Witajcie Kochani! Na początku baaaardzo Wam 💗 dziękuję, tak z całego serca za komentarze pod poprzednim postem. Dziękuję również za licytacje. Jesteście cudowni! Cieszę się, że zajączek trafił w dobre ręce 💖. Na pewno przekażę jeszcze inne skarpeciaki. Poza tym ciągle oswajam rzeczywistość, mobilizuję się wewnętrznie by odzyskać spokój i siłę. Łatwo nie jest. Jednak takiej wewnętrznej regeneracji zdecydowanie sprzyja pasja, w moim przypadku rękodzieło oraz słoneczna pogoda, a wraz z nią pierwsze oznaki Wiosny. Na spacerze z psem wypatrzyłam malutkie krokusy - moje ukochane pierwszowiosenne kwiaty. W zeszłym roku szyłam ich cebulki (TUTAJ) i w tym roku zamierzam zrobić to samo. Zakupiłam nawet odpowiednie skarpety.
Zanim jednak powstaną skarpetkowe krokusiki, które oczywiście zagoszczą na blogu pokażę Wam dziś dwa aniołki w wersji bardzo delikatnej, pastelowej, wiosennej. Pierwszego szyłam dawno i jest pracą z kategorii "zaległości do pokazania".
Both angels are ideal, Justyna!
OdpowiedzUsuńPastel tones add even more sweetness to your already sweet work.
Have a happy Wednesday and start of Lent.
Hugs from Spain
Przepiękne skarpeciaki❣️ Bardzo ładne kolorki, takie delikatne jak pojawiająca się wolno wiosna. Tak patrzę i podziwiam, bo czy laleczki mają bogato udekorowane czapeczki, czy są skromne, to wszystkie są przecudne. Mają w sobie to coś, co zawsze chwyta mnie za serce.
OdpowiedzUsuńJustynko będzie dobrze, musi być. Nie ukrywam, że ja jestem też przerażona ta ilością ludzi którzy do nas przybywają. Najbardziej boli mnie fakt, że pchają się najbardziej faceci którzy dopiero co moich bliskich obrzucali kamieniami na granicy. A gdzie dzieci i kobiety z Ukrainy? Ich popychają, żeby taki jeden z drugim wcisnął się i tyłek swój schronił a biedne dzieci cierpią. Modlę się, aby jak najszybciej skończyło się to piekło i nastał jako taki znów spokój. Ciężki mamy czas. Wiosna, ludzie ruszają w pola a ropy brak - nie wiem co to będzie dalej. Uważajcie na siebie. Ściskam serdecznie 😘❣️
piękne wiosenne aniołeczki
OdpowiedzUsuńCzasy są trudne to fakt. Patrzę na magnes "kotka" z Odessy i ciągle mam nadzieję, że moje marzenie by odwiedzić to cudne miasto się spełnią.Piękny anioleczek😊😼
OdpowiedzUsuńWiosnę już czuć :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie oba są rewelacyjne. W sumie trochę do siebie podobne. Oba w takich pastelach i przypominają wiosnę. Mam nadzieję że będzie już tylko lepiej i jakoś się ogarniecie po tym wszystkim. Choć tak po prawdzie, gdyby nie to rękodzieło też bym pewnie zwariowała!!.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodkie te skarpeciaki . Ciągle w głowie kołaczą myśli jak to będzie dalej. Strach jest ogromny i żal tych co uciekają przed tym piekłem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowwnie wiosenne aniołeczki, brawo Ty :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne aniołki, delikatne i pełne uroku. Wiosenne oznaki cieszą bardzo i niosą nadzieję - może z wiosną coś się zmieni na lepsze?
OdpowiedzUsuńUściski posyłam, Justysiu.
Aniolki pelne nadzei , wiosny która powoli nadchodzi, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTylko Ty tak umiesz wyczarować wiosnę w skarpetkowych aniołkach:) Przecudne są! Podeślij trochę słonka do nas, bo tu oczywiście pada...
OdpowiedzUsuńDużo dobrego przesyłam i ciepłe myśli.
Buziaki Justynko:)
Piękne aniołki ,bo inne nie mogą być w Twoim w wykonaniu. Są osłodą na dzisiejsze smutne czasy .Jestem tym wszystkim przerażona .
OdpowiedzUsuńU mnie tez pojawiły się pierwsze krokusy. To piękne kwiaty. <3
OdpowiedzUsuńCudowne aniołki :) moje krokusy jeszcze w fazie wzrostu- ledwo listeczki widać nad ziemia, ale za to przebiśniegi ślicznie zakwitły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Prześliczne wiosenne skarpeciakowe aniołki. :)
OdpowiedzUsuńW moim ogródku też pierwsze wiosenne kwiatki są.
Będzie dobrze, bo musi być dobrze. Ja też wpadam w robótki by oderwać myśli.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne aniołeczki Justynko, delikatne jak pierwsze wiosenne kwiaty.
OdpowiedzUsuńMusimy mieć nadzieję choć to nie jest łatwe w czasach, w których los doświadcza nas nieustannie.
Uściski!
I always enjoy looking at your sock dolls, these 2 are so lovely in those pastel tones, beautiful!
OdpowiedzUsuńKisses
Pięknie wiosenne aniołki Justynko. Dziś u mnie sypie śnieg ale nadzieja wiosny nie gaśnie . Usciski 😍
OdpowiedzUsuńCudowne wiosenne aniołki!! U mnie w ogródku na razie tylko przebiśniegi :)
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki w cudnych, pastelowych kolorach! Zawsze jestem pełna podziwu kiedy patrzę na te Twoje skarpetkowe cudeńka! Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a ja wpatruje jej codziennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Justynko, podziwiam Twoje skarpeciaczki bardzo. Te delikatne kolory są takie kojące. Przywołują juz wiosnę i pozwalają uśmiechnąć się z sympatią. Tego uśmiechu pragniemy wszyscy. Wiadomo, najbardziej nasi wschodni sąsiedzi. Oby jak najszybciej pojawił się na twarzach.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam też Justynko wcześniejszy post. Jestem całym sercem z Tobą i Bliskimi. Przytulam mocno!
Prześliczne, takie delikatne i nieśmiałe, od razu kojarzą się z pierwszymi oznakami wiosny <3 Już nie mogę się doczekać aż pogoda się poprawi. Mam stanowczo dość zimy.
OdpowiedzUsuńSkarpetkowy krokusik to ciekawy pomysł. Twoje nowe dzieło na pewno przywoła wiosnę <3
Twoje aniołki są cudowne. Takie stworzone do przytulania. Ten krokus to znak, że wiosna jest tuż, tuż. Chociaż dzisiaj padał u nas śnieg, ale mam nadzieję, że to już ostatnie zrywy tegorocznej zimy. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam moc pozytywnych myśli
OdpowiedzUsuńJystynko jak pięknie, kolorowo słodko i pastelowo u Ciebie 🤩
OdpowiedzUsuńAniołki cudne, normalnie zachwycam się każdym! Czasy mamy ciężkie to fakt, dlatego potrzeba nam takich pięknych wrażeń dla oka jak Twoje skarpeciaki:)
Zasyłam pozytywne wibracje, trzymaj się 🌷😊
słodkie i przepiękne:)))
OdpowiedzUsuńJustynko, piękne skarpeciaki - też wolę zawieszki :)
OdpowiedzUsuńSpokojnego tygodnia. Uściski
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńSą absolutnie przesłodkie, tak śliczne, że nie da się nie uśmiechać do monitora :):):)
OdpowiedzUsuń