czwartek, 11 lutego 2021

Pączusiowa Królowa :).

Witajcie Kochani! Za oknem mróz, śniegu po łydki, dzieciaki znów mają frajdę (i co niektórzy dorośli), a w ten malowniczy zimowy krajobraz wpisuje się dzisiejsze, najsłodsze w roku święto - Tłusty Czwartek 🍩:)). Przyznać się Moi Drodzy, ile macie w planach skonsumować dziś pączków :))? Ja już z samego rana odebrałam z piekarni 10 sztuk, wcześniej zamówionych :)). To nasze ulubione - z różanym nadzieniem, delikatnym lukrem i pomarańczową skórką :)). Pychota! Jeszcze były ciepłe jak przyniosłam do domu :)). Pomyślałam zatem, że skoro to takie fajne, słodkie święto to musi mieć swoją królową :). A jaką? Oczywiście, że PĄCZUSIOWĄ :))). Oto ona - słodycz w najczystszej, niekalorycznej postaci :)).

Jejku jak ja tęskniłam za szyciem kolorowych, radosnych, słodkich skarpeciaków :). Przez ostatnie miesiące tkwiłam głównie w świątecznych kolorkach, a także beżach, szarościach, bieli, czerni i ogólnie w stonowanych barwach. Chyba są bardzo popularne :). Potrzebuję kolorów by czerpać z nich energię :)). Zawsze poprawiają mi nastrój, wywołują uśmiech i do skarpetkowych lalek taki tęczowy miszmasz pasuje idealnie :)).

Miałam ogromną radochę podczas szycia tej lalki :)). Najchętniej wszystkie słodkie, pastelowe, cukierkowe skarpety bym na nią założyła jako ubranko :). Podobnie było z koronkami. Miała być jedna, ale inne kolory tak ładnie patrzyły na mnie z woreczków, że uległam ich czarowi :)). Upchałabym jeszcze jakiś jeden, ale nie dało rady :((.  Nadrobiłam kolorowymi włosami :)). 


Obowiązkowo spodenki! Cały czas mam na nie szał więc to nie ostatni spodenkowiec :)). Moja Pączusia ma portachy warstwowe, jak kolorowy lukier :).



Królowa musi przecież mieć koronę. Długo myślałam co wykombinować i w końcu przez myśl przemknął mi pachnący wanilią, oblany czekoladą, z czekoladowymi drażetkami w żółtym cukrowym ubranku, pączek z dziurką zwany donatem 🍩. Tak, to będzie korona godna Pączusiowej Królowej :). Oczywiście u mnie on również jest ze skarpetki i chociaż wygląda na ciężkiego zapewniam Was, że taki nie jest :). 


Skończyłam szyć, patrzę na nią, patrzę i czegoś mi brakowało :)). Wiecie, że kocham anioły więc postanowiłam, żeby moja królowa była pączusiowym aniołkiem ze skrzydełkami z czekolady :). A co, jak szaleć to na całego :))).


Kochani zostawiam Was ze słodką Pączusiową Królową i idę zjeść tego prawdziwego, kalorycznego pączka by tradycji stało się zadość :))). Dziś można  :))). 


Ściskam Was mocno,

Justyna


🍩🍩🍩

PS. Z całego serca dziękuję Wam 💗 za tak piękne życzenia urodzinowe. Aż łza w oku zakręciła się, kiedy je czytałam. Kochani, gdyby ktoś miał jeszcze ochotę zapisać się, to śmiało, jest jeszcze czas :). Szczegóły TUTAJ.









35 komentarzy:

  1. Pączusiowa królowa piękna ,wywołuje uśmiech i błogi nastrój czwartkowej tradycji!!! Jak Cię tu Justysiu nie kochać za tyle pozytywnych wrażeń! Ty ,Twoje posty, skarpeciaki i nie tyko jesteście nie do podrobienia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaaaaaa! zaniemówiłam! Jaki rewelacyjny ten pączuś na głowie! jesteś mistrzynią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. What a wonderful doll, with her rainbow mane and frosted donut!
    It's adorable and calorie-free ... hahaha.
    Excellent work.
    Hugs from Seville

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko tworzysz piękne laleczki, ale też potrafisz o nich pisać z taką... czułością. Rozbawiła mnie nazwa "Pączusiowa Królowa".

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodki paczuś, ni tylko jeść , moje dopiero rosną, postanowiłam sama zrobić.Pozdrawiam słodko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna królewna :) Pączusiowa korona jest fantastyczna! I w dodatku tak realistyczna, że aż chce się zęby zatopić w tym donucie :) Ja dziś na razie mam dwa pączki na koncie, ale myślę, że to nie koniec.
    Buziaczki Justynko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki piękny toczek ma Pączusiowa Królowa :-) Piękne i ponadczasowe nakrycie głowy :-) i wybacz, ale nie kojarzy mi się z koroną ;-) Masz rację Justynko, te koroneczki są w przepięknych kolorkach, przywołują już wiosnę pomimo zimowej aury za oknem :-)
    Nie przepadam za pączkami, dla tradycji zjem jednego i to będzie w moim przypadku wielkie obżarstwo ;-)
    Uściski Kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie, jak cię tu nie podziwiać ze wszystkich sił? Masz skarpetkowe aniołki na każdą okazję!:) Fantastyczny ten pączek na głowie i cala królowa jest the best!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podwójnie słodka lala 😋Cudownie realizujesz swoje pomysły, podziwiam 🤩 Pozdrawiam😀

    OdpowiedzUsuń
  10. It is adorable girl! I love her chocolate layer donut-shaped hat! Yummy!
    Happy Fat Thursday!

    A hug

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest przesłodka! Pięknie wygląda z tym pączusiem na głowie :-) U mnie narazie 2 pączki z nadzieniem różanym ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie Justynko, tylko taki kolorowy pączek może być do schrupania. Ostatnio, przez to siedzenie przy komputerze, rzadkie wychodzenie z domu sama jestem jak pączek. Nawet się zastanawiam, czy pączka dzisiaj zjeść. Leżą na talerzyku i kusza mnie od rana.
    Cudowny ten aniołek polukrowany. Ja również takie kolorowe aniołki uwielbiam. Włoski cudne, skrzydełka słodkie od czekolady, ubranko kolorowe od lukru o smaku owoców i to ciacho polewą - cudny kapelusik.
    Jak dobrze, że na takiego "pączka" mogę patrzeć z uśmiechem i sycić się nim do woli:)))
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozjadałam kilka literek i ogonków... to zamiast pączka:)))

      Usuń
  13. Justynko takiego pączusia to bym z radością schrupała. Piękna Ci wyszła ta Królowa. Taka ociekając lukrem, słodka i kolorowa. Jestem nią zauroczona. Cudne masz pomysły i jeszcze ładniejsze ich realizacje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna lala, ma śliczne włoski! Też mi tęskno do takich kolorów i ciepełka :))

    OdpowiedzUsuń
  15. No przefajny ten pączusiowy aniołeczek aż się radośnie na sercu robi od patrzenia na takie słodziutkie cudo. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale słodka!! dobrze, ze to skapreciak, bo na te prawdziwe już nie mogę patrzeć;)
    Cudo, jak zwykle;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Czysta słodycz Justynko, wyszło ślicznie i delikatnie. Te kolorki są takie urocze! A najfajniejszy jest kapelusik. Twoja pomysłowość nie zna granic:)
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Justyś, dziś paczki nie tuczą, więc można jeść do woli:)
    A Pączusiowa Królowa jest po prostu przesłodka.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczna ta Twoja "Pączusiowa Królowa"!!! Słodycz bez grama kalorii:))
    Ps. Trzy pączki i góra faworków - i nawet się do tego przyznaję:))
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Za każdym razem mnie czymś Justynko zaskakujesz. Pączek na głowie? Świetny!
    Kolejny cudny skarpeciak, a przy tym śliczny i apetyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Очень люблю ваших куколок!

    OdpowiedzUsuń
  22. Słodki, prześliczny aniołek . Prawdziwa królowa tego pączkowego święta . Trafiłaś w dziesiątkę Justynko.Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Urzekł mnie ten pączek - korona :) cała praca pełna jest słodyczy i pozytywnej energii:) poszalałaś na całego i pięknie to wyszło:) Pączusiowa Królowa od razu wywołuje uśmiech:)
    W wolnej chwili podejrzę poprzedni post urodzinowy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Justynko, Królowa Pączusiów jest słodka i niesamowicie apetyczna :)
    Pączków nie jadłam, ani ciast wczoraj, jednak mam nadzieję, że inni to nadrobili za mnie :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. Słodko, kolorowo i mega kreatywnie. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Justynko, jesteś niesamowita, potrafisz uszyć lalę na każdą okazję! Pączusiowa królowa jest przesłodka!
    Buziaczki Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Justysiu, wspaniała jest Twoja Królowa Pączusiowa!!! Twoje pomysły są nie do skopiowania!
    Moc uścisków zostawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Każda okazja jest dla Ciebie bez tajemnicy jak ją zinterpretować. Wspaniała kolejna laleczka. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  29. Que muñeca tan dulce y claro que no podia faltarle su dona, se ve preciosa!
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  30. Justynko, wspaniała "Pączusiowa Królowa", teraz czekam na twojego skarpeciaka kaczuszkę -:)
    Buziaki 😘

    OdpowiedzUsuń
  31. Słodkość nad słodkościami, cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś Królową Skarpetkowych Aniołów!... i tak sobie czasem myślę, że już nie możesz mnie zaskoczyć w tym temacie... a potem otwieram post na Twoim blogu i po raz kolejny przecieram oczy z podziwu i zdumienia :)

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).