Witajcie Kochani! Dziś, czyli 25 listopada obchodzimy Dzień Pluszowego Misia 🧸. Więc i ja z tej okazji pokażę Wam dwie misiowe prace :). Będzie to mała szkatułka oraz deseczka z wieszakiem, oczywiście w roli głównej z misiowymi papierami ryżowymi od ITD Collection. Chyba nie ma Rękodzielniczki, która nie znałaby tej urokliwej kolekcji :).
Dzień Pluszowego Misia jest świętem stosunkowo młodym, ponieważ funkcjonuje w kalendarzu dopiero od 2002 roku. Szybko jednak zyskało popularność i wielu zwolenników, zwłaszcza wśród najmłodszych :).
Data jego ustanowienia nie była przypadkowa, bowiem to właśnie w 2002 roku przypadła setna rocznica wynalezienia maskotki :). A historia jest ciekawa:
Pewnego dnia w 1902 roku ówczesny Prezydent USA - Teodor Roosevelt wybrał się na polowanie. Niestety, ale jeden z jego towarzyszy postrzelił małego niedźwiadka :(. Jak możemy domyślać się, widok przerażonego zwierzątka tak poruszył T. Roosevelta, że kazał go natychmiast uwolnić.
Jeden ze świadków zdarzenia, przedstawił całą sytuację na rysunku opublikowanym w waszyngtońskiej gazecie, którą akurat czytał pewien producent zabawek...
I tak zrodził się pomysł na nową maskotkę - pluszowego misia zwanego Teddy Bear (od zdrobnienia imienia prezydenta).
Wśród misiów mamy prawdziwe Gwiazdy takie jak: Kubuś Puchatek, Miś Colargol, Miś Yogi, Gumisie czy mój ukochany Miś Uszatek. Pamiętam jak razem z bratem czekaliśmy na wieczorynkę, w piżamkach, po kolacji :). Siedzieliśmy przed telewizorem jak zahipnotyzowani. Uwielbiałam piosenkę tytułową: "(...) Mówią na mnie Miś Uszatek, bo klapnięte uszko mam (...)". Chyba każde dziecko w tamtych czasach potrafiło ją zaśpiewać, ja na pewno :)).
Zdjęcie zostało zapożyczone. Źródło zdjęcia TUTAJ |
Pluszowe misie to jedne z ulubionych maskotek dzieci na całym świecie. I trudno się dziwić, są miłe, puszyste i zawsze dobrze im z oczu patrzy, chociaż trzeba pamiętać by nie mylić pluszaka z prawdziwym niedźwiedziem! Spotkanie z tym ostatnim może okazać się bardzo niebezpieczne.
Wszystkim Misiom i ich miłośnikom życzę udanego dnia i mnóstwo miłości 💗🧸!
Justyna
pudełeczko jest prześliczne :)
OdpowiedzUsuńto święto jeszcze nie wpisało się w mój kalendarz, ale czas najwyższy to zmienić.
w poszukiwaniu wspomnień z przeszłości polecam wizytę w Se-Ma-Forze w Łodzi, choć nie wiem czy jeszcze działa. Byłam tam kilka lat temu i spędziłam wspaniale czas dowiadując się wiele o animacji, bajka lalkowych i samym procesie powstawania historii swojego dzieciństwa <3
Nie znałam tej historii, Twoje misie cudowne, bajeczki były cudowne, niektóre znów powróciły, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU nas w szkole raz koleżanka zorganizowała obchody tego święta - mimo że szkoła średnia, to młodzież świetnie się bawiła, przynosząc misie. Pamiętam, konkurs wygrał wtedy miś Franio ubrany w sutannę, bo przyniósł go nasz ksiądz z zakonu franciszkanów.:) Do gwiazd dodam jeszcze misia Paddingtona. Skrzyneczka wyszła śliczne, a jeszcze bardziej podoba mi się wieszaczek.:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię misie i nieśmiało się przyznam że jeden siedzi u mnie na biurku;-)
OdpowiedzUsuńSzkatułka jest prześliczna i ten wieszaczek dzięki tym misiom wygląda wspaniale!
Pozdrawiam cieplutko:-)
Miałam swojego misia , nazywał sie "Płaszczka", ale niestety zagubił się gdzieś i nie mogę odżałować. Piękne ozdoby- tez zakupiłam papierki, ale czasu i sił brak....Buziaki!
OdpowiedzUsuńSimply spectacular, Justyna!
OdpowiedzUsuńWhat a collection of lovely works my friend
Hugs from Seville
День плюшевого мишки - здорово! Привет, Юстина!
OdpowiedzUsuńPięknie wprowadziłaś w świat misiów, u mnie jeden z wnuków to wielbiciel misiów , a twoje prace piękne i praktyczne
OdpowiedzUsuńSzkatułka to już bardziej świąteczna :0) i deseczka i szkatułka są śliczne :0)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego najmisiejniejszego :0)))
ale śliczności! pudełeczko jest zachwycające. Aż żałuję, że u mnie ostatnio mało czasu, bo bym odgapiła :P
OdpowiedzUsuńPiękne to misiowe pudełeczko!!! Aż żal patrzeć bo u mnie ostatnio decoupage bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńcudowne wspomnienia mi się uruchomiły dzięki Tobie - moje misie, misie mojego rodzeństwa i moich synków :) ale tez świętowanie z Młodszym w przedszkolu tego święta - już 8- 9 lat temu :)
OdpowiedzUsuńa historii Teddy misia nie znałam - dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
Piekne misiowe prace Justynko. A pluszowe misie... kto ich nie uwielbia? :)
OdpowiedzUsuńOj jak ja lubię naszego Misia Uszatka no i pozostałe miśki też. Piękne te Twoje prace. Chyba każde dziecko miało takiego pluszaka . Pozdrawiam serdecznie😊
OdpowiedzUsuńo tak Justynko bajka o misiu Uszatku i do mich ulubionych należała. A skrzyneczka z wieszaczkiem w misiowej odsłonie są cudowne . Na pewno ucieszą nie jedna małą Księżniczkę lub Księcia. To bardzo profesjonalne i perfekcyjne prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Boziu, cuda!
OdpowiedzUsuńJustynko piękne prace, urocze wybrałaś papiery. Ta szkatułeczka jest przesłodka.
OdpowiedzUsuńW tamtym roku moje dziecko w przedszkolu obchodziło dzień misia, dzisiaj o nim zapomnieliśmy :( Jutro na pewno nadrobimy!
Pamiętam, że gdy jeszcze pracowałam w bibliotece, to dzieci kochały i to święto i książki o misiach. Teraz oczywiście pierwszy na myśl przychodzi Puchatek, ale jest jeszcze słodki Miś Tuliś - lubiany przez mojego malucha.
Uściski i dziękuję za przybliżenie historii z misiem w tle.
Justysiu, misiowe prace są przepiękne. Jak tu nie lubić pluszowych misiaczków? A misia Uszatka też bardzo lubiłam i jeszcze misia Colargola.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Super prace. Piękna ozdoba do pokoju dzieciaczka, tego młodszego i starszego. Moja mama uczyła mnie wierszyka „kto misiowi urwał ucho”. Do dzisiaj pamiętam, a dobranocki wspominam z sentymentem. Serdeczne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja to namiętnie oglądałam misia Yogi i Bubu:) Ale to zamierzchłe czasy aż wierzyć się nie chce.
OdpowiedzUsuńTak czy siak Misie to od zawsze najbardziej lubiane pluszaki. Szkatułka zdobiona misiami jest przesłodka tak jak zawieszka-deseczka.
Uściski przesyłam:)
Cudne prace:) Obydwie są bardzo ładne! Misiaki mają swój niezaprzeczalny urok:) Mogą być świetną ozdobą dziecięcego pokoiku!
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Nie znałam tej historii, to ciekawostka:) Nie ma chyba dziecka, które nie miałoby swojego ukochanego misia.
OdpowiedzUsuńTwoje prace Justynko bardzo mi się podobają i są pełne uroku - takiego misiowego uroku.
Mocno ściskam!
Miśki kocha każdy. Kiedyś powiedziałam, moim dzieciom, że chciałabym jeszcze dostać w prezencie misia i wiecie co? Mój syn, wtedy jeszcze dość mały kupił mi misia za pieniążki że swojej skarbonki. Mam go do dziś i ma na imię Tobiasz. Twoja szkatułka cudowna Justynko. Zapewne nie jedna mała księżniczka byłaby zachwycona tą szkatułką. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne, zarówno szkatułka jak i deseczka! Dziękuję Justynko za przybliżenie tej historii, nie znałam;) Wszystkie miski uwielbiam, moimi ulubionymi był Miś Uszatek i Koralgol. Pamiętam jeszcze pierwszą dobranockę - Miś z okienka.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Justynko! Twoje dekupażowe prace są bardzo piękne. Ileż Ty masz talentów! Motyw misiowy śliczny. Ja pierwszy raz słyszę historię misia Teddy.
OdpowiedzUsuńBajki o misiach, o których piszesz też lubiłam. A Misia Paddingdtona w dzieciństwie czytałam kilka razy:)))
Buziaczki
Przepiękne prace Justynko.:) Bardzo lubiłam Misia Uszatka. Jako dorosła osoba poznałam bajkę "Mali mieszkańcy wielkich gór" - polecam. Żałuję, ale nie zachował się żaden miś z mojego dzieciństwa, wszystkie trafiły do innych dzieci. Ściskam serdecznie Justynko.:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe misiowe prace i uroczy powrót do lat dziecięcych :) Koralgola uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze misiowe prace... pudełko jest po prostu obłędne, ma przepiękną ciepłą kolorystykę, zadbałaś o każdy szczegół... :)
OdpowiedzUsuńJa także właśnie działam z tymi misiami ;) są przeurocze.
Dziękuję, że podzieliłaś się historią o powstaniu pluszowego misia - nigdy jej nie słyszałam! :)
Pozdrawiam:*
Zachwycił mnie ten wieszaczek!
OdpowiedzUsuńJustyś! Cudne misiakowe prace! Szkatułka tak jak i deseczka fantastycznie przywołuja wspomnienia z dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że my z bratem po dobranocce grzecznie szliśmy spać i nie było mowy o siedzeniu do późna... w ostateczności w łóżku mogliśmy coś poczytać, ale żadne szwędanie się po domu w grę nie wchodziło ;-) no chyba, że baaardzo pić się akurat chciało... ;-)
Uściski Kochana!
Przepiękne prace Justynko przywołujące ciepłe wspomnienia . Miś to taka prawdziwa przytulanka i chyba dlatego kochają dzieci na całym świecie. Super,ze ma święto bo może to być dzień przytulania dla wszystkich. Serdeczności ślę 🌞
OdpowiedzUsuńJustynko uwielbiam wszelakie pluszowe misie. Moja bajką jedna z ulubionych też był Uszatek, uwielbiam do dziś oglądać Kubusia Puchatka czy Gumisie jak i Smerfy. Z Wiktorką często te ostatnie bajki oglądamy na pulsie. Czasem dzięki nim mam wrażenie że świat na chwilę sie zatrzymał i moi ulubieńcy znów sa na ekranie.
OdpowiedzUsuńSzkatułeczka jak i deska są świetne. Bardzo ładne serwetki znalazłaś. Pozdrawiam☺
Fantastyczne prace!!! Cudne motywy i wykonanie pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńCudowne pudełeczko:) a piosenkę o klapniętym uszku też śpiewałam;) buziaki
OdpowiedzUsuńMisie rządzą! Widziałam te papierki z ITD w różnych pracach, ale Twoja interpretacja jest najlepsza! Śliczne pudełeczko i bajeczny wieszaczek.
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka!
OdpowiedzUsuńA ja nadal mam misia z dzieciństwa. :)
Ale fajny post i do tego cudne prace Justynko !!!:)
OdpowiedzUsuń