bardzo mi się podoba. W energetyzujących kolorach to i można przeżyć brzydką pogodę. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  12. Юстина, очень красивый платок! Здорово!

    OdpowiedzUsuń
  13. cudowne kolory i piękny wzór, a chusta ... nic tylko podziwiać!! szkoda tylko, że urodę włóczki psuła trudność pracy z nią - z pewnością zapamiętam Twoją recenzję i raczej się nie skuszę na jej zakup, choć kolory są wspaniałe.
    Podobnie, jak Ty - ja także ładowałam swoje baterie słonecznymi promieniami :) ogromnie brakuje mi takiej zwykłej, styczniowej pogody: odrobina mrozu, troszkę śniegu i naturalnego światła.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna chusta Justynko :) piękną ma paletę kolorów i bardzo Ci w niej do twarzy :) a laleczka jak zwykle cudna i te włosy !!!
    Buziaki 😘

    OdpowiedzUsuń
  15. Oh, Justyna .... is one of the prettiest scarves I've ever seen!
    I love its color and it looks loving and enveloping.
    An outstanding job and the doll is as adorable as ever.
    Hugs from Spain

    OdpowiedzUsuń
  16. Przecudna chusta Justynko i kolorki ma do zakochania!
    Ostatnio się zastanawiałam jak mogłaby wyglądać chusta z takich kolorowych wełenek i proszę jak pięknie:-) Bardzo mi się podoba:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam chusty! choć zdecydowanie bardziej te zrobione na drutach, ale wiem, ze na te szydełkowe potrzeba więcej czasu lub wprawy;) ja szydełkuję bardzo rzadko wiec nieco mi jej brak:) Piękną masz chustę Justynko i pięknie w niej wyglądasz. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękna chusta, duża i we wspaniałych kolorach. Kojarzy mi się z jesienią. Barwne liście migoczące w ciepłym słońcu i śliwki do jedzenia:)
    Zdjęcie super, więc jednak selfie nie takie złe jak ich nie lubisz;)))
    Laleczka milusia-pięknusia.
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna, radosna, bajecznie kolorowa chusta Justynko. Cudna! I jaki piękny wzór! Masz złote ręce:) I niezwykłą wprawę, bo za nic nie pomyślałabym o tych problemach z włóczką:)
    Laleczka śliczna. Z tymi włosami wygląda rewelacyjnie.
    Justynka w chuście jeszcze śliczniejsza i taka promienna:)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Dużo się dzieje na tej chuście Justynko - jest jak obraz, który można oglądać godzinami:) Ślicznie w niej wyglądasz więc warto się było pomęczyć z włóczką.
    Lala jak zawsze zachwyca! Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  21. Justynko! chusta zapiera dech w piersiach! taka magia kolorów, taki piekny ażurowy wzór. Cudownaaaaaaa! A lalunia, te loczki! ta sukieniusia kolorowa. Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piekna chusta, brak odpowiednich slow, by wyrazic moj podziw, o takiej mi sie marzy.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Włosy tej laluni są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Toż to dzieło sztuki jest, jakie prześliczne kolory! I kiedy już myślałam, ze nie będzie dziś lali, nagle jest! I ma cudną czapkę.:)I te loki... Ściskam!:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chusta bajkowa wprost :) Przepiękne kolorki i od razu dzień lepszy.Laleczka przytulaśna, mała właścicielka zapewne prze szczęśliwa.
    Ja także z niecierpliwością czekam na każdą paczkę :)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Chusta - obłęd :) piękne kolory, cudnie się przeplatają, i rozświetlają tę styczniową szarość dookoła ;)
    Każde kolejne chusty na pewno będę równie - albo bardziej - wspaniałe :)
    Co do kuriera - też tak mam :D Jak coś zamówię to od razu zaczynam odczuwać takie przyjemne oczekiwanie 'z dreszczykiem' ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Justynko Kochana! Obejrzałam zdjęcia chusty z nosem przy monitorze i rzeczywiście widać tę mechatość włóczki... ale (zapewne dla wynagrodzenia trudności w jej przerabianiu) ma tak cudne i radosne kolory, że naprawdę warto było się z nią męczyć :-) Jest piękna!
    Lala obłędna!!! Zwłaszcza te pukle... sama bym zabawiła si w układanie fryzur ;-)
    Oczekiwanie na kuriera poprawia mi humor :-)
    uściski :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękna chusta, piękna lalka, a selfi - fantastyczne! Pozdrawiam serdecnie :).

    OdpowiedzUsuń
  29. Justynko ten post jest wyjątkowym bardzo energetyczny.
    Cudowna chusta i choć jak piszesz toporna w obróbce, ale efekt końcowy jest rewelacja.
    Justynko wyglądasz pięknie w tej cieście.
    Tęczowa laleczka pewnie bardzo spodobała się dziewczynce.
    Miłego tygodnia życzę Justynko 😊

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale lalunia ma śliczne włoski, w ogóle cała jest śliczna ale te włoski są numerem jeden :)
    A chustę jaką śliczną sobie wydziergałaś, ja to bym wybrała czerń ewentualnie z dodatkiem szarości i bieli, lub niebieskości :) Miałam taką "ciężką" włóczkę jak Twoja, wiem jak to jest więc tym bardzie podziwiam, że się Justynko nie poddałaś i taką dużą chustę nią wydziergałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Stupendo il tuo scialle!
    Bravissima!
    Un abbraccio
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetna i ciepła chusta. Laleczka piękna. Sama poczesałabym takie włosy. Pozdrawiam i życzę kolejnych udanych spacerów.

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudne prace Justynko, lala kapitalna:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Chusta na medal z najcenniejszego kruszcu :) A laleczka równie urocza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Justynko,cudna chusta i te radosne kolory od razu dają lepszy nastrój! A pogoda mnie wykańcza, te wahania ciśnienia i brak słonca okropne. Pozdrawiam cieplutko😊

    OdpowiedzUsuń
  36. Justynko, Twoja chusta zachwyca!!! Kolory urocze i ten zmyślny wzór przykuwający uwagę, same ach i och wznoszę!!! Laleczka też wspaniała, jak wszystkie poprzednie! Pozdrawiam serdecznie z pogodową melancholią:))

    OdpowiedzUsuń
  37. Podziwiam, podziwiam chustę! Jest prześliczna! Laleczka też przecudnej urody:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Lalka jest urocza!, ale chusta zachwyca, jestem chustomaniaczką chociaż żadnej jeszcze nie zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Chyba wszyscy już tęsknimy za kolorami:-) Kiedyś też mnie ta włóczka oczarowała, ma w motkach piękne, soczyste kolorki i jak widać nie pomyliłam się efekt pracy z nią równie urokliwy jak motki, niestety skład włóczki nie dla mnie, 20% wełny by mnie zjadło żywcem:-) Mnóstwo pracy kosztuje taka chusta ale efekt WOW. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Chusta przecudna w swoich kolorach, pracochłonna ale efekt końcowy WOW :) Podobnie jak Ty Justynko potrzebuję baterii słonecznych aby mieć energię do działania i życia, szare i deszczowe dni mnie dołują... czekam z utęsknieniem na wiosnę i więcej słońca, choć taka łagodna zima mi odpowiada :) Pozdrawiam i serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Cudności:)
    Gratuluję Artystce pomysłu i talentu:)
    Serdeczności zostawiam moc na kolejne miłe dni:):);)

    OdpowiedzUsuń
  42. Lalunia prześliczna :))). Genialna chusta, przepiękne kolory i wzór cudowny! Dawno nie robiłam nic szydełkiem, ale ten wzór do mnie woła "zrób mnie"! No chyba się nie oprę :).

    OdpowiedzUsuń
  43. Cudna ta chusta!!! Śliczna kolorystyka!!!
    A laleczka ślicznie się prezentuje!!

    OdpowiedzUsuń
  44. Zachwycająca piękna chusta, można się w taką wtulić :) Robi niesamowite wrażenie, ale i jej właścicielka pięknie w niej wygląda. Lala cudowna i te jej piękne włosy, super :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Już podziwiałam na FB, ta chusta jest przecudna, te kolorki, rewelacja Justynko,noska przemarzniętego nie widać, a lalunia przecudnej urody i jakie ma loczki :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  46. Chusta cudowna! Podziwiam Twoją cierpliwość do dziergania takich cudności.

    Laleczka też piękna, na pewno sprawi swojej nowej właścicielce wiele radości. :)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).