Witajcie Kochani! Czy Wam również wrzesień tak szybko ucieka? Mnie to czasami dnia brakuje, a wieczorami padam ze zmęczenia. Do tego rozpoczął się sezon katarowy więc mogę stwierdzić, iż jesień u nas rozpoczęła się na dobre :). Dobrze, że wielkimi krokami zbliża się weekend - nadrobię robótkowe zaległości. Dziś zatem króciutko, skarpety, igły i nici mnie wzywają :))).
Laleczka, z dzisiejszego posta nawiązuje kolorystycznie do moich kochanych wrzosów :). Nie będę rozpisywała się o ich uroku, ponieważ wrzosową pracę jeszcze u mnie na blogu zobaczycie i wówczas kilka informacji pojawi się :).
Skarpecianka jest zawieszką uszytą z niemowlęcych skarpet. Ten rodzaj laleczek zawsze szyję z najmniejszych rozmiarów :).
Fiolet i zieleń to dla mnie jedno z piękniejszych połączeń kolorystycznych :). Lubię wykorzystywać je w robótkach. Spodenki uszyłam z cudownych wełniano - akrylowych skarpet. Wiadomo jesienią bywa już chłodno :)).
Justynko Twoje laleczki są po prostu cudne!!! Ta wrzosowa jest prześliczna :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki ma lalunia, zresztą cała jest piękna, ale to już nie dziwi bo każda jedna wychodząca spod Twojej igły laleczka jest cudna :) Jesień uwielbiam więc ja sie ogromnie na nią juz cieszę. Dużo zdrowia i siły Ci życzę i niech te koniczynki przyniosą Ci mnóstwo szczęścia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jesienna lalunia, a portki ma wspaniałe, na pewno nie zmarznie :)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie kolorów , niech koniczynka przynosi ci wiele szczęścia
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołek:) W spodenkach czy bez zawsze Twoje laleczki są piękne!
OdpowiedzUsuńNiech koniczynki przyniosą oczekiwane szczęście:)
Buziaki:)
Prześliczna, wrzosowa panienka - bardzo subtelnie połączyłaś kolory. Życzę Ci Justynko spokojnego, weekendowego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńJustysiu, Twoje laleczki to miód na oczy i serce. Uwielbiam je oglądać. A połączenie zieleni i fioletu zawsze kojarzy mi się właśnie z wrzosami.
OdpowiedzUsuńUściski.
Jest cudna!! Ma śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMi też strasznie szybko mija wrzesień.
Kolejna piękna laleczka:) Wspaniałe ma zielone spodenki a ten fiolet taki delikatny.
OdpowiedzUsuńU mnie od dawna czas za szybko ucieka i nie wiem gdzie i kiedy. Niestety u nas też grypowo, dziewczynki zasmarkane okropnie i zakasłane, zresztą i mnie dopadło ale jak to ja stos tabletek i może wyję z tego:-) Miłego twórczego weekendu. Buziaki:)
U Ciebie to chyba na pstryknięcie palców wychodzą te skarpeciaki. Umiesz zrobić za każdym razem coś innego mimo tego, że tematy się powtarzają. Jesień, wrzosy, spodenki itp. Pozdrawiam gorąco. I niech Cię to zielone szczęście nie opuszcza.
OdpowiedzUsuńWspaniała lala. kolorystyka mi się podoba taka stonowana. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńHihi no to mam nadzieje Justynko ze to podwójne szczęście Cie spotkało :):);) A skarpetkowa lala jak zawsze zachwyca? Wszystkie szczegoliki, dobrane akcesoria.... :):):) brawo brawo Ty !!!
OdpowiedzUsuńКрасивая куколка!
OdpowiedzUsuńMnie też wrzesień przeleciał zaraz zacznie sie pazdziernik..ech ten czas...
OdpowiedzUsuńLalka jest cudowna za każdym razem się nimi zachwycam. Masz do nich talent:)
Justynko, skarpeciaczek jest cudny. Tak, to zestawienie kolorów jest śliczne. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie!
This doll inspired by the colors of heather is simply wonderful, Justyna!
OdpowiedzUsuńHow lucky to find those shamrocks!
You can keep them dry in a frame.😉
Have a nice weekend!
Kisses from Spain.
Każda Twoja laleczka Justynko jest wyjątkowa! Ta również :)) Buziaki :))
OdpowiedzUsuńJustynko, Twoje laleczki niezmiennie zachwycają starannością, dokładnością i przemyślaną stylizacją:)Cuda tworzysz:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Szczęście lubi tych , którzy kochają i są kochani:) Śliczna wrzosowa panienka , lubię wros ale zawsze kiedy zakwita wiem ,że lato już jest tylko wspomnieniem. Udanego weekendu:)
OdpowiedzUsuńCudo! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna wrzosowa panienka! Zachwyca mnie porteczkami, bo zbliżająca się pora roku i dla mnie oznacza skok w spodnie, w których aż do wiosny będę paradować...
OdpowiedzUsuńUściski Kochana :-)
Piękna wrzosowa laleczka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna wrześniowa laleczka! Byle ten wrzesień przetrwać, tego sobie i tobie życzę.:)
OdpowiedzUsuńCudna jesienna laleczka ,pięknie ozdobiona, Basia na pewno będzie przeszczęśliwa :) Justynko życzę Ci szczęścia przez całe życie, bo na to zasługujesz :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ale cudowna.....
OdpowiedzUsuńJustynko, zawsze potrafisz nie tylko uszyć wspaniałą kolejną skarpetkową pannę, przyozdobić ją, ale też o niej tak ładnie napisać.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Pięknie jest :) Panna w spodenkach zachwyca! prześliczne kolorki :) czterolistna koniczyna także zachwyca - niech przynosi dużo szczęścia :) u nas też sezon katarkowo-jesienny rozpoczęty... Ewa z kaszelkiem, chwilowo nie chodzi do przedszkola :) pozdrawiam, ściskam, posyłam moc zdrowia :)
OdpowiedzUsuńLaleczka śliczna Justynko . Życzę Ci wszystkiego dobrego na te jesienne dni i nie tylko
OdpowiedzUsuńWrzosowa laleczka jest cudowna. Wspaniałe te Twoje laleczki.
OdpowiedzUsuńGratuluję koniczynek. Mam nadzieję, że przyniesie Ci szczęście. Pozdrawiam ciepło.
Laleczka cudna, jak zawsze! Kolory przepiękne! Dużo zdrowia, oby koniczynka zadziałała :D
OdpowiedzUsuń