Witajcie Kochani! Doszłam do wniosku, że pogubiłam się trochę w moim skarpetkowym świecie ... W tym tygodniu naszło mnie na kolejne porządki w skarpetach. Kolekcja wzrosła do 601 pojedynczych skarpet więc musiałam zakupić kolejne pudło do przechowywania, ale nie to jest najgorsze. Przejrzałam swój dysk ze zdjęciami i okazało się, że jest jeszcze mnóstwo skarpeciaków których nie pokazałam Wam na blogu, a szyłam je już jakiś czas temu (nawet bożonarodzeniowe lalki). Do tego są już nowe, inne czekają jeszcze na zdjęcia, nie wspomną już o kolejnych ciałkach czekających na wykończenie. Totalnie się pogubiłam 😱!! Mąż zasugerował abym na bieżąco umieszczała zdjęcia na blogu, no ale tak się nie da. Czasami jakaś lalka jest prezentem więc nie mogę jej pokazać zanim nie trafi do nowego domku, a bywa i tak że w mojej głowie kiełkuje nowy pomysł i pragnę go jak najszybciej zrealizować oraz pokazać. Jeszcze nie wiem jak ten skarpetkowy chaos ogarnę, ale szykujcie się Moi Drodzy na ogromną dawkę skarpetkowych lalek, którymi Was w najbliższym czasie "zasypię" 😉.
Jakiś czas temu organizowałam urodzinowe Candy i postanowiłam paczuszki wysłać do czterech blogowych koleżanek. Każda z dziewczyn dostała ode mnie dwa skarpeciaki - dużego i małego 😊. Dzisiaj pokażę Wam jedną z lalek, która pojechała do Bożenki z bloga chrzaszczowe-robotki.blogspot.com (koniecznie zajrzyjcie do Bożenki i zobaczcie jakie cuda na drutach i szydełku robi!). Jest to malutki wiosenny aniołek do powieszenia.
Aniołka uszyłam z dziecięcych skarpet w rozmiarze 15-17 i ozdobiłam go dużą ilością kwiatów. Napiszę Wam jeszcze jak powstała sukieneczka, chociaż może ktoś się już domyślił 😊.
W tym sezonie najmodniejszym fasonem skarpet jest długość "do kostki" . Damskie oraz dziewczęce dodatkowo ozdabiane są koronkami. Są cudne, ale do szycia trudne. Nie umiałam się jednak powstrzymać na widok tych wspaniałych koronek i zakupiłam 5 par 😍. Szyjąc aniołka dla Bożenki wpadłam na pomysł jak je wykorzystać. Najpierw z innej skarpetki zrobiłam długą sukienkę, a następnie ucięłam fragment z koronką z innej pary. Podwinęłam, wyrównałam i doszyłam do dołu sukienki ozdabiając dodatkowo małą różyczką. Gotowe 😊.
Czasami przy szyciu ze skarpet trzeba mocno kombinować. Do czapeczki doszyłam wstążkę i ozdobiłam kwiatami. Bardzo chciałam aby aniołek symbolicznie chronił i przynosił szczęście Bożence więc postanowiłam go spersonalizować, tak by wszyscy wiedzieli do kogo należy 😁.
Wiem, że to maleństwo spodobało się Bożence i to mnie cieszy najbardziej!
Dobrze, że już weekend mamy i troszkę odpoczynku. Dziękuje za odwiedziny, Wasze ciepłe słowa i serdecznie witam nowych Gości mojego bloga - ciesze się, że postanowiliście do mnie dołączyć 😊.
Moc uścisków posyłam i słonecznego weekendu Wam życzę!
Justyna