piątek, 12 marca 2021

Zajączki

Witajcie Kochani! Nie zaskoczę Was niczym nowym w dzisiejszym poście, ponieważ znów będą skarpetkowe zajączki :).  Ostatnio były szare, teraz są białe :).

Motyw zajączka to jeden z moich ulubionych jeśli chodzi o Wielkanoc. Ma bardzo pozytywną symbolikę, a takiej właśnie nam potrzeba. Zając utożsamiany jest z nadejściem Wiosny, szczęściem, płodnością. Ja dodatkowo lubię je za słodkie pyszczki, długie uszy i miękkie futerko :)).


Wiecie co, przyznam Wam się, że zawsze miałam problem z odróżnieniem zająca od królika :). Często stosowałam oba słowa zamiennie, co oczywiście jest błędem. Zając to zając, królik to królik :)). Ostatnio czytałam, tak dla poszerzenia wiedzy, i już wiem jak te sympatyczne zwierzaki rozpoznać. Zające są większe, mają dłuższe uszy, a ich ciało jest smuklejsze. To oczywiście tylko kilka podstawowych różnic, ale jeśli chcecie dowiedzieć się więcej odsyłam do ciekawego artykułu TUTAJ.


Kiedy starszy syn miał 3-latka, kupiliśmy mu królika miniaturkę. Był prześliczną jasną kuleczką, o słodkim pyszczku, niewinnych oczkach, długich uszach i sile niszczenia godnej tornado! Nigdy więcej królika w domu! Pogryzł nam wszystko - meble, kable, firanki, dywany, nawet listwy od parkietu okazały się smaczne. Miał bardzo dużą klatkę, ale wytrzymywał w niej góra pół godziny. Potem szarpał za pręty jak opętany i chciał ciągle biegać po mieszkaniu. Tak nam wszystko poniszczył, że postanowiliśmy go oddać. Znajoma męża hoduje króliki miniaturki więc trafił do niej. 

Dobrze, że zające, które szyję nie niszczą nic w domu :)). Są spokojne, dobrze ułożone, pięknie zdobią i co najważniejsze nie gryzą  :)).  

Kochani, jeżeli chcielibyście wykonać prostego zajączka ze skarpetki (może razem z dzieckiem) to kilka lat temu pokazywałam na blogu kursik jak takiego cudaka zrobić. Znajdziecie go TUTAJ

Zmykam już do naszej suni :)). Tak, tak dobrze przeczytaliście :). Od kilku dni mamy nowego członka rodziny. To 7 tygodniowa sunia rasy shih tzu o imieniu Dori, przy której jest tyle obowiązków jak przy niemowlaku :). Spełniło się jednak nasze wspólne, największe rodzinne marzenie i w końcu mamy czworonoga, który mnie nie uczula :)). Pokochaliśmy ją miłością wielką i całą uwagę jej poświęcamy. Zwłaszcza chłopcy na jej punkcie oszaleli :)). No dobra, ja też :)). Jest cudownym, przesłodkim szczeniakiem, małą rozrabiaką, naszą kochaną puchatą kuleczką :)). 




                                                                                   Trzymajcie się zdrowo, do następnego spotkania :),

Justyna


PS. I na koniec wspomnę jeszcze o bardzo fajnym Candy organizowanym przez Kasię z bloga Tam gdzie spadają anioły.... Kto ma ochotę przygarnąć śliczne, kolekcjonerskie naparstki to koniecznie zajrzyjcie do Kasi TUTAJ.


42 komentarze:

  1. Ja zwykle wzdycham na widok Twoich narkotykowych lalek, są wyjątkowe i niepowtarzalne, każdy jest indywidualnym małym dziełem sztuki, tym razem podziwiam zajączki.
    Ja też miałam kiedyś problem jak odróżnić je od królików😊.
    Pozdrawiam i życzę samych dobrych pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Justysiu, urocze te zajączki i pysie mają przesympatyczne.
    Gratuluję nowego domownika i przesyłam buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziak! Widzę, że i u Ciebie przygotowania do świąt trwają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochane słodziaki, takie milusie.Ciekawy ten Twój królik.U siostrzenicy mają dzieciaki ale nic nie niszczy.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. O jeny, jakie śliczne! Szczególnie przypadł mi do serca ten z czerwonym kwiatkiem na czapeczce.:)Gratuluję nowego członka rodziny.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, nie wiem co najpierw chwalić - zajączka czy pieska:)))
    Śliczności i jedno i drugie!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna ta sunia, no nie mogę się napatrzeć:) Podobnie zresztą jak na zajączki, są śliczne i pełne uroku.
    Miłego weekendu Justynko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Justyś Twoje zajączki sa absolutnie rozkoszne :) piesio rozczulający, niech się zdrowo chowa i sprawia Wam tylko radość :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, u kolejnej osoby nowy psiutkowy domownik ! Ale trochę za wcześnie-7 tygodniowy szczeniak powinien być jeszcze ze swoją mamą. Koniecznie socjalizujcie pieska z innymi psami (po szczepieniach). Tak się składa, że miałam swoje suczki przez 26 lat swego życia (teraz tylko mama ma psicę od 11 lat).
    A zajączki cudne, przepięknie wykonane pyszczki i uszka! W królikach żywych natomiast uwielbiam...kicanie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)). Cieszę się, że zajączki podobają się Tobie Selinko :). Co do naszej suni, to nie jest za mała. Nasz zaprzyjaźniony weterynarz i w hodowli powiedzieli nam, że już może być zabrana :). Je samodzielnie, jest wesołym, energicznym szczeniakiem i dobrze jej u nas :). O socjalizacji wiemy, porcję solidnej wiedzy otrzymaliśmy od wspomnianego weterynarza i oczywiście w hodowli.
      Miłego dnia życzę!

      Usuń
    2. Wiele osób sprzedaje szczeniaki w 7 tyg aby nie robić sobie dodatkowych kosztów za drugie szczepienie. Ja swoje trzymałam do 9 tyg dla pewności że po 1szczepieniu nic się nie wydarzy a i nasza wet zawsze mówi że po szczepieniu od razu się nie sprzedaje. Nasza Jessi szybko porzuca szczeniaki, bo ok 4 tyg muszę już je uczyć samodzielnego jedzonka. Oczywiście jeszcze pilnowaliśmy aby jadły pokarm matki, albo sama się zlitowała i poszła do dzieci jak płakały😀

      Usuń
  10. Śliczne są te zajączki a raczej króliczki też mam zawsze z tym problem :)) Nie miałam nigdy pasa ale koty i owszem. Piękna ta sunia . Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny piesek, ale i tak pewnie wybiorę tego króliczka - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Justynko żeby się nie pomylić, bo nie tylko Ty masz z tym problem;)
    Uszate prześliczne!!! Ubranka mają tak wesołe i elegaancko ozdobione, że fiu fiu... do zakochania, tak jak nowy członek rodziny:)Piesio uroczy, niech zdrowo rośnie i dostarcza Wam dużo radości<3
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh my goodnes! This is a post full with cuteness! First your bunnies, I loved then all, wish I could make some! And your puppy, he's so adorable! Congratulations on the new family member!
    kisses

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zajączki i takie Twoje:) Uwielbiam to co robisz! Życzę by piesek się zdrowo chował i by było Wam razem dobrze.
    Buziaki:)
    Ps. A historia z gryzącym wszystko dookoła królikiem trochę straszna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaki piękny słodziak zamieszkał u Ciebie. Przesłodki jest ten szczeniaczek. Zajączek tez uroczy. Dzięki za ciekawą lekturę jak zawsze. U nas w zagrodzie byś mogła znaleźć z parę królików.
    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  16. zajączki świetnie wyglądają w tej wiosennej stylizacji - są równie urocze co Twój psiaczek - urocza kuleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Юстина, какой у вас очаровательный щенок! У меня вот 4 кота. Хотелось бы и пёсика! Но мои кошки его будут обижать.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie urocze cuda :) Masz ogromny talent :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Futerka ten Twój nie ma ale długie uszy i przesłodki pyszczek już tak:) cudny skarpeciak:)
    Co do psiaków to wiem, że to ogromna miłość i obowiązek, ale też przyjaciel do końca.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. How adorable they are, Justyna!
    And these are not gnawing furniture and carpets ... hehe.
    they are pure sweetness.
    Dori is beautiful !!!
    Hugs from Spain

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojej jaka piękna pannica zawitała u Was w domku. Shih tzu to bardzo mądre pieski. Nasze szczeniaczki przed świętami rozeszły się w 5 min, ludzie szukają takich nieuczulających ras. Dodatkowo one nie linieją jak inne np rasy i jest porządek w dywanach haha. Jak my swoją kupiliśmy to mąż brał ja nawet do łóżka pierwsze dni gdy płakała za swoim rodzeństwem😀
    Zajączki są urocze. Wspaniałe dekoracje na święta. Buziaki😘

    OdpowiedzUsuń
  22. Justynko prace jak zwykle urocze :) A Wasz piesek słodziutki :) Nie dziwię się, że straciliście dla niej głowę.
    Ja miałam wiele lat królika miniaturkę, poza przegryzieniem jednego kabla od lampki, gdy był mały to szkód nie robił. Też nie lubił siedzieć w klatce i otwierał ją sobie. Na szczęście po prostu sobie biegał po domu lub spał na dywanie u mnie w pokoju, a swoją klatkę traktował jak kuwetę. Bardzo za nim tęskniłam, gdy odszedł, ale ponad 7 lat był ze mną.
    Buziaki Justynko, udanego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowne zajączki, napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przecudne zajączki :) Ale piesio zachwycający! Przesłodki!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Przesłodkie zajączki. Mają takie milutkie pyszczki :-) Cudowny szczeniaczek Justynko. Nie dziwię się, że Cię oczarował, bo jest piękny :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Justyś :-) Jak zawsze Twoje skarpecaki wywołują u mnie szeroki uśmiech na twarzy :-) Tak jest i tym razem, zajączki fantastyczne, uwielbiam te wszystkie szczegóły i szczególiki, dzięki którym nabierają indywidualności i charakteru :-)
    Sunia słodziutka :-) Nie dziwię się, że skradła Wam serducha :-)
    Uściski :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Urocze zajączki uszyłaś Justynko! Każdy Twój skarpetkowy wytwór jest mistrzowski!!! Podziwiam Twoje szyjątka i zawsze się do nich uśmiecham. Nowy członek rodziny wygląda słodko. Niech się dobrze chowa i daje Wam mnóstwo radości. Buziaki przesyłam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Justynko, Twoje zajączki są przesłodkie- nie potrafię nawet wybrać, który podoba mi się bardziej. Oba tak dopracowane <3 mistrzostwo! A co do.suni- rozumiem Cię doskonale! Gdy u mnie zawitał szczeniak owczarka niemieckiego to pokochałam go miłością przeogromną i nie wyobrażam sobie by mogło go z nami nie być :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. These bunnies are so cute with their lovely ears.
    Love your beautiful doggy!

    Happy Sunday
    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  30. Te zajączki są takie urocze. Słodziaczki :-). Są nieprzekombinowane i mają wspaniałe uszy :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Przeurocze zajączki!!! Ależ macie fajnego pieska!! Może kiedyś i spełnię swoje marzenie o piesku :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zakochałam się w zajączkach, są cudne!
    Sunia na pewno zawojuje Was bez reszty. Jest śliczniutka.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  33. Przepiękne Zajączki. Uwielbiam kolorystykę Twoich prac.
    Co do pieska to też mamy w domu shi-tsu. Jak był mały to wyglądał identycznie jak Twoja sunia. Po roku już cały był siwy :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Sama słodycz 🥰 dotyczy to i zajączków, i tego nowego członka rodziny🥰

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudny zajączek Justynko. A nowy domownik milusiński słodziak.

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudeńka! Króliki są bardziej krępe. Mój dziadek kiedyś hodował kilka sztuk, pamiętam jak chodziło się na łąkę po trawy i zioła dla nich.

    OdpowiedzUsuń
  37. Justynko zakochałam sie:) alez te kicajce sa cudne !!!

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy! Bardzo dziękuję Wam za obecność, a także każdy życzliwy komentarz, który sprawia mi ogromną radość oraz motywuje do dalszego blogowania i tworzenia :).